Tanuki-Anime

Tanuki.pl

Wyszukiwarka recenzji

Otaku.pl

Anime

Oceny

Ocena recenzenta

8/10
postaci: 8/10 grafika: 5/10
fabuła: 7/10 muzyka: 6/10

Ocena redakcji

7/10
Głosów: 3 Zobacz jak ocenili
Średnia: 6,67

Ocena czytelników

6/10
Głosów: 64
Średnia: 5,92
σ=1,88

Kadry

Zrzutka
Zrzutka
Zrzutka
Zrzutka
Źródło kadrów: Własne (IKa)
Więcej kadrów

Wylosuj ponownieTop 10

Seikimatsu Darling

Rodzaj produkcji: seria OAV (Japonia)
Rok wydania: 1996
Czas trwania: 30 min
Tytuły alternatywne:
  • End of the Century Darling
  • 世紀末★ダーリン
Pierwowzór: Manga; Miejsce: Japonia; Czas: Współczesność; Inne: Realizm, Shounen-ai/yaoi
zrzutka

„Jak uwieść i nie zostać uwiedzionym?” Krótki poradnik dla uke. A może i dla seme też?

Dodaj do: Wykop Wykop.pl

Recenzja / Opis

Kousaku Ogata jest zakochany. Absolutnie, beznadziejnie i od pierwszego wejrzenia zakochany w koledze z pracy, Yoichirou Takasugim. Co więcej, nie dość, że dręczy go powracający sen, w którym wyznaje wybrankowi uczucia, to jeszcze w pracy śni o nim na jawie, doprowadzając do rozpaczy współpracowników. W końcu, podążając za radą Yukariego Shikibu, przyjaciela, który od dawna jest w szczęśliwym związku z innym mężczyzną, Ogata­‑kun decyduje się zaryzykować i wyznać swoje uczucia. Ku swojemu ogromnemu zaskoczeniu dowiaduje się, że Takasugi uczucia te podziela. I wszystko byłoby cudownie, gdyby nie jeden malutki szczegół. Jak wszyscy wiedzą, w takich związkach jeden z panów zwykle pełni funkcję seme – uwodzącego, a drugi uke – uwodzonego. A tu jak na złość Takasugi stwierdza, że ich uczucia są zbyt do siebie podobne i obaj oczekują dokładnie tego samego. Nie wiadomo więc, który z nich pierwszy ma ulec i jak dalej ten związek ma się rozwijać – czyli po ludzku mówiąc, kto będzie tym nieszczęsnym uke. Wyjście jest tylko jedno – postarać się uwieść wybranka, a jakaż jest do tego lepsza okazja niż wypad za miasto do gorących źródeł? Bardzo spanikowany Ogata – spanikowany, gdyż Takasugi wyraźnie stwierdził, że zamierza go uwieść i wygrać – wzywa na pomoc zaprzyjaźnioną parę. Wraz z Shikibu i jego partnerem, Tsutsumim, którzy mają go podtrzymywać na duchu, udają się do górskiego kurortu…

Jedno mogę powiedzieć na pewno – ta króciutka OAV jest jedną z najzabawniejszych produkcji shounen­‑ai z jaką miałam do czynienia. Właśnie najzabawniejszą, ale jednocześnie bardzo sympatyczną. Fabuła jest nadzwyczaj prosta – koncentruje się na podchodach obu panów i próbie ustalenia, kto w tym związku będzie górą, kto kogo uwiedzie, kto zostanie uwiedziony i tak w ogóle, jak to wszystko ma się ułożyć. Mnie, może z racji wykształcenia biologicznego, przypominało to taniec godowy – udowadnianie, który z panów ma bardziej ozdobny ogon i okazalsze w nim piórka, a przy okazji wyskubanie przeciwnikowi co ładniejszych z nich. Na szczęście obyło się bez dramatycznych wydarzeń, a konkluzja, którą widz otrzymuje pod koniec, powinna go w dużej mierze zadowolić.

A skoro już o piórkach mowa – grafika nie jest najmocniejszym punktem Seikimatsu Darling. I nie mam tu na myśli wyglądu głównych bohaterów. Jako że produkcja ta jest skierowana jednak do starszej widowni, i to nie ze względu na jakieś „sceny”, ale raczej na tematykę i fakt, że jednak wszyscy bohaterowie są dorośli, panowie raczej nie przypominają zwiewnych bishounenów. Są narysowani dosyć zdecydowaną, czasem lekko kanciastą kreską, z dosyć charakterystycznymi nosami. Atutem OAV są urocze, komediowe wstawki super­‑deformed, które dodatkowo podkreślają wydarzenia widoczne na ekranie – przy czym twórcom udało się bardzo płynnie uchwycić przejście od formy poważnej do formy zdeformowanej bohaterów (lub odwrotnie) i naprawdę, nie wygląda to niezamierzenie śmiesznie. Słabo narysowane są natomiast tła – puste statyczne przestrzenie stanowią najwyraźniej tylko dekoracje do fabuły.

Dużą zasługę w dobrym odbiorze danej produkcji mają odpowiednio dobrani seiyuu. Tu na wysokości zadania stanęli świetni: grający Ogatę Yasunori Matsumoto (znany z roli Gourry’ego w Slayers czy Hiroshiego Nakano w Gravitation) oraz Kazuhiko Inoue w roli Takasugiego (m.in. Hatori Souma z Fruits Basket, Eiri Yuki z Gravitation czy Kakashi Hatake z Naruto). Panowie doskonale wczuli się w grane postaci i w zależności od rozwoju akcji bezbłędnie przechodzili od nastroju poważniejszego do komediowego. Muzyka raczej nie zapada w pamięć, za to pod koniec widz zostaje uraczony piosenką Love Fight, wykonywaną przez seiyuu głównych bohaterów.

Jako bonus dla osób, które przetrwały napisy końcowe, umieszczono Darling 5 – pięciominutową parodię serii Power Rangers, w której piątka bohaterów w gustownych kostiumikach pod przywództwem Ogaty… ups, przepraszam, Darling Red, ratuje Park Edogawa przed podbiciem przez Wrogie Siły. Niestety przypuszczam, że dodatek ten jest raczej niezrozumiały dla osób, które nie miały styczności z siedmiotomową mangą Maki Naruto, tak więc oglądanie go nie jest obowiązkowe.

Seikimatsu Darling jest uroczą komedią, dlatego polecam ją wszystkim zainteresowanym tematyką. Jeśli macie ochotę obejrzeć coś krótkiego i się pośmiać, na pewno wam się spodoba.

IKa, 3 lipca 2008

Twórcy

RodzajNazwiska
Autor: Maki Naruto
Projekt: Kazunori Iwakura
Reżyser: Ken'ichi Maejima
Muzyka: Harukichi Yamamoto

Odnośniki

Tytuł strony Rodzaj Języki
Seikimatsu Darling - recenzja na Elixir Manga Nieoficjalny pl