x
Tanuki.pl korzysta z plików cookie w celach prowadzenia
reklamy, statystyk i dla dostosowania wortalu do
indywidualnych potrzeb użytkowników, mogą też z nich korzystać współpracujący z nami reklamodawcy.
Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na używanie cookie zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.
Szczegóły dotyczące stosowania przez wortal Tanuki.pl
plików cookie znajdziesz w polityce prywatności.
Seria bardzo przyjemna i sympatyczna, miło spędziłam przy niej czas. To naprawdę dobra szkolna komedia, która potrafi rozweselić i zauroczyć wyjątkowymi bohaterami. Polecam.
Seria szkolna, ale w innym sosie, sosie gwiezdnym.
Po obejrzeniu aż chce się patrzeć w niebo, człowiek przypomina sobie o tej ogromnej przestrzeni nad sobą. Wielka szkoda, że pomimo prób nie umiem rozpoznać żadnej gwiazdy na niebie..
Jest to anime udane, ale prócz pomysłu gwiezdnego niczym się nie wyróżnia. Bohaterowie są typowi, ale przynajmniej nie irytują. Są momenty naprawdę śmieszne. Klubu astronomicznego nie da się nie lubić, obserwując tą całą pasję jego członków, te wszystkie starania.. I jest bohater z pieprzykami! Rzadkość xD
Seria bez wielkich wad, ale też bez większych zalet. Nadaje się na poprawę humoru osobom, które lubią spokojne klimaty.
Rzeczywiście się nie wyróżnia, choć jednocześnie nie jest to żadną miarą złe anime. Po prostu nie ma w zasadzie niczego, co mogłoby po pierwsze zachęcić na tle konkurencji, a po drugie żeby widzowie o nim pamiętali po seansie. Gdyby nie Twój komentarz zobaczony dziś na stronie, zapewne bym sobie w ogóle nie przypominał, że takie anime w ogóle oglądałem.
Nie do końca się z tym zgadzam, ale to wynika z faktu, że interesuję się astronomią i to sprawiło, że ten tytuł zapadł mi w pamięci. Jednakże dla osób, które nie siedzą w tym temacie, będzie to po prostu dodatek do bardzo sympatycznej komedii.
Nigdy nie mogłam się zdecydować, czy lubię szkolne komedie, czy raczej za nimi nie przepadam. Bo ani szczególną fanką, ani przeciwnikiem tego gatunku nie jestem. Po tej serii moja ocena znowu poszła na plus. Ujmując to w trzy słowa- podobało mi się. Jest to naprawdę przyjemna, a do tego nie głupiutka (właśnie przez wzgląd na wątek astronomiczny)komedyjka z sympatycznymi bohaterami. Może nie wyróżnia się jakoś szczególnie na tle innych (większość pewnie nie zwróci na nią uwagi przez brak cycków i wziętych z kosmosu akcji oraz totalnie powalonego humoru), ale to chyba sprawia, że ogląda się ją naprawdę dobrze. Jeśli chodzi o bohaterów to oczywiście moje serce podbił Wodzu- genialna postać po prostu, ciężko go nie zapamiętać („Wodzu- człowiek na misji”- ta akcja mnie dobiła już totalnie xd). Poza tym zwróciłam szczególną uwagę na przyjaciółki Hime- nawet nie wiem dlaczego je tak polubiłam, ale to chyba pierwszy raz, kiedy znajomi bohaterów wydali mi się naprawdę sympatyczni i warci uwagi. Teoretycznie seria tak na 7/10, ale ja osobiście dałam jej 8, za to, że jako seria szkolna była jedną z niewielu, które wspominam naprawdę dobrze^^
A
supernova
15.08.2011 14:42 Nawet niezłe
Obejrzałem ze względu na tematykę. Lubię astronomię, nie lubię szkolnych komedii. Ale wyszło całkiem nieźle. Mniej więcej dokładnie tak jak się spodziewałem.
Pod względem astronomicznym moje oczekiwania zostały jak najbardziej spełnione. Jest sporo ciekawych informacji, jest bardzo sympatycznie. Czuć w tym anime miłość do gwiazd. Aż chce się wziąć lornetkę i spojrzeć w nocne niebo.
Ale inne elementy nie wypadają najlepiej. Fabuła nawet ok, bo poszczególne odcinki są w porządku, wciągają i ogólnie jest sporo fajnych momentów. Ale czegoś mi brakowało. Po zakończeniu czułem lekki niedosyt. Anime o tym, jak to fajnie oglądać gwiazdy z przyjaciółmi – tylko tyle czy aż tyle? Dla mnie raczej to pierwsze, mimo dobrego ogólnego wrażenia. Wiem, że po gatunku raczej ciężko spodziewać się więcej, ale dało się chyba coś więcej z pomysłu wycisnąć. Choćby z wątków miłosnych, które były zupełnie nijakie.
Następna sprawa to postacie. Główna dwójka jest w porządku (Mihoshi bywa irytująca, ale ciężko jej nie polubić), ale reszta sprawia wrażenie dość płaskich. Może to wina długości serii – w sumie pod koniec niektórzy rozwinęli się na tyle, że zaczęli przestawać być mi obojętni.
Humor mi nie podszedł, ale jak pisałem wcześniej – nie przepadam za szkolnymi komedyjkami.
Technicznie chyba w porządku. Chyba, bo nie oglądam aż tyle anime, żeby uważać się za kompetentnego w tej kwestii. Jeśli chodzi o grafikę, to czasem zbyt wyraźnie widać 3D. Ale poza tym ok. Nocne niebo wyszło im naprawdę ładnie, wszystkie nocne sceny były fajne i klimatyczne. Muzycznie nie czułem, że czegoś brakuje. Zarówno opening, jak i ending mi się podobały i przewijałem ani razu.
No ja się rozczarowałam. Takie to było blade, przewidywalne i mało wciągające. Niby zwykłe życie i codzienne problemy, ale to też jakieś płytkie. Humoru szczypta, ale niezbyt porywającego. Nie było źle, tylko tak kompletnie przeciętnie.
Zaskoczeniem na plus był główny bohater – myślał (!), zachowywał się i reagował jak normalny, zdrowy na ciele i duchu człowiek. W sumie nawet sympatyczny był.
Równoważyła to główna bohaterka – rozwrzeszczany, wiecznie ucieszony, rozpuszczony i niezmiernie mnie irytujący bachor.
Pewnie więcej zalet dostrzegłabym, gdybym interesowała się astronomią. Ale się nie interesuję.
I 5/10.
Wyjątkowo sympatyczna komedia szkolna, dzięki której przypomniałem sobie stare czasy płomiennej fascynacji astronomią (odszukałem nawet moją obrotową mapę nieba).
Siłą napędową tej serii jest stosowany w odpowiednich ilościach (a nie lawinowo) humor i świetni bohaterowie. Ci ostatni, na pierwszy rzut oka, mogą prezentować zestaw typowy dla większości anime (chłodny mól książkowy, żywiołowa panna, mały zboczeniec). Jednak w trakcie oglądania szybko stwierdzamy, że nawet postacie drugoplanowe są tutaj naprawdę dopracowane, a problemy, z którymi się borykają, cele, które sobie stawiają – są w pełni realne. Pozytywnie zaskakują też swoimi kwestiami wymawianymi podczas lekkiej zadumy towarzyszącej obserwowaniu gwiazd. Takich momentów z pewnością tu nie brakuje.
Wizualnie seria prezentuje się bardzo ładnie. Grafika jest ostra, animacja płynna. Widać, że twórcy nie umieszczali gwiazd na niebie na chybił trafił, a także wiedzą jak wygląda przeciętny teleskop. Twarze bohaterów prezentują się dobrze z bliska i z daleka. Muzycznie jest nieźle. Opening to miły dla ucha, skoczny kawałek, a Ending to nieco spokojniejsza piosenka. Oba utwory raczej w ucho nie wpadają.
Polecam fanom komedii szkolnych, którzy nie trawią serii pokroju School Rumble czy Azumanga Daioh, a chcą przeżyć z ciekawymi bohaterami wiele miłych chwil.
Zasłużone 8/10.
A
Mizu
13.12.2009 22:26 Sora no Manimani miłośnikom nocnego nieba
Anime miłe w odbiorze może nie jest to jakaś „nowa jakość” jednakże sympatyczni bohaterowie i troszkę odmienny temat ustawiają tytuł w moim rankingu komedii szkolnych dosyć wysoko.
Ps. Jako że sam zaliczam się do miłośników nocnego nieba daje dodatkowy „plusik” i gwarantuję ze to co zobaczymy wraz z klubem astronomicznym to tylko maleńki elemencik gwieździstego firmamentu.
Sympatyczne
Seria szkolna, ale w innym sosie, sosie gwiezdnym.
Po obejrzeniu aż chce się patrzeć w niebo, człowiek przypomina sobie o tej ogromnej przestrzeni nad sobą. Wielka szkoda, że pomimo prób nie umiem rozpoznać żadnej gwiazdy na niebie..
Jest to anime udane, ale prócz pomysłu gwiezdnego niczym się nie wyróżnia. Bohaterowie są typowi, ale przynajmniej nie irytują. Są momenty naprawdę śmieszne. Klubu astronomicznego nie da się nie lubić, obserwując tą całą pasję jego członków, te wszystkie starania..
I jest bohater z pieprzykami! Rzadkość xD
Seria bez wielkich wad, ale też bez większych zalet. Nadaje się na poprawę humoru osobom, które lubią spokojne klimaty.
Jednakże dla osób, które nie siedzą w tym temacie, będzie to po prostu dodatek do bardzo sympatycznej komedii.
Proste i przyjemne
Jest to naprawdę przyjemna, a do tego nie głupiutka (właśnie przez wzgląd na wątek astronomiczny)komedyjka z sympatycznymi bohaterami. Może nie wyróżnia się jakoś szczególnie na tle innych (większość pewnie nie zwróci na nią uwagi przez brak cycków i wziętych z kosmosu akcji oraz totalnie powalonego humoru), ale to chyba sprawia, że ogląda się ją naprawdę dobrze.
Jeśli chodzi o bohaterów to oczywiście moje serce podbił Wodzu- genialna postać po prostu, ciężko go nie zapamiętać („Wodzu- człowiek na misji”- ta akcja mnie dobiła już totalnie xd). Poza tym zwróciłam szczególną uwagę na przyjaciółki Hime- nawet nie wiem dlaczego je tak polubiłam, ale to chyba pierwszy raz, kiedy znajomi bohaterów wydali mi się naprawdę sympatyczni i warci uwagi.
Teoretycznie seria tak na 7/10, ale ja osobiście dałam jej 8, za to, że jako seria szkolna była jedną z niewielu, które wspominam naprawdę dobrze^^
Nawet niezłe
Pod względem astronomicznym moje oczekiwania zostały jak najbardziej spełnione. Jest sporo ciekawych informacji, jest bardzo sympatycznie. Czuć w tym anime miłość do gwiazd. Aż chce się wziąć lornetkę i spojrzeć w nocne niebo.
Ale inne elementy nie wypadają najlepiej. Fabuła nawet ok, bo poszczególne odcinki są w porządku, wciągają i ogólnie jest sporo fajnych momentów. Ale czegoś mi brakowało. Po zakończeniu czułem lekki niedosyt. Anime o tym, jak to fajnie oglądać gwiazdy z przyjaciółmi – tylko tyle czy aż tyle? Dla mnie raczej to pierwsze, mimo dobrego ogólnego wrażenia. Wiem, że po gatunku raczej ciężko spodziewać się więcej, ale dało się chyba coś więcej z pomysłu wycisnąć. Choćby z wątków miłosnych, które były zupełnie nijakie.
Następna sprawa to postacie. Główna dwójka jest w porządku (Mihoshi bywa irytująca, ale ciężko jej nie polubić), ale reszta sprawia wrażenie dość płaskich. Może to wina długości serii – w sumie pod koniec niektórzy rozwinęli się na tyle, że zaczęli przestawać być mi obojętni.
Humor mi nie podszedł, ale jak pisałem wcześniej – nie przepadam za szkolnymi komedyjkami.
Technicznie chyba w porządku. Chyba, bo nie oglądam aż tyle anime, żeby uważać się za kompetentnego w tej kwestii. Jeśli chodzi o grafikę, to czasem zbyt wyraźnie widać 3D. Ale poza tym ok. Nocne niebo wyszło im naprawdę ładnie, wszystkie nocne sceny były fajne i klimatyczne. Muzycznie nie czułem, że czegoś brakuje. Zarówno opening, jak i ending mi się podobały i przewijałem ani razu.
7,5/10
Mocno średnie
Zaskoczeniem na plus był główny bohater – myślał (!), zachowywał się i reagował jak normalny, zdrowy na ciele i duchu człowiek. W sumie nawet sympatyczny był.
Równoważyła to główna bohaterka – rozwrzeszczany, wiecznie ucieszony, rozpuszczony i niezmiernie mnie irytujący bachor.
Pewnie więcej zalet dostrzegłabym, gdybym interesowała się astronomią. Ale się nie interesuję.
I 5/10.
Sora no Manimani
Siłą napędową tej serii jest stosowany w odpowiednich ilościach (a nie lawinowo) humor i świetni bohaterowie. Ci ostatni, na pierwszy rzut oka, mogą prezentować zestaw typowy dla większości anime (chłodny mól książkowy, żywiołowa panna, mały zboczeniec). Jednak w trakcie oglądania szybko stwierdzamy, że nawet postacie drugoplanowe są tutaj naprawdę dopracowane, a problemy, z którymi się borykają, cele, które sobie stawiają – są w pełni realne. Pozytywnie zaskakują też swoimi kwestiami wymawianymi podczas lekkiej zadumy towarzyszącej obserwowaniu gwiazd. Takich momentów z pewnością tu nie brakuje.
Wizualnie seria prezentuje się bardzo ładnie. Grafika jest ostra, animacja płynna. Widać, że twórcy nie umieszczali gwiazd na niebie na chybił trafił, a także wiedzą jak wygląda przeciętny teleskop. Twarze bohaterów prezentują się dobrze z bliska i z daleka. Muzycznie jest nieźle. Opening to miły dla ucha, skoczny kawałek, a Ending to nieco spokojniejsza piosenka. Oba utwory raczej w ucho nie wpadają.
Polecam fanom komedii szkolnych, którzy nie trawią serii pokroju School Rumble czy Azumanga Daioh, a chcą przeżyć z ciekawymi bohaterami wiele miłych chwil.
Zasłużone 8/10.
Sora no Manimani miłośnikom nocnego nieba
Ps. Jako że sam zaliczam się do miłośników nocnego nieba daje dodatkowy „plusik” i gwarantuję ze to co zobaczymy wraz z klubem astronomicznym to tylko maleńki elemencik gwieździstego firmamentu.