Tanuki-Anime

Tanuki.pl

Wyszukiwarka recenzji

Komikslandia

Komentarze

Detroit Metal City

  • Dodaj komentarz
  • Recenzja anime
  • Avatar
    A
    Detroit Metal City 28.06.2023 16:36
    Czy dam radę?
    Siedem odcinkow za mną, świetny start, czyli pierwsze dwa, potem obrzydzenie, że postać się wynaturza pomału, potem trochę współczucia, że zapętlony w japońskiej rzeczywistości protagonista jest upodlony i pozwala na to wszystko. I on i Pan Masochista Sceniczny, obydwaj dają się zdeptywać managerce.

    Przy tym wszystkim głupota tłumu, jakże dobrze wszystkim znana, w wielu przypadkach, nie tylko muzycznych, oub czasami na stadionach i ulicach.

    Humor to groteska, psychologiczna satyra i przerysowanie jedne z największych, a jednocześnie nie aż takie, żeby przestać być śmieszne.

    Seria jest zabawna, w sposób chory, jak treści ich piosenek i jak zachowania managerki. Ale dokonując gwałtu na psychice widza albo go zmierzi, albo zmusi, żeby płakał ze śmiechu.

    Nie polecam przed dwudziestym rokiem życia, ilość przemocy psychicznej ze strony osób zarządzających grupami muzycznymi, oraz częściowo markowanej fizycznej i seksualnej przekracza wszelkie granice u większości anime komedii.

    Najgorsze jak dotąd są zmiany w psychice głównej postaci. Pomału chłopak zaczyna wchodzić w wykonywaną rolę. Trudno ustawiać granice, o czym świetnie wiedzą osoby pracujące w wojsku, policji czy opiece psychologicznej. Jak mawiał pewien znajomy policjant „Gdy babrzesz się w błocie, zawsze jakąś część do Ciebie przywrze”.

    Ryzyko przywarcia błota z serii jest olbrzymie.

    A jednocześnie sprawia ona nieuzasadnioną frajdę, podobnie jak seans Człowieka­‑Piły.

    Nie zgadzam się z recenzja krytyczną.
    Można było stworzyć lepsze anime. Przedstawić komercjalnego artystę, którego trawią wyrzuty sumienia. Który z jednej strony widzi, że ludzie wybiórczo i nazbyt poważnie odbierają jego sztukę, idealizują go w stronę, która nie odpowiada jego prawdziwej naturze. Z drugiej: to muzyka byłaby jego głównym źródłem zarobków, a przy tym na co dzień miałby do czynienia z fanami, którym jego zespół daje siłę do życia. Można było zrobić anime poważne, mądre, z wieloma elementami psychologii. Wyszedł mało zabawny pulpet, a z nauki o duszy pozostało jedynie „psycho”.


    To anime, przynajmniej do ósmego odcinka satyry psychogicznej ma mnóstwo, ale to czarny humor.
    Czarniejszy niż u większosci polskich standaperów.

    Psychologia tłumu, psychologia pracy i to jak działa mobbing, teorie dominacji, mechanizm wejścia w rolę, oraz mnóstwo mechanizmów obronnych. 5o wszystko tu jest, przykryte kiczowata, pikwntną warstwą satyry i parodii.

    Można dać jednocześnie 1/10 za „rycie bani” jak i pełne 10 za ekstremalny niskich lotów humor.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    Bawmorda 2.11.2016 12:24
    DMC
    Nie jestem fanem muzyki metalowej. Po obejrzeniu DMC pojawił mi się Banan na twarzy. Seria jest Przezabawna. Śmiałem się do łez. Sięgam po nią jak mam doła. Wystarczy posłuchać openingu i już jest lepiej. Główny hero jest pro na swój sposób. Seria nie dla każdego. Dla mnie 10/10.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    MiyuMisaki 18.08.2015 17:11
    8/10, gwałt gwałt gwałt!
    Na początku zaznacze, że sama jestem fanką metalu i punka, więc cieszyłam sie na tą serie.
    I w ogóle sie nie zawiodłam, bo o dziwo większość komentarzy jest negatywna.
    Zacznijmy od tego, że seria – fakt faktem – nie ma sensu.
    Mamy tutaj chłopaka który przyjeżdża do Tokio i nie spełnia swoich marzeń, a gra sobie (bez sensu i celu) w death metalowej kapeli.
    Nie wiemy, czemu nie zmieni pracy, co ma zamiar robić.
    Czy humor był tandetny? Absolutnie nie. Osobiście jestem fanką takiego humoru – był bardzo wulgarny i cięty, więc jeśli ktoś raczej gustuje w bardziej „wyszukanym” humorku, nie ma czego szukać.
    Oczywiście, że anime to przekracza granice dobrego smaku i rozsądku, ale właśnie o to chodzi! Jest absolutny rozpierdziel i na to liczyłam w tej serii. Na niczym się tak nie uśmiałam.
    Jestem pewna, że ta seria miała wyjść taka skąpa i chora i wyszło im to bardzo dobrze.
    Tak, pisze to osoba, która słucha metalu już niezły kawałek czasu i bardzo dobrze orientuje się w klasykach death i black metalu.
    Jeśli chodzi o samą muzyke w anime, fakt faktem, nie powalała.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    Dragonite~ 1.08.2015 19:25
    Humor niezwykle niesmaczny. Groteska groteską, parodia parodią, ale w DMC humor przekracza granice nie tyle rozsądku, ile po prostu dobrego smaku. Zwykły bezsens jeszcze można by jakoś przeboleć.
    Ale szczerze, wiecie co mnie najbardziej razi? To, że tytułowa kapela nie gra death metalu. Nikt w tym anime go nie gra ani nawet się do niego nie zbliża (ani do black metalu – bo DMC to zwykły thrash). I po co wymyślać głupie dowcipy, skoro prawdziwy zespół (Mayhem, a jakże) już napisał idealny scenariusz na czarną komedię.
    O tym, skąd wzięła się nazwa kapeli, wiele napisano i bez trudno można to sprawdzić (zainteresowanych odsyłam do komentarzy wyżej).
    Kreska słaba, humor tandetny… i tylko opening fajny. I to jest szczera opinia kogoś, kogo heavy metal wychował.
    Odpowiedz
  • muhomorniczy 12.01.2015 03:29:45 - komentarz usunięto
  • Avatar
    A
    odpowiedzi: 1
    Sezonowy 7.01.2015 17:35
    : )
    Nareszcie DMC doczekało się pozytywnej recenzji, na którą w pełni zasługuje: dzięki, Costly. :)

    Tym, którzy jeszcze nie widzieli DMC, w ramach zachęty przypomnę pewien szczególny AMV, w którym sceny z DMC w przezabawny sposób zmiksowano ze scenami z K­‑ON! Muzyka w filmiku to „Beelzeboss (The Final Showdown)" duetu Tenacious D, z filmu „The Pick of Destiny”. Piosenka opowiada o pojedynku muzyków z Szatanem, kto da większego gitarowego czadu: tu pojedynek toczą dziewczęta z K­‑ON! przeciwko Krauzerowi z DMC w roli Belzebuba. W mojej opinii sam filmik dobrze oddaje groteskowo zakręcone poczucie humoru Detroit Metal City.

    [link]

    Miłośnikom ostrego gitarowego brzmienia uskarżającym się na nadmiar powagi w życiu gorąco polecam zarówno DMC jak i The Pick of Destiny. :)
    Odpowiedz
  • Avatar
    R
    odpowiedzi: 1
    Kamiyan3991 23.09.2014 16:22
    Ehm...
    Ale lepiej obejrzeć BECK.


    Swoją drogą – serio, że nikt nie napisał recenzji alternatywnej?
    Bo autor ewidentnie nie ma pojęcia o czym pisze. <>

    Porównanie DMC do jakiegoś BECK'a… wtf?
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    Miras 8.09.2014 17:33
    Anime dla metali
    Jedna z najśmieszniejszych komedii jakie oglądałem.
    Paradoksalnie anime to podoba się osobom zaznajomionym z subkulturą metalową – one dobrze wiedzą co jest parodiowanie, wyłapią wszystkie smaczki, zrozumieją ironię, docenią absurd. Innym pewnie wyda się nieśmieszne. Osoby mające negatywny stosunek do ciężkiej muzyki niech się do tego nawet nie zbliżają bo tak jak recenzent totalnie rozminą się z zamysłem serii.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    Kamiyan3991 6.03.2014 20:20
    Groteska!
    Groteska panny, groteska!
    Komedia tak absurdalna, że wręcz niesamowicie śmieszna.
    Genialna parodia metalu, a piosenka w openingu, a szczególnie samo znaczenie tekstu… bajka, która idealnie wpasowała się w, a raczej uwieńczyła całość.

    8/10
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    Yuki Asakawa 25.11.2013 17:42
    Groteska!
    To jedno słowo oddaje w całości, jakie jest to anime. Nie potrafię zrozumieć recenzenta – jak można krytykować humor w serii, która przede wszystkim ma być karykaturalną komedią? DMC wyśmiewa subkulturę metalową? Być może, chociaż w takim razie nie wiem, czemu to anime było jednym z niewielu, które spodobało się mojej koleżance nie­‑otaku, a właśnie metalówie. Mi także przypadło do gustu, bawiłam się nieźle.
    Odpowiedz
  • Avatar
    R
    Busy 23.12.2012 14:38
    DMC
    Recenzja mi mi się bardzo nie spodobała. JAK MOŻNA PORÓWNAĆ BECKA DO DMC????? Totalnie nie ogarniam. Może i nie jestem obiektywna (metal), ale to?? Anime było genialne, nawet ukazało , w jaki sposób postrzega się metali. Słowem, naprawdę dobre 8/10
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    harnassc 24.01.2012 23:23
    seria jest świetna, a op już od dawna gości w mojej muzyce na kompie,telefonie itp. Krauser II wymiata. Groteska!!! ode mnie 7/10, świetnie się bawiłem ale więcej nie mógłbym dać
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    odpowiedzi: 1
    bassty 16.01.2012 00:11
    Powiem tak : hahahaha xD dobre a nawet bardzo dobre(jak narazie- 5 odcinek).Fanom absurdalnej komedii jak i groteski polecam jak najbardziej.Co jak co ale braku oryginalności tej serii nie można zarzucić ;)
    Odpowiedz
  • Avatar
    R
    Souless 4.01.2012 16:42
    Gusta
    Naprawdę, zdaję sobie sprawę, że są gusta i guściki, ale takiej recenzji DMC przecierpieć nie mogę. Rozumiem, że autorowi mógł nie spodobać się zawarty w serii humor itp. Jednakże cała recenzja jest napisana w taki sposób jakby spodziewał się jakiegoś poważnego anime o perypetiach młodego muzyka, które skłaniało by do przemyśleń i poruszało aspekty psychologiczne. Zapytam się tylko jak można w taki sposób oceniać tytuł, który już od pierwszego odcinka nie pozostawia złudzeń, że jest absurdalną komedią? To tak jakbym stwierdził, iż z Death Note'a można było zrobić zabawną komedię i za to obniżył mu ocenę. Albo, że dowolna seria ecchi nie traktuje o poważnych i realistycznych relacjach pomiędzy mężczyznami a kobietami.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    kamehameha 4.01.2012 01:01
    Ta recenzja jak żadna inna rozmineła się całkowicie z opinią większości. A porównanie do BECKa to już kompletne nieporozumienie. Równie dobrze można powiedzieć, że Monthy Pyton jest /ciach/, bo gdzie mu do filmów Bergmana czy Almodovara.

    Krytykę dopuszczamy. Gorzej z wulgaryzmami – Poranna Moderacja
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    Chaos&Masakra 28.12.2011 13:43
    Skąd się wziął tytuł – służę pomocą – piosenka popularnego niegdyś zespołu Kiss – „Detroit Rock City”

    [link]

    Z resztą mają podobne wizerunki estradowe :P
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    Ka-ching! 18.12.2011 15:49
    Aureus napisał(a):
    [...]Przedstawić komercjalnego artystę, którego trawią wyrzuty sumienia. Który z jednej strony widzi, że ludzie wybiórczo i nazbyt poważnie odbierają jego sztukę, idealizują go w stronę, która nie odpowiada jego prawdziwej naturze. [...]

    Można było zrobić anime poważne, mądre, z wieloma elementami psychologii.

    W tym momencie pomyślałam sobie… „czy ta recenzja to jakiś żart?”.

    Porównywanie BECKA do DMC? Szukanie głębokich morałów w anime stworzonym tylko dla śmiechu?
    ELEMENTY PSYCHOLOGII, POWAŻNE, MĄDRE? Nie żartujcie sobie, ludzie.

    Powinienem być idealnym adresatem anime wyśmiewającego piosenki o krwi, zabójstwach i „czarnych krukach kraczących w mrocznym lesie” – słowem, o gothach.

    Nie, nie powinien pan. Sam pan przyznaje, iż w ogóle nie rozumie słuchaczy metalu, a to seria właśnie dla ludzi, którzy ich rozumieją, a nawet nimi są (!). W pana sytuacji, oglądanie tego anime kończy się właśnie niepozytywną opinią zarówno o serii, jak i o słuchaczach tej muzyki.

    Wynaturzony obraz przedstawiany w DMC nie ma wyśmiewać ludzi na nim ukazanych, lecz tych, którzy taki obraz tworzą.

    Czy rola anime się sprawdza – to każdy oceni sam. Ja bawiłam się przy nim świetnie, jednak daję 6/10 – bo dobra zabawa w rytm piosenek o gwałceniu matek to jeszcze nie to, czego szukam.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    Michiko 25.08.2011 22:22
    jedno z moich ulubionych anime.
    Nie ukrywajmy, grafiką nie powala, ale czy to nie kolejna rzecz wyróżniająca te serię? Oglądałam ją już chyba 2 razy i czytałam mangę, a żarty są tak epickie, że śmieszyły mnie za każdym razem tak samo, a może nawet coraz bardziej. Postacie są po prostu genialne, bo chociaż nie są złożonymi tworami, które są po prostu ludzkie w swojej doskonałości i niedoskonałości, to każda z nich, nawet drugoplanowa i poboczna, ma przypisaną jedną cechę, która idealnie parodiuje grupę społeczną, z którą jest utożsamiana, a zwłaszcza stereotypy z nią związane.
    Nie mówiąc już o muzyce. Uwielbiam, kocham wszystkie piosenki DMC, Satsugai, Grosteske, „Śmiercionośnego Penisa” >D i ending też. Najlepsza parodia jaką widziałam.
    10/10 + ulubione :3
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    stajef 16.07.2011 21:17
    Gdyby recenzent trochę poszperał to by się dowiedział że Nazwa Kapeli pochodzi od piosenki Detroit Rock City zespołu KISS
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    xarab 29.06.2011 19:04
    łoooooooooo matkooooooooo X)
    stanowczo nie zgadzam się z recenzentem, anime moze nie powala błyskotliwością, ale trzeba pamietać ze to jest komedia, satyra, metal w krzywym zwierciadle, a każdy kto bierze to na poważnie ma coś z głową.Ta produkcja jest naprawde oryginalna , nie znajdziecie nigdzie takiego szajbusowego anime, przy którym mozna się pośmiać. Prawda, Anime nie zachwyca inteligencją, ale absurdalność wydarzeń jest głównym atutem gagów. Wiadomo ,że niektórzy nie lubią bezmózgiego anime, bo naoglądali się tyle syfu ,że im bokami wychodzi i chcieliby coś ambitniejszego. Niech was nie zwodzą złe komentarze, póki nie obejrzycie to nie będziecie wiedzieli czy wam się podoba. Dlatego seria nadaje się na wieczorne odmóżdzenie. Polecam.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    korgal 6.03.2011 18:12
    te anime
    tak anime na pewno jest niezwykłe bo przy żadnym innym tak się nie uśmiałem a śmiałem się przy wielu seriach
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    40i4 18.12.2010 18:09
    Jak dla mnie /fana metalu/ anime świetne. Pięknie prześmiewa metalową subkulturę oraz postrzeganie jej przez ludzi do niej nienależących. Prymitywne teksty, niestworzone historie na temat idoli opowiadane tylko po to by brzmiały jeszcze bardziej niestworzenie, nabijanie się ze stereotypów dotyczących metalu oraz świadome ich uwidacznianie „dla publiki”. Cudo :)
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    TheMoon 30.11.2010 15:02
    Anime średnie tak 5.5/10, jak dla Mnie to japonce ściągnęli dużo z Beavis­‑a and Butthead­‑a, ale każdy lubi to co lubi, szału w tym anime nie ma.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    odpowiedzi: 2
    pewupe 6.11.2010 14:50
    ;/
    Spojrzałam tylko na oceny..
    Kolejny przykład na niesprawiedliwość na tym portalu ;/
    (He is my master ma lepsze noty, a humor wyższych lotów od tego nie ma!).
    Mi się anime podobało. Nawet bardzo. Te schizy głównego bohatera.. biedaczek ;D Zagubiony człowiek, który sam nie wie kim ma być.. Polecam!
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    Kisara 5.11.2010 23:55
    >.> ... o.O
    >.> ... o.O ...

    Tak właśnie patrzeli sie na mnie moi rodzice, kiedy siedząc przed laptopem w salonie ze słuchawkami w uszach nagle ni stad ni zowąd wybuchałam opętańczym śmiechem, rzucałam sie na wszystkie strony, a raz nawet spadłam z fotela. Bo tak właśnie wygladało moje oglądanie serii DMC.
    Po prostu po obejrzeniu openingu już wiedziałam, ze pokocham to anime. xD Kurde a niby takie nic, ot ktoś wpadł na walnięty pomysł by zrobic serie o frajerkowatym mięczaku (bez obrazy… xP) co to marzy by zostać gwiazdą popu, ale cos mu nie wychodzi i ostatecznie staje się pożerającym nietoperze, gwałcącym własnych rodziców (i Tokio Tower również xDD), demonicznym i wszechmocnym wokalistą kapeli death metalowej. Ludzie no kto normalny wpadłby na taki pokręcony a genialny pomysł?! Nie, to anime nie niesie głębokich przesłań, nie ma zawiłej fabuły, epickich walk i nie powala perfekcyjną grafiką. Ale ma w sobie to coś… Ani sekundy się nie nudziłam, ale za to cały czas śmiałam. Oczywiście ma swoje minusy (nie powstało jeszcze doskonałe anime) i z pewnością nie każdemu się spodoba. Ja jednak sądzę, ze jest to ciekawy tytuł (epicki wręcz xD), któremu należy dać szansę. Ja (z oporami, przyznaję) dałam, i dziekuję wszystkim którzy mnie do tego przekonywali :D

    10/10
    Odpowiedz
  • Dodaj komentarz
  • Recenzja anime