Tanuki-Anime

W japoni cieżko znaleźć drzewo inne niż wiśnie ewentualnie las

Ciężko mi było nie przymykać powiek przy tym anime. Prawdziwa historia tak naprawdę zaczyna się dopiero od 20 odcinka, a reszta to wypełniacze. Przez cały seans miałem wrażenie, że poboczne historie były zwykłymi fillerami i ta epizodyczność dramatu pod koniec, czyli od postaci do postaci był totalnie nieumiejętnie poprowadzony. Ponadto w pewnych momentach dramat był tak przesadzony, że zacząłem się po prostu śmiać… Główny bohater to standard haremówek – miły i uprzejmy dla dziewczyn, zniewala ich swoim męskim charakterem i pomaga rozwiązywać ich problemy za jego pomocą…

...już prawie finiszowałam…. ale niestety nie skończyłam serii. Ogólnie lubie dramaty, ale ten nie przypadł mi do gustu i wiele razy przerywałam ogladanie Da Capo by powrócic do niego za miesiąc a nawet dwa. Najdziwniejsze jest to,że tak naprawde został mi tylko jeden odcinek z 26 odcinkowej serii i nie mogę się przemóc by go obejrzeć. Jeśli nie lubisz dramatów to odradzam sieganie po tą serię, zaś jeśli jesteś wielbicielem tego gatunku to możesz spróbować.
Ocena: 4/10 głównie za fabułę.

Kurde, dawno już tak nie ziewałem oglądając anime! Grafika kiepska, nawet biorąc poprawkę na rok, muzyka miałka, choć trzeba przyznać, że po koniec dawała radę, historia mogła być ciekawa, tak się zapowiadała na początku, ale niestety się popsuła i tyle. Bohaterowie… co za banda! Jedynym inteligentnym był chyba Suginami, ale przecież to tylko postać poboczna. A ostatnim gwoździem do trumny była Nemu!  kliknij: ukryte  Scenarzyście mogliby się zdecydować czy ma zdechnąć czy nie, szału można dostać jak się widzi że raz jest zdrowa, a po chwili znowu umiera! Jak dla mnie słabizna straszna. Mam nadzieje że następne serie będą lepsze bo jak nie…

Podobała mi się ścieżka dźwiękowa i grafika. Postacie całkiem całkiem – szczególnie polubiłam Sakurę. Jak dla mnie zupełny brak fabuły. Niby to zaczyna się historia,  kliknij: ukryte  trwa kilka odcinków, po czym następnych kilkanaście to zlepek nie wiadomo czego i główny wątek wraca dopiero w trzech ostatnich odcinkach – załamałam się tym. Dałam 6 – gdyby nie fabuła (a raczej jej brak) anime byłoby całkiem dobre. Można obejrzeć, jeżeli nie oczekuje się za wiele od fabuły, za to interesują postacie. Przynajmniej taka jest moja opinia.

Gdyby nie Emu może by coś z tego było, tak to nudny incest

długie, nudne, przesadnie udramatyzowane. druga seria zaczyna się nieźle, ale kiedy wraca Nemu wszystko znowu robi się rozlazłe. jak dla mnie, tragedia.

Pierwsze odcinki to typowa szkolna komedyjka, środkowe epizody charakteryzują się straszną dłużyzną­‑kompletnie nic się nie dzieje. Natomiast koniec to typowy dla haremówek dramat. Ogólne bardzo podobało mi się pierwsze 6­‑7 odcinków i od 20 do końca. Jest to pierwsze anime, które nie wywołało u mnie żadnych emocji.
Grafika średnia, trochę pustawa sceneria­‑prosta, muzyka przeciętna, fabuła baaardzo przewidywalna, postaci typowe dla tego typu anime. Ogólnie to nie mogę dać więcej niż 6, no może 6,5/10 za ballady w endingach śpiewane przez CooRIE (m.in. OP „Midori No Hibi”). Nie polecam ,ale i nie zniechęcam do obejrzenia. Bardzo przeciętne anime.
PS. Zabieram się za drugą serię, która podobno (przynajmniej na wielu zagranicznych serwisach o anime) jest dużo lepsza. Zobaczymy…

Da capo…...porazka jakis mało za dużo tragizmu naraz zdecydowanie za duzo jak dla mnie…..nie polecam

Do pewnego momentu było OK potem to się pogmatwało w całości… ale nie powiem ciekawe anime…

Polecam drugą serie

Zgadzam się z oceną recenzji. Miłe i nienajgorsze. Można spokojnie obejrzej po jakimś mocniejszym anime.

a ja powiem ze nudne, mam wszystkie sezony ale nawet przez pierwszy nie potrafie przebrnac , bo jest to nudne i slabe