Komentarze
Kamen no Maid Guy
- Całkiem, całkiem : Diablo : 7.04.2012 16:18:30
- komentarz : Michiko : 19.08.2011 22:01:46
- japoński superbohater : Luis : 21.08.2010 16:53:50
- kukuku :} : korsarz : 3.05.2010 13:31:16
- komentarz : w : 4.03.2010 23:42:55
- Re: Litosci ! : Cromell : 1.02.2010 11:23:18
- Re: Litosci ! : Rafaga : 17.05.2009 20:02:16
- Litosci ! : Gares : 17.05.2009 14:10:14
- wow : Zgrzyt : 18.04.2009 20:29:25
- dobre : Liquid.pl : 11.04.2009 11:32:24
Całkiem, całkiem
Przyznaję, całości jest naprawdę zabawna i w czasie seansu nie raz radośnie rechotałem, ale jednak im dalej w las tym jest, według mnie, gorzej… Choć poziom podnosi się wraz z odcinkiem 12. Szkoda, że póki co nic nie słychać o kontynuacji… Początkowo miałem wystawić całości ocenę 7, ale dorzucam jeszcze gwiazdeczkę ze względu na Fubuki i Pana Pokojówkę. Ze względu na tę parę warto podnieść nieco ocenę.
Z jednej strony odcinki były naprawdę śmieszne, a odcinki oglądane w każdej ilości, nie męczyły, bo twórcy korzystali z coraz to bardziej nieprzewidywalnych i oryginalnych pomysłów. Za to nie podobały mi się projekty postaci. Były po prostu brzydkie. Jedynie główna bohaterka odznaczała się jako taką urodą ale za to była tak mało oryginalna (wciąż mówię o wyglądzie rzecz jasna), że w niektórych produkcjach nawet postacie epizodyczne nie są tak nudne.Najbrzydsi byli chyba Maid Guy, którego jeszcze można było znieść, ale tragiczne były po prostu te dwie pokojówki‑ninja służące Liz.
japoński superbohater
fabuła‑jest?tego już nie jestem taki pewien…
grafika‑spełnia swoje zadanie.ani nie powala,ani nie zachwyca
fanserwis‑w ogromnych ilościach.standardowo,jak na tego typu produkcje,chociaż co za dużo,to niezdrowo i chwilami jest bardzo męczący
główna bohaterka‑jej największe „zalety” rzucają się od razu w oczy.posuwa fabułę(?) do przodu i tyle
główny bohater A.K.A. Maid Guy‑i to jest powód, dla którego cała serię ogląda się niezwykle przyjemnie.Pan Pokojówka momentalnie nasuwa mi skojarzenia ze starą wersja supermana i jego nadzwyczajnym i mocami (wystarczy wspomnieć chociażby o wymazującym pamięć superpocałunku), a absurd całości przypomina mi historie z batmanem z lat '60 czy świetną „Zemstę Złowieszczej Szóstki” – tutaj wszystko może się zdarzyć, a że całość jest kompletnie idiotyczna, szalona i nieprzewidywalna zabawy jest co niemiara. Maid Guy czyli Conan Barbarzyńca,Superman,pokojówka i [tu wstaw imię i nazwisko wokalisty któregoś z zespołów metalowych] w jednym!
Fani Dokuro‑Chan, Puni‑Puni czy Goutamana nie powinni być zawiedzieni tą produkcją.
kukuku :}
* niewątpliwym plusem serii jest pan Kogarashi. Co jak co, ale mnie bawi motyw z jego niezniszczalnością. Taki pokojówkowy Alucard XD . A jego metody ochrony jego pani są urocze ( kliknij: ukryte np. wpakowanie wirusa w kamerę podglądaczki) XD
* fabuła. Poza pierwszymi odcinkami w zasadzie jej brak (chyba, że za fabułę uznamy ciąg gagów na temat biustu głównej bohaterki i niezniszczalności/wszechmocy Kogarashiego). Nic szczególnego, ale kto powiedział, że to ambitny tytuł? :)
* grafika – całkiem przyzwoita, ale niewiele się wyróżnia.
* muzyka – ending rządzi! Lubię taki heavy metal :)
Litosci !
wow
Fabuła 5/10 :
Szczerze jej tu praktycznie niema, tylko odcinek 1 i 12 stanowią główny watek reszta to dni z życia codziennego. Ciekawe i zabawne jednak nie powalające.
Grafika 6/10
Animacja dobra(w miarę) jednak graficznie przeciętna seria do bólu. I dodatkowo te irytujące zaczerwienia pod oczami mnie ciągle wpieniały >.<
Postacie 8/10
Czemu tak wysoko? A bo tak xP
już wyjaśniłem czemu ^^
Muzyka 7/10 : U miłe zaskoczenia w rożnych momentach komediowych czy naszpikowanych akcja usłyszymy rożne melodie które świetnie się komponują z obrazem. OP I ED pasują do całości.
Ocena końcowa 6.5 (jak dla mnie 7.5 w swojej klasie)
Ja się świetnie bawiłem i mam nadzieje ze osoby chcące obejrzeć też tak będą potem twierdzić
dobre
7.5/10
(ciekawe co sie stalo z poprzednimi komentami.)
Postacie 10/10 :D