Komentarze
Kodomo no Jikan
- Re: kontrowersje : lasagna777 : 9.06.2015 06:25:39
- komentarz : Nikodemsky : 9.06.2015 04:28:31
- komentarz : Lenneth : 9.06.2015 03:39:37
- Re: kontrowersje : Nikodemsky : 9.06.2015 03:01:29
- kontrowersje : lasagna777 : 9.06.2015 00:49:53
- postać : lasagna777 : 9.06.2015 00:15:06
- komentarz : Nikodemsky : 16.04.2015 04:35:36
- komentarz : Rhapsody : 10.10.2013 10:02:38
- komentarz : KrisKira : 14.04.2013 21:45:12
- Ogół : mariuszna : 27.01.2013 23:34:39
Pojawia się tutaj kilka niepotrzebnych scen, od których sami autorzy z czasem zaczynają odchodzić i pozostali przy podtekstach, które średnio się wpasowały.
Charakterystyki postaci nieskomplikowane, zmodyfikowane nieco pod tułającą się pod nogami dramę i powiedzmy, że jakiś tam efekt to wywołało. Na dłuższą metę w zasadzie drażniła mnie tylko jedna postać i jego logika – mianowicie Reiji( kliknij: ukryte „jeśli zaadoptujesz mnie, to nie będę mógł ciebie poślubić” – czyli fakt, że była jego kuzynką był tutaj najmniej znaczący… kazirodztwo nie jest jakimś wielkim tematem tabu w anime ale czasami przydałaby się odrobina zdrowego rozsądku u postaci).
Graficznie wypada przeciętnie, miejscami nawet słabo – tła są niewyraźne, profile postaci wyglądają dziwnie i dzieciaki w tle są ledwo co zarysowane. Nawet jak na tamte lata nie jest to raczej nic porywającego.
Fabuła – mogłoby być całkiem nieźle ale wypada po prostu przeciętnie, ponownie przedstawia się historie z trudnym dzieciństwem/patologią, co przewijało się wszędzie multum razy. Wszystko to, co pokazywano podczas serii(a właściwie to bardziej od połowy) dążyło do końcówki i podsumowania, mogłoby to być trochę bardziej przemyślane i zgrabniej złożone do kupy.
Muszę powiedzieć, że mimo wszystko oglądało się całkiem nieźle – jeśli przymknąć oko na ten cały fanserwis i kilka innych pomniejszych kwestii, to można by zaliczyć do kategorii „czemu nie”, choć w obecnym zestawieniu niektórych może zwyczajnie zniesmaczyć i polecać coś takiego znajomym(czy komukolwiek innemu) byłoby raczej nie na miejscu. Obejrzeć można jak najbardziej ale we wszystkich trzech głównych kategoriach, tj. komedia/okruchy życia/romans bez problemu znajdzie się ciekawsze i lepiej zrealizowane pozycje.
Ogół
Aczkolwiek po obejrzeniu 6 odcinka, który mógł by mieć całą serie dla siebie i by to lepiej wyglądało. Mogę szczerze stwierdzić iż tej dziewczynie brakowało uwagi i bliskości 2 osoby a niżeli miłości bo było można zobaczyć że jej jedyny krewny jest zajęty jej utrzymaniem i wychowaniem a poza tym z kimś kto był tak z nią spokrewniony a rodzicem jest lekka różnica można było to zaobserwować we wspomnieniach w 8 odcinku gdy Kuro chciała ją przebrać i jej reakcja że się odezwała po tym jak jej mama zmarła i była w szoku.
Można by rzec że wykorzystywały te elementy erotyzmu jako broń która miała też je chronić chociażby na początku chęć obron Mimi która była obrażana przez wcześniejszego nauczyciela przez swój wygląd.
Lecz ogólnie na zakończenie mogę stwierdzić że poza nadmierną wiedzą bohaterek na tematy intymne i pokazywaniem tej wiedzy przed nauczycielem seria wypada dobrze.
Bez przesady...
sympatyczna seria :)
seria jest bardzo specyficzna. sporo osób podchodzi do niej ala „kompletna pedofilia i w ogóle ble”, ale szczerze, to ja tego tam nie widzę. rozsiewane często głosy, że tam się małe dzieci gwałcą, itp. to kompletna bzdura! czasem się tylko obnażają z własnej woli, a przecież to nie jest pedofilia. ten kto chodził do podstawówki, to nie raz widział biegające dzieciaki nago po korytarzach, ot tak dla zabawy. po prostu nim starsi jesteśmy, tym coraz bardziej zapominamy, jak to kiedyś sami kochaliśmy się w nauczycielach/nauczycielkach ;)
dla mnie to jest po prostu przezabawna komedia z dzieciakami o dość niecodziennym podejściu do życia i zaskakująco ogromnej wiedzy na tematy seksualne. i imo tak powinno się do niej podchodzić.
sam bym sie bal takiej klasy haha
spoko ;D
Fajna muza, anime całkiem udane
Co do anime to wkurza wciskający się w kadry pedobear i jednoznaczne sceny Rin z dorosłym facetem obrzydzają i wykręcają, ale ponad to wszystko da się zauważyć realne społeczne problemy i wydaje mi się że wcale nie odbiega od rzeczywistości. Mimo ambicji na pedo‑produkcje i tak wydaje się być mniej wyrafinowaną niż tematy gazetek typu Bravo.
Kluczowych i drugoplanowych postaci zrobiło mi się Kluczowych i drugoplanowych postaci zrobiło mi się smutno, a odcinek 6 to już totalna miazga emocjonalna.
Seria akcentuje istotną role ciepła rodzinnego, niszczący wpływ patologii, zmagania się z życiowymi problemami, a także konieczność bycia docenionym, czy kochanym, oraz jaki powinna być prawidłowa relacja. Mimo, że dziewczyny są zepsute, anime przeprowadza je przez fragment resocjalizacji, w końcu chodzą do szkoły. Aoki‑sensei mimo że wygląda na całkowicie zielonego jakby z kosmosu przybył, to podchodzi do uczniów indywidualnie ale i odpowiedzialnie, mimo że inni mu zarzucają co innego.
Anime zaciera granice wieku względem ogólnie rozumianej dorosłości i to też ciekawie wygląda. Bystrzak będzie bystry, a głupek głupi, mimo to każdy się czegoś uczy, aczkolwiek niektórzy(może większość) dojrzewają całe Anime zaciera granice wieku względem ogólnie rozumianej dorosłości i to też ciekawie wygląda. Bystrzak będzie bystry, a głupek głupi, mimo to każdy się czegoś uczy, aczkolwiek niektórzy(może większość) dojrzewają całe życie, niektórzy wydają się być dojrzalsi niż wyglądają.
btw. Kuro‑chan Rox!
pozać kulturę, drogi recenzencie!
ecchi...
Nieco osobną wypowiedź mam dla wspomnianego odcinka 6‑ego. Jestem naprawdę mile zaskoczony, tym że w takim anime autor ukrył tak piękną perełkę, dorównującą takim tytułom jak „Air”, serie „Ef- a tale of…” i jeszcze kilka innych podobnych anime. Jest to naprawdę przepiękny i smutny a jednocześnie podnoszący odcinek, porusza bardzo poważny temat. Naprawdę porusza. Tak więc, jeśli ktoś naprawdę nie lubi anime spod znaku ecchi, to niech chociaż obejrzy 6‑ty odcinek tej serii a myślę, że polecą nawet łzy.
Super loli jakich mało
Usunięto wycieczkę osobistą. Naprawdę znudzona panem a. Moderacja
ale każdy ma swój gust, który często przyćmiewa bardziej obiektywny pogląd na anime.
Uważam, że te wszystkie erotyczne żarty są największym plusem tego anime. Niestety tylko w wersji DVD więc radzę się w taką zaopatrzyć.
Polecam każdemu kto lubi dobre loli.
Fatalne
Czyli ma w sobie to cos czego nie maja inne, a o endingu nie bede nawet mowil… Po prostu jest boski :D
Odcinek 6
Dlaczego? Obejrzyjcie sami, mam 20 lat a poryczałem się jak nigdy przy jakiejkolwiek serii anime czy mandze (no może kilka lat temu po obejrzeniu ostatniego odcinka DB było mi smutno ale to dlatego że nie miałem nic innego do oglądania ;P ) Gdyby całe anime było na takim poziomie jak historia zawarta w odcinku 6 zapewne dostało by maxymalne oceny.
Sama seria w całości jest dla mnie dobrą dawką humoru + trochę ciekawą historie (na swój „dziwny” sposób troszkę nawet oryginalną)
*tak naprawdę oprócz gołych tyłków niema tam nic „pedofilskiego” a główni bohaterowie posuwają się jedynie do przytulania i 2/3 pocałunków [najczęściej wymuszonych lub z zaskoczenia]
Brawo!!!
Cóż to anime zdecydowanie jest adresowane do pewnego grona fanów, osoby oglądające to muszą być bardzo tolerancyjne albo być „pedofilami”(z fetyszem na punkcie rysunkowych dziewczynek).
Nie taki diabeł straszny...
Cenzura to bzdura
Oczywiście polecam wybrać wersje dvd,dlaczego?
Otóż cenzura. Na dvd nie występują piknięcia, wyciszanie i zasłanianie całego ekranu różowym prostokątem :p Co prawda nie bardzo było co tam cenzurować ale jednak seria została na siłę dostosowana do widowni. Poza tym anime jako takie jest całkiem ciekawe. Demoniczne dziewczynki to rzecz tak kontrowersyjna że może się podobać i to bardzo lub z miejsca można to znienawidzić.(zwłaszcza czarnowłose dziewczątko jest super) Poza tym ciekawy ending :P