Tanuki-Anime

Tanuki.pl

Wyszukiwarka recenzji

Otaku.pl

Anime

Oceny

Ocena recenzenta

8/10
postaci: 8/10 grafika: 8/10
fabuła: 6/10 muzyka: 6/10

Ocena redakcji

8/10
Głosów: 13 Zobacz jak ocenili
Średnia: 7,62

Ocena czytelników

8/10
Głosów: 470
Średnia: 7,54
σ=1,58

Kadry

Zrzutka
Zrzutka
Zrzutka
Zrzutka
Źródło kadrów: Własne (Seaven)
Więcej kadrów

Wylosuj ponownieTop 10

True Tears

Rodzaj produkcji: seria TV (Japonia)
Rok wydania: 2008
Czas trwania: 13×24 min
Postaci: Uczniowie/studenci; Miejsce: Japonia; Czas: Współczesność; Inne: Realizm
zrzutka

Romantyczna opowieść o miłości, przyjaźni, łzach i… kurczakach.

Dodaj do: Wykop Wykop.pl

Recenzja / Opis

Anime True Tears powstało w celu promocji gry typu visual novel o tym samym tytule, jednakże obie produkcje są całkowicie od siebie niezależne. Postacie, miejsca, zdarzenia obecne w anime nie występują w grze.

Historia pokazana w anime opowiada o Shinichirou – uzdolnionym artystycznie nastolatku, którego poznajemy podczas pracy nad kolejnym szkicem przedstawiającym Hiromi, jego szkolną koleżankę. Portret, który Shinichirou stara się narysować, jest dość nietypowy. Nie przedstawia on bowiem uśmiechniętej i radosnej dziewczyny, jaką Hiromi zazwyczaj jest w szkole. Portret ten przedstawiać ma to, co on – Shinichirou Nakagami – od zawsze pragnął u niej zobaczyć. Prawdziwe i szczere łzy.

Obranie łez za motyw przewodni anime to dość ciekawy zabieg, który po doprawieniu szczyptą delikatnego i subtelnego humoru, a także kilkoma romantycznymi scenami i ładną muzyką, pozwala stworzyć całkiem przyjemną serię. Tym, co w True Tears jest rzeczą najważniejszą, są właśnie łzy – samych bohaterów można w zasadzie potraktować jako narzędzia niezbędne do przekazania widzowi głównego przesłania anime. Mamy zatem do czynienia z grupą nastolatków doświadczających przeróżnych emocji i postawionych wobec przeróżnych życiowych sytuacji, wywołujących łzy. Oprócz wyżej wymienionych Shinichirou i Hiromi będziemy mieli przyjemność poznać bliżej Aiko Andou – o rok starszą od Shinichirou właścicielkę małego sklepiku Imagawayaki Ai­‑chan, Miyokichiego Nobuse – najlepszego przyjaciela Shinichirou, czy też nowo przybyłą uczennicę, Noe Isurugi, która z pewnością od razu zyska sympatię wszystkich widzów. Oś fabuły stanowią relacje między Shinichirou, Hiromi, Noe i Aiko. Głównie od decyzji podjętych przez Shinichirou zależeć będą losy przedstawicielek płci pięknej i otaczających je mężczyzn – stąd też można się pokusić o stwierdzenie, że to właśnie przez Nakagamiego niejedna łza popłynie.

Pod względem fabularnym True Tears nie wyróżnia się znacząco na tle innych serii opatrzonych etykietką „Romans”. Tradycyjny dla gatunku, aczkolwiek nieco odnowiony schemat, pozwala nam cieszyć się w miarę interesującą i pozbawioną dłużyzn fabułą. Akcja posuwa się do przodu w tempie spokojnym i dającym wystarczająco dużo czasu na przemyślenia – co jest szczególnie ważne, gdyż, jak już wspominałem, anime przede wszystkim wykorzystuje fabułę i bohaterów do przekazania widzowi głębszej idei. Postaci jest zresztą niewiele i oprócz wyżej wymienionych bohaterów jest jeszcze tylko kilka osób, o których można by cokolwiek napisać. Takie ograniczenie wyszło jednak serii na dobre. Poszczególni bohaterowie mają dla siebie więcej czasu ekranowego, a co za tym idzie, nie są płaskimi, papierowymi postaciami, o których zapomina się, gdy tylko znikają z ekranu. Każda postać ma swoją historię i cele w życiu, do których realizacji dąży – zdecydowanie najciekawiej prezentuje się ekscentryczna i nieco zwariowana Noe, która twierdzi, że dawno temu zabrano jej łzy i tylko Shinichirou jest w stanie je odzyskać.

Za wyprodukowanie serii odpowiedzialne jest studio P.A. Works, które – choć tylko w niewielkim stopniu – zaangażowane było w tworzenie takich serii jak Blood+, xxxHOLiC: Kei, Soul Eater czy filmu Evangelion: 1.0 You Are [Not] Alone. Jako że studio zajmuje się głównie animacją, True Tears pod względem płynności animacji i ogólnego wrażenia graficznego wypada dość przyzwoicie. Warto również pochwalić twórców za wierność odtworzenia i realizm wykreowanego świata. Anime z założenia miało być realistyczne, więc oprócz pozbawienia scenariusza wszelkich udziwnień, strona graficzna również opiera się na realistycznym odwzorowaniu modeli pojazdów, przedmiotów oraz samych postaci – nie uświadczymy zatem tak charakterystycznych dla większości mang i anime wymyślnych fryzur. Od strony dźwiękowej również nie ma specjalnie na co narzekać. Co prawda ścieżka dźwiękowa jest raczej uboga i sama z siebie nie prezentuje nic nadzwyczajnego, ale jest miła dla ucha i w połączeniu z obrazem spełnia swoją rolę, a to przecież najważniejsze.

Samo True Tears należy mimo wszystko potraktować jako anime dla wytrwałych. Nie jest ono raczej kierowane do młodzieży przyzwyczajonej do typowych haremówkowych komedii ecchi, gdzie główny bohater jest najmniej popularnym osobnikiem płci męskiej do czasu, gdy zaczyna go oblegać wianuszek dziewcząt. Tu owszem, przez ekran przewijać się będą głównie damy w asyście Shinichirou, jednakże na tym w zasadzie podobieństwa się kończą. True Tears wykorzystuje bohaterów do pokazania głębszej idei i dostrzeżenie tej idei jest kluczowym elementem potrzebnym do zrozumienia serii. Jako pewnego rodzaju odniesienie mógłbym przywołać Hanbun no Tsuki ga Noboru Sora. O ile jakiekolwiek porównanie tych dwóch serii byłoby krzywdzące dla Hantsuki, o tyle zdecydowanie mogę powiedzieć, że potraktowanie realizmu oraz delikatny i subtelny humor stoją w obu seriach na zbliżonym poziomie. Innymi słowy: True Tears stworzone jest przede wszystkim dla widzów potrafiących docenić realizm w anime oraz dla tych, których nie odstraszają głębsze przemyślenia po seansie.

Seaven, 11 listopada 2008

Twórcy

RodzajNazwiska
Studio: P.A. Works
Autor: La'cryma
Projekt: Kanami Sekiguchi, Yumehito Ueda
Reżyser: Junji Nishimura
Scenariusz: Mari Okada
Muzyka: Hajime Kikuchi

Odnośniki

Tytuł strony Rodzaj Języki
Podyskutuj o True Tears na forum Kotatsu Nieoficjalny pl