Tanuki-Anime

Tanuki.pl

Wyszukiwarka recenzji

Forum Kotatsu

Komentarze

Neon Genesis Evangelion

  • Dodaj komentarz
  • Recenzja anime
  • Avatar
    A
    bob88 10.07.2011 11:40
    ...
    jak w recenzji : wypada znac jednak nie koniecznie trzeba się zachwycać. Nie zachwyciła mnie ta seria. Zbyt dużo niejasności w końcówce , w pewnym momencie zwyczajnie zaczęło zalatywać nudą. Po 10 odcinkach konkretnie się wciągnąłem w serie jednak końcówka…nie podobała mi się. 6 za całokształt.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    SuiKaede 15.05.2011 09:28
    No proszę, chciałem napisać komentarz w podobnym tonie,a tu Seshi mnie ubiegł ;]
    Właśnie skończyłem oglądać Evę po raz trzeci. Wciągnęła mnie tak samo mocno, jak za pierwszym i drugim razem.
    I wiem, że za rok znowu wrócę do tego anime.
    Czy jest idealne? Nie, odcinki od 7 do 13 moim zdaniem bardzo mocno odstają od całej reszty serii, bardzo mocno zbliżając się do randomowego odcinka Pokemonów.
    Jak „siódmy” broni się chociaż tym, że  kliknij: ukryte , tak reszta jest po prostu słaba… A odcinek numer 10 (Magmadiver) najsłabszy. W sumie jednak są one potrzebne, bo możemy przyzwyczaić się do bohaterów, bliżej poznać ich zachowania…
    Mimo to ta seria jako całość powala, przynajmniej mnie.
    Nie podoba mi się setki tysięcy tragicznych spin­‑offów, jakie Gainax wypuszcza, ale nie przeszkadza mi to w zachwycaniu się oryginalną Evą. Seria przeszła próbę czasu.
    Tak jak  kliknij: ukryte  napisał, za każdym obejrzeniem Evy odkrywa się coś nowego.
    Przykład? Ot choćby Kaworu.
     kliknij: ukryte 
    Pewnie wiele osób się nie zgodzi, ale dla mnie Eva to seria na 10. Za te żywe postacie, za szacunek, jaki im okazali twórcy (nie do pomyślenia w dzisiejszych czasach, żeby nie pokazywać bohaterki w sposób seksualny nawet w chwili, w której dzieje jej się coś złego.. tutaj czegoś takiego nie ma, owszem, jest gdzieś tam nagość – ale ukazana w sposób naturalny i z szacunkiem dla postaci i widza) oraz za genialne dwa odcinki.
    Dużo osób może odpaść od tej serii, ale ci, którzy ją zrozumieją, pozostaną w Tokyo­‑03 na zawsze…
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    Seshi 11.05.2011 21:09
    Wspaniałe-cudowne-jedno-z-najlepszych-anime
    Neon Genesis Evangelion oraz End of Evangelion obejrzałem już chyba z 10 razy.I zawsze oglądam je z zapartym tchem.Wielu ludzi wypowiada się nad nim negatywnie, lecz według mnie są to osoby które go nie zrozumiały w całości, o ile tak się da.Na czym polega fenomen tego anime?.Otóż można je oglądać wiele razy i za każdym razem widzimy jakiś szczegół więcej, który wcześniej nam umkną.Za każdym razem odkrywamy kolejną stronę tego strasznego, ale i pięknego świata.Za każdym razem poznajemy kolejną odpowiedź na nasze pytanie, i zarazem tych pytań pojawia się więcej.To jest właśnie fenomen tego anime.Jest to jedno z niewielu anime które zmusza odbiorcę przez cały czas do myślenia.A i po obejrzeniu Neona nasza wyobraźnia dalej pracuje.Zadajemy sobie pytania „co się dalej z nimi działo?” lub „a co by się stało jak by Shinji wybrał inny koniec?.Anime zostawia nam wielkie pole do popisu jeżeli chodzi o rozgrywający się dalszy los w naszej głowie.
    Co do bohaterów.Nie spotkałem jeszcze żadnego anime aby byli oni tak realistyczni.Aż do bólu, aczkolwiek mi to nie przeszkadzało, ba, według mnie jest to jedna z najmocniejszych stron tego anime.Wiele osób mówi iż są sztuczni „to nie realne aby tyle osób z problemami spotkało się na raz”.Według mnie jest to jak najbardziej prawdziwe i możliwe.Czyż np druga wojna światowa nie zniszczyła psychiki setką,tysiącom,milionom ludzi?.A jak by nie patrzeć Second Impact było katastrofą o podobnym lub większym rozmiarze.Każdy bohater doświadczył olbrzymiej straty i poznał znaczenie bólu.Wiec jak najbardziej prawdziwe jest to iż każdy z nich unika zranienia.Dylemat „jeża” jest tutaj jak najbardziej na miejscu, zarówno w anime jak i w świecie realnym.
    Co do wątków religijnych.Mimo iż jestem ateistą nawet przez chwilę mi one nie przeszkadzały.Dodają one temu anime specyficznego smaczku, bez którego seria nie była by tak dobra.
    Lecz największym sukcesem według mnie tego anime jest przesłanie.Jest ono ciężkie, przytłaczające.Miejscami trafność rozterek bohaterów aż wgniatała mnie w fotel i musiałem stopować anime aby sobie to przyswoić.Ostatnie 2 odcinki są majstersztykiem.Trudne, ciężkie w odbiorze lecz, nie wiem jak to ubrać w słowa.Prawda? rzeczywistość? trafność? nie wiem.Lecz ostatnie 2 odcinki zmuszają nas to przyjrzenia się swojej własnej osobie.Wiele osób zapewne odkryje/odkryło w sobie „drugie ja”.Taki według mnie był zamiar twórców, który notabene udał im się w 100%.Wielu osobom nie spodoba się to anime, gdyż zmusza ono do przemyślenia pewnych faktów które na co dzień staramy się ignorować.Neon Genesis Evangelion wywali „nam nasze problemy” na ławę i rypnie nas nimi w twarz.To jest piękne.
    Co do kreski.Nie mam zastrzeżeń, wielu powie iż daleko jej do doskonałości.Tak, może i być to prawda, lecz właśnie ta kreska buduje klimat anime.Nie zapominajmy również iż jest to stara seria.
    Muzyka taaak tutaj jest ono bardzo dobrze skomponowana.Op i end są wykonane po mistrzowsku.Sam nie wiem kiedy przestałem je przewijać i słuchałem ich z przyjemnością nucąc pod nosem ^^.Muzyka towarzyszy nam przez prawie całe anime lecz jest ona tak wkomponowana iż nawet nie zwracamy na nią uwagi.Lecz według mnie anime tak wciąga, zmusza nasz mózg do pracy iż zwyczajowo nie możemy podzielić uwagi skupionej nad wydarzeniami aby zwrócić uwagę na dźwięk.Co również świadczy o sukcesie anime.


    Podsumowując.Anime według mnie nie powinno być oglądane przez osoby poniżej wieku 15/16 lat.Wątpię aby osoby poniżej tego wieku zrozumiały o co w tym wszystkim chodzi.Nie jest to lekka ani prosta seria, więc jeżeli szukasz komedii albo zwykłego mordobicia w wersji „mech” to nie jest to dla ciebie.
    Anime zmusza do przemyśleń oraz do spojrzenia na swoją własną osobę, i możliwe iż nie spodoba ci się to co zobaczysz.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    kamiltrol 13.04.2011 23:59
    rzadka perełka
    ludzie nauczcie się oceniać – obejrzyjcie ponad 50 anime różnego gatunku i potem się wypowiedzcie:D
    Patrzcie na rok: 1995 ?? Czy wam to coś mówi??
    Czy oceniacie to anime z perspektywy dziś i teraz, czy też z perspektywy tamtych lat?? Jak możecie powiedzieć: rozczarowuje?? czy nie rozumiecie, że evangelion był czymś inny i na zawsze pozostanie w kanonie anime, mimo iż, oglądałem go tak późno to zdziwiła mnie grafika, fabuła i całą ta konstrukcja tego świata.
    To z Evangeliona wszyscy ściągają, to on jest wzorem dla kolejnych pokoleń twórców, którzy starają się dodać coś nowego i nie zawsze wychodzą im perełki jak ta.
    Evangelion to świetne anime i mimo iż, niedługo miną dwie dekady od powstanie to nadal jest aktualne i czaruje widza wywołując u niego pozytywne emocje.
    Ileż to tytułów tak jak ten zadomowiło się w „top” i może określać się mianem „klasyk”?? >> Niewiele, a ten przymiotnik niewątpliwie możemy dodać temu anime.


    Moja ocena 10/10 bo tylko taka skala nas obowiązuje.
    Świetna fabuła i bohaterowie, „Mechy tylko w takiej formie poproszę” można rzec – jakoś nie przepadam za nimi. Swietny opening – rzadko widzę tak dobry, przyznajcie ci, którzy widzieli i oglądali to anime- wpada w ucho i samo się jakoś nuci… Tak powinno być.
    Kolejne anime, które ciężko zaklasyfikować do jednego gatunku – jak ja to lubię – bez oklepanych schematów, motyw z Evą, która sama sie poruszała i stanowiła istotę jakby wyższego bytu powtórzono w Eureka 7 – Nirvasha, kto nie widział polecam.

    Polecam każdemu niezależnie od grupy wiekowej, no może powyżej 12 lat.

    moze ktoś poleci jakieś podobne tytuły?? wiem, że to nie miejsce na takie prośby, ale wobec natłoku kiczu ciężko wybrać coś co okażę się rewelacyjne.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    Ava 10.03.2011 16:57
    Evangelion
    Ja uważam że Neon Genesis Evangelion to anime nawet może być. Tak naprawdę to mi się podobało, ale te sceny takie mocno krwawe i te niezliczone pytania to nie dla mnie. Mam widocznie słabe nerwy i dotarłam tylko do 20 odcinka:)
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    Marilee 15.02.2011 15:47
    Brak oceny...
    Jest to chyba jedyne anime, któremu nie potrafię wystawić oceny. Oglądałam je już ponad rok temu i nad oceną zastanawiam się do dzisiaj…jednak pozostawię to chyba bez jakiejkolwiek.
    Anime to postanowiłam obejrzeć tylko i wyłącznie dlatego, że jest 'klasykiem' i wiele późniejszych serii opartych jest na tym tytule. Zacznę od fabuły i powiem, że nie do końca zrozumiałam jej przesłanie (o ile takowe było). Rzeczywiście pomysł z Aniołami i NERV jest nadzwyczaj oryginalny. Nie przypadło mi natomiast do gustu połączenie elementów religijnych z mechami i Science­‑fiction. Wydaje mi się to zbyt przekombinowane. Opuszczenie wątku chrześcijańskiego uważałabym wręcz za wskazane. Mimo wszystko wszystkie te elementy łączą się dosyć spójnie. Najwidoczniej to nie jest mój klimat.
    Jedynymi rzeczami, które mi się spodobały to muzyka a właściwie opening, bo w trakcie serii nie zauważyłam, żeby była jakakolwiek inna muzyka. Zastanawia mnie ocena 9 dana za muzykę. Wydaje mi się, że oprócz op. i ewentualnie end. żadnej innej muzyki zwyczajnie tam nie ma. Co wpływa dla mnie na minus, gdyż przydałoby się odpowiednie tło muzyczna dla walk.
    Drugą rzeczą, którą polubiłam były postaci…wróć…jedynie dwie postacie: Misato Katsuragi (za jej niezwykłą realistyczną postawę) i Ryoji Kaji (którego zdecydowanie za mało było w serii). Resztę bohaterów nie potrafiłam polubić ani im współczuć. Szerze mówiąc byli tacy­‑nijacy.
    Grafika po prostu świetna.
    Podsumowując: NGE jest serią trudną i ciężką do strawienia a jeszcze gorszą do wystawiania ocen. Każdy kto obejrzy tą serię ma inną (niekoniecznie gorszą) opinię.
    Dla mnie osobiście ta seria nie jest typem anime, które powinno się uwielbiać, a szanować.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    pysiaczek 11.02.2011 01:55
    Nie dla każdego
    Dla mnie: rewelacja. Moja ulubiona pozycja.
    Fabuła wciągnęła mnie do reszty. Samo anime widziała już po kilka razy.
    Asuka – najlepiej „zarysowana” postać anime jaką kiedykolwiek widziałam. Brawa dla Hideakiego!

    Jednak widać tu dużo negatywnych komentarzy co jest dla mnie całkowicie zrozumiałe. Seria nie jest dla każdego. Taki gatunek trzeba po prostu lubić. Polecam wszystkim na początkowym stadium depresji =)


    p.s I mnie Shinji wkurza niemiłosiernie!
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    racjona 2.01.2011 18:36
    wymęczyłam to to ...
    hmmm a ja na to, jak na lato ... irytuje mnie to anime. Opek na początku przyprawiał mnie o śmiech, by z czasem wpaść w ucho i kazać się co chwilę nucić. Przed NGE oglądałam TTGL, więc wiele rozwiązań Gainaxu w świecie mechów już mnie nie zdziwiło.
    Bachory pilotujące mechy i będące jedyną nadzieją ludzkości ... przejadło mi się. Jak dorzucimy do tego bachory z typowymi dla bachora problemami egzystencjalnymi, to „Boże chroń monitor” ...
    Ciężko mi całość ogarnąć i zrozumieć – jakiś dziwny sos z tego wyszedł. Mistyka chrześcijańska? Hmmm gdzie i kiedy? Chyba jedynie w masie nazewnictwa biblijnego.
    Może za jakiś czas jeszcze raz to obejrzę i inaczej na to spojrzę – póki co ani ziębi, ani grzeje.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    odpowiedzi: 1
    bonkers 7.12.2010 17:53
    Zachwyt?
    Nie sposób nie zgodzić się ze słowami recenzji "...Wypada znać, można, ale nie ma obowiązku się zachwycać…”. Szczerze mówiąc nie widzę jakiś wielkich powodów do zachwytu. Owszem ogląda się dobrze, sprawy techniczne bez zarzutu, fajny OP, dość ciekawa historia…i właśnie to tyle. Zaraz całe rzesze fanów żachną się, że przecież tu jest drugie dno, ba nawet trzecie,(a jak się weźmie pod uwagę w jakim stanie psychicznym był reżyser w czasie produkcji to można i jeszcze czwarte dno dodać). Oczywiście, że można tą produkcję odczytywać na wiele sposobów, w wielu płaszczyznach. Do mnie jednak jakoś to „nie przemawia”
    Co do postaci – wszyscy tak nienawidzą Shinjego, że biadolił, że coś tam. Mnie akurat nie przeszkadzał, ba śmiem twierdzić, biorąc pod uwagę ilość traumy jaką został obdarzony, uważam, że radził sobie całkiem znośnie. Owszem, czasem jego niemalże autyzm był irytujący, ale do znośnego poziomu. etc., itp., itd.
    Podsumowując : jak dla mnie dla samej serii mocne 7, ale nic więcej, ale też nic mniej.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    imperator 6.12.2010 14:45
    ach ten evangelion...
    Anime to budzi bardzo sprzeczne opinie wśród fanów japońskiej animacji, ale pomimo wielu niezaprzeczalnych wad stało się jedną z moich ulubionych pozycji.
    Przede wszystkim historia jest wg mnie wciągająca i pasjonująca na tyle, że już po dwóch trzech odcinkach wciągnąłem się w to całkowicie i bez reszty.
    Jest w Evangelionie zawarte wiele prawd życiowych, choć czasem są one wyłożone trochę niezręcznie. Bardzo podobała mi się ta mistyczna i psychologiczna otoczka, jednak mnie też czasem wyprowadzało z równowagi  kliknij: ukryte . Anime ma w sobie to „coś” dzięki czemu stało się mym faworytem – ode mnie 10/10. Zastrzegam, iż jest to tylko moja osobista opinia nt. Evangeliona, dlatego proszę o jej uszanowanie ;-).
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    odpowiedzi: 4
    krytyk 12.11.2010 18:00
    Żenada
    Wybitne? No bez żartów. Rozumiem, że każdy ma własny gust i raczej staram się tego nie negować, ale cholera, jeśli ktoś uważa to anime za wybitne, to nie mogę tego przemilczeć. Wytłumaczcie mi z łaski swojej co takiego wybitnego zawiera ta seria? A jak już ktoś mówi o „niesamowitych portretach psychologicznych bohaterów” to mam ochotę skoczyć z mostu. Jeśli Waszym zdaniem Shinji (nota bene postać nijaka, której przemyślenia ograniczają się do wyglądu nasienia) zasługuje na miano bohatera ucieleśniającego wszystkie możliwe zalety, to naprawdę zaczynam się zastanawiać jak do cholery zaćpany autor może przemówić swoimi chorymi wizjami do tak dużej grupy osób? (tak właśnie, autor w momencie tworzenia Evangelionu cierpiał na depresję, schizofrenię i był uzależniony od leków). A odnośnie dówch ostatnich odcinków – retrospekcja i „głębokie” przemyślenia głównego bohatera (pomijając fakt, że wszystko zostało ukazane na białym tle – i tu pojawia się kolejny problem brak pieniędzy na dalsze tworzenie serii) okazały się totalną klęską, bo nie mam pojęcia jak bardziej autor mógłby spieprzyć zakończenie.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    eX 7.11.2010 07:07
    Zchiza
    Świetna fabuła i zarazem kompletna zchiza, co mi akurat przypadło do gustu. Po obejrzeniu warto obejrzeć drugi raz aby lepiej zrozumieć całość. Audio – coś tam było, Video – nic cudownego ale bez większych wad. Jedyne anime z mechami które przypadło mi do gustu.
    Odpowiedz
  • Anielski_Pyl 1.11.2010 21:45:55 - komentarz usunięto
  • Avatar
    A
    Prox 17.09.2010 17:01
    Psychodela kompletna
    Wszystko ok, nie oglądam raczej mecha ale podobało mi się bardzo. Nie będę wypisywać dlaczego – ma to coś, co wciąga.

    Niestety efekt psują dwa ostatnie odcinki. Poziom psychodeliczności przekracza w nich wszystkie normy i nic nie da się zrozumieć. To była męka (dwa ostatnie epy). Właśnie skończyłem ... mam wodę z mózgu… bardzo… NIEEE !
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    odpowiedzi: 1
    krysto 3.09.2010 16:52
    Wszystko fajnie tylko niech ktoś mi wyjaśni o co chodzi w ostatnich odcinkach serii TV i filmie. Mi te wszystkie zachwyty są trochę na wyrost. To, że studio GAINAX na końcu robi ludziom wodę z mózgu (w sumie to ich specjalność xD), to nie powód aby popadać w jakiś zachwyt nad tym anime. Głównego bohatera całkowicie nie lubię, na szczęście sytuacje poprawia pojawienie się Asuki.
    Neon Genesis Evangelion oglądałem ładnych parę lat temu i oceniając te anime po tak długim czasie mogę dać ocenę 7/10, nic więcej, nic mniej.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    Madlok 27.08.2010 02:51
    Jezu...i to dobre określenie^^
    Evangelin…taaa, siada na psyche…i to za bardzo, szczególnie końcówka jest dla mnie nadal czarną magią i nie wiem jaki sens miały niektóre wątki ^^
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    wasil 6.08.2010 11:28
    świetne
    Anime bardzo przypadło mi do gustu – nigdy za bardzo nie lubiłem tematyki mechów, jednak to jest coś całkiem innego… Od pewnego momentu zmusza do intensywnego myślenia, co jest raczej rzadkością w tych czasach. Świetna fabuła, ukazanie dramatu bohaterów, przeżywanie rozterek życiowych, sam pomysł z Projektem Dopełnienia Ludzkości – wyśmienity. Moją ulubioną bohaterką jest Rei – jej tajemniczość od początku jakoś tak… pociąga ku niej. Cieszę się też, że twórcy zdecydowali się na alternatywne zakończenia oraz 'Rebuild' które świetnie uzupełniają historię. Cudo!
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    dzejkej 28.06.2010 12:19
    W końcu
    Całe lata omijałem NGE szerokim łukiem. Przypuszczam, że miał na to wpływ kult tego anime plus cała sieczka mistyczno­‑religijna. I teraz po obejrzeniu serii muszę powiedzieć, że to był błąd. NGE jest naprawdę dobre, a zakończenie – jak dla mnie genialne.  kliknij: ukryte Szczególnie ostatnie 10 minut w których autorzy sami z siebie się śmieją tworząc typową szkolną komedię z bohaterami serii w roli głównej.[/ukryj] A że się nic nie wyjaśnia? No jak dla mnie to jest plus – każdy sobie wyjaśni je inaczej, po swojemu.
    Nie rozumiem też skąd ta nienawiść do Shinjego – no jest idiotą, rozchwianym emocjonalnie, płaczliwym – no ale po takiej ilości traumy jaką dostał od autorów ciężko, żeby było inaczej. Dotyczy to się zresztą wszystkich postaci.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    rpg-7 9.06.2010 16:50
    Anime ogólnie bardzo dobre. Interesująca fabuła, intrygujący bohaterowie, niezła akcja. Jedyne co mi się nie podobało to 2 ostatnie odcinki, które były nieco dziwne. Szkoda, że wątek  kliknij: ukryte . Jak na tamte lata bardzo dobra grafika, fajnie zrobione sceny walk – najlepsze gdy  kliknij: ukryte , to było super.
    Poza tym fajne był ten opening: "Zankoku na Tenshi no Thesis". Mniej natomiast podobało mi się wykorzystanie symboliki chrześcijańskiej, ogólnie niezbyt podoba mi się takie zrzynanie z zachodnich religii. Jednakże w ostatecznym rozrachunku, myślę, że pomimo kilku wad anime to na pewno jest pozycją kultową, dlatego zasługuje na 9/10.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    Sherrax 28.05.2010 09:57
    Wybitne anime. Niesamowite portrety psychologiczne bohaterów. Nadzywczaj prawdziwa kreska która napewno zachwyci koneserów anime. Boli mnie to że w dzisiejszych czasach najbardziej popularne są cukierkowate produkcje a dobrej fabuły już nikt nie docenia. Polecam do oglądania wersje BASAKI w avi.
    Obok produkcji studia Ghibli i Mononoke jest to dla mnie jedna z najlepszych produkcji ;) i nawiasem jedyny mech który mi się spodobał :)
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    odpowiedzi: 1
    seraw 17.05.2010 22:07
    O realności bohatera
    Poniższe słowa kieruję do osób twierdzących, że bohaterowie są nierealni i „źle ustawieni”

    Nie jestem psychologiem, ale znam osobę chorą na schizofrenie oraz niedoszłego samobójce. W mojej dawnej klasie była też osoba, która przeszła załamanie nerwowe(prawdopodobnie brała psychotropy, ale ta ostatnia informacja jest jedynie podejrzeniem, wynikającym z obserwacji). Na tej podstawie mogę stwierdzić, że…

    Bohaterowie serii są świetnymi przykładami osób złamanych psychicznie. Uciekanie(Shinji) lub usilne robienie dobrej miny(Asuka) to typowe reakcje ludzi nie radzących sobie z problemami.(Widziałem coś takiego na ulicy. Większość z was pewnie też by zobaczyła, gdyby choć na chwilę się zatrzymała i pomyślała nad niektórymi scenami).

    Co do „złych ustawień” to one od początku miały być złe. Jest to celowe i zaplanowane działanie autora, a to, że tracimy przy tym trochę realizmu i nie wszystkim się podoba, to już oddzielna kwestia.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    odpowiedzi: 1
    Torren 25.04.2010 13:49
    Ani kocham, ani nienawidzę, ani lubię.
    Czy ja wiem, czy taka świetna… Na początku mnie wciągnęło, potem zanudziło, a to pranie mózgu w ostatnich 2 odcinkach (i tu uwaga) było ŚWIETNE. Wiem, ale mi się to podobało, no poza fragmentem o tym jego drugim życiu bez evy, gdyż ja tak szczerze uwielbiam evangeliony jako roboty. Strasznie one mi się spodobały. Zaraz wezmę się za End of Evangelion.
    Tylko szkoda, że i tak nie za bardzo wiem czym jest Adam, jak został stworzony, dlaczego anioły atakują, czym tak naprawdę było drugie uderzenie i czym spowodowane itd. Czy to jest wyjaśnione w filmie?
    Dobra nie ważne. Gdy to oglądałam, czasami czułam jakby ktoś podzielił mnie na 4 czy nawet pięć postaci. Można powiedzieć, że te postacie to kawałki lustra.
    Trochę głupie było to skakanie z czasem raz 1999 a raz 2016. Mała przesada. No ale to nic.
    Za evangeliona planowałam się nigdy nie brać. Nie dość, że nie lubię takiej kreski to jeszcze nie ciekawiła mnie fabuła. Wzięłam się za to z kompletnego braku pomysłów na dalsze anime (Ta dla mnie lista z ponad 60 anime to za mało. Na dodatek ciągle ją uzupełniam)
    Chyba nie żałuję. Może to mi nawet dobrze zrobi? Nie istotne. Ani nie kocham tego anime ani nienawidzę, ani za bardzo lubię… Mimo wszystko coś mi się w nim spodobało. 7/10
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    pewupe 15.02.2010 13:10
    GENIALNE!
    Uwielbiam anime psychologiczne, oglądnęłam już sporo anime z tego gatunku – i żadno nie wywarło na mnie takiego wrażenia jak to. Widziałam np. RahXephon czy Boogiepop Phantom, i mimo tego, że są to nowsze serie, nie wyzwoliły we mnie takich uczuć jak NGE. Niektórzy piszą, że bohaterowie nie są realistyczni – a ja twierdzę że są. Depresja to choroba, która dotyka coraz głębiej i więcej osób. Niektóre momenty doskonale to obrazują. Wiadomo, że takie depresyjne anime nie każdemu się spodobają. Jeśli ktoś lubi takie klimaty, powinien to docenić. NGE wyróżnią się spośród tych innych serii, dla mnie jest to mistrzostwo, pomimo że jest już dość stare.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    trebor 2.10.2009 23:20
    jakość
    Na początku NGE był dostępny w bardzo słabej jakości i z angielskimi napisami. Na odcinki trzeba było czekać z tydzień jak nie więcej, a i przez angielski ciężej było zrozumieć o co chodzi w i tak już zawiłej fabule (słownik obowiązkowy). Ale i tak nie żałuję, bo zanim oglądnęło się kolejny odcinek to poprzedni znało się już na pamięć. Teraz ludzie oglądają całą serię w jeden dzień i o niej zapominają :(
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    Kabraxis 30.09.2009 13:29
    Czytając te komentarze nie mogę nie dodać nic od siebie. Evangelion już jest takim anime, które się albo kocha albo nienawidzi. Oglądałem NGE jakieś 6 lat temu i było to jedno z moich pierwszych poważniejszych serii anime (nie liczę tu Dragon Balla i Sailormoon­‑o podobne serie). Oczywiście będąc w wieku głównych bohaterów bardzo się zżyłem z tym anime i zawsze będę uważał je za obowiązkową lekturę dla każdego. Z jednej strony bolą mnie negatywne komentarze, jednak wcale się im nie dziwię. Niedawno oglądnąłem anime pt. „rahxephon”, które miało być stworzone w podobnym do evangeliona stylu. I było, czasami powiązania były aż zbyt oczywiste. Mimo to seria ta nie przypadła mi do gustu, strasznie denerwowała i irytowała. Wszelkie tajemnice i postacie wydawały mi się płytkie i głupie. Zastanawiam się czy jest to spowodowane kwestią tego, że anime nieudolnie próbuje kopiować evangeliona, czy dlatego, że po oglądnięciu tylu serii anime jest to po prostu kolejna obejrzana seria, którą porównując do innych anime, nie jest niczym specjalnym. Czy oglądając dziś Evangeliona po raz pierwszy też miałbym takie odczucia? Być może, dlatego rozumiem wszystkie negatywne komentarze jakie tu się pojawiły. Muszę dodać jednak jedną rzecz. Evangeliona nie można oglądnąć sobie od tak w jeden dzień i zostawić, czy sięgnąć od razu po inną serię. NGE to anime wyjątkowe i żeby je w pełni zrozumieć potrzeba naprawdę wiele czasu. I to jest właśnie w Evie najpiękniejsze: możliwość odkrywania swojej własnej prawdy. Najlepsza zabawa zaczyna się dopiero po zakończeniu serii, gdy sięgamy po inne źródła, aby potwierdzić nasze domysły i poznać wszelkie tajemnice (a jest ich naprawdę sporo). Dlatego powtarzam: Eva nie jest pierwszą lepszą pozycją do której się sięga z nudów i jeśli nie ma się zamiaru poświęcić temu anime swojego czasu i zaangażowania to będzie to po prostu kolejna głupkowata seria o bzdetnej filozofii i pogmatwanej fabule, z której nic nie wynika.
    Odpowiedz
  • Dodaj komentarz
  • Recenzja anime