Anime
Oceny
Ocena recenzenta
6/10postaci: 7/10 | grafika: 6/10 |
fabuła: 5/10 | muzyka: 5/10 |
Ocena czytelników
Kadry
Top 10
Tokyo Marble Chocolate
- 東京マーブルチョコレート
Obyczajowa historyjka z perspektywy dwojga zakochanych w sobie ludzi. Raczej dla wielbicieli romansów.
Recenzja / Opis
Chizuru i Yuudai są parą, której z pozoru wszystko dobrze się układa. Jednakże po jakimś czasie dziewczyna zaczyna mieć wątpliwości co do uczuć swojego partnera. Nigdy nie miała szczęścia w miłości, a teraz, kiedy wydaje się, że wreszcie znalazła odpowiednią osobę, czegoś zaczyna brakować. Akcja zaczyna się w momencie, gdy Chizuru postanawia zerwać z Yuudaiem i ma zamiar powiedzieć mu o tym przy okazji kolejnego spotkania. Nie jest pewna, jak on zareaguje. Niespodziewanie jednak wszystko komplikuje prezent, który chłopak kupił dla Chizuru…
Scenariusz jest prosty i opiera się na stereotypowych nieporozumieniach i przypadkach, które popychają leniwą akcję do przodu. Wątki obyczajowe przeplatają się z komediowymi i momentami trącą łzawym dramatem, jednak składniki wymieszano w odpowiednich proporcjach i całość jest całkiem zjadliwa. Dwuodcinkowe anime przedstawia w lekki i zabawny sposób przełomowy dzień w związku dwojga ludzi. To, że ich charaktery przedstawiono dość powierzchownie, nie przeszkodziło mi w ich ocenie. Na pierwszy rzut oka widać w nich prostych i raczej przewidywalnych, a jednocześnie umiarkowanie realnych bohaterów. Chizuru wydaje się wyjątkowo niezdecydowana i trochę roztrzepana, a Yuudai jest bardzo nieśmiały, ale jednak wie, co czuje do swojej dziewczyny. Podczas oglądania warto zwrócić uwagę na tekst piosenek towarzyszącym napisom końcowym, bo dobrze ilustrują one emocje postaci. Co ciekawe, najsympatyczniejszym bohaterem był dla mnie mały osiołek w… pieluszce, który, wbrew pozorom, odgrywa niemałą rolę w całej historii.
Projekty postaci są bardzo uproszczone i charakterystyczne, głównie przez odstające uszy, które nieszczególnie mi się podobały. Tła również nie są nadmiernie dokładne, jednak widoki, takie jak jedna z początkowych scen, w której pokazano ośnieżone Tokio nocą, prezentują się całkiem ładnie. Całość sprawia wrażenie wykonanej w pośpiechu i bez zbytnich nakładów pracy, chociaż z drugiej strony ta oszczędność mogła być zabiegiem celowym. Dla mnie jednak oprawa graficzna mogłaby wyglądać choć odrobinę lepiej – mam tu na myśli głównie twarze bohaterów, bo na przykład stroje Chizuru bardzo mi się spodobały. Muzyka była niezauważalna do tego stopnia, że następnego dnia byłam w stanie przypomnieć sobie tylko dwa utwory Mata Aimashou i Zenryoku Shounen, będące zarówno motywami przewodnimi, jak i inspiracją dla serii. Warto wspomnieć o znanych seiyuu, którzy użyczyli głosów parze głównych bohaterów. Nana Mizuki (m.in. Oboro w Basilisk czy Misaki w Darker than Black) i Takahiro Sakurai (m.in. Fakir w Princess Tutu i Orpherus w Meine Liebe) jeszcze raz pokazali, że potrafią zagrać różne role i tchnąć życie w postaci, które dubbingują.
Tokyo Marble Chocolate jest propozycją zdecydowanie przeznaczoną dla wielbicieli lekkich, romantyczno‑obyczajowych historyjek. Czy warto? Nie wiem. Szczerze mówiąc, liczyłam na coś bardziej klimatycznego, z nutką magii charakterystycznej dla tego typu opowieści. Dostałam proste i przyjemne, ale nie przesłodzone anime, które podobnie jak chociażby opisywane przeze mnie niedawno Winter Garden może służyć jako odpoczynek po ciężkim dniu.
Twórcy
Rodzaj | Nazwiska |
---|---|
Studio: | Production I.G. |
Projekt: | Fumiko Tanikawa, Kyouji Asano |
Reżyser: | Naoyoshi Shiotani |
Scenariusz: | Masaya Ozaki |
Muzyka: | Takeshi Yanagawa |
Wydane w Polsce
Nr | Tytuł | Wydawca | Rok |
---|---|---|---|
1 | Tokyo Marble Chocolate | Anime Virtual | 2009 |