Tanuki-Anime

Tanuki.pl

Wyszukiwarka recenzji

Dango

Komentarze

Jigoku Shoujo Mitsuganae

  • Dodaj komentarz
  • Recenzja anime
  • Avatar
    A
    odpowiedzi: 1
    D.E.X.T.E.R 26.09.2015 23:00
    CO DALEJ
    Właśnie skończyłem oglądać 3 sezon i musze przyznać że nie ktore powody wysylania ludzi do piekla byly do bani ale niektore sluszne co do ostatniego odcinka widac jak dziewczyna dostaje smsa z potwierdzeniem od piekielnej dziewicy i co dalej nie wiadomo a po za tym dlaczego sam pan piekiel zrobil z emmy przewoznika do piekiel skoro czlowiek np w anime zabije i juz sam tam trafi czyżby bylo za malo osob w piekle nawet spowiedzi nic nie da daje 7/10 anime opening i ending fajny ale niektore odcinki to dno
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    odpowiedzi: 1
    Yuki Asakawa 31.08.2014 18:39
    Nie najgorsze...
    Cóż, spodziewałam się czegoś gorszego. Mitsuganae nie dorasta do pięt poprzednikom, jednak jest zaskakująco ciekawe. Czasem irytowała mnie obecność tak naciąganej i niepasującej do klimatu bohaterki jak Yuzuki, ale poza tym nie było źle.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    odpowiedzi: 1
    apacheCommons 13.04.2013 18:02
    Gorszego anime nie widziałem
    - zachowanie i obojętność ludzi
    - hell girl – jest czyimś psem, zwierzątkiem
    - współpracownicy hell girl, chcą a nie mogą (słabi są)
    - całe trzy serie to tasiemce .. można spokojnie obejrzeć 1 i 3 ostatnię odcińki w serii. Reszta to strata czasu – ja tak zrobiłem, ale nie żałuje.
    - zakończenie jest do banii.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    Yuki 20.04.2012 19:10
    Matko, Yuzuki zepsuła mi serię X_X
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    Ako 6.03.2012 03:29
    ...
    Strasznie mnie irytowała jedna rzecz – ludzie zachowują się dziwnie i nienaturalnie. Nie przekonuje mnie to że dziewczyna chciałaby się zemścić na nauczycielu za zabranie mp3 i wysłała go za to do piekła, poświęcając własną duszę. W pierwszej serii, ludzie mieli gorsze problemy, chociaż i tak większość podejmowała tą decyzję bardziej aby się bronić niż mścić. Pierwsza seria pokazała jak ludzie naprawdę mogą być zdesperowani do tego stopnia aby zawrzeć pakt, tutaj wygląda to tak jakby nie do końca rozumieli co się w okół nich dzieje. Jakby to było nic, po prostu jedno z możliwych wyjść. Nie żadne 'emergency exit'. To mi się nie podobało, anime straciło na realizmie.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    Furijiago 5.11.2011 21:26
    Jigoku Shojo
    Jigoku Shojo może i nie jest tak wybuchowe jak Naruto czy inne rąbanki typu Dragon ball. Uważam, że mimo tej monotoni, anime to dużo pokazuje. Pomińmy już piękną kreskę, podkłady muzyczne. Wytrwały Otaku powinien dostrzec tu głębszy sens. Pokazanie ludzkiej natury z tej złej strony. Poza tym sama postać Ai od początku mnie zaintrygowała. Skąd się wzięła Ai? Dlaczego wysyła ludzi do piekła? Czy była kiedyś człowiekiem?
    Bez przeszkód mogę zaliczyć to anime do listy jednych z najlepszych jakie oglądałam. W pierwszym sezonie dodatkowo intryguje pojawienie się Tsugumi, widzącej klientów Ai. Druga pokazuje nam z kolei więcej o jej pomocnikach. Trzecia również nie jest zła, choć coś mi jednak mówi, że na dwóch mogłoby się skończyć.
    Nie jest to anime dla każdego, ale polecam je bardzo :)
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    Kiya 4.06.2011 14:44
    JSM
    Piękna seria, ale dwie poprzednie lepsze.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    Michiko 8.11.2010 21:25
    nie można oceniać Jigoku Shoujo
    jak zwykłego anime. Bo jest inne niż wszystkie jakie w życiu obejrzałam, inne o 180 stopni, wykracza poza wszelkie granice i normy, żadne z praw anime nie tyczy się tej serii.

    Obejrzałam wszystkie trzy i mogę powiedzieć jedno: monotonia odcinków poraża, potrafi znudzić, ale historie są w każdym inne i na tyle ciekawe, że sztampowość zaczyna być wręcz fajna (ten dreszcz za każdym razem, kiedy Ai mówiła: „czy chcesz zobaczyć śmierć?”). Najbardziej monotonny jest 2 sezon i on jest chyba najfajniejszy :> ale trzecia seria też sprawiła na mnie ogromne wrażenie. Najgorsza była pierwsza- mała Tsugumi doprowadzała mnie do szało, tak samo jak Hajime.
    Odpowiedz
  • Avatar
    R
    tasumi 27.10.2009 16:14
    Błąd w recenzji
    Nie wiem dlaczego napisano, że główna bohaterka chodzi do liceum skoro to nieprawda.
    Ona chodzi do ostatniej klasy szkoły średniej I stopnia czyli gimnazjum.
    Więc większość bohaterów to gimnazjaliści, a nie licealiści.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    adere 27.10.2009 05:07
    III sezon - gniot
    Bez wątpienia najgorszy ze wszystkich. Pierwszy był bardzo dobry, II słaby, ale III to całkowita porażka.
    Jak można te sezony oceniać podobnie. To anime pokazuje tak sztucznie wykreowane zachowania ludzkie, które zdarzyć się nie mogą, a są pretekstem tylko po to żeby wysyłać kogoś do piekła (w tym sezonie prawie same dobre osoby).
    25 odcinek to dno jeśli chodzi o zachowania postaci. Żadni ludzie by się tak nie zachowali w stosunku do innych niewinnych osób. Więc cały odcinek nie ma sensu. A jakby dodać że praktycznie wszystkie odcinki takie były to wychodzi gniot.
    Więc oceniam 1/10.
    Może jak uważacie, że te zachowania były normalne to bardziej wam się spodoba.
    Odpowiedz
  • Avatar
    R
    odpowiedzi: 2
    anTyVN 21.10.2009 02:41
    całe anime bardzo dobre, trzecia seria zdecydowanie najlepsza!
    Przeczytałem te parę komentarzy i jestem zdegustowany (poza komentem kao, on jest oka ;). Recenzja recenzenta jest w miarę dobra, mogę się z nią zgodzić (częściowo). Jednakże jawne nawoływanie w niej, do nieoglądania dwóch poprzednich sezonów, tylko rzucenie się od razu na trzeci, woła o pomstę do… piekła. Idąc tym tokiem myślenia, każde anime składające się z dwóch sezonów i więcej, można tak spłycić. Może co, Higurashi też od drugiego sezonu, bo pierwszy nic nie wnosi, hę? Dalej nie zamierzam pastwić się nad recenzentem, bo odwalił kawał dobrej roboty. A recenzja, jak wiadomo, jest subiektywna, więc i ja napiszę to co myślę.

    Po pierwsze, z trzech sezonów, moim zdaniem właśnie Mitsuganae zasługuje na najwyższą ocenę. Epizody są bardziej urozmaicone, wnoszą sporo świeżości, są mniej schematyczne, bardziej nieprzewidywalne:  kliknij: ukryte , bardziej dojrzałe, a przede wszystkim ukazują znacznie szerszy obraz zemsty.

    Po drugie, gdzie Wy tutaj doszukaliście się komedii. Ja wiem, że ona przewijała się od pierwszego sezonu: ataki śmiechu miałem w paru epkach,  kliknij: ukryte  ale akurat w Mitsuganae miałem ich najmniej (chyba tylko raz).

    Po trzecie, ten sezon, w przeciwieństwie do wcześniejszych, ukazuje rozterki głównej bohaterki, a nie Enmy Ai…

    Po czwarte, animacja przemiany Yuzuki w Enme, jest rewelacyjna i od strony graficznej, jak i muzycznej.

    Po piąte, zobaczyłem, że Pinky przyczepił się, NIE OGLĄDAJĄC do końca, że Yuzuki, jest nijaka „Po prostu człowiek­‑szkło, albo człowiek­‑powietrze”. Mam nadzieję, że „zmęczyłeś” do końca i…  kliknij: ukryte 

    Na koniec (bo idę spać), dodam tylko tyle, że mogę z czystym sumieniem polecić Jigoku Shoujo Mitsuganae. Oczywiście oglądane jako trzecia seria, po Jigoku Shoujo i Jigoku Shoujo Futakomori, a nie jak sobie ktoś ubzdurał, przekombinowawszy, by być oryginalnym na siłę. Każdy kto obejrzy Jigoku Shoujo, na pewno się nie zawiedzie.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    odpowiedzi: 0
    Jigoku shounen 19.08.2009 21:27
    Porażka
    To anime skończyło się na pierwszej serii. Rozwiązanie pierwszego wątku Ai( najlepszego) , powinno stać się priorytetem twórców i tematem na część drugą. Ze schematów w dalszym ciągu nie zrezygnowano, jednakze wprowadzenie tej malej idiotki… Kikuru… czy jak jej tam, przekreślilo sukces dalszych odcinków w zalążku. Zdegustowany drugą serią, porzuciłem Jigoku Shoujo na długie miesiące. Iskierka nadzieji pojawiła się kilka dni temu, gdy przypadkowo przeczytałem na stronie głównej, iż oto wyszła trzecia cześć serii – Mitsuganae. Rewelacji nie oczekiwałem, ale nie przepuszczałem, iż tworcom przyjdzie sięgnać większego dna. Z horroru zrobiła się komedia, a cała nowa odsłona fabularna, to tylko pierwsze kilka minut, podczas których Ai wchodzi do ciała… jakieś tam dziewuchy.
    Miejmy nadzieję, iż częsć czwarta już się nie nie ukaże, w przeciwnym razie stracę resztki szacunku jakim darzę twórców Jigoku Shoujo.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    Pinky 15.08.2009 14:48
    opinia i parę przemyśleń na temat anime.
    Dosyć ciężko jest mi ocenić to anime. Z jednej strony są rzeczy, które mi się podobają, a z drugiej, może i zamierzone, ale mimo to nie odpowiadające mi elementy, które wymienię poniżej…Właściwie dobrze mi się ogląda to anime, i przyzwyczaiwszy się do jego niektórych dziwactw, obejrzę w całości również i 3 serię – której swoją drogą zostało mi z 4­‑5 odcinków.

    To co mi nie pasuje w tej serii to Yuzuki. Yuzuki jest postacią tak tragicznie bezbarwną, bez pomysłu na życie, bez charakteru, cicha, potulna i spokojna, tak skrajnie nijaka, że byle sprzątaczka mijana przez nią na korytarzu błyszczy osobowością. W tym co mówię nie ma przesady. Ona nawet jak sama przyznała  kliknij: ukryte . Jej największa zasługa w powstrzymaniu kogoś przez ściągnięciem nitki to przybiegnięcie pod tej osoby dom, zakwilenie tym swoim sepleniącym głosikiem „co mam robić” i stęknięcie raz czy dwa. No, może jeszcze ewentualnie „Nie rób tego…nie rób tego bo…bo nie możesz!”.
    To jest taki…nikt. Po prostu człowiek­‑szkło, albo człowiek­‑powietrze. Bardzo mnie irytuje, że taką postać uczyniono główną bohaterką 3­‑ciej serii. Ale w miarę oglądania można dojść do wniosku, że jej nijakość była tą cechą, której poszukiwała Ai. Dlaczego- to wiedzą osoby oglądające serię  kliknij: ukryte 

    Nie podobają mi się niektóre momenty w tym anime, jak to, co się działo  kliknij: ukryte . To niezwykłe napięcie i tragizm po tylu odcinkach rutyny i monotonii, po to…by akcja znowu wróciła na normalne tory jak gdyby nigdy nic. Nawet Yuzuki  kliknij: ukryte 

    W tej serii scenarzyści starali się być również bardziej finezyjni…tzn. starają się przełamać schemat -> „oto ofiara” i „oto obiekt zemsty”. Czasami starają się być nieprzewidywalni i wysłać do piekła inną osobę niż sugerowano na początku. Niestety jak dla mnie były to nieudane próby – właściwie trzymając się zasady „wysłana zostanie ta osoba, której się najmniej spodziewasz, albo taka, której wysłanie będzie najbardziej szokujące” udało mi się odgadnąć wszystkie sztuczki scenarzysty.

    Animację, jak Ai wychodzi z Yuzuki nie nazwałbym koślawą. Jest śliczna, płynniejsza niż reszta animacji, schizowato kolorowa. W dodatku ta muzyka. Niestety, powtarza się w każdym odcinku, więc może się w końcu przejeść.

    Co do samej treści anime…
    Właściwie normalne już stało się dla mnie powtarzanie w kółko tych samych elementów, jak i epizodyczna fabuła. Jest to dla mnie przegląd po ludzkiej zawiści i głupocie. Oglądając to anime dociera do mnie, jak bardzo zawistni i przede wszystkim SŁABI PSYCHICZNIE są ludzie. Że świat w którym istniałaby taka wygodna możliwość pozbycia się znienawidzonej osoby byłby koszmarem. Bo nie wyobrażam sobie życia w takim stresie, żeby ktoś mnie nie odesłał do piekła, bo, nie wiem, wyrządziłem komuś straszną i tragiczną krzywdę, np. zapomniałem oddać magazynu z ulubionym aktorem na czas. Jigoku Tsuushin staje się coraz powszechniej znana, i ludzie idą do Piekła czasem słusznie, a czasem właśnie za takie bzdury. Ci co ich tam wysyłają przestają szlifować swoją osobowość i stawać się silną osobą radzącą sobie z zupełne normalnymi i znośnymi dla dojrzałego człowieka problemami, bo przecież pociągnięcie sznurka to bardzo wygodna sprawa – nie wymaga ona takiej determinacji jak pójście z nożem i zabicie kogoś. W tym anime tchórze mogą zabijać i nie ponosić za to konsekwencji- sprawa nigdy się nie rozgłosi, a oni co najwyżej egoistycznie boją się o swoją duszę. WŁAŚNIE TO jest najbardziej przerażające w tym anime. Ludzki kretynizm, głupota, krótkowzroczność, zacofanie i ciemnota, które bez zastanowienia zniszczą czyjeś całe życie dla bzdury uczynionej rozpieszczonej i przewrażliwionej na swoim punkcie osobie, nie mającej na tyle odwagi, by samodzielnie rozwiązać swój problem. Jeżeli użyłem zbyt mocnych słów to najmocniej za to przepraszam, ale tacy właśnie są bohaterowie JS i myślę, że dzięki nim, a nie Ai i jej kompanom możemy nazwać to anime świetnym i pouczającym horrorem.

    heh, z tego niemal druga recenzja wyszła ^^; Ale cóż, na koniec dodam, że anime dostało ode mnie 5 gwiazdek na 10.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    THeMooN 15.08.2009 13:20
    Druga seria najlepsza
    Ta niestety zmieniła się już w komedię, tracąc swój klimat i ten mały dreszczyk emocji. Ja niestety trochę się zawiodłem na serii trzeciej. Po kolei… pierwsza seria była nudna i przeciągnięta, tylko końcowe odcinki wciągnęły mnie na tyle, bym zapragnął obejrzeć drugą serię. Druga seria z kolei była już o wiele ciekawsza, nareszcie zaczęło się coś rozkręcać, no i końcówka oczywiście po raz kolejny zachęciła mnie do obejrzenia następnej serii. Trzecia seria niestety tak jak napisałem na początku, straciła swój urok… owszem były momenty typowo mroczne i tajemnicze dla serii ale tu coś zaczęło się już psuć na samym początku i trwało tak aż do końcowych odcinków. Całe szczęście końcówka po raz kolejny uratowała trochę honor Ai. Ale oceniam całą serię więc nie mogę dać tej więcej niż 7/10 bo mogli zrezygnować z tych komediowych akcentów.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    kao 15.08.2009 09:53
    Rewelacja 9/10
    Muszę przyznać, że anime jak zwykle zrobione ciekawie i nawet lepsze od drugiego sezonu.
    Kreska śliczna, a muzyka też przyjemna.
    Każdy kto lubił poprzednie sezony ten też polubi.
    Z recenzją się zgadzam tylko w części gdyż jest jak zwykle zaniżona.
    Odpowiedz
  • Dodaj komentarz
  • Recenzja anime