Komentarze
Phantom ~Requiem for the Phantom~
- Re: Phantom Requiem for the Phantom : chi4ko : 20.02.2018 01:49:33
- Phantom Requiem for the Phantom : sogi : 19.02.2018 04:16:10
- Zakończenie : Isabell : 26.03.2017 01:49:58
- komentarz : Ruka : 17.08.2014 01:55:44
- komentarz : Enevi : 15.08.2014 14:30:17
- komentarz : Hiromi : 15.08.2014 01:19:29
- komentarz : Ruka : 15.08.2014 00:23:42
- komentarz : Borys : 3.08.2014 21:42:47
- komentarz : Borys : 3.08.2014 21:37:45
- komentarz : Borys : 16.02.2014 19:23:06
Phantom Requiem for the Phantom
Zakończenie
Według mnie to zakończenie było piękne, idealne do takiej serii. kliknij: ukryte Oni byli mordercami. To nie mogło się zakończyć happy end'em. Gdyby udało im się uciec Inferno to byłoby mocno naciągane. Gdyby przeżyli ich życie musiałoby być ciągłą ucieczką, a nie tego chcieli. Osiągnęli już swoje szczęście i mogli w spokoju zakończyć życie. Podoba mi się w tym zakończeniu także to, że możemy je interpretować na wiele sposobów. Nie zostało nam jasno wszystko wyjaśnione, więc możemy sobie gdybać jak to tak naprawdę było.
W końcowych odcinkach zastanawiałam się nad obniżeniem ustalonej już wstępnie oceny, ale dzięki zakończeniu zamiast tego podskoczyła.
Polecam.
I dlaczego oni kliknij: ukryte oboje musieli zginąc. Czytałam w necie że Eren zjadła płatek tego kwiata co był pokazany. Widac że na jednym brakuje jednego płatka i że to były bardzo trujące kwiaty
Podobał mi się bardzo pierwszy opening:)
8/10
Stare dzieje...
Imię
Wielu spośród Was wspomina, ze film miał przekłamania logiczne. Racja, ale poza nagłym podrośnięciem Cal nie raziły mnie one. Brutalność owszem, ale zauważcie, ze te okrutne sceny nie były pokazane blisko oraz niby korespondencja wojenna. Raczej symbolicznie, leżąca osoba, krew etc. Nie raziło mnie to, nie raziło także, że główni bohaterowie skaczą pomiędzy seriami pocisków niczym Spiderman. Skupiałem się głównie na myślach postaci, ich odkrywaniu siebie. Przygnębiająca seria, przy czym dużą rolę odgrywają wspaniale podkładane głosy oraz świetna ścieżka dźwiękowa.
Bardzo polecam serię. Dla mnie granice 8,5 spokojnie.
Anime niezłe. A nawet nazwałabym je b.dobrym, gdyby nie fakt, że wcześniej oglądałam genialne (moim zdaniem) DtB.
Pierwsze zastrzeżenie mam co do nierówności fabuły. Według mnie, dzieli się ona na 3 części, z czego pierwszą ledwie przebolalam, druga mnie zachwyciła a trzecia coś pomiedzy.
Drugie, co do bohaterów, ale tu już poleciałyby spojlery, więc ograniczą się do stwierdzenia – niektórzy troszkę płascy, jakby niedopracowani. Ale ogólnie, większość da się lubić. Tylko co do starszej Cal mam wątpliwości – kliknij: ukryte hormony wzroztu, szcztuczne piersi? Czy może porwali ją kosmici?
Za to sama hostoria i sposób jej opowiadania zgrabnie tworzą mroczną – ale bez przesadyzmu – całość. Prawie wszystko się pod koniec wyjaśnia (choć samo zakończenie było nie takie, jak lubię).
Podobnie oprawa garficzna i dźwiękowa, nie wybitna może, ale starana i przyjemna dla oka czy ucha. Endingi i openingi są świetne, zwłaszcza te w wykonaniu Ali Project. Wybitnie klimatyczne.
Moja ocena to 7/10.
Super ;)
Podobało mi się
Problem recenzanta nie równa się problemowi serii
Postacie nie są kwadratowe – myślą, czują, działają. Podobnie nie mam zastrzeżen do fabuły i dramatu. Z całym szacunkiem dla autora recenzji, ale opowiadając tak dramatyczną historię, klimat też powinien być dramatyczny – inaczej nie byłoby to wiarygodne. Nie jest może Phantom oryginalny, ale po obejrzeniu iluś tam setek anime w zasadzie nic już się takim nie wydaje. Podobnie jest z filmem, książką, czymkolwiek innym.
Mam wrażenie, że ekipa Tanuki ma z tym pewien problem, de facto zarzucając poszczególnym dziełom to, że…autor widział zbyt wiele. A to przecież problem autora, nie serii.
Koneserowi nie wypada szafować zblazowanymi opiniami z tronu wszechwiedzy, lecz, skoro już tyle widział, umieć zachwycić się szczegółem.
Dzięki temu zachowam Requiem for the Phantom w życzliwej pamięci – nie dlatego, że całość jest genialna (bo nie jest), a ze względu na świetną (od kreski po głos) postać Reijiego Azumy.
Pozdrawiam
całkiem dobre
Niepotrzebne były dwa odcinki, w których akcja została „spauzowana”, a miejsce zajęły wspomnienia. Gdyby anime miało kilkaset odcinków, można by to znieść, ale nie tu, gdzie pamięta się wszystko.
Grafika staranna, mroczny klimat tylko dodał uroku.
Muzyka… pierwszy opening, monolog – Zwei <-- cud miód i orzeszki ;]
Zabrakło jedynie wszystkich wyjaśnień. kliknij: ukryte „Wesołe” zakończenie, ale z początku myslałam, że Reiji sam rzucił się na ziemię z… radości xD A tu buum, i dowiaduję się, że on umarł. Coś tu nie tak :/
Podsumowując, seria godna polecenia. Moja ocena 9/10
Zamaskowano spoiler. Moderacja
Prosty rachunek
To anime miało szanse zostać jednym z moich faworytów, niestety zawiodło na koniec.
Ma u mnie plusa za niektóre postaci :)
Ogólnie jestem na tak. warte obejrzenia, polecam
Świetne
Muzyka, moim zdaniem, doskonała, grafika raczej przyjemna dla oka.
Szczególnie podobały mi się sceny walk.
Daję 8/10
Ech
Dobra seria
Im dalej, tym gorzej (niestety)
Pozdrawiam