x
Tanuki.pl korzysta z plików cookie w celach prowadzenia
reklamy, statystyk i dla dostosowania wortalu do
indywidualnych potrzeb użytkowników, mogą też z nich korzystać współpracujący z nami reklamodawcy.
Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na używanie cookie zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.
Szczegóły dotyczące stosowania przez wortal Tanuki.pl
plików cookie znajdziesz w polityce prywatności.
OAVka moim zdaniem jest dużo lepsza od serii TV, nie tylko od strony graficznej, ale też dlatego, że do samego końca kibicowałam Haruce ^^ No i masz, alternatywne zakończenie, to było coś, na co czekałam i nie zawiodłam się ^^
Ta seria OAV jest poprostu nudna. Poza 5 minutami na początku i 5 minutami na końcu od nadmiaru gadaniny chce sie spać. Dialogi były do tego stopnia monotonne, że kilka razy się zamyśliłem i musiałem cofać film. Kwintesencją tego było odcinek 2,w którym autorzy w mizerny sposób streścili serię TV – czułem głód dalszej histori, a oni zapchali mi gębę mdłą watą cukrową.
Zgadzam się z recenzentem – charaktery postaci wyidealizowano, a dramatyzm spłycono (niemalże do zera). Postacie nawet jak płakały (jeśli można te „strugi” nazwać płaczem) to i tak wyglądały na zadowolone. Seria TV jest perłą gatunku, głównie przez „brutalność” zachowań i bezpośredniość przekazu – czego tak bardzo brakuje innym pozycją. W Next Season ograbiono tę pozycję z tak ważnego atutu.
OAV, jak na OAV, nie grzeszy również pod względem graficzym. Opening niby jest fajny, ale już o nim zapomniałem.
Nie oszukujmy się, oceniamy tę serię tak wysoko tylko w kontekscie serii TV, patrzymy przez kontekst lubianych bohaterów itp – gdyby serii TV nie było zapewne wrzucilibyśmy Next Season do sterty chłamu.
KGNE jest dla czymś wyjątkowym. Uważam się za fana. NIE jestem zadowolony! Można to obejrzeć, a potem najlepiej o tym zapomnieć.
A
Prox
21.02.2009 19:20 Świetne
Oglądałem w lecie ;) Moim zdaniem 8/10 :)
Ładniejsze od strony graficznej i ten opening i klimat. Achhh ;)
A
Countach
20.02.2009 08:17 Może być
Ja również kibicowałem innej pani, więc na wieści o Next Season zacierałem ręce.
Alternatywne zakończenie jest pod każdym względem poprawne, aczkolwiek można czuć niedosyt. Widać wyraźny podział na odcinek‑epizod. Przez to jeśli w połowie odcinka poczułem znużenie, wiedziałem, że do końca już nic ciekawego nie zobaczę.
Takayuki zrobił się nadzwyczaj trzeźwo myślącym człowiekiem. Wiadomo – upływ lat, psychika się zmienia, jednak tutaj chyba lekko przesadzono. Różnica w stosunku do serii TV jest zbyt duża. Haruka też stała się bardziej poważna. Całe szczęście, że oszczędzono scen z kelnerkami, które pasują do tej serii jak pięść do nosa. Co prawda pojawiają się, ale na bardzo krótko.
Graficznie OAV prezentuje się dużo lepiej od serii TV, nie ma tylu uproszczeń i tandetnej animacji, ale miękkie przejścia tonalne we włosach nadzwyczaj mnie drażnią. Wolę ostry błysk. Muzycznie jest w miarę dobrze, choć nie mogę powiedzieć, że opening i ending wpadły mi w ucho. Nie pasują zbytnio do klimatu.
Ahhh
lepsze
Nuda
Zgadzam się z recenzentem – charaktery postaci wyidealizowano, a dramatyzm spłycono (niemalże do zera). Postacie nawet jak płakały (jeśli można te „strugi” nazwać płaczem) to i tak wyglądały na zadowolone. Seria TV jest perłą gatunku, głównie przez „brutalność” zachowań i bezpośredniość przekazu – czego tak bardzo brakuje innym pozycją. W Next Season ograbiono tę pozycję z tak ważnego atutu.
OAV, jak na OAV, nie grzeszy również pod względem graficzym. Opening niby jest fajny, ale już o nim zapomniałem.
Nie oszukujmy się, oceniamy tę serię tak wysoko tylko w kontekscie serii TV, patrzymy przez kontekst lubianych bohaterów itp – gdyby serii TV nie było zapewne wrzucilibyśmy Next Season do sterty chłamu.
KGNE jest dla czymś wyjątkowym. Uważam się za fana. NIE jestem zadowolony! Można to obejrzeć, a potem najlepiej o tym zapomnieć.
Świetne
Ładniejsze od strony graficznej i ten opening i klimat. Achhh ;)
Może być
Alternatywne zakończenie jest pod każdym względem poprawne, aczkolwiek można czuć niedosyt. Widać wyraźny podział na odcinek‑epizod. Przez to jeśli w połowie odcinka poczułem znużenie, wiedziałem, że do końca już nic ciekawego nie zobaczę.
Takayuki zrobił się nadzwyczaj trzeźwo myślącym człowiekiem. Wiadomo – upływ lat, psychika się zmienia, jednak tutaj chyba lekko przesadzono. Różnica w stosunku do serii TV jest zbyt duża. Haruka też stała się bardziej poważna. Całe szczęście, że oszczędzono scen z kelnerkami, które pasują do tej serii jak pięść do nosa. Co prawda pojawiają się, ale na bardzo krótko.
Graficznie OAV prezentuje się dużo lepiej od serii TV, nie ma tylu uproszczeń i tandetnej animacji, ale miękkie przejścia tonalne we włosach nadzwyczaj mnie drażnią. Wolę ostry błysk. Muzycznie jest w miarę dobrze, choć nie mogę powiedzieć, że opening i ending wpadły mi w ucho. Nie pasują zbytnio do klimatu.
Fani powinni być zadowoleni. 7/10