Tanuki-Anime

Tanuki.pl

Wyszukiwarka recenzji

Komikslandia

Komentarze

Higashi no Eden

  • Dodaj komentarz
  • Recenzja anime
  • Avatar
    A
    inaya 29.06.2009 19:23
    hah, twórcy tej serii chyba zapatrzyli się na CG R2 ^^  kliknij: ukryte  Co do ogólnej oceny – anime jest dobre, głównie ze względu na oryginalny scenariusz poruszający aktualne problemy i dopracowaną grafikę (i projekty postaci! sobowtór Mority­‑san z Honey and Clover jest zdecydowanie plusem ;). Wprawdzie cały czas miałam ochotę potrząsnąć głównym bohaterem i powiedzieć mu, żeby jednak wziął się za to ratowanie świata, bo się seria kończy (i miałam rację, ocknęli się z zakończeniem zdecydowanie za późno… ;) ale oglądało się naprawdę przyjemnie, jednym ciągiem.
    Odpowiedz
  • Avatar
    R
    Arina 23.06.2009 18:34
    A może jednak świetne?
    Recencję uważam za bardzo trafną i na pewno pokazującą właśnie te elementy i informacje, które dla potencjalnego widza który mógłby być odbiorcą tego anime najbardziej by ciekawiły. Osobiście nie słyszałam o kontynuacji, tym bardziej jestem zadowolona że przeczytałam tą informację. No a samo anime?
    Pomimo głosów za „nie”, jednak uważam że mamy tu do czynienia z na prawdę niesamowitą produkcją, własnie ze względu chociażby na to że spotykamy się z originalnymi próbami odpowiedzi na kilka ważnych pytań typu np. „Jak ratować współczesne społeczeństwo”, jeśli Twórcy już podejmują się tej tematyki to możliwe są tylko dwie sytuacje: gniot lub dzieło. Gniotem to anime na pewno nie jest, czy dziełem? pewnie dowiemy się w kolejnej serii. Fabuła bazuje na ciekawym pomyśle i myślę że nie można tego twórcom odmówić. Atmosfera tajemnicy towarzyszy nam do właściwie przedsotatniego odcinka, i wcale nie mam wrażenia znudzenia nią. Nie porównywałabym telefonu Akiry do „supermocy” bo to w jaki sposób służy swojemu posiadaczowi nie ma nic współnego z umiejętnościami fizycznymi czy parapsychicznymi. Same postaci, choć niektóre powielają schematy (np. Itazu) wydają się mieć całkiem aktualane problemy, jak np. rozterki Saki. Jako munis mogę przytoczyć jedynie fakt, że musiałam długo przyzwyczajać się do character designu, wydaje mi się że projekty są nieco zbyt „dziecinne” – nawet jak na anime, no ale Japończycy i tak wyglądają na o wiele młodszych niż są:)
    Kolejnym minusem jest też już wcześniej krytykowane zakończenie, choć  kliknij: ukryte . Jak dla mnie to na razie najlepsze anime 2009, mamy tu przecież udaną próbę podania widzowi czegoś świerzego, nietuzinkowego, z tajemnicą i przesłaniem, a wszystkie elementy są wyważone i tworzą zgrabną całość w niestety tylko 11 odcinkach. Jeśli miałabym tego anime komuś nie polecać, to pewnie fanom tasiemców, gdzie walki stanowią większą część akcji lub widzom młodszym, ponieważ pewnie uznają że społeczne problemy przytoczone w anime nie są tak ważne i będą woleli aby ratowanie świata odbyło się raczej za pomocą mechów w jakiejś międzygalaktycznej bitwie:)
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    odpowiedzi: 0
    THeMooN 23.06.2009 17:31
    Wasze zdanie się nie liczy :)
    Dla mnie liczy się moje zdanie a jest ono takie:
    Anime jest genialne!
    Postaci bardzo mi się podobały (Saki jest kawaii), fabuła w pierwszych 4 odcinkach była coś jak WTF? O_o Ale kolejne odcinki były po prostu świetne ^_^ Do kreski nie mam absolutnie nic, pomimo tego że niezbyt mi się podobała to była inna i dlatego była znośna. Muzyka… łał opening jest FANTASTYCZNY!!! Mogę tego słuchać non stop. Reszta to tło a w to się zbytnio nie wsłuchuję, sam ending raczej średni ale i tak go nie słuchałem. Ode mnie anime ma 9/10
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    Silvera 23.06.2009 17:17
    Nie mam tej serii wiele do zarzucenia. Wśród wszystkich gniotów czy innych średnio udanych anime 2009 roku (no, może z wyjątkiem Ristorante Paradiso, które dostaje ode mnie na razie 9/10), Higashi no Eden jest dla mnie perełką. Przesympatyczny Akira, całkiem sensowna Saki oraz kilka postaci drugoplanowych dodają serii uroku. Jeśli chodzi o muzykę, to zakochałam się tylko w openingu (nie jestem z tych co zachwycają się endingiem, bo wg mnie jest całkiem przeciętny).
    W kwestii zakończenia nie będę się powtarzać, jednak z miłą chęcią i zainteresowaniem obejrzę obie kinówki.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    Anonymous 23.06.2009 16:24
    Nobless oblige
    Moim zdaniem nie ma zbytnio sensu oceniać tego anime w chwili, gdy trzeba poczekać na zakończenie historii w postaci dwóch filmów, które mogą jeszcze wywrócić wszystko do góry nogami.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    odpowiedzi: 1
    JJ 23.06.2009 15:04
    Johnny Quest?
    ...ten tytuł pasowałby znacznie lepiej niż jakieś „Eden of the East”. Ale akurat penisowa obsesja autorów nie jest w tym przypadku najistotniejszą wadą. Jest jedno zdanie w recenzji, z którym absolutnie nie potrafię się zgodzić:

    Enevi napisał(a):
    Twórca prezentuje je widzowi na tyle subtelnie, iż nie ma się wrażenia oglądania dzieła propagandowego.
    Zależy. Ja miałem niestety wrażenie, że to jedno z najbardziej nachalnych anime „ku pokrzepieniu serc” (a raczej – leczeniu kompleksów), jakie widziałem od czasu nieszczęsnej Nogizaki Haruki (którą rzuciłem po trzech odcinkach). Niczym wyjąca ze sceny Doda, Higashi no Eden wmawia: „nie martw się, uśmiechnij się, nie jest tak źle…” i na siłę wciska idiotyczny, psujący dobre wrażenie morał – „NEET też człowiek”. Anime z morałem nie lubię tak dla zasady, ale tutaj nakłada się na to jeszcze fakt, że do serii wprowadzono kilka zupełnie niepotrzebnych wątków, postaci i scen które pojawiają się tylko po to, żeby nasze biedne porażki życiowe mogły pokazać swoją przydatność dla społeczeństwa – szczytem wszystkiego jest  kliknij: ukryte  Seria jest porządna, w sezonie nie miała praktycznie żadnej poważnej konkurencji, więc pozostało dobre wrażenie. Ale. Koncepcja fabularna to tak naprawdę miks kilku znanych już pomysłów, obok świetnych postaci pojawiają się wkurzające i zwyczajnie niepotrzebne. Muzyka to przeciętność absolutna, z wyjątkiem openingu – zatrudnienie zagranicznych muzyków się opłaciło. Warto było to oglądać na bieżąco, jednak mimo wszystko istnieją dużo lepsze serie i szczerze mówiąc nie wiem, czy za rok będzie sens polecać Eden of the East komukolwiek. Dobra, wciągająca seria rozrywkowa… i niestety nic więcej. A szkoda, bo potencjał był.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    Death 44 23.06.2009 13:46
    jedno z lepszych anime w tym sezonie daję 8/10 moja ocena może być trochę zawyżona z powodu braku jakiś wybitniejszych serii w tym sezonie
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    Kitoku 23.06.2009 12:29
    Przeciętniak
    Abstrakcyjna fabuła, nudne i nie wiadomo o co chodzi – zmarnowany potencjał pierwszych odcinków, potem poszło w dziwnym kierunku, kończąc serię w zupełnie przypadkowym miejscu.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    Vetinari 23.06.2009 10:36
    7/10
    Powinno być 6/10, ale bonus za opening – genialny, szkoda zresztą że w tej materii Japończycy tak rzadko sięgają za granicę, ostatnie co mi w pamięć zapadło to Paranoid Android z Ergo Proxy.

    Anime jest ciekawe jest na tyle aby można było wytrzymać 11 odcinków, a oryginalne tak że aż naiwnie nierealistyczne, a wręcz ocierające się śmieszność. A szkoda. Już Seirei no Moribito, pomimo wszystkich swoich zalet, było wyraźnie przeznaczone dla młodszego odbiorcy, a teraz Kamiyama postanowił obniżyć pułap jeszcze bardziej.

    Jeżeli macie do stracenia 4 wolne godziny proszę bardzo, ale lepiej ten czas wykorzystać na jakąś ciekawszą pozycję.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    Peki 23.06.2009 10:33
    Higashi no Eden
    Jedno z najlepszych anime jakich widziałem, naprawde warte obejrzenia.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    anulka406 23.06.2009 10:23
    Fajne.
    Mnie się bardzo podobało. Po prostu polecam i tyle, nie będę się rozpisywać. Jak ktoś się jeszcze waha to niech zobaczy ^-^.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    Aganesu 23.06.2009 07:14
    Mi się to anime podoba ./ciach/

    Grafika jest udana i ładna (te cienie na nosach aż tak nie przeszkadzają)

    Oppening i ending są fajne i miło się ich słucha.

    Fabuły (żadnego anime) nie potrafię ocenić ale raczej w porządku.

    Ja daję 8/10

    Usunięto odwołanie do nielegalnego źródła… Że się Wam to nie nudzi… Moderacja.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    Góral 23.06.2009 06:24
    Bruce wszechmogący po japońsku, czyli pokazówka
    Dobre, acz nieszczególnie interesujące, czy oryginalne anime dzięki masie fajerwerków, odpowiedniej reklamie i sztuce sugestii zostało przez wielu uznane za anime sezonu, co ma również odniesienie w tej recenzji.
    Fabuła nie jest zbyt odkrywcza, ileż razy to widzieliśmy bohatera ratującego świat, a posiadającego przy tym potrzebne do tego niezwykłe zdolności?  kliknij: ukryte 
    Bohaterowie to sami ekshibicjoniści i chyba tylko pod tym względem są nietuzinkowi. Gdyby pokazywania przyrodzenia nie podawano w humorystyczny sposób (scena z laptopem z ostatniego czy przedostatniego odcinka była całkiem udana) byłoby to dla mnie całkowicie niestrawne.
    Jeśli chodzi o grafikę to przyznam, że jest ona ładna, ale ma bardzo poważną wadę – widać, pójscie na łatwiznę i przydzielenie większości pracy komputerom, stąd u kazdej postaci mamy śmieszny cień na nosie nawet przy oświetlonej facjacie. Nieraz widać też było kukiełkowe poruszanie się plastikowych przechodniów w parku co powinno znacznie zaniżyć ocenę za grafikę. Muzyka zaś była nieszczególna i przypadł mi do gustu jedynie ending.
    Podsumowując, anime było niezłe. Dzięki temu, że krótkie nie zdążyłem się wynudzić całkowicie (choć momentami korciło mnie wyłączyć playera). Polecam je raczej żeńskiej części animemaniaków, za dużo romansu i gołych facetów.

    Nawet jeśli fabuła nie jest odkrywcza, spoilery warto maskować… Moderacja
    Odpowiedz
  • Dodaj komentarz
  • Recenzja anime