Tanuki-Anime

Tanuki.pl

Wyszukiwarka recenzji

Komikslandia

Komentarze

Kure-nai

  • Dodaj komentarz
  • Recenzja anime
  • Avatar
    A
    Nikodemsky 19.01.2018 18:21
    Jedno z „solidniejszych” anime, które miałem przyjemność oglądać od dłuższego czasu. Zgrabna mieszanka dramatu, okruchów życia, akcji i okazjonalnej komedii. „Żywi” bohaterowie, realne stosunki między nimi i do tego prosta, aczkolwiek ciekawa historia z racjonalnym zakończeniem.

    Seiyu generalnie odwalili kawał dobrej roboty, zwłaszcza Yuuki Aoi w roli Murasaki – odnosiło się naprawdę wrażenie, że kwestie wypowiada małe dziecko.

    Przyczepić się można do strony technicznej – kreska sama w sobie nie była zła, momentami zarysy postaci były naprawdę szczegółowe(choćby sama Benika) ale znów inne postaci nie raz były odrysowane na odwal. Brakowało mi tutaj płynności animacji(czyli po prostu większej ilości klatek w tym samym stylu) i to w zasadzie załatwiłoby sprawę – zwłaszcza w scenach walki, czy pościgów. No i może jeszcze ktoś inny do podkładu głosu Shinkurou, bo głos ewidentnie kobiecy(jakby nie było – Sawashiro Miyuki) albo po prostu zbyt mocno kojarzy mi się z postaciami, które podkładała w innych adaptacjach(Kakegurui).

    Było może też kilka rzeczy niekoniecznie potrzebnych, jak choćby  kliknij: ukryte , mocno odjęło to od realizmu – choć koniec końców dało się to zaakceptować.

    Ode mnie 8/10 – anime sprzed dekady, które nadal robi wrażenie i dostarcza sporej dozy rozrywki.

    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    Lina 1.04.2017 01:06
    Po trzech odcinkach
    Dawno nie zdarzyło mi się oglądać serii uchodzącej za poważną, w której zachowania wszystkich postaci byłyby tak idiotyczne, irracjonalne i irytujące. Jak do tej pory to wygląda na jakiś eksperyment społeczny z cyklu „jak jeszcze bardziej uprzykrzyć/umęczyć/upokorzyć/upodlić życie głównego bohatera” lub „jaką patologię społeczną możemy jeszcze pokazać” przedstawiając to możliwie „niepozornie”.
    Część postaci robi to celowo, część nieświadomie, ale najgorsze jest chyba to, że Kurenai nie powie nikomu wprost tego co w danym momencie powinien czyli np. „nie wtrącaj się”, „nie twoja sprawa”, „zamknij się i posłuchaj”, „nie podoba mi się to co zrobiłaś” itp. Pod tym względem przypomina Toumę z Indexa, tyle tylko, że tam większość sytuacji miała charakter typowo komediowy. Ciekawe, że obie te serie na tanukach dostały 10/10 za postacie. Podobnie jak Toradora gdzie również można znaleźć wiele cech wspólnych między bohaterami z obu serii.
    Ciekawe też, że sytuacja odwrotna czyli główny bohater świadomie lub nieświadomie wykorzystuje i upadla życie otaczających go postaci to już zdaniem recenzentów zło wcielone.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    Maxromem 29.03.2016 23:04
    Ktoś już mnie wyręczył...
    Miałem napisać jakie to solidne anime ale Saber mnie już wyręczyła :D

    Dodam tylko, że największą wadą tego anime jest to, że jest nie jest Seinenem. Niestety, czasami wionie od tego stęchlizną Shounena, na którą niestety z wiekiem dostaję co raz mocniejszego uczulenia.

    Ode mnie również siedem. Pora zapoznać się z innymi pracami tego autora.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    Saber 26.03.2015 17:35
    To się nazywa dobre anime. Porządna, dopracowana seria.
    Fabuła nie jest skomplikowana, ale nie jest to wcale wada. Historia i tak jest ciekawa. Na pochwałę zasługują bohaterowie i interakcje między nimi. Mają prawdziwe charaktery, polubiłam wszystkie z głównych postaci. Może i nie są osobowościami wyjątkowo odkrywczymi, ale sympatycznymi i spójnymi. Realnymi. Świat przedstawiony w tej serii właśnie taki jest – nie żaden odrealniony, tylko autentyczny. Wprawdzie jest wątek rogu, który wprowadza ten element fantastyczny, jednak nie psuje to wrażenia z odbioru realiów tej serii.
    Pozytywnie wyróżnia się grafika – nie jest idealna, ale na pewno ponadprzeciętna. Uważam, że postaci są bardzo ładne a animacja przeważnie bardzo płynna. Bardzo miłe dla oka i charakterystyczne wizualnie. Gorzej wypada muzyka, która nie przykuła nijak mojej uwagi. Jest i pasuje do serii ale jest to biedniejszy element tego anime. Animacja towarzysząca czołówce też średniawa ale sprawy pokroju openingu czy endingu nie mają znaczenia w przypadku tego serialu.
    Kure­‑nai to seria którą można z czystym sercem polecać, jest solidnie wykonana i interesująca. Jestem z niej zadowolona i cieszę się, że po nią sięgnęłam.
    Niektórzy twierdzą, że wątek rogu nie był konieczny – uważam że jednak wcale nie zaszkodził, dzięki niemu podkreślone zostało to, że Shinkurou  kliknij: ukryte 
    7/10
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    Kielbazord 23.09.2014 23:32
    Momentami absurdalnie naiwne.
    Seria fajna, ale decyzje tego Shinkuro są tak irracjonalne i tak uparte…  kliknij: ukryte  Aaaale pewnie bez tego nie mieli by co zrobić z fabułą… Smutek. Najfajniejsze były ich relacje i rozmowy (czasami humor), jedyna rzecz która mnie przy tym trzymała.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    Kysz 11.06.2014 11:33
    Seria dobra, ale na kolana mnie nie rzuciła. Głównie dlatego, że wszystko dotyczące rodziny Kuhouin mnie niezmiernie irytowało, przez co nijak nie mogłam się wczuć w problemy małej Murasaki (która nota bene wypadła nadzwyczaj dobrze jak na dziecko – niby panienka z dobrego domu, ale jednocześnie bardzo dziecinna, a przy tym nie rozwydrzony bachor). Ja widziałam ten ród jako bandę zacofanych fanatyków, których powinno się wybić i wszelkie ich tłumaczenia, czy poglądy traktowałam jako po prostu głupotę. Temu też zakończenie było dla mnie totalnym nieporozumieniem, bardzo naciąganym zresztą.
    Inną kwestię stanowiło rozplanowanie fabuły. Miała to być teoretycznie obyczajówka, zatem naprawdę nie nastawiałam się na nic innego, jak codzienne życie bohaterów. Ale niektóre odcinki były zwyczajnie nudne, na czele z tym, w którym cały czas śpiewali. Ogólnie gdzieś tak w połowie miałam spory zastój i z trudem przychodziło mi sięganie po kolejne epki.
    Kolejną kwestię stanowi ów „róg” bohatera. Raz, że totalnie nie wiem po co coś takiego wprowadzono, bo nadało to niepotrzebnego klimatu nadnaturalnego do całości. Ale skoro już twórcy się uparli, że bohater musi mieć coś takiego, to nie potrafię zrozumieć dlaczego tego nie używał. Oczywiście, próbowano to wytłumaczyć, ale to było totalnie bez sensu, bo odebrałam to bardziej na zasadzie „żeby fabuła mogła przebiec tak, jak przebiegła”, niż jakiegoś logicznego wytłumaczenia.
    Jeszcze jedną rzeczą, która mnie irytowała, była grafika, a właściwie projekty postaci. Nijak nie widziałam tej ich niby bogatej mimiki, a wręcz przeciwnie – czasem wyraz twarzy danej osoby był tak sztuczny i niemiłosiernie wykrzywiony, że aż źle się na to patrzyło.
    Całościowo jednak nie było tak źle, ale nie ukrywam, że liczyłam na o wiele więcej i nie zaliczę tego seansu do całkowicie udanego. Temu też ode mnie seria ta ma 7/10
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    Shun-Shun 28.03.2012 23:09
    maserati
    wszystko w tym anime ma swój logiczny ciąg i miejsce od niebanalnych bardzo realistycznych bohaterów, przez otoczenie na muzyce skończywszy, raczej dla starszych widzów, nie ze względu na jakieś drastyczne sceny, ale po prostu tematyka nie wciągnie raczej młodszych;
    dla autorów brawa za konkret autko, po obejrzeniu po nocach mi się śniło to żółte maserati quatroporte.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    Subaru 2.12.2011 12:34
    Dobra seria.

    Zachwyca animacją, złożeni bohaterowie, bardzo dobrze oddano ich emocje choćby przez mimikę twarzy.

    Pod koniec serii troszkę zaczęły mi nie pasować te ciągłe walki, zrobione dobrze, ale jednak.. za wiele szamotaniny w tak spokojnej serii. Subiektywne odczucie.

    Trochę nie na miejscu też wydała mi się moc tego „rogu”.. po co to? I jakoś powiało fantastyką, bo jednak takie rzeczy to tylko w wyobraźni biologów póki co.

    Bohaterowie szybko budzą w widzu sympatię. Mnie osobiście najbardziej przypadły do gustu.. sąsiadki :D Są niesamowite. Też takie chcę! Znaczy.. no, w ograniczonym zakresie.

    Dobrze się ogląda, jest ciekawie i miło. Sympatyczni bohaterowie w dobrze poprowadzonej serii.

    Szkoda, że tak mało jest znana.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    harnassc 6.09.2011 03:05
    niezłe
    anime nie jest złe co nie znaczy że jest dobre, najbardziej denerwujące jest wpychanie głównej postaci na siłę tego „rogu” którego i tak w całej serii użył dwa razy, – nie wiem po co to w ogóle było, chyba żeby fajniej wyglądał z jakąś mocą :) więcej o tym nie napiszę bo to mogły być spoilery


    ode mnie ocena 6/10 polecam obejrzeć
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    bassty 27.07.2011 20:48
    lepsze niż się spodziewałem
    Seria niezwykle przypadła mi do gustu.Nie patrzałem okiem recenzanta lecz widza którego troche znużyły te wszystkie durne komedyjki(choć takie lubie ;P)Ocena być może zawyżona ale w moim odczuciu właściwa – 9/10 . A na koniec powiem : nie tyle co mi to przeszkadzał ale troche zdziwił mnie finalny monolog Murasaki(jakoś nie wyobrażam sobie by jakikolwiek 7­‑letni dzieciak był w stanie się wysłowić w ten sposób).Swoją drogą jest to jedna z sympatyczniejszych postaci jakie znam z anime.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    Lyneel 11.07.2011 21:00
    moim zdaniem największym plusem jest sposób, w jaki przedstawiono bohaterów – chyba można zaryzykować stwierdzenie, że większość postaci mogłaby istnieć w realnym świecie. bohaterowie myślą, uczą się, popełniają błędy, wzbudzają różne emocje w widzach i w otoczeniu, a to ostatnie ma na nie wpływ, który można przez serię obserwować i oceniać. zwróciłam też uwagę na dialogi – niektóre pozornie proste, codzienne, ale swoją naturalnością i przebiegiem często zdołały mnie zaskoczyć. oczywiście, seiyū spisali się znakomicie^^
    Podbijam też ocenę przez świetną grafikę. To anime obyczajowe, ale nawet osoby, które nie przepadają za tym gatunkiem i czasem po prostu się na nim nudzą, mogą przebrnąć przez dłużyzny, zawieszając oko na szczegółach krajobrazu… Nie jest to może szczyt osiągnięcia grafiki, ale robi wrażenie
    Oczywiście, są wady i niedociągnięcia, a nawet sporo wad i niedociągnięć… Ale sądzę, że mimo wszystko warto to obejrzeć ^^
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    anmael 24.04.2011 21:52
    7/10
    Dobre anime – inniejsze od innych (że sie tak wyraże) zgadzam sie z NoWave`em fabuła troche się przeciąga przez śeodkowe odcinki ale nie zapominajmy że anime zostało zrobione pod kątem obyczajowym tak więc myśle że w 100% się z tego wywiązuje, bardzo dobre dialogi dzięki którym łatwiej się ogląda nudniejsze sceny tego anime. Zabrakło troche dramatyzmu który nadał by lepszej atmosfery i łzawego zakończenia, myśle że twórcy za bardzo się spieszyli z ukończeniem anime i dlatego wątek końcowy zacieśnił sie do dwóch odcinków takie szybkie łubu dubu :) A i nie mam pojęcia dlaczego grafika jest oceniana 10/10 do Byosoku czy Wonderul days… itp daaaaaaaaaaaaaalllleka droga :) Ogólnie 7/10 polecam osobą które mają zapas wolnego czasu
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    hebi 2.03.2011 18:02
    fajne
    Podobało mi się to anime:) Pomysł może niezbyt oryginalny, ale od początku miałam nadzieję że to anime czymś mnie zaskoczy i nie zawiodłam się. Było jednym z tych „innych” anime, które wyróżnia się na tle innych, chociaż niekoniecznie najlepszym. Miło się oglądało, było całkiem zabawne… trochę smutne, ale nie za bardzo. Trochę dziwne, że nie dowiedzieliśmy się niczego więcej o houzuki ryuu i ręce Shinkurou…
    Zakończenie było całkiem fajne, ale kliknij: ukryte 

    Muzyka jakaś tam była… openingu nie słuchałam, bo odstaraszała mnie grafika;p Kreska dosyć dziwna – postacie wyglądają realistyczniej, niz zwykle w anime, ale niezbyt ładnie… Ale można się przyzwyczaić;)

    Miło się oglądało więc daję 8
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    Bhaal 13.02.2011 00:51
    szkoda
    anime bardzo dobre naprawde dobre, szkoda ze nie jest wiadome jak to sie dalej potoczylo jak to wygladalo potem np. pare lat pozniej co sie stalo z bohaterami i ogolnie szkoda ze niema nastepnego sezonu ale niestety z niczego by juz raczej tego nie zrobili. zakonczenie zostawilo niewiadome szkoda ze nie dowiedziala sie czy on ja kocha i szkoda ze nie powiedziala mu zeby poczekal na nia az dojzeje to byl by koniec bardzo dobry w jakims sesie.. anime polecam bo sporo sie dzieje i trzyma w napieciu chcial bym zobaczyc podobne ale z troszke leprzym zakonczeniem (jakos ostatnimi czasy stawiam na romansy z dobrymi zakonczeniami :P )
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    Shun-Shun 7.02.2011 11:59
    A mogłobyć pięknie...
    Wszystko od samego początku jest świetne. Wyraziste postacie, dobre dialogi, muzyka jak najbardziej wpada w ucho (Ryouko Shintani nawet fałszywie brzmi dobrze;])i przyznam, że od czasów „Basiliska” nic mnie tak nie wciągnęło… dopóki nie obejrzałem 2 ostatnich odcinków bo w tym momencie wjechała we mnie ciężarówka z ogromnym napisem – WTF!!!
    Młody zapowiada revenge idzie odbić Murasaki, ja już zjadłem wszystkie słone paluszki w domu z nerw, spodziewam się akcji w stylu Zabójcza Broń 2 (scena z domkiem na palach)a tutaj… *%$##@.
    Liczyłem że po wyciągnięciu zza pazuchy tego rogu pociśnie zwłaszcza braciszka Murasaki i tego dziadka (wbije mu w tyłek ten róg i obkręci tak z 5 razy) no i przede wszystkim zabierze Murasaki i to Inner Sanctuary spali z Beniką do gołej ziemi.
    Wtedy powiedziałbym, że jest to anime z gatunku tych co to każdy powinien zobaczyć, ale i tak było świetne.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    ume 23.05.2010 04:16
    Świetne anime
    Podobało mi się praktycznie wszystko ^_^ To co przykuło moją uwagę na samym początku to wspaniała grafika – szczególnie wnętrza – po prostu mistrzostwo!
    Wszyscy bohaterowie wypadają bardzo naturalnie. Chodzi mi o to, że ich zachowanie zmienia się w zależności od sytuacji. Reagują na to co dzieje się dookoła nich, uczą się na własnych błędach i zmieniają swoje postępowanie… a to już jest coś – szczególnie jeżeli seria ma tylko 12 odcinków.
    Jedyny minus to ścieżka dźwiękowa. Nijaka – najogólniej mówiąc. Ale nie przeszkadza w oglądaniu (a opening i ending można przecież przeskoczyć ^_^).
    Wydaje mi się, że każdy, kto szuka w Anime czegoś więcej niż tylko rozrywki znajdzie w Kure – nai coś dla siebie. Podczas seansu, oprócz ciekawej historii (opowiedzianej bez zbędnego patosu, czy głupawego morału na koniec) nie zabraknie niespodziewanych zwrotów akcji, dynamicznych pojedynków, czy niewymuszonego, naturalnego humoru.
    Gorąco polecam 10/10
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    NoWave 13.01.2010 17:24
    Ma swoje wady
    No nie ukrywam ma anime swoje wady ale cholernie wciąga,
    na środku troszkę zwalnia potem na ostatnie dwa odcinki wszystko na łeb idzie ale jest ekscytująco ^_^. Uważam że zasługuje na 8/10 ale z ciężkim żalem daje 9 gdyż ma to coś świetną kreskę postaci i ciekawą fabułę :p
    Odpowiedz
  • Borysek 21.07.2009 18:32:54 - komentarz usunięto
  • Avatar
    A
    odpowiedzi: 1
    Altramertes 23.05.2009 17:25
    Coś odmiennego
    Oglądając Kure­‑nai miałem z początku wrażenie, że czegoś nie jestem w stanie wyłapać, albo załapać, jednakże z czasem odkryłem, że to moje przyzwyczajenie do, pozwolę sobie użyć stwierdzenia „pospolitych” serii częściowo zaćmiło mi percepcję. Jednak już po paru odcinkach zdołałem się dostosować i muszę powiedzieć, że to anime zaskoczyło mnie bardzo pozytywnie. Grafika na wysokim poziomie ( czasami tylko przeszkadzały mi włosy bohaterek ), dźwięk taki sobie, choć ujdzie, fabuła też niezła, ale zdecydowanie najciekawsi byli bohaterowie, szczególnie mała Murasaki. Nie będę się bardziej rozpisywał, bo lepiej poznać wszystko samemu. Polecam
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    texhnolyze1989 13.12.2008 14:02
    Cóż mogę rzec więcej po prostu trzeba tą serie obejrzeć:) i przymknąć oczy na opening i ending,który jest bardzo marny w porównaniu z serią.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    Lena100 11.10.2008 16:55
    Kure-nai
    Czekałam na tą tanukową recenzję i nie zawiodłam się. Długa, wyczerpująca, omawia wszystkie aspekty serii. Podziwiam autora.

    Co do samej serii. Jestem oczarowana. Zarówno grafiką, która w żadnym stopniu nie razi mojego rozwiniętego estetycznie zmysłu wzroku, ale wręcz zachwyca. Wnętrza, postaci, stroje (Murasaki powala w tej dziedzinie), animacja. Odcinek musicalowy (ep6) oglądałam ze cztery razy. Wreszcie dostałam serię z elementami komediowymi, które nie opierają się na SD, fanserwisie czy jakichś niezrozumiałych wrzaskach. Tutaj, jak w prawdziwym życiu, komizm to przede wszystkim codzienność. Postaci tak barwne, zabawne i ciepłe, że aż chciałoby się zostać z nimi na dłużej. Nie ważne po której stronie barykady stały, zawsze były zdawały się być ludźmi, a nie tylko sztywnymi kukiełkami. Serię uważam za najlepszą serię sezonu wiosennego 2008, kto wie czy przypadkiem nie całego roku. Oglądanie jej sprawiło mi o wiele więcej przyjemności, niż męczenie się z końcowymi odcinakami Code Geass R2, które pod koniec (mistrzostwo paradoksu) stało się schematyczne i nudnawe przez przedawkowanie zwrotów akcji i napięcia.
    Kure­‑nai zapiera dech w piersiach, jedyne na co mogę się poskarżyć to ścieżka dźwiękowa. Opening i ending są wręcz beznadziejne, a przewijające się w tle muzyczki wtapiały się w obraz, tak, że nawet ich nie zauważałam. Polecam wszystkim, którzy poszukują w anime czegoś więcej niż prymitywnej rąbanki i fanserwisu. Seria naprawdę godna rzucenia okiem, a i zapamiętania na dłużej.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    ZIelony 9.09.2008 02:04
    Genialne
    Jedna z najlepszych anime od pol roku….

    Genialne dialogi, postacie maja dusze i po chwili juz sie je kocha. Dynamiczna akcja(zarwalem noc bo nie moglem przerwac ogladania). Ciekawie i realnie zrobione walki.
    Genialne, genialne, gienialne… wiecej takich…czekamy na serie 2 ;]

    Polecam goraco.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    Zarathustra 8.09.2008 18:36
    8.9
    Anime jest świetne, bardzo mi się podobało, ma ładną kreskę, dynamiczną animację walk, oraz ciekawe postacie, tylko muzyka nie zachwyca jakoś szczególnie. Wyjątek stanowi jedynie odcinek musical, tam już jest świetnie.
    To, że Murasaki nie zachowuje się jak zwykle dziecko było dobrym pomysłem, mimo że próbuję się zachowywać i mówić jak dorosła osoba i tak ma w sobie dziecięcą nierozważność.
    Ciekawa krótka seria z trzymającym w napięciu zakończeniem, warto się z tym tytułem zapoznać. Pozycja jest z cyklu tych odrobinę ambitniejszych, więc to że dostała w recenzji zasłużone wysokie oceny, niech Cię potem nie rozczaruje jak nie będzie się podobać, albo zacznie nudzić bo nie ma zwrotów akcji jak w Code Geass.
    Odpowiedz
  • Avatar
    R
    odpowiedzi: 1
    Liquid.pl 7.09.2008 19:48
    heh
    Recka naprawde bardzo dobra, az mnie zachecila do ogladniecia, imusze powiedziec ze zgadzam sie z recka.
    Lecz malutkie ale, 7 letnie dziecko w tym anime jest chyba lekko za dorosle jak na swoj wiek, zbyt szybko akcepyje fakty ktore mu sie uswiadamia, niema swojej dzieciecej ciekawosci, mam na mysli tutaj „dlaczego”, „czemu tak” itp.
    NAwet dobor slow dziewczynki swiadczy o wieku bardziej doroslym niz jest.

    Poza tym to super.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    ursa 7.09.2008 11:46
    subarashii...
    rany, tylko co można dodać do takiej świetnej recenzji? ;) wspaniała robota, Enevi :)
    anime też znakomite. obejrzałam właśnie kilka dni temu i zaparło mi dech. pomijając zarówno tradycje Kuhouinów, jak i Hozukich, którzy wychowali Shinkurou, a które może niekoniecznie były niezbędnym dodatkiem (te drugie zwłaszcza), konstrukcje postaci i relacje między nimi chyba najlepsze, jakie kiedykolwiek widziałam. tak naturalne, prawdziwe, uzasadnione. nawet „złych” – tu złożona, znakomita kreacja ojca Murasaki. sama Murasaki jest świetna, ale mnie bardziej wzruszył Shinkurou, tak bardzo starający się być silnym i odpowiedzialnym, a w gruncie rzeczy też „kawaisonii dzieciak”. niezwykle subtelnie pokazano zwłaszcza, jak Benika próbuje go czegoś nauczyć, a także chronić. w ogóle emocje i związki między bohaterami zarysowano – bez przegadania – tak doskonale i realistycznie, że wręcz nie mam słów… do tego naturalny komizm i humor, a czasem zwykły, codzienny dramat, niezgrabność i kruche piękno ludzkich gestów. każda postać ma indywidualny nie tylko wygląd, ale i charakter, sceny obyczajowe z udziałem np. sąsiadek chłopaka wspaniałe. nawiedzona Yamie, choć niewiele się o niej dowiadujemy, jest po prostu boska :) natomiast osobowość Tamaki i jej stosunki z mężczyznami są portretem w swej zwyczajności genialnym. a to, czego obie uczą Murasaki… to trzeba zobaczyć!
    grafika jest po prostu powalająca. projekty postaci, szczegółowość wnętrz (Wewnętrzne Sanktuarium!), krajobrazy, przytłumione, a mimo to nasycone barwy, użycie półmroku (znów Sanktuarium), no i oczywiście animacja (obłedna ostatnia scena walki Shinkurou) – na najwyższym poziomie. zapiera dech w piersiach ;] muzyka dobrze dopasowana do wydarzeń. Całość – brakuje mi już superlatyw – po prostu znakomita :D

    Skoro już wyjaśniono nieporozumienie, pozwolę sobie zamienić adresata pochwały i usunąć komentarze :)
    IKa
    Odpowiedz
  • Dodaj komentarz
  • Recenzja anime