x
Tanuki.pl korzysta z plików cookie w celach prowadzenia
reklamy, statystyk i dla dostosowania wortalu do
indywidualnych potrzeb użytkowników, mogą też z nich korzystać współpracujący z nami reklamodawcy.
Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na używanie cookie zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.
Szczegóły dotyczące stosowania przez wortal Tanuki.pl
plików cookie znajdziesz w polityce prywatności.
to mnie zaskoczyło – oto bohaterka wyrusza z misją nie ocalenia świata, lecz go… zniszczenia. Z początku myślałam, że źle zrozumiałam, ale jednak. Ciekawa odmiana ;) Stąd wyciągnęłam wniosek, że twórcy chcieli być oryginalni, jednak chyba niekoniecznie o to chodziło.
Niestety. Anime nie jest szczególnie odkrywcze. Niby oferuje ciekawe miejsca i krajobrazy, lecz w rzeczywistości miałam wrażenie, że wszystko to było łatwo wymyślić i stworzyć – co nie zmienia faktu, że wciąż otrzymaliśmy klimatyczne fantasy. Bo klimat, moim zdaniem, WD posiada;) Często kojarzyło mi się z Gurren Lagann, jednak w przeciwieństwie do niego WD w całości obejrzałam. Fabuła prosta (na upartego po 2odcinku można przewidzieć całość :P), ale przecież występuje, a i bohaterów da się lubić. Podobał mi się wątek konfliktu ras. Teoretycznie nic szczególnego, lecz nieźle to zrealizowali. Jednak cóż, przede wszystkim WD – znów, przynajmniej moim zdaniem – posiada to „coś”. I to coś sprawiło, że naprawdę mi się podobało :)
A mi się bardzo podobało to anime .CZas zleciał mi przy nim strasznie szybko.Nawet nie zauważyłam a byłam już przy 12odcinku.Ciekawe z odpowiednimi kolorami i grafiką ,która mi się podobala.Muzyka nie zachwycała a op i ed nie są utworami które chciałabym jeszcze usłyszec.POdobały mi się wszystkie postacie .Zreszta w tym anime było ich dośc dużo.Aligator. bibliotekarz itp itd.Polecam ,ale nie każdy znajdzie tu to czego chce .7/10
Jestem nieco rozczarowana serią. Z tych 13 odcinków zaledwie 3 były w miarę dobre.
Uważam, że niewykożystano tu całego potencjału. Przecież realia tego świata, aż się prosiły o lepsze, głębsze od strony psychologicznej zarysowanie konfliktu dwóch ras. Nie powiem , próbowano jakoś się za to wziąść. Ale nie było to zbyt przekonywujące.
Z drugiej strony seria niesprawdza się jako rozrywka. Przeciętne żarcikiy nie załatwią sprawy. Walki mogłyby być bardziej widowiskowe. A przedewszystkim lepiej zanimowanę.
Co do grafiki to trąciła kiczem, a projekty postaci czasami stawały się zbyt kanciastę. Muzyka nie ma się wcale lepiej. Opening jak i ending mozna posłuchać, ale w pamięć nie zapadną.
Żeby nie było, że tylko ganie.
Znalazłam jeden mocny punkt tego anime- postaci. Naprawdę można było ich polubić. Do tego są kosekwentni, a ich decyzje zawsze wypływały z ich natury.
Nie jest to może jakieś wybitne dzieło, jednak moim zdaniem wyróżnia się pozytywnie w tłumie innych (pseudo)fantasy jakich dosyć sporo.
Jego podstawową zaletą jest długość, 13 odcinków to akurat tyle, żeby pojedyńcze odcinki filierowe nie zdążyły zanudzić. Zresztą wbrew pozorom nawet te odcinki mają swoje miejsce w postępie akcji.
Nie wyróżnia się z tłumu, ma trochę zalet i sporo wad (które zwykle wciąż przeważają nad tymi pierwszymi). Można obejrzeć – nie rozczaruje, ale żadnych większych emocji nie wzbudzi.
kliknij: ukryte ~nie mogłem się powstrzymać :D Opis z oceny idealnie trafia w to anime.
Adaptacja filmu z gry
Tak właśnie powinny wyglądać anime zaczerpnięte z gier!
Nawet odmienne zakończenie nie psuje charakteru filmu.
nieźle :)
Niestety. Anime nie jest szczególnie odkrywcze. Niby oferuje ciekawe miejsca i krajobrazy, lecz w rzeczywistości miałam wrażenie, że wszystko to było łatwo wymyślić i stworzyć – co nie zmienia faktu, że wciąż otrzymaliśmy klimatyczne fantasy. Bo klimat, moim zdaniem, WD posiada;) Często kojarzyło mi się z Gurren Lagann, jednak w przeciwieństwie do niego WD w całości obejrzałam. Fabuła prosta (na upartego po 2odcinku można przewidzieć całość :P), ale przecież występuje, a i bohaterów da się lubić. Podobał mi się wątek konfliktu ras. Teoretycznie nic szczególnego, lecz nieźle to zrealizowali. Jednak cóż, przede wszystkim WD – znów, przynajmniej moim zdaniem – posiada to „coś”. I to coś sprawiło, że naprawdę mi się podobało :)
Można obejrzeć ...
Jestem nieco rozczarowana serią. Z tych 13 odcinków zaledwie 3 były w miarę dobre.
Uważam, że niewykożystano tu całego potencjału. Przecież realia tego świata, aż się prosiły o lepsze, głębsze od strony psychologicznej zarysowanie konfliktu dwóch ras. Nie powiem , próbowano jakoś się za to wziąść. Ale nie było to zbyt przekonywujące.
Z drugiej strony seria niesprawdza się jako rozrywka. Przeciętne żarcikiy nie załatwią sprawy. Walki mogłyby być bardziej widowiskowe. A przedewszystkim lepiej zanimowanę.
Co do grafiki to trąciła kiczem, a projekty postaci czasami stawały się zbyt kanciastę. Muzyka nie ma się wcale lepiej. Opening jak i ending mozna posłuchać, ale w pamięć nie zapadną.
Żeby nie było, że tylko ganie.
Znalazłam jeden mocny punkt tego anime- postaci. Naprawdę można było ich polubić. Do tego są kosekwentni, a ich decyzje zawsze wypływały z ich natury.
Nieco powyżej średniej
Jego podstawową zaletą jest długość, 13 odcinków to akurat tyle, żeby pojedyńcze odcinki filierowe nie zdążyły zanudzić. Zresztą wbrew pozorom nawet te odcinki mają swoje miejsce w postępie akcji.
Przeciętniak
kliknij: ukryte ~nie mogłem się powstrzymać :D Opis z oceny idealnie trafia w to anime.