x
Tanuki.pl korzysta z plików cookie w celach prowadzenia
reklamy, statystyk i dla dostosowania wortalu do
indywidualnych potrzeb użytkowników, mogą też z nich korzystać współpracujący z nami reklamodawcy.
Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na używanie cookie zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.
Szczegóły dotyczące stosowania przez wortal Tanuki.pl
plików cookie znajdziesz w polityce prywatności.
Do filmu podszedłem na tzw. „czuja” nie słysząc o nim wcześniej i nie czytając recenzji. I powiem, że nawet przyjemnie się to oglądało. Szkoda tylko tego zmarnowanego potencjału. Te dezorientujące wstawki z żywymi aktorami, zawrotne tempo akcji z poopuszczanymi wątkami, i numer z „papierową” zbroją, albo sielskie widoczki z ZSRR przy których scyzoryk się mi w kieszeni otwierał… Z drugiej strony zostaje jednak całkiem ciekawa, mimo większych lub mniejszych głupotek, fabuła, całkiem ładne sceny batalistyczne no i ta piękna grafika. Ogólnie nie powiedziałbym, że uważam czas spędzony przy tym filmie za zupełnie stracony. Ot taki animowy odpowiedni stareńkiego „zółtego tygrysa”. Może dać nieco przyjemności.
Początek dosyć fajny… ale później coraz gorzej [coraz mniej realności :( ] kliknij: ukryte lecący z niebios gość z ppszem :) itp… zabawny był motyw rodem z Matrixa kliknij: ukryte stodoła pełna broni i amunicji :D
Nie czytałem żadnych recenzji, żeby nie było żadnych spojlerów i w ogóle. Widziałem tylko 2 screeny, pomyślałem że na Moskwę będą napadać zombie, czy coś w ten deseń. Oglądam film. Początek super, realność i takie tam. I nagle tajemniczy starzec zaczyna opowiadać historię rycerza, który zginał 700 lat temu. I w tym momencie cała fabuła się posypała… Zmarnowali to i tyle.
Ten film przypominał 'filmy' puszczane w PRL‑woskim TV :P Sztywne i tępe… Studio 4C chyba chciało zrobić na złość – przynajmniej polakom xD Trailer był bardzo dobry i do niego będę wracał. Oczywiście nie uważam, że straciłem czas oglądając film – przekonałem się dzięki temu, że ruscy nadal robią 'tępe' filmy :(
Kiedy znalazłam recenzję tego anime podekscytowałam się, że wreszcie znalazłam coś naprawdę dla mnie. Interesuję się tematyką II wojny światowej, więc pełna nadziei i oczekiwań obejrzałam film. I co? Zawód. Takiej fabuły nie byłam w stanie unieść… Fakt, kreska jest wyśmienita i bardzo dobrze się ją ogląda. Muzyka ledwo zauważalna w tle. Ale ta historia mnie całkowicie odrzuciła… Nie podobały mi się także realne wstawki w postaci wypowiedzi weteranów wojennych. Ogólnie nie polecam – ciężko było mi usiedzieć do końca…
Zabierając się za oglądanie tej produkcji, miałam wielkie nadzieje na coś dobrego. Czekałam na ten film odkąd pojawiły sie pierwsze wiadomości na jego temat, jednak wielce się zawiodłam. Grafika jest w porządku, do dubbingu rosyjskiego można się przyzwyczaić, jednak to co zrobili z fabułą… Oglądając, miałam w głowie mętlik, w końcu nie wiedziałam co to jest, historia fikcyjna czy film dokumentalny. Wciścięcie w to żywe osoby było fatalnym posunięciem, zawiało rosyjską propagandą. Mam takie wrażenie, że lepiej by to anime wypadło jeśli zostałoby stworzone jako seria odcinkowa (bez weteranów!)a nie pełnometrażowka bo upchnięto za dużo rzeczy w krótkim czasie.
A
Valentina
21.02.2010 21:10 a jednak
A ode mnie to anime dostaje ocenę 8/10! niemal oszalałam na jego punkcie od obejrzenia samego trailera. Według mnie fabuła jest całkiem ciekawa, choć może nie najlepsza. Podoba mi się za to kreska, muzyka i w ogóle wszystko.
A
kapplakk
7.01.2010 13:35 Czasem dobrzy twórcy trafią nie tam, gdzie trzeba
Dawno nie miałem tak mieszanych uczuć. Anime zachwyca grafiką, muzyką (DJ Krush spisał się bardzo dobrze moim zdaniem, choć lekko mnie zaskoczył) i kilkoma momentami, jak popdróż do swiata żywych kolejką czy retrospekcja Nadii. Wszystko natomiast niweczą „autentyczne” komentarze – chyba tylko Rosjanie potrafią robić takie rzeczy (przy nich nawet scena osaczenia Nadii na wiadukcie nie pozostaje w pamięci, mimo, że jest bezsensowna). Mam nadzieję, że w przyszłości Studio 4°C da sobie spokój z takimi formami współpracy bo na dobre może im to nie wyjść.
A
kielon
25.10.2009 20:50 ...
Prawdopodobnie jak wszyscy zamieszczający tu swoje opinie na temat tego anime, widzieli je na 25 MWFF. Zgadzam się z przedmówcą który stwierdził że pieniądze za bilet na PIERWSZY ODDZIAŁ to było najgorzej wydane 15zł. Nie miałem jakichkolwiek oczekiwań co do tego tytułu, udając się na projekcje, ale wyszedłem rozczarowany. Jedynym plus to to że można było zobaczyć anime w kinie, reszta to już same minusy. Najbardziej zapamiętałem śmiech sali, podczas podłączania głównej bohaterki do maszyny „sputnik 1” :) Ogólnie ktoś się bardzo pomylił robiąc to anime. A i jeszcze motyw kupowania broni w stylu „matrixa” był dobry:) Nie polecam tego nikomu.
A
Berja
24.10.2009 18:40 Moment nieprawdy
Ruska propaganda aż się wylewa z tego filmu wylewa się wszędzie. Sowieccy czarodzieje z NKWD bronią matuszki Rasji przed niemieckimi zombie. Eisenstein by tego lepiej nie zrobił… choć może u niego film byłby ciekawszy.
na początek kilka luźnych myśli: przed wejściem do kina znajomy mówił „Nie spodziewajmy się tam fabuły” bo wyjściu stwierdził „Fabułą była tylko treści niet" Jak dla mnie najgorzej wydane 15 złotych w tym roku. Anime gdzie fantastyczny pomysł i ciekawe postacie, po prostu nie mają gdzie (brak treści) i kiedy (brak czasu) rozkwitnąć. Komentując ten film, przychodzi mi na myśl jeszcze tylko śmiech na sali przy pokazaniu „nieumarłych”. Zwłąszcza koleś bez dolnej szczęki prezentował się ciekawie…
A
Fantagiro665
23.10.2009 22:14 to mogło byc coś
Ja jako wielki fan drugiej wojny światowej, postanowiłem to anime obejrzec. Obejrzałem je i moge powiedziec, że jest nie za dobre, postacie i scenariusz są denne. W czasie ogladania tego anime cały czas miałem skojarzenie z grą „Return to castle Wolfenstein”. Moja ocena to 5/10 bo lubię te klmiaty
A
leon
23.10.2009 18:16 niestety to boli
Pierwszym okresleniem jakim mozna uzcyc w stosunku do tej produkcji to roczczarowujacy. Zwlaszcza po calkiem udanych zapowiedziach. Choc do tych ostanich podchodze z reguly sceptycznie. Pozniej przychodzi mi na mysl : zenujace. Scenariusz jest rosyjski i to niestety bardzo rzutuje na calosc. Musze jednak przyznac ze animatorzy wyciagneli z tego ile sie dalo. Calosc wyszla straszliwie propagandowa niczym z epoki ZSRR.
Skakanie po calej historii raczej nie wplynelo pozytywnie na odbior jako taki. Pojawiaja sie watki , ktore nie da sinaczej okreslic „ni z gruchy ni z pietruchy”. Np czarownik zywcem jest wyjety z „Gedo Senki”, jakies blizniaczki ktore go atakowaly. Nie stwierdzono jakis powiazan z reszta fabuly – dodatku nie zauwazylem aby sie pozniej pojawialy.
Muzyka – nie stwerdzono tzn nie potrafie sobie przypomniec zadnego motywy muzycznego.
Calosc wyszla straszliwie propagandowa niczym z epoki ZSRR.
Tu się muszę nie zgodzić. Nie zauważyłem żadnej wybitnej propagandy, raczej mocno okrojone fakty historyczne, ale nie jakakolwiek gloryfikacja. Tutaj ZSRR broniło samo siebie, a nie całego świata.
Np czarownik
Żadnego czarownika, poza Von Wolfem, w anime nie odnotowałem.
Prawda jest taka, że anime nie zachwyca. Miało to być coś dobrego, coś z historią, coś wartego uwagi… tym czasem sami Rosjanie źle się wypowiadają nt. tego filmu. Fakt faktem, kreska nie była zła ale cała reszta to bajka wyssana z palca. Nie wiem, jeśli to anime miało być patriotyczne to im kompletnie nie wyszło, jeśli miało to być anime historyczne, to po co dodawali te wszystkie nadprzyrodzone pierdoły? Duchy, podróż między światami, czarownik… jakoś żaden zdrowy umysłowo weteran nie widział czegoś takiego na wojnie. Może jak by było to anime na podstawie świetnego filmu „Wróg u bram” to by było to coś o niebo lepszego. Wyszło bardzo średnio a nawet zahaczyło o „słabo”.
Nawet, nawet
Ciekawy film
kliknij: ukryte lecący z niebios gość z ppszem :) itp…
zabawny był motyw rodem z Matrixa kliknij: ukryte stodoła pełna broni i amunicji :D
Rozczarowanie
Oglądam film. Początek super, realność i takie tam. I nagle tajemniczy starzec zaczyna opowiadać historię rycerza, który zginał 700 lat temu. I w tym momencie cała fabuła się posypała…
Zmarnowali to i tyle.
omg...
Trailer był bardzo dobry i do niego będę wracał.
Oczywiście nie uważam, że straciłem czas oglądając film – przekonałem się dzięki temu, że ruscy nadal robią 'tępe' filmy :(
ech...
Słabo towarzysze żołnierze
a jednak
niemal oszalałam na jego punkcie od obejrzenia samego trailera. Według mnie fabuła jest całkiem ciekawa, choć może nie najlepsza. Podoba mi się za to kreska, muzyka i w ogóle wszystko.
Czasem dobrzy twórcy trafią nie tam, gdzie trzeba
...
Moment nieprawdy
Re: Moment nieprawdy
a miało być tak pięknie
Jak dla mnie najgorzej wydane 15 złotych w tym roku. Anime gdzie fantastyczny pomysł i ciekawe postacie, po prostu nie mają gdzie (brak treści) i kiedy (brak czasu) rozkwitnąć.
Komentując ten film, przychodzi mi na myśl jeszcze tylko śmiech na sali przy pokazaniu „nieumarłych”. Zwłąszcza koleś bez dolnej szczęki prezentował się ciekawie…
to mogło byc coś
Obejrzałem je i moge powiedziec, że jest nie za dobre, postacie i scenariusz są denne. W czasie ogladania tego anime cały czas miałem skojarzenie z grą „Return to castle Wolfenstein”.
Moja ocena to 5/10 bo lubię te klmiaty
niestety to boli
Skakanie po calej historii raczej nie wplynelo pozytywnie na odbior jako taki. Pojawiaja sie watki , ktore nie da sinaczej okreslic „ni z gruchy ni z pietruchy”. Np czarownik zywcem jest wyjety z „Gedo Senki”, jakies blizniaczki ktore go atakowaly. Nie stwierdzono jakis powiazan z reszta fabuly – dodatku nie zauwazylem aby sie pozniej pojawialy.
Muzyka – nie stwerdzono tzn nie potrafie sobie przypomniec zadnego motywy muzycznego.
3/10
Re: niestety to boli
Tu się muszę nie zgodzić. Nie zauważyłem żadnej wybitnej propagandy, raczej mocno okrojone fakty historyczne, ale nie jakakolwiek gloryfikacja. Tutaj ZSRR broniło samo siebie, a nie całego świata.
Żadnego czarownika, poza Von Wolfem, w anime nie odnotowałem.
"Moment prawdy"
4/10