x
Tanuki.pl korzysta z plików cookie w celach prowadzenia
reklamy, statystyk i dla dostosowania wortalu do
indywidualnych potrzeb użytkowników, mogą też z nich korzystać współpracujący z nami reklamodawcy.
Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na używanie cookie zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.
Szczegóły dotyczące stosowania przez wortal Tanuki.pl
plików cookie znajdziesz w polityce prywatności.
Nie mogę uwierzyć, że tak ogołocili anime ze wspomnień Fay'a. Dla mnie były one właściwie najciekawszą rzeczą w całej mandze, dlatego tak bardzo chciałam zobaczyć je w werscji animowanej. A tu taki zawód… Praktycznie nie pokazano niczego z pobytu bohaterów w świecie Celes, walki z królem Ashurą, motywów, którymi kierował się Fay. Ci, którzy nie czytali mangi, nie dowiedzieli się nawet, że Fay tak na prawdę kliknij: ukryte ma na imię Yuuki, a używa imienia swojego zmarłego brata bliźniaka. Szkoda.. od początku wiedziałam, że Fay nie jest taki, jak się wydawało, a jego historia była dla mnie perełką. To mogło być coś, ale jak zwykle w anime skupili się na Sakurze i Syaoranie, ignorując część wspomnień innych bohaterów. Za coo, się pytam ? :recourse:
I ta dziura między 3 sezonem a OAV, której nie zekranizowano… Więc jeśli ktoś chce dowiedzieć się, co zdarzyło się między tymi dwoma ekranizacjami, jakie wydarzenia miały miejsce w świecie Celes i co dalej stało się z bohaterami, to odsyłam do mangi. Bo gdybym wpierw jej nie przeczytała, nie wiem, czy odnalazłabym się w wydarzeniach z tych OAV i w sprawie z kliknij: ukryte klonami Sakury i Syaorana
Moim zdaniem z tak dobrej mangi można było wyciągnąć więcej. No tak, ale kto pomieściłby tyle wydarzeń w dwóch trzydziestominutowych OAV ? Pozostaje uczucie niedosytu
Literówka w imieniu z pierwszego spojlera. Miało być kliknij: ukryte Yuui, a nie Yuuki (ah, to przyzwyczajenie ^^ )
Ehhh, czemu nie ma funkcji edycji komentarzy ? ;)
A
Marissa
5.06.2012 08:26
No tak, ja nie czytałam mangi, a Fai to moja ulubiona postać, czekam całą drugą serię: „Może w końcu coś o nim i o jego świecie będzie…?” Dostałam to w ova na kilka sekund ._. No i ciesz się ._. (WTF?) obejrzałam jeden odcinek, a do drugiego wrócę, kiedy skończę czytać mangę, bo za dużo szoków. xD Ale się zdołowałam jak nic, później to już nie łapałam fabuły, a nawet nie chciałam.
A
Yuki
20.04.2012 18:32
no to dla mnie te dwa odcinki to było jedne wielkie „WTF?!”. I po obejrzeniu zrobiłam to na co najprawdopodobniej liczyli – sięgnęłam po mangę.
Gdyby zamiast tej „lekko” nudnawej drugiej serii trzymali się mangi to o wiele lepiej by wyszli. No i jak można tak bezczelnie pominąć Faia?! ;( XD Te OVA były świetne, ale to nie zmienia powyższego. Dopiero po przeczytaniu mangi można dać temu pełną dziesiątkę.
Szkoda że pominięto wątek z Ashurą. Liczę na że jakoś to naprawią np. 3serią Tsubasa: Chronicle. Ciężko mi się wypowiedzieć o powiązaniach z mangą, gdyż nie doszedłem jeszcze do tego momentu. Czekam na kolejne. Warto obejrzeć, zwłaszcza jeśli czytało się TRC lub xxxholic.
A
Iv
26.10.2009 18:41 oav
Jako wielka fanka tej mangi muszę przyznać, że producenci pominęli taki spory kawałek mangi. Jest to dobre kliknij: ukryte 30 rozdziałów! (ze 4 tomy!). W świecie Infinity, gdzie mamy do czynienia z czasem po Tokyo… bardzo smutnym w dodatku, gdzie dzieje sie również wiele znaczących rzeczy, jak i kolejny świat do któego przybywają. Do Celes. Świat i cała akcja kóra sie tam wydażyła, była wyczekiwana niemal przez każdego od pierwszego odcinka (od drugiego rozdziału),tym: o co chodzło z Ashurą, dlaczego Fay go uśpił, dlaczego przed nim uciekał. Oglądając tą Oav niczego się nie dowie (puki nie sięgnie po kawał czytania mangi). Czyżby zostało to pominięte z uwagą, że nie jest to istotne do dalszego rozwoju akcji? Myślę, że tak, bo Tsubasa nie opowiada jedynie o tajemnicy skrzydeł Sakury, ale i o każdym bohaterze, który ma swoją historię.
Patrząc na to z dobrej strony, bardzo podobało mi się doskonałe oddanie fabule z mangi, bez zamieszań kliknij: ukryte (co miało miejsce w drugiej serii telewizyjnej). Nawet ten moment, który podczas czytania mangi doprowadził mnie prawie do łez, to tutaj było jakbym przeżywala to ponownie . Najbardziej użekała mnie animacja, szczególnie podczas walk. Mimo tego jednak czułam, że to nie jest to samo co Tokyo Revelations… Raczej takie marniejsze… Po pierwszej oav miałam nadzieję, że kolejne ekranizacje, bedą na równi nią, ale jednak nie… Mam nadzieję, że zrealizują pominięte rozdziały lub kolejną część kliknij: ukryte (która zapewne bedzie już ostatnią, ze względu na zakończenie mangi) na poziomie Tokyo Revalations lub nawet lepszym. :)
A
Rishi
22.10.2009 21:47 no cóż.
Zgadzam się z tym, że osoby nieznające mangi mało zrozumieją. Jednak wykonanie tych dwóch odcinków jest całkiem niezłe.
Aha, niestety minus za to, że wycieli praktycznie całą przeszłość Faia. Przez to można powiedzieć, że spadł w hierarchii postaci.
A
wa-totem
21.10.2009 12:30 tylko dla zatwardziałych fanów
Źle bardzo się dzieje, gdy dzieło przestaje „bronić się” samo z siebie, a staje się czytelne jedynie dla osób znających pierwowzór.
Teoretycznie, dla widza zaznajomionego przynajmniej z oboma seriami TV, jest tu dość elementów wspólnych, jednak powtarza się sytuacja z poprzedniej OAVki, Tokyo Revelations, gdzie również było sporo elementów zrozumiałych już nawet nie tyle dla fanów mangi, co wręcz dla fanów całego oeuvre grupy CLAMP.
Nie zmienia to oczywiście faktu, że pewne denerwująco przeciągane wątki obecne w serii TV wreszcie zostają pchnięte naprzód, a graficznie ta OAVka to prawdziwa perełka.
Zdecydowanie warto oglądać.
A
Costly
20.10.2009 18:32
Cóż, ja oglądałem Shunraiki z perspektywy osoby, która mangi nie zna ani trochę. Nie powiem, na sporą ilość pytań odpowiedzieć nie mogę, ale z zagadnień dla fabuły kluczowych w zasadzie dało się wszystko posklejać do kupy z pokazanych elementów. Choć dość enigmatyczna pozostaje kwestia relacji Ashury i Fay'a, urywki wyjaśnień tego ostatniego nie naświetlają je zbyt ogólnie. Mam nadzieję, że ta część przygody doczeka się osobnej ekranizacji.
Tak na uboczu – w recenzji jest wzmianka o nowych utworach w serii. Za bardzo nie wiem, czy jakieś nowe tam występują. A już na pewno nie ma nic, czego by nie było na płytach Yuki wydawanych równolegle z poprzednimi seriami, choć nie mogę mieć 100% pewności, że wszystko to zostało wcześniej użyte. Kojarzę niestety twórczość tej artystki nie według soundtracków.
A
hokuto
20.10.2009 13:38
Te dwa odcinki są absolutnie przepiekne, jednakże nie mam pojecia, czy osoby znajace Tsubasę tylko z anime będą w stanie zrozumiec coś więcej niż ogólny zarys fabuły. Oavka omija bowiem dwa całe światy, wspomniany przez recenzentkę Selece oraz poprzedzające go i bezposrednio związane z nim Infinity. ci z was, którzy znaja mangę powinni być zachwyceni – Shunraiki to najwierniejsze oddanie fragmentu mangi z pośród wszystkich adaptacji TRC i chyba też najlepsze pod wzgledem grafiki. Bardzo podobał mi się również dobór podkładów muzycznych do poszczególnych scen – nareszcie zrezygnowano z dawania A Song Of Storm and Thunder do wszystkich scen walki.
Szkoda.. od początku wiedziałam, że Fay nie jest taki, jak się wydawało, a jego historia była dla mnie perełką. To mogło być coś, ale jak zwykle w anime skupili się na Sakurze i Syaoranie, ignorując część wspomnień innych bohaterów. Za coo, się pytam ? :recourse:
I ta dziura między 3 sezonem a OAV, której nie zekranizowano… Więc jeśli ktoś chce dowiedzieć się, co zdarzyło się między tymi dwoma ekranizacjami, jakie wydarzenia miały miejsce w świecie Celes i co dalej stało się z bohaterami, to odsyłam do mangi. Bo gdybym wpierw jej nie przeczytała, nie wiem, czy odnalazłabym się w wydarzeniach z tych OAV i w sprawie z kliknij: ukryte klonami Sakury i Syaorana
Moim zdaniem z tak dobrej mangi można było wyciągnąć więcej. No tak, ale kto pomieściłby tyle wydarzeń w dwóch trzydziestominutowych OAV ? Pozostaje uczucie niedosytu
edit.
Ehhh, czemu nie ma funkcji edycji komentarzy ? ;)
Gdyby zamiast tej „lekko” nudnawej drugiej serii trzymali się mangi to o wiele lepiej by wyszli. No i jak można tak bezczelnie pominąć Faia?! ;( XD
Te OVA były świetne, ale to nie zmienia powyższego. Dopiero po przeczytaniu mangi można dać temu pełną dziesiątkę.
Szkoda
oav
Patrząc na to z dobrej strony, bardzo podobało mi się doskonałe oddanie fabule z mangi, bez zamieszań kliknij: ukryte (co miało miejsce w drugiej serii telewizyjnej). Nawet ten moment, który podczas czytania mangi doprowadził mnie prawie do łez, to tutaj było jakbym przeżywala to ponownie . Najbardziej użekała mnie animacja, szczególnie podczas walk. Mimo tego jednak czułam, że to nie jest to samo co Tokyo Revelations… Raczej takie marniejsze… Po pierwszej oav miałam nadzieję, że kolejne ekranizacje, bedą na równi nią, ale jednak nie… Mam nadzieję, że zrealizują pominięte rozdziały lub kolejną część kliknij: ukryte (która zapewne bedzie już ostatnią, ze względu na zakończenie mangi) na poziomie Tokyo Revalations lub nawet lepszym. :)
no cóż.
Aha, niestety minus za to, że wycieli praktycznie całą przeszłość Faia. Przez to można powiedzieć, że spadł w hierarchii postaci.
tylko dla zatwardziałych fanów
Teoretycznie, dla widza zaznajomionego przynajmniej z oboma seriami TV, jest tu dość elementów wspólnych, jednak powtarza się sytuacja z poprzedniej OAVki, Tokyo Revelations, gdzie również było sporo elementów zrozumiałych już nawet nie tyle dla fanów mangi, co wręcz dla fanów całego oeuvre grupy CLAMP.
Nie zmienia to oczywiście faktu, że pewne denerwująco przeciągane wątki obecne w serii TV wreszcie zostają pchnięte naprzód, a graficznie ta OAVka to prawdziwa perełka.
Zdecydowanie warto oglądać.
Tak na uboczu – w recenzji jest wzmianka o nowych utworach w serii. Za bardzo nie wiem, czy jakieś nowe tam występują. A już na pewno nie ma nic, czego by nie było na płytach Yuki wydawanych równolegle z poprzednimi seriami, choć nie mogę mieć 100% pewności, że wszystko to zostało wcześniej użyte. Kojarzę niestety twórczość tej artystki nie według soundtracków.