Komentarze
Ookami to Koushinryou
- Będzie remake! : Baronowa Znaks : 19.08.2023 22:32:11
- Tak bardzo ludzkie : Lawrence i Horo : 1.04.2021 21:21:01
- Nie polecam : Rafcina : 8.04.2019 00:35:28
- inaczej? : San-san : 8.01.2018 22:21:17
- nic sie nie rozwija : muhomorniczy : 20.08.2015 00:35:55
- Dylemat : 2412 : 9.01.2015 22:28:05
- Re: "seven apples on the witches tree..." : que : 16.05.2014 01:57:54
- Re: Czy ktoś tu mówił "Jabłka"??? : que : 16.05.2014 01:54:02
- Re: "seven apples on the witches tree..." : DiamondBack : 5.02.2014 02:36:12
- Re: Nudy do kwadratu : DiamondBack : 5.02.2014 02:31:21
Dziękuję recenzentowi :)
Spice and Wolf
7/10
P.S. Jedna wada, po zakończeniu serii czołam jakiś taki niedosyr
Ach te głosy ;)
8,5/10
.
Pieniądz jest bardzo dobrze zrobiony, niepotrzebnie sie czepiasz. Wiadomo że im bogatsze państwo tym pieniądz cenniejszy, twórcy dobrze o tym wiedzieli, dlatego podczas oglądania nie spotkamy się z jedną stała waluta, ale kilkunastoma, do tego warto zaznaczyć istniejący podział każdej waluty na próby.
Jedno z najlepszych anime tego roku (Dla mnie jedynie gorsze od Code Geass R2). Moja ocena
9/10
Wilki
Po Wolf`s Rain (uznawanym przez wielu za wzór) jakoś nie spotkałem się z anime o wilkach.
Może nieuważny byłem, czy co?
Dlatego moją uwagę przykuł ten tytuł. Ba, dodatkowo się nim zainteresowałem, bo jest o połowę krótszy od WR oraz inaczej wydany niż zwykle.
Zastanowiło mnie: o co chodzi? Wydawanie serii bez jednego odcinka – 7?
Albo są szaleni, albo pewni, że serial odniesie sukces.
A ileż to razy słyszy się o tzw. „wyciętych scenach”, „innych zakończeniach”,
czy też „dodatkowych odcinkach typu „special””?
I jak to się ma, tzn, ten odcinek, do pozostałych 12 odcinków?
Zwłaszcza, że jest dokładnie w środku.
Oceńmy najpierw inne elementy tej serii.
Muzyka – zasadniczo 7/10. Lecz utwory: wprowadzający, ciepły i jednocześnie nostalgiczny oraz 2 utwory w tym „fujarki/flety” są naprawdę cudowne. Za te ostatnie podbijam na 8/10.
Mały minusik za ending, ale to szczegół
Graficznie nie jest źle, co prawda żadnych rewelacji, ale kreska jest poprawna i w miarę dokładna.
Nie skrzywdzę chyba jeśli dam 6,5/10.
Fabuła.
Pierwszy odcinek jest średnio interesujący. Może nie nudny, ale i też nie specjalnie wciągający.
Takie proste życie na wsi, jakiegoś tam handlarza. No tak, pomyślałem, 13 odcinków jak flaki z olejem prześlizgną się i na tym się skończy.
Otóż nie, powoli acz systematycznie serial nabiera rumieńców, mamy coraz to nowe wydarzenia, postacie, no i akcja nabiera tempa. A towarzyszy temu niezłej jakości muzyka.
Muszę przyznać, że historia nie jest jakaś bardzo tajemnicza, ale też i nie jest banalna.
Mamy naszego handlarza, mamy i też ładną dziewczynę…nie jedną.
Kilka słów o postaciach:
Lawrence jest co prawda trochę ograniczony wg mnie, ale po jakimś czasie przekonuję się do jego postaci. Chyba całkowicie lubię go pod koniec.
Za to jego towarzyszka Horo – to już zupełnie inna postać – ładna, w miarę mądra, posiada miły głos (taki dziewczęcy). Szkoda, że twórcy wyposażyli ją w ...sami zobaczcie. „Bez” byłaby super.
Inna postać – Nora – to już inna para kaloszy. Nie traktuję jej zbytnio poważnie, choć przez chwilę miałem pewne wrażenie, że twórcy „coś od niej chcą”. Na szczęści nic takiego się nie dzieje.
Postacie drugoplanowe – są, nawet liczni, głównie mężczyźni, stanowią pewnego rodzaju tło na którym „dzieje się” historia Horo i Lawrenca.
W sumie mało zaznaczeni, czego mi jednak było brak.
Niestety nie mogę zbyt dużo napisać, bo to grozi spojlerami, a tych chcę uniknąć.
Co w takim razie otrzymujemy?
Całkiem przyjemny serial, w którym (o dziwo!) nie ma przemocy jako takiej, a wszelkie spory rozwiązuje myślenie i targowanie się. To w bezmiarze dzisiejszych produkcji rzadkość.
Skłamałbym jednak, gdyżbym napisał, że w ogóle nie ma wątku sensacyjnego – jest i to całkiem dobrze pokazany. Momentami „lekko przerażający”.
Jako minus wziąłbym na cel ekonomię, która jakoś dziwnie do mnie nie dociera. Może nie kumam ich przeliczeń, ale cóż – nie na wszystkim można się znać. Przyzwyczajony do € i $ oraz pln, srebro i złoto do mnie nie przemawia. Twórcy powinni nad tym faktem jeszcze popracować.
Z kolei całkiem ciekawie pokazano miłość: zakazaną, platoniczną…
Widz, w tym wypadku ja, chciałbym to a dostaję tamto.
Uff, trochę mnie to zmęczyło – ale pozytywnie.
*Jak coś może zmęczyć pozytywnie? A sam nie wiem, tak napisałem, tak czuję…
I na ostatek:
Zupełnie niepotrzebnie wycinano odcinek 7, gdyż jest on integralną częścią całości.
Obejrzyjcie sobie całą serię raz bez niego, a potem z tym odcinkiem, a zobaczycie sami różnicę.
Niektórzy co prawda mówią, że tak naprawdę odcinków jest 12, a ten „7” to inaczej 6,5.
Bzdura!!!
Zakończenie sugeruje mi ciąg dalszy, czego nie miałbym za złe twórcom.
Zresztą, te 13 odcinków zdaje się być zapowiedzią kolejnych…
Tak to czasem bywa, że z pozornie nudnej serii rośnie coś, co zapada na długo w pamięć.
A zapada, uwierzą ci, którzy jeszcze nie widzieli.
Ocena ogólna 7,5/10.
komentarz :)
nowinka
A że ten sezon skonczyl się w marcu tego roku a nie innego daje pewnie nadzieje;]
A bohaterach nie bede pisał nic wiecej niżto co zostało już powiedziane
Dodam tylko tyle że nie licząc małej ilości odcinków znalazłem w tym anime wszytko co lubie, a samo ogladanie sprawiło mi dużą przyjemnoć.
Trendsetter
A tak bardziej serio, główna bohaterka jak na kilkusetletniego mędrca (800‑letniego chyba) zachowywała się momentami niestosownie do swojego doświadczenia i wieku, kokietując Lawrenca i licząc na jego ciepłe słowa niczym nieokrzesana pannica, co wydało mi się dość dziwne. Widać chciano może dotrzeć również do młodszej widowni, dlatego wprowadzono elementy tego rodzaju (goła baba z nadludzkimi możliwościami, zakochana w głównym bohaterze, skąd ja to znam ?). Nie zmienia to jednak faktu, że fabuła była interesująca, a biorąc pod uwagę jej specyfikę ośmielę się stwierdzić, że chwilami wręcz genialna. Ekonomią nie interesuję się prawie wcale, a mimo to nie nużyły mnie te wszystkie wzmianki nt. walut, czy mechanizmów rządzących średniowiecznym rynkiem.
W skrócie: serię obejrzałem z przyjemnością, duet bohaterów polubiłem i mam ochotę na więcej. Polecam wszystkim zapoznać się z pierwszym odcinkiem.
Jednej rzeczy nie zrozumiałem dlatego prosiłbym o wyjaśnienie i sprostowanie. kliknij: ukryte Lawrence dzięki Horo zauważył, że stół na którym ważony był pieprz był pochylony, przez co waga wskazywała na jego niekorzyść. Udało mu się dzięki temu wynegocjować kupno towaru w dużej ilości (20 sztuk zbroi), ale musiał się zapożyczyć. Na kontrakt nawet nie spojrzał, tylko dał wiarę osobie, która przed chwilą chciała go oszukać. Okazało się, że firma od której zakupił artykuły zbankrutowała i była winna kasę innej, a on jako wspólnik przejął z towarem dług. Dzięki temu zadłużona firma pozbyła się długu, a firma która potem razem z Lawrenecem próbowała przeszmuglować złoto miała zająć się egzekucją długu.
Właśnie skończyłem ogladać !!!
pozdro 4 all fans of Spice and Wolf !!!
Świetne
Oukami to Koushinryou
świetne!
polecam, coś innego, całkiem przyjemnego.
...a teraz prosimy ciąg dalszy!
Pozostaje czekać na 7 odcinek z wydania DVD, który jeśli wziąć pod uwagę umieszczenie, pewnie będzie stanowił zamkniętą całość. No i oczywiście mieć nadzieję na szybką kontynuację… taki potencjał, wciąż nie ruszony…
I nieeeeee, fakt że obok sympatii dla fantasy jestem ekonomistą wcaaaaaaaale nie wpływa na moją wysoką ocenę :3
świetne
Zastrzeżenia
9/10
Świetne
Dobre, ale czegoś tu brakuje
8-/10
Świetne