Tanuki-Anime

Tanuki.pl

Wyszukiwarka recenzji

Dango

Komentarze

Bleach: DiamondDust Rebellion The Movie 2

  • Avatar
    A
    ZSRRKnight 21.07.2022 19:58
    Animacja ładna, fajnie też było zobaczyć trochę więcej Hitsugayi w akcji, ale tak poza tym nic specjalnego. Ot, taki sobie przyjemny w odbiorze filler. Pierwsza kinówka była lepsza
  • Avatar
    A
    Zachajv 12.12.2015 17:23
    Hitsugaya jak nie Hitsugaya
    Po ocenach spodziewałem się, że będzie to dobra kinówka, cóż rzeczywiście miała fajne momenty, ale i ładnie wyglądała, ale poza tym to nic specjalnego, Hitsugaya zachowywał się inaczej niż tak jak zapamiętaliśmy go sobie z serii telewizyjnej.
    Rzecz tylko dla fanów Bleacha ode mnie 6/10.
  • Avatar
    A
    Orihime-chan 29.01.2014 13:33
    "Nie musisz cierpieć w samotności."
    Drugi film Bleacha równie dobrze prezentuje się jak pozostałe, animacja (zwłaszcza tła) jest porządna, chociaż i ona ma swoje defekty (momentami postacie są zniekształcone) i nie będzie to zdanie, które teraz napiszę w żadnym wypadku hiperbolą jak przyznam, że w jednym fragmencie  kliknij: ukryte 
    Fabuła jest całkiem niezła, antagonista lepiej się prezentuje niż w pierwszej kinówce, chociaż szkoda, że nie wyjaśniono czemu Yin i Yang podążają za złoczyńcą.
    Generalnie jest dobrze.
  • Avatar
    A
    Rudra 7.12.2013 01:06
    Trzyma poziom
    Nareszcie konkretny antagonista! Pierwszy film Bleacha był zacny, ale antagoniści nie mieli w ogóle jakichkolwiek charakterów. Tutaj nareszcie Ichigo&Company walczą z kimś konkretnym. Dlaczego więc ten film nie jest lepszy od „Memories of Nobody”? Z przyczyn czysto technicznych. Słabsze walki i gorsza animacja. Na szczęście fabuła trzyma poziom (a w niektórych elementach jest lepsza). Ogólnie, „Diamond Dust Rebellion” jest tak dobry jak jego poprzednik.
  • Avatar
    A
    Lilnette 7.07.2013 00:23
    Film bardzo dobry, świetnie poprowadzony wątek Hitsugayi, muzyka idealnie dopasowana do poszczególnych scen, typowy humor naszych postaci oczywiście pozostał.
  • Avatar
    A
    Byczusia 16.06.2012 00:26
    Nudy do kwadru!
    Tak mogę ten film określić. Beznadziejne walki:Rąbanki nudne jak cholera, końcowa walka też nie najlepsza, a fabuła taka sobie.Cudem wytrwałam do końca.
  • Avatar
    A
    Suu 20.09.2011 19:16
    Epicka epickość~!
    To było epickie. Takie smutne co jeszcze bardziej podobało mi się w tym filmie. No i były tam moje ulubione postacie, Zaraki, Matsumoto, Rukia, Yoruichi, Ichigo i oczywiście najlepsiejszy z najlepszy Toshiro <3. Z to, że był tam Toshiro 11/10 <3  kliknij: ukryte  :3
  • Avatar
    A
    Kamikaze 11.09.2011 19:37
    Oglądało się przyjemnie , aczkolwiek mogło być lepiej .
  • Avatar
    A
    Shun-Shun 7.02.2011 12:38
    Jest 12 kapitanów w Gotei 13 i ... Zaraki Kenpachi.
    Film jest taki sobie, bo i Toushirou jest mocno eksploatowanym towarem w Bleach'u, nie mniej dobrze się ogląda i słucha, ale nawet jak ktoś nie lubi Bleach'a TO BŁAGAM! dla sceny z Zarakim warto obejrzeć ten film.
    Jedyny mój zarzut to „niezwykła” łatwość z jaką Kusaka rozłożył Kyouraku, a przecież ten gość załatwił Starrka nie używając nawet bankai.
  • Avatar
    A
    Kat 6.01.2011 15:06
    Średnio.
    Ogółem w Bleach'u nie jestem po stronie Shinigamich, ale gdybym miała wybierać ulubionego z nich, na pewno byłby to Hitsugaya. Z chęcią sięgnęłam po tę kinówkę wiedząc, że będzie on jej głównym bohaterem. Z czasem zapał ustąpił miejsca znużeniu i zmęczeniu…
    Pomysł był dobry, ale nie do końca dobrze zrealizowany. Przede wszystkim fabuła jest tak oklepana i dobrze znana, że już na początku filmu – zaraz po skradzeniu artefaktu można było się domyślić, co nastąpi i jak film się zakończy. Nie było żadnych trzymających w napięciu zdarzeń, nagłych zwrotów akcji, nuda, nuda i nuda. Szczególnie pogmatwane są wspomnienia Toshirou i Kusaki, można się pogubić w tym wszystkim. Jednakże muszę przyznać, że walki nie wypadły aż tak słabo. Najlepsza spośród nich to chyba potyczka wygnanego Hitsugaya'i i poruczników. Hisagi po raz kolejny zaprezentował swoje umiejętności, użyta przez niego technika jest całkiem widowiskowa.
    Plus filmu to soundtrack. Doskonale komponuje się z wydarzeniami zarówno w filmie, jak i w pozostałych odcinkach anime.
    Mimo niezadowolenia nie żałuję, że obejrzałam ten film. Co prawda nie powala na kolana, ale nie było aż tak źle jak np. w przypadkach Bleach'owych fillerów z Lurichiyo.
  • Avatar
    A
    Kaname-chan 6.04.2010 19:39
    Tosiek ponad wszystko
    Szału nie ma. Gdyby nie mój ulubiony Tosiek, możliwe, że zmieniłabym kanał. Pomijam niewyobrażalną i początkowo nieco nierealną siłę wewnętrzną, zewnętrzną Tosieńka, lecz to akurat najmniej mi przeszkadzało. To, co nieustannie drażniło moje oko to Ichigo i jego moralizatorskie zapędy. Może gdyby jego pouczenia przybrały odrobinę subtelniejszy wyraz, może wtedy nie zwróciłabym na to uwagi. A tak nawet puściły mi nerwy, że jednak mimo całej ferajny Seireitei tylko pomarańczowy mógł zadać ostateczny cios dziwnej kreaturze wziętej z innej bajki. Ok, rozumiem, główny bohater, niech będzie, ale i tak mnie się to nie podoba. Ubolewam też nad tragiczną kreską Matsumoto.

    Cóż, siódemka. Naciągana.
  • Avatar
    A
    Dragoness 7.12.2009 21:24
    Najlepsza ,,część" Bleacha... Niestety, jedyna.
    Niby ,,Bleach” jest (według mnie) beznadziejnym, nieczytelnym i wypełnionym fillerami anime, lecz nie mogłam się oprzeć temu filmowi. Właśnie przez mą ukochaną postać, Hitsugayę.
    Film, o dziwo, serio ciekawy. W tle słabej serii jest wprost perełką. O ile na fabułe nie zwraca sie nadmiernie uwagi, tak tez bohaterowie poprawiają CAŁY obraz. Po filmie nie bedziecie czuć rozczarowania ani uczucia ,,zmarnowanego czasu” – o dziwo, polecam ;)
  • Avatar
    A
    Spirit 25.04.2009 21:42
    Ten kinowy film Bleach'a bardzo mi sie spodobal,oczywiscie,uwielbiam Hitsuga'e. ;-))
  • Avatar
    R
    Miriella 11.01.2009 16:08
    Liczę na Bleach Movie 3 FTB
    Lauren napisał(a):
    Autor(ka) recenzji nie wspomniał(a) o kolejnym błędzie tego, pożal się Boże, filmu — niekanoniczności. Ugh, a poza tym główny wątek fabularny, fundament fabuły, ma wręcz gigantyczną dziurę i nie ma prawa bytu —  kliknij: ukryte 

    Absolutnie się zgadzam. W mandze jasno pojawił się wątek  kliknij: ukryte 
    Do tej pory zastanawiam się co to było, nie mówiąc już o zakończeniu, które sprawiło, że chciało mi się płakać za złości :/ Strasznie pojechali po Toshiro i w moich oczach przez tą „historyjkę” duzo stracił.
    Miejmy nadzieję, że trzeci film pod przewodnictwem samego Kubo będzie o niebo lepszy od poprzedników.
    Ogólna ocena całościowa DDR -- 7/10 bo pojawił się Byaku i Uki :D
  • Avatar
    A
    blue 25.10.2008 22:17
    3/10, tylko dla najwiekszych fanow serii
    Jezu ta kinowka po MON byla jak kopniak w jaja… po obejzeniu 1 filmu naprawde spodziewalem sie czegos wiecej. Pomijajac juz sam fakt ze obzydliwa kreska powoduje bol oczu, to juz idiotyczna fabula naprawde odbiera chec ogladania ... Widac od razu ze caly film jest skierowany tylko do najwiekszych fanow, wiekszosc postaci nawet nie jest przedstawiona z imienia, pojawia sie wiele osob na 10s i znika gdzies. Ktos kto nie ogladal conajmniej 1/4 serii nigdy nie zrozumie co sie tutaj dzieje. Nierownosc kreski wprawi w oslupienie kazdego, byly sceny kiedy sprawdzalem czy przez pomylke nei spalzowalem filmu, poniewaz na ekranei sie kompletnei nic nie dzialo, cala scena skaldala sie z 2 klatek rzucanych na przemian, a takich scen bylo dosc duzo w filmie. Ale i tak najwieksza wada jest fabula. Koles zostaje zamordowany prze soul society tylko dlatego ze mial pecha posiasc ta sama moc co ktos inny, i nagle wszyscy sie dziwia ze chce sie zemscic gdy powrca do zycia ?!?! Naprawde zyczylem zeby udalo mu sie wybic tych capitanow, choc wiedzilem ze bylo by to bezsensu wzgledem wciaz przeciaganej serii ... Gowniarskei zachoanie Toushirou i generalnie nielogiczne i niekonsekwentne zachowanie kazdej postaci w tej filmie jest po prosru smieszne ;/ Dla mnie ocena 3/10 nawet jako starego fana serii ...
  • Avatar
    R
    vic 17.10.2008 12:26
    mala uwaga o recenzji
    powiem tylko jedno, jest to chyba najbardziej nieobiektywna recenzja jaka czytalem na tanuki,w ktorej autor na sile zawyzyl ocene.

    dla mnie bleach to typowo rozrywkowa i komercyjna seria i nigdy nie doszukiwalem sie w niej zadnych glebi bo ich poprostu nie ma. nie zmienia to faktu ze lubie to anime ale robienie z tego jakiegos dziela…prosze was
  • Avatar
    A
    Varda_Morrigan 17.10.2008 07:49
    Całkiem miłe, ale...
    Całkiem miłe, ale… osobiście uważam że MoN był dużo lepszy, a szczerze oglądałam je prawie po sobie
    kreska bardzo nierówna, nawet taki nieprawny widz jak ja zauważał te deformacje
    błędy w fabule, a raczej nie konsekwencje też widziałam
    Ale seans był całkiem przyjemny, więc można spróbowac szczególnie jeśli lubi sie bleacha – nie wszyscy są jego fanatycznymi zwolenikami lub przeciwnikami, niektórzy poprostu go lubią ;)
  • Avatar
    A
    Oblivion 7.10.2008 22:01
    wrrrrau
    Rany, jak mnie denerwuje cała struktóra Seireitei ;// ILE razy, głównodowodzący może być pokazywany jako skończony ^&*%, a kapitanowie jako posłuszne marionetki, które ślepo wierzą w słowa pana (aby za chwilę się bezsensownie zbuntować -.-) ?
    Sztywne prawa, kara śmierci bez mrugnięcia okiem… NIENAWIDZĘ TAKIEGO BLEACH'a!
    Od kiedy pojawiły się fillery z baunto, seria coraz bardziej schodzi na psy a ja nie umiem przestac pluć sobie w brodę, bo nie zapomnę jak świetnie wciągały szybka akcja, wspaniałe pojedynki i nietuzinkowa na dobrą sprawę fabuła. No, ale nie o serii, nie o serii!
    Ja nie widzę w tym filmie nic nowego.
    Schemat jak w MoN:
    antagonista atakuje
    główny bohater ma problemy(przemyślenia i mądrości wyjęte niczym królik z kapelusza magika)
    WIELKIE KŁOPOTY
    i buum!
    Nagle wszyscy mają jaja, żeby się przeciwstawić głównodowądzącemu(jak już wspomniałam wcześniej)
    Głównodowądzący okazuje się miłym dziadkiem, który tylko tak czasami dla sportu stwierdza, że wesoło jest, jak któryś z shinigami jest skazany na śmierć, bo wtedy jest fabuła do nakrtęcenia kolejnego filmu, serii etc..
    LoL.
    Tym razem mamy doczynienia ze stanowczo gorszą wersją. Grafika na prawdę czasami mnie raziła.
    Ale przynajmneij Byakuya­‑sama nadal wie, kiedy się pojawić xD (pomimo tego, iż dawno nie widziałam go tak porządnie narysowanego jak na początku serii bo ani w MoN ani tu, swoim urokiem nie grzeszył).
    Muzyka w sumie fajna. Piosenka końcowa wpadła mi w ucho.
    Tak ogólnie to 7/10.
    Za bardzo kocham Ichigo & company.
    Nadal czekam na powrót do dawnej świetności…
  • Avatar
    A
    Lauren 5.10.2008 09:33
    Porażka
    Autor(ka) recenzji nie wspomniał(a) o kolejnym błędzie tego, pożal się Boże, filmu — niekanoniczności. Ugh, a poza tym główny wątek fabularny, fundament fabuły, ma wręcz gigantyczną dziurę i nie ma prawa bytu —  kliknij: ukryte 
    Kreska poniżej poziomu — Byakuya z profilu za każdym razem wygląda tak samo ohydnie (jest wtedy po prostu brzydki, ugh), a Rukia momentami miała tak zdeformowaną głowę, że nie przypominała samej siebie.
    Nie rozumiem tej oceny i nie rozumiem, w czym ten film jest lepszy od MoN. Mogłabym zrozumieć, gdyby ktoś powiedział, że był tak samo dobry (bo w MoN też były wpadki, fakt, a komuś Hitsugaya w centrum wydarzeń może się podobać), ale lepszy? Nie kupuję tego.
  • Avatar
    A
    Aizen 3.10.2008 23:07
    poprzeczka spadła...
    Wszystko było by dobrze, gdyby nie gigantyczny pokemon na koniec i wzywanie przez każdego swoich Ban­‑kai, shin­‑kai, hollowów itd. Jedna wielka paćka, a mogło być lepiej…


    Odnoszę wrażenie, że ta kinówka pod względem fabularnym jest o wiele, wiele słabsza od Memories.

    W cale mnie już nie bawi wyskakiwanie przez wszystkich ze swoimi najsilniejszymi mocami w jednym momencie, które prezentują się do tego bardzo słabo(gorzej niż przy pierwszym razie)
    Osobiście fascynuje mnie walka z mniej wymyślnymi postaciami. Jak już pozostajemy przy hollowach to pozostajemy przy hollowach. Po jakiego grzyba wielki smok na koniec ?

    Słabiutko. Jako fan bleacha czuję się zawiedziony.

     kliknij: ukryte 

    Można obejrzeć, ale nie napalać się za bardzo, bo można bardzo się zawieść.

    Ocena:
    Fabuła  – 4/10
    Postaci – 7/10
    Muzyka – 8/10
    Grafika – 8/10
  • Avatar
    A
    Kazu 3.10.2008 22:35
    ?
    Rozumiem grafika jest nawet nawet… w niektorych fragmentach cieszy oko, ale mamy tu takze masa niedociagniec (tak jak wspomnial wczesniej wa­‑totem). Fabuła błaga o pomste do nieba. Kicz, kicz i jeszcze raz kicz!! W zyciu sie tak nie wynudzilem jak przy tym filmie… Jesli „Memories” zostal tak słabo oceniony to „DiamondDust” powinien znalesc sie ponizej kreski. Jednym slowem lepiej nie tracic na to zycia, no chyba ze mamy mase wolnego czasu i kochamy Bleach'a.
  • Avatar
    A
    Dahlia 3.10.2008 19:30
    średniak
    Film taki sobie, chwilami fabuła robiła się śmieszna. W zasadzie poziom podobny jak w kinówkach Naruto ;)
  • Avatar
    A
    I2YI3A 3.10.2008 18:16
    średnio...
    pod każdym względem. Film można traktować jak sklejonych kilka odcinków serialowych. Fabuła? Według mnie zbyt sztampowa, antybohater z przed lat, powiązany z którąś z głównych postaci serii chce coś zniszczyć za pomocą czegoś innego, sory ale to nie nowość, a scenarzyści nie wyszli poza ten strumyczek fabuły nawet włoskiem.

    W jedynce czuło się coś co odróżniało film od tasiemca. Nie chodzi o walki, bo tam też nie widziałem ich za dużo, szczerze, to od „sezonu” z ratowaniem Rukii nie widziałem chyba zbyt dużo dobrych walk w serii.

    Film polecę każdemu, bo jest fajny, ale nie ma co wymagać jakiś fajerwerków, a szkoda, a szkoda.
  • Avatar
    A
    wa-totem 3.10.2008 15:53
    spadło do poziomu serii
    Rozczarowanie, szkoda…

    W Memories of Nobody grafika zdecydowanie przewyższała tą z serii TV. Również fabuła wnosiła coś nowego i intrygującego do serii.

    Tu nie mamy NIC. Fabularnie, to dłuuuuugaśny filler, totalnie zależny od serii. A grafikę diabli wzięli – do tego stopnia że w kilku scenach widać błędy w animacji – zwłaszcza sceny z obrotem do lub od półprofilu.

    Pozycja tylko dla najzagorzalszych fanów Bleach.
  • Avatar
    A
    would 3.10.2008 15:09
    Nie polecam
    Odradzam wszystkim, który chcą zachować dobre wrażenie po pierwszej kinówce. To coś pod względem fabuły prezentuje poziom, którego nawet nie da się ująć w skali. Chyba, że 0,5. Reszta jest w porządku, jednak dla mnie kiedy w filmie brak fabuły nie ma sensu oglądać go tylko dla animacji lub czegokolwiek innego.
  • Avatar
    A
    Arti 3.10.2008 13:17
    lekkkie rozczarowanie
    Poprzednia kinówka bardzo przypadła mi do gustu z prostego powodu. Bohaterowie zachowywali się w miarę rozsądnie. Niestety tutaj niemal wszystkim padło na mózg, z białowłosym kapitanem na czele. Ponadto brakuje mi tu ciekawych walk. No i ten gigantyczny pokemon… Cóż film akcji, wyłącz mózg i oglądaj, tylko nie oczekuj za dużo. 6,5/10
  • Avatar
    A
    Arry 3.10.2008 09:46
    FIlm
    Całkiem niezła produkcja, ale jeszcze jedna rzecz mnie poniekąd rozbawiła.
    Mianowicie w pewnym momencie Rukia robi większą zadymę przy pomocy Shikaia niż Renji w Bankaiu XD
  • Avatar
    A
    Maru_San 3.10.2008 09:00
    Fajny film
    Niezła kreska i tła ale w filmach top jest standard. Hehe co do podpisu pod obrazkiem to Hitsugaya wcale nie jest najmłodszy :)
    • Avatar
      Suu 20.09.2011 19:17
      Re: Fajny film
      Jest najmłodszym kapitanem ;3
  • Avatar
    A
    Zyll666 3.10.2008 07:43
    Takiego Bleacha chcę oglądać
    Powiem, że tak samo jak po jedynce mam miłe wrażenie, że właśnie takiego Bleacha chcę oglądać.DDS ogląda się w sumie lepiej od jedynki, mimo znacznie słabszej fabuły. Grafika nie powala, ale cieszy oko. Jeszcze lepsza jest muzyka, która w finałowych scenach nabiera iście epickiego rozmachu. Nie rozumiem na co narzekają fani Bleacha. Udana, prosta i przyjemna produkcja.