Tanuki-Anime

Tanuki.pl

Wyszukiwarka recenzji

Yatta.pl

Komentarze

Queen’s Blade: Rurou no Senshi

  • Dodaj komentarz
  • Recenzja anime
  • Avatar
    A
    Nieprawicz 1.12.2016 23:56
    ...
    Wszystkie postacie w tym anime są jednako płytkie. Płytsze od niejednego protagonisty hentaja. W zasadzie to dziwię się czemu to jest nazywane a nie hentai. Mamy tam nawet gwałt mackowego potwora. Jedyną postacią, która miała potencjał, gdyby nie „syndrom spierniczonego skryptu”, była Nyx z swoją zboczoną magiczną laską. Problem polega na tym że nawet autorzy nadal nie dali jej możliwości zemszczenia się na oprawcy, co wywołało u mnie niemały fejspalm. Toż to nawet Kuroki Tomoko nie jest tak absurdalnie żałosna. No właśnie I wtedy odkryłem że po raz pierwszy w swojej historii darzę płaską, niewykreowaną dobrze postać jakąś empatią. Po prostu chciałem tam pójść i przytulić tą kobietę bo nie dość, że jej całe backstory to pasmo upokorzeń i porażek to jeszcze została wyr*hana przez skryptmistrza, który zrobił z niej kompletną ofermę batalionową.

    I tym sposobem straciwszy wszelką chęć dbania o wszelkie postacie przeleciałem odcinki by uświadomić sobie jak próźna jest to produkcja. Pomijam już rozmiary niektórych piersi które są monstrualne (zakonnica od kamasutry irytowała mnieniemożebnie, to przecież nawet nie ma mózgu bo wszystko uciekło w te rozlazłe klapiszcza na klacie).
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    KeyoS 1.09.2015 15:48
    Masakra 'o'
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    Marko 31.03.2014 19:19
    Seria byłaby naprawdę całkiem ok, gdyby nie te postacie. biusty to tutaj, to chyba warzą więcej niż one same, a ubrane jak striptizerki, po prostu masakra. Gdyby nie tak niedorzeczne elementy, to byłaby całkiem przyjemna seria, a tak to żenada, bo tak by dopracować jeszcze walki i anime byłoby dobre, a tak 3 to za dużo, żeby ocenić.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    sssaaa 26.05.2012 03:23
    :)
    Lucie ecchi i hentaje, ale ciężko się przez to przebić ...
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    yuki88 28.03.2012 16:55
    Dużo fanserwisu to Lubię :>
    Kolejna seria ecchi która mnie zadowoliła ale te anime było naprawdę rewelacyjne każdy odcinek był dobry ale trochę opening mi się nie podobał bo był za wolny ale i tak jest spoko

    Ucieszyłam się bo jest druga seria i trzecia w drodze
    Najlepszą postacią w tym anime jest Echidna :> rozwaliła mnie w 11 odcinku XD
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    Bunshichi 18.03.2012 13:37
    Sorry za błędy
    Tak wiem, straszne błędy zrobiłem w poprzednim komencie. Przepraszam. Wstyd mi za to. Za karę zrobię 10 pompek, a jest to trudne, kiedy ciało nie współgra prawidłowo z umysłem, więc to odpowiednia kara. Jeszcze raz przepraszam.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    odpowiedzi: 1
    Bunshichi 18.03.2012 13:23
    I'm crazy otaku, mad bunshichi ero hentai senin
    Cóż. Mam 25 lat, a 26 niemal. Ciągle oglądam anime i nie miałem nigdy dziewczyny (co wiadomo, co to oznacza). Mój pokój, to pokój czystego 100% otaku. Byłem na dwóch konwentach anime w życiu, a konwent, to przecież, jak podróż do mekki dla muzułmanina – dwa razy wystarczy. Zresztą za stary jestem chyba by się pałętać wśród 16sto latek, prawda ? Mam 177 cm wzrostu i nie jestem gruby (72 kg? chyba tak).

    Ale co w związku z tym ? Po grzyba to piszę ?
    Nie, to nie reklama mojej marnej, żałosnej osoby,
    chcę jedynie powiedzieć, że tyle lat siedzę w anime, a ciągle nie widziałem serii, która by mnie tak zniesmaczyła, żebym zwymiotował. Tak naprawdę, to chciałbym zobaczyć serię, która doprowadziłaby mnie do takiego stanu, ale nie wiem, czy jest to możliwe.

    Powiem tak; mój mózg/umysł znaleziono dokładnie w 1986 na chodniku pewnej ulicy w Olsztynie, skąd pochodzą moi opiekunowie. Znalazła go pewna organizacja, której nazwy sam nie znam, skąd mam zresztą znać jej nazwę, skoro byłem świnką doświadczalną ? Ów organizacja zobaczyła, że mój mózg/umysł dziwnie wygląda i jakby żyje swoim własnym tętnem/życiem. Dodatkowo ponoć świeci się na czarno, biało, niebiesko, czerwono i zielono, są to oczywiście impulsy elektryczne, które wręcz są widoczne gołym okiem. Jane było, że to mózg z innego wymiaru. Postanowiono wsadzić mnie do pewnego ciała. Niefortunnie pomylono ciała, miało być o grupie AB, a wsadzono mózg do ciała o grupie krwi 0. W związku z tym efekty były tragiczne w skutkach. Nie dość, że mózg był z innego wymiaru/rzeczywistości/świata, czy jak to nazwiecie, to jeszcze umieszczony został w złym ciele. Nie trudno się domyślić, że się nie przyjął, jak należy.

    Jak się już pewnie domyślacie moja tolerancja na „dziwactwa” jest wybiega daleko poza normy tego świata. Wątpię, żeby Quinn Blade potrafiło dostarczyć mi wzorców będących w stanie chociaż trochę dopasować się do mojego postrzegania normy. W sumie normalny jest jedynie stan nieistnienia. Normalne jedynie jest tylko to, co nie istnieje, wszystko inne powstało przez przypadek, a nawet jeżeli ktoś o tym zadecydował, to uczynił wszystko z niczego. Wszystko jest szalone, więc wszystko w sumie też powinno być normalne, ale nie może być normalne zarazem, bo jedyną normalną rzeczą jest pustka. Paradoks, czyli coś nienormalnego.

    A tak naprawdę, jestem zwykłym człowiekiem (czy aby na pewno ?) Jedno jest pewne – z przyjemnością obejrzę Quinn Blade. A ci, którzy nie chcą, albo uważają, że wolą oglądać „normalne anime”, niech takich szukają.

    Pozdrawiam przyjaznych,
    pozdrawiam zgorzkniałych.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    Bertus146 23.07.2011 07:46
    Scenki
    Tylko w niektórych scenach jest fajnie reszta to dno! Między innymi fajna jest walka Airi z Nową.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    Brolly312 17.06.2010 17:06
    To jest To
    Po takich komentarzach nie ma opcji bym tego anime nie obejrzal,jako że jestem hardkorem i widzałiałem już wilele rzeczy w anime a dąże do tego by móc powiedzać że już nic mnie w anime nie zaskoczy musze to obejrzeć„P
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    girl-san 19.12.2009 18:27
    odpadłam
    Poczytałam wasze komentarze i pomyślałam…lol, to musi być tak głupie, że aż śmieszne, obejrzę jeden odcinek dla jaj, pośmieję się…odpadłam po 5 minutach.
    Weźcie pod uwagę moje nastawienie! To jest takie dno i mózgo­‑zabójca, że lepiej tego wcale nie włączać! Nawet jak chcecie się polać z pomysłów japońców. To się po prostu nie da!
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    Kuga 1.12.2009 21:46
    już nie ecchi a jeszcze nie hentai
    Mnie w przeciwieństwie do przedmówców udało się wytrwać do końca serii – ba zaczęłam oglądać już drugą – bo przy absolutnie wszystkich zastrzeżeniach, jakie można wytknąć tej produkcji, gdy już się człowiek poświęci i przymusi, to odcinki dosyć płynnie mijają. Moim zdaniem określenie tej produkcji terminem ecchi jest pewnym zabiegiem dyplomatycznym, bo o ile faktycznie nie ma tu scen uprawiania seksu typowych dla hentai, to poziom, jakość i natężenie fanserwisu najlepiej oddają intencję twórców do maksymalnego przybliżenia się ku porno. Jest to oczywiście zarzut. Nie rażą mnie skąpe stroje ani nagie biusty obijające się o ekran – ten poziom erotyki z odrobiną dobrej woli toleruję wiedząc, że to ecchi. Ale już rozmiary tych biustów (kobieta płatnerz sięga ekstremum),pojawianie się różnych wijąco­‑wpełzających tu i tam stworzeń, soki wypływające z różnych zakamarków ciała czy cały katalog wulgarnych póz – wszystko to razem wzięte daje bardzo nieprzyjemne wrażenia estetyczne. Co zatem utrzymało mnie przy seansie? Warstwa graficzna, zarówno tła jak i twarze bohaterek najczęściej oceniałam pozytywnie. A jeszcze większy plus dla głosów seiyuu. Męczę mnie te cudaczne dziecięco­‑piszczące głosiki tak typowe dla postaci anime, tu zgodnie z charakterem postaci bohaterki posługiwały się fantastycznymi, niższymi barwami głosów (kobieta z wężem jest moim nr1)i wbrew pozorom jest to bardzo istotny element – mnie z pewnością zatrzymał przy filmie. W każdym razie dzięki 'hentaiowemu' QB innym okiem spojrzałam na niewinne Koihime Musou i uznałam, że jednak bardzo lubię ten drugi tytuł ;).
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    surname 31.08.2009 11:42
    to nie jest dno
    To nawet nie jest dno. To puka w nie od spodu. Wywaliłam to paskudztwo po 1 ep bo nie dało się oglądać. Recenzentowi gratuluje cierpliwości.
    Odpowiedz
  • odpowiedzi: 0 geniw 18.07.2009 22:21:08 - komentarz usunięto
  • Avatar
    R
    quidam 18.07.2009 01:38
    szacun, zes to w calosci obejrzal i zrecenzowal. ja wytrwalem przez pierwszy ep i odpadlem. moze dlatego, ze ostatnimi czasy stronie od alkoholu, a ta produkcja na trzeźwo jest nie do przyjescia…

    nie rzucalbym slowa „dno” nadaremno. w koncu anime zaoferowalo dokladnie to, co obiecywalo. ino moze w konskiej dawce, ale to raczej nie powinno wzbudzac w uswiadomionym widzu takich frustracji.

    a jakby tak autorzy poszli w sequelu w parodie, to kto wie… moglby wyjsc z tego calkiem zjadliwy monty pantsun… ;]
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    odpowiedzi: 0
    Pazuzu 17.07.2009 23:07
    Banan
    A ja na QB bawiłam się świetnie. Co prawda głównie na zasadzie: ciekawe czy może być gorzej, ale zawsze. I wiecie co? Zawsze było! Jak już myślałam, że króliczka nic nie przebije, to pojawiła się żaba, a potem wąż­‑stringi, i byłam pewna, że gorzej być nie może,. Dopóki nie pojawiła się doj… pani kowal. I moja szczęka sięgnęła ziemi. Kto widział, ten wie.
    Nie mniej animacja jest w porządku, projekty niektórych postaci można zaliczyć do ładnych, tła nie zachwycają, ale nie odrzucają.
    Openingu raczej nie zapamiętałam; ending, głównie dzięki grafice, nawet mi się spodobał. A do tego fabuła, choć początkowo próbowała istnieć, w końcu skonała, nie psując końcowego efektu.
    Co się uśmiałam, to moje. 3/10, 5/10 jak głupawka silna.
    Odpowiedz
  • Avatar
    R
    chrum 17.07.2009 22:19
    Co to miało być?
    Jakim cudem tak marne anime dostało taką wysoką ocenę od recenzenta? Przecież po pierwszej scenie ta seria jest prawdziwą marnością nad marnościami…
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    CainSerafin 17.07.2009 19:28
    Chłam
    Obejrzałem tylko trzy odcinki, ale to mi w zupełności wystarczy. Gdyby z tego „dzieła” wyciąć fanserwis to nie zostało by z niego niemal nic. Projekty postaci są paskudne (patrz: kisielowy króliczek z pierwszego odcinka); walki nieciekawe, pozbawione dynamiki i zazwyczaj sprowadzają się albo do molestowania, albo rozebrania przeciwniczki, a całość jest przegadana i nudna. Żeby nie odstawać od reszty komentujących ocenię to jednym słowem – dno.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    Danexis 17.07.2009 18:28
    Jak wyżej/niżej DNO DNA !!
    Dawno nie powstało [i oby nigdy nie powstało] tak idiotyczne ecchi. Jeszcze jakaś fabuła* może i była ale cała reszta była fatalne.
    Kto wymyśla że jakaś dziewczyna ,demon bodajże, strzela jakimś czymś ze swoich za przeproszeniem piersi. Zapewne jest jeszcze więcej takich smaczków ale dobrnąłem tylko do 2 epizodu.
    1/10

    P.s.
    Bez urazy ale wg. mnie to anime jest tylko i wyłączne dla Ecchi­‑maniaków.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    THeMooN 17.07.2009 11:12
    Dno!
    To anime wyznacza nową granicę słowa dno! Absolutnie nie możliwe było dla mnie przebrnięcie przez całe anime, ba porzuciłem to chyba na 3­‑cim odcinku, tak głupiego anime nie było już dawno. Pierwszy odcinek pokazał klasę… niestety nie w pozytywnym znaczeniu tego słowa. Jeśli ktokolwiek obejrzał to anime do końca (czyli recenzent też) i nie stwierdził, że to była jedna z najgorszych serii jakie widział, to należy mu się szacunek za to że wytrzymał. Jeśli to anime się komuś podobało to ze mną nie ma o czym rozmawiać.

    Lubię ecchi ale to przechodzi wszelkie granice głupoty. Ode mnie 1/10.
    Odpowiedz
  • Dodaj komentarz
  • Recenzja anime