x
Tanuki.pl korzysta z plików cookie w celach prowadzenia
reklamy, statystyk i dla dostosowania wortalu do
indywidualnych potrzeb użytkowników, mogą też z nich korzystać współpracujący z nami reklamodawcy.
Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na używanie cookie zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.
Szczegóły dotyczące stosowania przez wortal Tanuki.pl
plików cookie znajdziesz w polityce prywatności.
Lenneth
11.04.2014 00:06 Może być, choć szału nie ma
Jako ekranizacja określonego, niewielkiego fragmentu dość długiej, dopracowanej mangi, anime sprawdza się względnie przyzwoicie. Dla znających komiks powinno być wystarczająco wiernie, dla nieznających – wystarczająco przejrzyście. To tylko trzynaście odcinków, więc – siłą rzeczy – zarówno fabuła jak i postacie uległy spłyceniu i okrojeniu, ale nie na tyle, by stać się kompletnie papierowe. Zakończenie należy natomiast ewidentnie do tych ssących – urywa się kompletnie w szczerym polu, nawet bez porządnego punktu kulminacyjnego, co jednym przysporzy frustracji, innych być może skłoni do sięgnięcia po oryginał.
Najbardziej zawiodłam się na pojedynkach. W mandze były dynamiczne, dopracowane, różnorodne, świetnie narysowane, więc spodziewałam się, że medium z ruchomymi obrazkami wyciśnie z nich jeszcze więcej, podkręci dynamikę na całego. Było zupełnie inaczej – walki trwały krócej niż na papierze i wypadały zaskakująco mało spektakularnie. Skopanie tego konkretnego elementu w anime o samurajach i krwawej wendecie, no cóż, trochę bolało.
Kreska nie rzucała na kolana, ale wyglądała przyzwoicie; podobała mi się też przygaszona kolorystyka, pasująca do klimatu serii. Muzyka zdecydowanie na plus, wybijała się z tła, szczególnie utwory śpiewane. Opening i ending całkiem oryginalne, też niczego sobie.
Trudno mi jednoznacznie ocenić tę serię, bo z jednej strony sentyment do fabuły i bohaterów, a z drugiej skrótowość i zawiedzione oczekiwania. Ostatecznie stawiam naciągane 6/10.
lasagna777
12.09.2014 15:55 Re: Może być, choć szału nie ma
Też zostałam zawiedziona, ale bynajmniej nie z powodu grafiki (wierna mandze) ani muzyki (świetnie dobrana, zwłaszcza tradycyjne piosenki śpiewane na głębokim wdechu). Rozumiem, że niektóre wątki opuścili, skrócili dłużyzny itd. Ale jednego nie mogę wybaczyć – dlaczego urwali w połowie?…
Lenneth
12.09.2014 19:58 Re: Może być, choć szału nie ma
Zawiodłaś się, ale wystawiłaś dychę z gwiazdką?
Toż to się nawet w połowie nie urywa, tylko dużo, dużo wcześniej.
lasagna777
12.09.2014 21:20 Re: Może być, choć szału nie ma
To była ocena wystawiona ok. odcinka 12, w tym czasie nie miałam zastrzeżeń, bo prawie do samego końca miałam nadzieję, że jest tego więcej, jakieś 26 odcinków, bo wydawało mi się naturalne, żę tak długiej historii nie da się streścić w tak krótkim czasie… Po obejrzeniu 13 odcinka okazało się, że nie ma żadnego „brakującego drugiego sezonu” i to naprawdę koniec. Dlatego zmieniłam ocenę, bo nie lubię niedokończonej roboty…
A
Homer
19.10.2012 00:01
Jeśli ktoś lubi i ceni sobie klimat Japonii w okresie sengoku‑jidai, musi to obejrzeć!!
Jak dla mnie typowy slasher pelen krwi i dosc banalnej fabuly. Nie jestem zwolennikiem tego typu produkcji. Preferuje zdecydowanie rozwoj fabuly nad wartka akcje. Zazwyczaj jak serial nie przypada mi do gustu koncze go po 3‑4 odcinkach. Blade of the immortal skonczyl jako jedna z tych potzuconych serii. 4/10
Grafika w porownaniu z manga jest straszna, jakas taka cukierkowa mimo ciemnych kolorow, juz sam widok kadrow z anime zniecheca do ogladania. Obejrzalam z jeden czy dwa odcinki i stwierdzilam ze nie chce sobie psuc smaku po mandze, moze ktos kiedys zrobi druga lepsza wersje anime;] Mange zaczelam czytac od 6 tomu, wybralam go losowo bo bardzo mi sie spodobaly rysunki pozniej kupilam pierwsze i nastepne tomy i czekam na kolejne, wielka szkoda ze jest to seria ktora ciagle jeszcze powstaje:P;] Dla mnie pod wzgledem graficznym manga jest 10 razy lepsza niz anime.
A
Saiyuko
5.06.2009 12:12 Rozczarowana
No cóż… Biegne do sklepu. Kupuję mangę! Zachwycam się od pierwszego momentu! ;D
<przewijanie> <replay>
No cóż… Biegne do domu. Włączam anime. Oglądam dość szybko cała serię. I czuje rozczarowanie. :,(
Wspaniała seria mangowa została zdeptana przez anime. Opening bardzo mi się podoba. Z endingiem gorzej ale ujdzie w tłumie tandety. Grafika nie najgorsza ale mogłoby być lepiej. Muzyka zagłusza akcje i bohaterów. Gdybym oglądała anime po japońsku (bez napisów) nie słyszałabym zapewne conajmniej połowy kwestii.
A fabuła? Zgrozo! Zapraszam do czytania mangi!
A
Thail
9.04.2009 15:47
Zmarnowany potencjał…
A
vries
22.02.2009 23:04 bleh...
W porównaniu z mangą to straszne dziadostwo. W dwunastu odcinkach zmieścili chyba 5 tomów mangi (z 24 obecnie wydanych). Fabuła została zubożona do granic możliwości (te tomy to swoisty wstęp do opowieści). Grafika nie powala (dlaczego jest tak ciemno!?). Animacja jest ok. Z muzyką jest różnie.
Ocena ogólna anime: 5/10 (i to naciągane).
Ale jakby ktoś miał wątpliwości za mangę się warto zabrać.
A
pedobear
22.02.2009 23:01
ja się znudziłem po pierwszym odcinku. Mange jest uber i polecam każdemu, kreska, fabuła i wszystko jest naprawde na najwyszym poziomie. Anime ssie strasznie i na maksa, nie polecam nikomu, bo po prostu jest tak słabe w porównaniu do mangi jak stad do końca kosmosu.
A
Oblivion
22.02.2009 13:32
A mnie za to boleśnie robaki i sprawa nieśmiertelności skojarzyły się z Tenzenem z Basiliska =='
choć seria mi się podobała ^^
z resztą ja lubię wszystko co się wiąże z samurajami :D
A
Dragoness
22.02.2009 08:27 Hmmm...
Anima jako tako ujdzie. Tyle powiem. Nic specjalnego, no, może grafika.
Na 3 kadrze ten koleś boleśnie skojarzył mi się z Sasuke z Naruto ^^
Może być, choć szału nie ma
Najbardziej zawiodłam się na pojedynkach. W mandze były dynamiczne, dopracowane, różnorodne, świetnie narysowane, więc spodziewałam się, że medium z ruchomymi obrazkami wyciśnie z nich jeszcze więcej, podkręci dynamikę na całego. Było zupełnie inaczej – walki trwały krócej niż na papierze i wypadały zaskakująco mało spektakularnie. Skopanie tego konkretnego elementu w anime o samurajach i krwawej wendecie, no cóż, trochę bolało.
Kreska nie rzucała na kolana, ale wyglądała przyzwoicie; podobała mi się też przygaszona kolorystyka, pasująca do klimatu serii. Muzyka zdecydowanie na plus, wybijała się z tła, szczególnie utwory śpiewane. Opening i ending całkiem oryginalne, też niczego sobie.
Trudno mi jednoznacznie ocenić tę serię, bo z jednej strony sentyment do fabuły i bohaterów, a z drugiej skrótowość i zawiedzione oczekiwania. Ostatecznie stawiam naciągane 6/10.
Re: Może być, choć szału nie ma
Re: Może być, choć szału nie ma
Toż to się nawet w połowie nie urywa, tylko dużo, dużo wcześniej.
Re: Może być, choć szału nie ma
Zawiedziony
Mange zaczelam czytac od 6 tomu, wybralam go losowo bo bardzo mi sie spodobaly rysunki pozniej kupilam pierwsze i nastepne tomy i czekam na kolejne, wielka szkoda ze jest to seria ktora ciagle jeszcze powstaje:P;]
Dla mnie pod wzgledem graficznym manga jest 10 razy lepsza niz anime.
Rozczarowana
<przewijanie> <replay>
No cóż… Biegne do domu. Włączam anime. Oglądam dość szybko cała serię. I czuje rozczarowanie. :,(
Wspaniała seria mangowa została zdeptana przez anime. Opening bardzo mi się podoba. Z endingiem gorzej ale ujdzie w tłumie tandety. Grafika nie najgorsza ale mogłoby być lepiej. Muzyka zagłusza akcje i bohaterów. Gdybym oglądała anime po japońsku (bez napisów) nie słyszałabym zapewne conajmniej połowy kwestii.
A fabuła? Zgrozo! Zapraszam do czytania mangi!
bleh...
Ocena ogólna anime: 5/10 (i to naciągane).
Ale jakby ktoś miał wątpliwości za mangę się warto zabrać.
choć seria mi się podobała ^^
z resztą ja lubię wszystko co się wiąże z samurajami :D
Hmmm...
Na 3 kadrze ten koleś boleśnie skojarzył mi się z Sasuke z Naruto ^^
Re: Hmmm...