x
Tanuki.pl korzysta z plików cookie w celach prowadzenia
reklamy, statystyk i dla dostosowania wortalu do
indywidualnych potrzeb użytkowników, mogą też z nich korzystać współpracujący z nami reklamodawcy.
Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na używanie cookie zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.
Szczegóły dotyczące stosowania przez wortal Tanuki.pl
plików cookie znajdziesz w polityce prywatności.
Ja obejrzałam to z ciekawości… Po sięgnięciu po mangę. Dla mnie niektóre rzeczy były zbyt nienaturalnie wyeksponowane. Np. Zachowanie głównej bohaterki. Z drugiej strony ja w sumie od dzieciństwa się „orientowałam” dość dobrze w „tych” sprawach. Mama ucząca biologii i mnóstwo „biologicznych” książek w domu… Do tego jeszcze starsza koleżanka (6 lat starsza) i drugi, o rok starsza, ale bardzo „wyedukowana” przyjaciółka. No nieważne, ale zmierzam do tego, że być może byłam inna i może to te reakcje z anime były bardziej popularne. Bynajmniej teraz już dzieci w wieku 7 lat wiedzą co i jak. (Inna sprawa, że czasami wiedzą rzeczy, o których nie wiedzą nawet dorośli tzn. jakieś bzdury). XXI w. – wiek, w którym dzieci wierzące jeszcze w Mikołaja wiedzą o seksie… No dobra, ale za mocno się rozpisałam. Tym co mnie najbardziej uderzyło w tym anime było zachowanie chłopaków. A konkretnie tych trzech „głównych”. Jakieś dwa mies. temu skrytykowałabym może anime za brak wiarygodności, ale w te wakacje poznałam kilku chłopców, którzy zmienili moje zdanie… 1. 5‑klasista, z klasy mojej siostry. Nigdy nie mówi nic niemiłego dziewczynie, jest bardzo podobny do Nemoto z wyglądu i charakteru. 2. uwaga! 3‑klasista, który nosi w górach dziewczynom plecaki itp. 3. 2‑gimnazjaliści, w których obecnosci wprost nie wolno powiedzieć złego słowa na dziewczynę. I znowu opisuję moje perypetię, ale… no cóż. Bywa. No więc, na koniec, w celu uczynienia mojego komentarza choć trochę sensownym ocenie to anime w prostych kryteriach:
a) Kreska: 1/2 pkt b) Muzyka: -/1 pkt c) Fabuła: 3/4 pkt d) Bohaterowie: 1/1 pkt e) Tematyka: 1/1 pkt f) Akcja: 0,5/1 pkt g) Oryginalność: 1/1 pkt h) Całokształt: 3/4 pkt Ogółem: 10,5/14 pkt. – dobre (ocenianie muzyki pominęłam, ponieważ… prawdę mówiąc nie ma za bardzo co oceniać…)
Dobra, troszkę się to przydługie zrobiło. Napisze tylko, że całkiem fajnie się ogląda i nie żałuję czasu poświęconego na to anime. Pozdrawiam:d
Obejrzałam to anime wraz z jedenastoletnią kuzynką. Powód:zostałam poproszona o wyedukowanie przyszłej kobiety (trzech facetów w domu a matka pracująca ciężko za granicą- witamy XXI wiek -,- ) Młoda niestety nie była skora do rozmowy, wiec trzeba było sięgnąć po ostre środki! Naisho no Tsubomi spisało się wspaniale! Musze przyznać że w sposób bardzo umiejętny została odblokowana. Zaczełyśmy rozmawiać i omawiać kwestie zawarte w anime. Większość informacji na ten temat przekazywana jest właśnie drogą (jak to fajnie recenzentka ujęła) „koleżanka‑koleżance”. Raz na jakiś czas kolega coś powie…i tak oto w biednej główce mojej kuzynki zapanował chaos. (Trzeba było sporo odkręcać! Skąd się biorą takie brednie?!) Nie daj Boże jeszcze sex bd w domu tematem tabu i powstają chore nie tylko pomysły ale i przekonania. No a potem bardzo często bolesne skutki wynikające z nieświadomości! Oho, zeszłam z tematu xD Tak więc reasumując bardzo fajne anime edukujące (pełniące funkcję dydaktyczną- specjalnie dla mojej polonistki xD), jednak po zakończeniu warto pewne kwestie omówić. Pozdrowienia ;D
Dla mnie niektóre rzeczy były zbyt nienaturalnie wyeksponowane. Np. Zachowanie głównej bohaterki.
Z drugiej strony ja w sumie od dzieciństwa się „orientowałam” dość dobrze w „tych” sprawach. Mama ucząca biologii i mnóstwo „biologicznych” książek w domu… Do tego jeszcze starsza koleżanka (6 lat starsza) i drugi, o rok starsza, ale bardzo „wyedukowana” przyjaciółka. No nieważne, ale zmierzam do tego, że być może byłam inna i może to te reakcje z anime były bardziej popularne.
Bynajmniej teraz już dzieci w wieku 7 lat wiedzą co i jak. (Inna sprawa, że czasami wiedzą rzeczy, o których nie wiedzą nawet dorośli tzn. jakieś bzdury). XXI w. – wiek, w którym dzieci wierzące jeszcze w Mikołaja wiedzą o seksie…
No dobra, ale za mocno się rozpisałam.
Tym co mnie najbardziej uderzyło w tym anime było zachowanie chłopaków. A konkretnie tych trzech „głównych”. Jakieś dwa mies. temu skrytykowałabym może anime za brak wiarygodności, ale w te wakacje poznałam kilku chłopców, którzy zmienili moje zdanie… 1. 5‑klasista, z klasy mojej siostry. Nigdy nie mówi nic niemiłego dziewczynie, jest bardzo podobny do Nemoto z wyglądu i charakteru. 2. uwaga! 3‑klasista, który nosi w górach dziewczynom plecaki itp. 3. 2‑gimnazjaliści, w których obecnosci wprost nie wolno powiedzieć złego słowa na dziewczynę.
I znowu opisuję moje perypetię, ale… no cóż. Bywa.
No więc, na koniec, w celu uczynienia mojego komentarza choć trochę sensownym ocenie to anime w prostych kryteriach:
a) Kreska: 1/2 pkt
b) Muzyka: -/1 pkt
c) Fabuła: 3/4 pkt
d) Bohaterowie: 1/1 pkt
e) Tematyka: 1/1 pkt
f) Akcja: 0,5/1 pkt
g) Oryginalność: 1/1 pkt
h) Całokształt: 3/4 pkt
Ogółem: 10,5/14 pkt. – dobre
(ocenianie muzyki pominęłam, ponieważ… prawdę mówiąc nie ma za bardzo co oceniać…)
Dobra, troszkę się to przydługie zrobiło. Napisze tylko, że całkiem fajnie się ogląda i nie żałuję czasu poświęconego na to anime.
Pozdrawiam:d
;)
Powód:zostałam poproszona o wyedukowanie przyszłej kobiety (trzech facetów w domu a matka pracująca ciężko za granicą- witamy XXI wiek -,- )
Młoda niestety nie była skora do rozmowy, wiec trzeba było sięgnąć po ostre środki!
Naisho no Tsubomi spisało się wspaniale!
Musze przyznać że w sposób bardzo umiejętny została odblokowana. Zaczełyśmy rozmawiać i omawiać kwestie zawarte w anime. Większość informacji na ten temat przekazywana jest właśnie drogą (jak to fajnie recenzentka ujęła) „koleżanka‑koleżance”. Raz na jakiś czas kolega coś powie…i tak oto w biednej główce mojej kuzynki zapanował chaos.
(Trzeba było sporo odkręcać! Skąd się biorą takie brednie?!)
Nie daj Boże jeszcze sex bd w domu tematem tabu i powstają chore nie tylko pomysły ale i przekonania.
No a potem bardzo często bolesne skutki wynikające z nieświadomości!
Oho, zeszłam z tematu xD
Tak więc reasumując bardzo fajne anime edukujące (pełniące funkcję dydaktyczną- specjalnie dla mojej polonistki xD), jednak po zakończeniu warto pewne kwestie omówić.
Pozdrowienia ;D