Anime
Oceny
Ocena recenzenta
4/10postaci: 4/10 | grafika: 6/10 |
fabuła: 3/10 | muzyka: 4/10 |
Ocena czytelników
Kadry
Top 10
Cherry no Manma
- Cherryのまんま
Jak wiele patologii można upchnąć w niewinnej, wydawać by się mogło, krótkometrażówce?
Recenzja / Opis
Nokko to nastolatka w wieku gimnazjalnym lub późnopodstawówkowym. Nie wiedzieć czemu, nie mieszka z rodzicami, ale z parą młodych mężczyzn. Czyżby w świecie, na pozór przypominającym nasz, wprowadzono pozwolenie na adopcję dzieci przez pary homoseksualne? Trudno powiedzieć. Tak, jak niejasne są przyczyny, dla których Nokko mieszka z Yukim i Yuzuru, tak i pozycja oraz relacje obu chłopaków są pozostawione jedynie domyślności widza. Przeciw tezie o związku chłopaków (którzy nawet wizualnie przypominają typową parę z yaoi), przemawia fakt, że jeden z nich jest fetyszystą damskiej bielizny. Lubi oglądać majtki noszone przez Nokko i narzeka, że nie są dość seksowne. Kiedy więc bohaterka gubi świeżo kupioną parę, podejrzenia kieruje ku Yukiemu. Ten zaś, po kłótni z Yuzuru, opuszcza dom.
Nie za bardzo rozumiem intencje twórców, sens i założenie fabularne tej krótkometrażówki. Trwa ona dziesięć minut, a dzieje się w niej niezbyt dużo. Kim dla Nokko są Yuki i Yuzuru? Służącymi? Opiekunami? Przybranymi rodzicami? Rodzeństwem raczej nie, biorąc pod uwagę zbyt chyba formalny sposób, w jaki zwracają się do siebie. Jeśli wersja o służących, która wydaje się najbliższa prawdzie, jest prawdziwa, to podziwiam pedagogiczne podejście rodziców bohaterki, którzy pozwalają dojrzewającej dziewczynie mieszkać z dwójką młodych facetów. Jeśli zaś prawdziwa byłaby teza o adopcji, to chętnie zaprezentowałbym to anime zwolennikom tejże. Może zmieniliby zdanie?
Mam nieodparte wrażenie, że ta OAV miała być trailerem serii, bo coś takiego trochę przypomina. W normalnym, kilkunastoodcinkowym anime wszystkie niedomówienia, które można zrzucić na karb długości tego odcinka, zapewne by wyjaśniono i wyszłoby, że mamy do czynienia z miłym i niewinnym w sumie kinem familijnym. Rzecz powstała w oparciu o mangę shoujo, która zapewne rozwija jakoś te wątki i wyjaśnia przyczyny niecodziennej sytuacji rodzinno‑lokalowej bohaterów. Anime tego jednak nie robi. Nie jest to zresztą nawet anime specjalnie komediowe (znaczy, chyba miało być, ale dowcipy śmieszą mnie równie mocno, jak skecze Jasia Fasoli lub kabaret Olgi Lipińskiej – czyli wcale). Na „okruchy życia” trochę tu za mało tych okruchów. Niezbyt porywające, krótkie, ot – jedno z tych anime, o których zapominamy piętnaście minut po ich obejrzeniu.
Od strony technicznej wszystko tu jest typowe dla swojej epoki, czyli dla drugiej połowy lat osiemdziesiątych. Typowe, bliskie realizmowi projekty postaci, ręcznie malowane tła – wszystko to kojarzy mi się nieco z Maison Ikkoku. Lubię to, ale w żaden sposób nie zmienia to mojej oceny tego anime, które jest wyraźnie „niedopowiedziane”. Ostatecznie można je potraktować jako reklamę mangi, ale jeśli o mnie chodzi, to marna z tego reklama.
Twórcy
Rodzaj | Nazwiska |
---|---|
Studio: | Visual 80 |
Autor: | Emiko Sugi |