Tanuki-Anime

Tanuki.pl

Wyszukiwarka recenzji

Zapraszamy na Discord!

Komentarze

11eyes

  • Avatar
    A
    Xaven 6.01.2016 14:38
    11 oczu? Chyba o dwóch oczach Shiori zapomnieli -.-
    Niah, anime oglądnąłem dla Yuki, (którą, jak teraz czytam poniżej w komentarzach) wszyscy nienawidzą :>
    Cóż jedna Yandere więcej do mojej kolekcji.
    Fakt, była tempa, ale za scenę z  kliknij: ukryte  wybaczam jej głupotę -.- Trochę, więcej od niej oczekiwałem, no ale cóż, dla tych kilku fragmentów „mode yandere­‑Yuki” myślę, że warto było.

    Samo anime nie było złe, szczególnie 11 odc. ( kliknij: ukryte , jakby tak zakończyło się anime byłbym mile zaskoczony o.0

    Wszystko w 11eyes było średnie: od fabuły przez muzykę i grafikę, aż do postaci. Ni mniej jednak, nie nudziło mnie to anime i byłem nieco ciekaw co tam teraz twórcy wymyślą. A wymyślali różne dziwne rzeczy :3 x.X

    Przeciętność, można obejrzeć, o ile ktoś nie szuka czegoś wybitnego.
    Za miły seans przeciętne 7/10.

    PS: Myślałem, że tytuł będzie nawiązywać do 6 bohaterów, bo to razem dałoby 12 oczów, odjąć kolorowe oko Kakeru. A wyszło razem 13 ;/ Shiori zniszczyła mi nawiązanie tytułu do tego anime ;/
  • Avatar
    A
    Katasza 7.07.2015 13:12
    Szału nie było. Nijak rysunki nie pasowały mi tutaj do fabuły! No i po co było to majtkowe ecchi?
  • Avatar
    A
    teke teke xd 11.06.2015 10:11
    Nawet,nawet
    Muzyka jest świetna, opening jak i eding cudo ♥
    Ale postać Yuka mnie bardzo wkurzała,jest na mojej czarnej liście ;-; Jeśli chodzi o fabułę to taka ryzykowna mieszanka…ale nawet ok 8/10
  • Avatar
    A
    Wredny UIWA 9.06.2015 15:45
    Diabeł tkwi w szczegółach.
    Napiszę szczerze co myślę o tym anime prostymi słowami prostego człowieka.

    Jak trafiłem na to anime?
    Jeśli mnie pamięć nie myli tytuł '11 Eyes' był ujęty w czymś komentarzu wraz z innymi podobnymi tytułami. Zaciekawił mnie i uznałem że to priorytet aby obejrzeć.

    Ja zrozumiałem fabułę?
    A więc wygląda to tak… W pewnej krainie zwanej Dresvanią, trwała niemalże odwieczna wojna domowa. Władca tej krainy zwany Verado zwątpił w serce człowieka, kwitkując to stwierdzeniem iż lepiej by było gdyby Ten świat przestał istnieć. Zakochana w nim wiedźma o imieniu Liselotte, na wieść o śmierci ukochanego rzekomo poległego na polu bitwy [gdzie prawdą była zdrada jego najbardziej zaufanej osoby], zaprzysięgła zemstę za kochanego i dopełnienie jego woli o zniszczeniu świata. Walkę z Nią podjęła się magiczna organizacja walcząca ze Złem. Ostatecznie wiedźma została uwięziona w krysztale, uśpiona i wysłana do innego wymiaru, który był formą więzienia.
    Akcja anime rozpoczyna się kiedy główni bohaterowie Kakeru i Yuka przez przypadek trafiają do owego zamkniętego wymiaru, który nazywają 'Czerwoną Nocą'.

    Co mi sie podobało w anime?
    1. Muzyka. Nie jestem osobą którą 'bierze' każdy pierwszy lepszy utwór, piosenka czy opening. Mam krytyczne ucho i wiele rzeczy mi się nie podoba. Ale ta piosenka po prostu spodobała mi się. Najzwyczajniej w świecie :)
    2. Potwory w 'Czerwonej Nocy' są specyficzne. Krępe, powolne, raczej nie wyglądające jak szczyt inteligencji czy popis Matki Natury. Ale ich wycie było przerażające; lubię takie :) Puste, głuche wycie odbijające się w powietrzu jak echo.
    3. Przejście pomiędzy rzeczywistością, a 'Czerwoną Nocą'. No tutaj to akurat górę wzięły dźwięki [to walenie i cisza], i trzęsący się ekran pełen kontrastowych kolorów.
    4. Czarni Rycerze wyglądali i prezentowali się naprawdę widowiskowo. Może po ich sylwetce szybko wykojarzyłem w jakiej kolejności będą ginąć, ale mimo wszystko ich wygląd powala :)
    5. Postacie które występowały podobały mi się bardzo. Nie widziałem w nich usterek, czy jakichś naciągnięć i niedociągnięć. Były konflikty charakterów, było różnorodnie. I ich moce też mi się spodobały.

    Co mi się nie podobało w anime?
    1. Fabuła w pewnym momencie zaczyna się mieszać i mydlić; fakt faktem samo anime mi się podobało, ale ani na początku, ani na końcu nie ma dokładnego wyjaśnienia wielu aspektów i to denerwuje bo jak coś ma się spodobać skoro anime nie wyjaśnia najważniejszych wątków ? Straszne dziury, i to poważne, dla osób o małej spostrzegawczości albo takim które nie są zdolne do intensywniejszego myślenia i dochodzenia do wniosków przebieg i zrozumienie fabuły jest po prostu ciężkie.
    2. W pewnym momencie postać Yuki strasznie ucichła. Tak, jest ona typową delikatną, strachliwą i kochliwą małą osóbką, i płaczliwą, ale po jej przemianie kiedy zaczyna powiedzmy 'wariować', dużo scen skupia się na niej jako głównym obiekcie, tylko że ona nic nie wnosi. Naprawdę nic nie wnosi – ona nic nie mówi, trochę majaczy, robi się tak nijaka że znika z planu głównego mimo że w nim jest. I to jest do końca niezrozumiałe jakie podłoże miało jej zachowanie: faktycznie zwariowała, czy nie miała kontroli nad sobą… Nie wiem, to już za ciężkie.[Jakby na to spojrzeć jej wygląd i późniejsze zachowanie przypomniało mi Renę Ryuugu z Higurashi No Naku Koro].
    3. Rozumiem że Happy End jest standardem który zaczyna drażnić i wielu osobom jego prosta forma się przejada, dlatego muszę przyznać ze przedostatni odcinek był nader kontrowersyjny ukazując alternatywę 'Co by było gdyby'. Kończy się Happy Endem, ale końcówka jest… Komplikująca anime. Żyją w którymś ze światów, w którym znajdują spokój, osoby które zginęły we wcześniejszych odcinkach żyją i nie znają głównych bohaterów. Motyw znam, nie jest mi obcy, więc oryginalny nie jest. Ale nie w tym rzecz – anime jest niedopracowane i niedokładnie przedstawione w kluczowych sprawach,a taki Happy End, w takiej formie wg. mnie sprawia że osoby oglądające które nie wiedząc o co w tym wszystkim chodzi napawają się bezsensownością. Jeśli ktoś choć na chwilę straci się głowę w zrozumieniu fabuły to to będzie dla takich osób niemożliwością żeby wciągnąć z tego nie morał, czy wniosek, ale chociażby sens.


    Jak na to spojrzeć anime jest ciekawe, ale największym problemem jest to że jest strasznie, strasznie zagmatwane i niedopracowane w szczegółach. Przydałoby się przedłużyć tą serię o parę odcinków, żeby je rozwinąć, wyjaśnić, doprowadzić do mniej sztywnego przebiegu akcji. Jest ciężkie do zrozumienia, i to może odrażać osoby które podjęły się oglądania.
  • shadow of older 12.01.2015 15:04:09 - komentarz usunięto
  • Avatar
    A
    ThooT 9.06.2013 08:45
    To anime powinny oglądać tylko osoby ,które oczekują sieczki , wszystkie inne niech sobie odpuszczą:P(Momenty , gdy szkarłatna noc wchodziła na ekran…SUPER , nie wiadomo przez chwile co się dzieje^^)
  • Avatar
    A
    juniorka 3.04.2013 22:39
    4/10
    Booże główna bohaterka – Yuka była tak… pusta, tempa, irytująca, że miałam ochotę wziąć tasak i zamordować ją na miejscu. Tak się podjarałam tą wizją, że nawet przestała mnie dołować fabuła. Zaaaraz to tam była fabuła?
  • Avatar
    A
    Misa-chan13 4.02.2013 17:07
    To jet po prostu beznadziejne!!! Nie wiem czego naćpali się twórcy tego anime gdy je robili ale mieli naprawdę szeroką wyobraźnię.
  • Avatar
    A
    Blue_Bell 29.01.2013 14:49
    28/29 I 2013
    Ocena jest dość trudna. Wciąż nie mogę zrozumieć jak to możliwe, że seria, która ma dobry opening jest tak zła.(Ten utwór to chyba jedyna rzecz, która coś dobrego wnosi do tej serii.)
    Bohaterowie…słabo niby kocha tą, ale jednak tamtą, nie jednak tą poprzednią. Tak dla mnie wygląda część fabuły tego anime. Jakieś dzieci z nadprzyrodzonymi mocami, które chcą ocalić świat. Nie mnie to nie rusza, bynajmniej nie w tym wydaniu. Wstrętnym uczuciem obdarzyłam głównego bohatera za jego zachowanie.(„To tylko rytuał” jasne.) Reszta była dla mnie wyjątkowo obojętna.A nawet mniej, nie zaciekawili mnie.
    Trzeba różnicować serie, oglądać gorsze i lepsze. Jednak te gorsze pozostawiają pewien niesmak, o którym pragnie się natychmiast zapomnieć. Polecam tym nowym, którzy co dopiero wkraczają w świat a&m, wam ten tytuł nie zaszkodzi(nawet się wam spodoba), weteranom możliwe, że trochę tak.
    Czwarta próba obejrzenia zakończyła się sukcesem, jednak efekt jaki pozostał – paskudny.
    Nie należy się spodziewać czegoś wspaniałego – nie warto.
    • Avatar
      Amarette 30.11.2014 22:43
      męka i katusze rysowane
      oj ja bym się tak daleko nie posuwała, żeby tą serię polecać komukolwiek a zwłaszcza osobom dopiero zaczynającym zaznajamianie z większą ilościom tytułów M&A. Podejrzewam, że może to wyrządzić więcej szkody niż pożytku, albo wręcz zrazić.

      Bohaterowie byli, to w zasadzie tyle ile można o nich powiedzieć bez wdawania się w niepotrzebne epitety, bo „papierowi” to niestety w tym przypadku byłby za duży komplement.
      Fabuła… cóż jej nie było, a przynajmniej nie zaobserwowałam. Może nie do trwałam do odcinka w którym się wreszcie jakaś pojawia, ale powiem szczerze, że zwyczajnie nie dałam rady przez to przebrnąć :(

      Dawno nie miałam odczynienia z tak męczącym tytułem -_-".
      Raczej odradzam, jest tyle wspaniałych serii przy których o wiele lepiej spędzić ten czas.
  • Avatar
    A
    Mirajane 23.01.2013 15:12
    Nie było złe, szczerze!
    Powiem więcej – podobało mi się. Jak przeczytałam recenzję, a potem komentarze – o zgrozo! Ale opening tak mi się spodobał (od razu trafił do ulubionych) że postanowiłam obejrzeć. Ending to też cudo, może nawet lepszy od openingu, co się rzadko zdarza.
    Jedyną wadą anime, przez które momentami nie mogłam patrzeć na ten tytuł to Yuka – chorobliwie zazdrosna, rozdarta, nieporadna, chlipiąca nad uchem Kakeru idiotka.
    Fabuła nawet mi się podobała, pomysł z Czerwoną nocą i Fragmentami był dobry.  kliknij: ukryte 
    Bohaterowie to jedna z najlepszych stron anime! Yukiko, Takahisa, Shiori i Kukuri! No i pielęgniarka. To były powody, dla których włączałam kolejny odcinek.
    Na koniec – ja bym poleciła bez zawahania, ale widząc opinie innych, pewnie bym popełniła błąd. Ode mnie dostaje mocne 7/10.
  • Avatar
    A
    Pap-chan 18.01.2013 18:19
    Nie dałam rady...
    Etto… Sama nie wiem co mam o tym myśleć. Nie wiem po co się za to zabierałam, nie wiem po co dalej w to brnęłam; skończyłam w połowie i szczerze wisi mi co było dalej. Postaci chociaż całkiem urodziwe, były strasznie irytujące (Yuka, jesteś na mojej czarnej liście ://). Muzyka, fabuła??? Nic nie pamiętam… Seria dla mnie tak nijaka, że nie warta zapamiętania. Jak chcecie, oglądajcie, ale jak się zawiedziecie nie mówcie, że nikt was nie ostrzegał…
  • Avatar
    A
    Yachiru-san 18.07.2012 12:10
    O tragedio
    Już od pierwszego odcinka wiedziałam, że będzie bardzo ciężko. O instynkcie Yachiru – nie myliłam się!

    Zacznę od początku. Nie wiedziałam, nie wiem i pewnie się już nie dowiem, o co tak naprawdę w tym wszystkim chodziło. Co chwila zmieniał się klimat – niestety, wszystkie zmiany były na tym samym, g*wnianym poziomie.

    Bohaterowie. Czy jest ktoś sensowny? Nie ma. Wszyscy, co do jednego byli idiotyczni, choć ( pozwólcie, że błysnę oryginalnością) duet Kakeru­‑Yuka przekracza wszelkie możliwe granice i jak żyję, nie widziałam takiej płycizny. Zwłaszcza koleżanka była sympatyczna.
    O, i jeszcze kolega z głosem Shikamaru… Takihisa?
    Jak dla mnie kompletny niewypał.

    Grafika przeciętna,ale ładna muszę przyznać. Te dziewuszki wyglądały porządnie i mile dla oka.
    Oprawa muzyczna też niczego sobie.

    Jako, że Kaichou wa Maid­‑sama dałam 2,5/10, tutaj niestety będzie tylko 1,5/10. Jednak jest gorsze, widocznie gorsze.

  • Avatar
    A
    Rachnes 2.02.2012 23:34
    Katastrofa
    Jak dla mnie to największe(...) jakie widziałem. Każde anime oglądam do końca z tym tez tak było. W połowie myślałem ze mnie szlak trafi. Jak dla mnie jedyną pozytywną „cechą” jest muzyka a konkretnie opening „Arrival of Tears – Ayane "
  • Avatar
    A
    rorek 7.12.2011 14:25
    do obejrzenia tej serii zachęciła mnie Shiori a dokładniej moja fascynacja do srebrnowłosych bohaterek w anime,zostało mi to po Nagato :)
    a sam serial jeśli się przymknie oka na wady potrafi wciągnąć
    plusem są ciekawe postacie w prawdzie Yuka działa niemiłosiernie na nerwy(w grze podobno jest normalnie, nie wiem czemu w serialu zrobili z niej taką wariatkę)ale resztę bohaterka da się lubić
    a zatem z sympatii do Shiori i Yukiko zaszaleje i dam 8/10
  • Avatar
    A
    yoro 20.09.2011 19:57
    Bardzo Dobre
    Mimo małych wad podobało mi się. Mogli jednak bardziej rozbudować fabułę gdyż w ostatnich odcinkach wszystko działo się zbyt szybko.
    • Avatar
      Arias 10.04.2014 21:15
      Re: Bardzo Dobre
      Zgadzam się. W niektórych odcinkach działo się wszystko naprawdę szybko. Ale Anime w porządku.
  • somari 20.09.2011 14:55:02 - komentarz usunięto
  • Avatar
    A
    Satori 20.09.2011 13:27
    dla BARDZO wytrwałych...
    Ciężko było, oj ciężko…. Dobrnęłam do końca tylko dlatego, że nie lubię napoczynać jakiejś serii i porzucać jej niedokończonej.

    Jeśli ktoś szuka tu jakiejś spójnej i interesującej fabuły, zawiedzie się niestety.. To samo tyczy się oryginalnych bohaterów z choćby szczątkową inteligencją. Mimo że kreska jest przyjemna dla oka, to cała reszta to jakieś totalne nieporozumienie! Ja rozumiem, że może 12 odcinków to zbyt mało, by pokazać charaktery postaci, osobowości i motywy ich postępowania, ale to nie znaczy, że należy przez tychże 12 odc ganiać jakiś haremik bez większego sensu po nie do końca wyjaśnionej krainie i kazać im się zachowywać co najmniej irracjonalnie.

    Nie wiem czemu, ale przez całą serię nie byłam w stanie poczuć choć cienia sympatii do któregokolwiek z bohaterów. Dla mnie były to tak nieprzekonujące postaci, o których (mimo kolejnych epizodów) niczego istotnego się nie dowiedziałam. Szczytem szczytów była Yuka, której pełne emfazy wyrażenia „Kakeru‑kun!”, „Tasukete Kakeru‑kun!”, „Shinanaide Kakeru‑kun!, ciągłe krzyki i postękiwania doprowadzały do szewskiej pasji… Tak wkurzającej, jęczącej i irytującej postaci, bez jakiegokolwiek wyrazu i własnej osobowości, nie widziałam chyba nigdy wcześniej! Myślałam, że numer 1 w tej kwestii (w moim prywatnym rankingu) pozostanie  kliknij: ukryte , ale oto mam bezapelacyjnego faworyta tegoż zestawienia. Nic nie wskazuje na to, by ktoś ją zdetronizował :P

    Innymi słowy – wg mnie to seria dla bardzo wytrwałych, których nie rażą płaskie i jednowymiarowe postaci. Pozostali lepiej niech poszukają gdzieś indziej…
  • Avatar
    A
    Kanaria. 8.09.2011 17:03
    damedamedame!!!!
    Dla mnie 11 eyes to jakiś totalny gniot.Schematyczni bohaterowie,których spotykamy w prawie wszystkich produkcjach anime: słodka­‑idiotka,która tylko jęczy i jęczy i jęczy…do tego jakaś tsundere,potem milusia i sympatyczna,na dokładkę chłodny boy proklamujący nową ideologię – „tumiwisizm” (czyli nic mnie to nie obchodzi) i na końcu główny bohater – emo.Tą całą bandę powinni zabić w pierwszym odcinku.I to właśnie przez nich,przez całą 6 zakończyłam oglądanie na początku (chyba?) 4 odcinka. Nie mogłam patrzeć szczególnie na Yuke,która strasznie przypominała mi Nagisę z Clannada...po prostu odrzucała (o wyglądzie to nawet nie wspomnę.Wrrr.)
    Ogólnie to bohaterowie (jak dla mnie!) to jakieś same brzydale ( heh czy ktoś widział w anime brzydką postać?!)..dobra,to powiem,że po prostu nie podobał mi się sposób w jaki zostali „narysowani”.Ups,przepraszam,nie wszyscy byli ble.Shiori najbardziej mi się podobała (oczywiście TYLKO pod względem wyglądu) – taką to bym se do domu wzięła…heheh
    Ogólnie rzecz biorąc,to 11 eyes ma ciekawą fabułę ( ale na pewno nie oryginalną!) ale wszystko to niszczą denni bohaterowie ( właśnie dlatego tak tu na nich nadawałam). Ode mnie to nawet 1 nie dostanie.
  • Avatar
    A
    Sakudoshi 4.09.2011 13:12
    Ogólnie
    Kawałki Ayane są świetne, czego dowodzą openingi gier visual novel pod tym samym tytułem. Zdecydowanie wersja anime jest słabsza od gry. Nie doszedłem tam za daleko, bo na razie jestem dopiero przy drugiej Akai Yoru, ale było dużo ciekawiej. Jeśli ktoś chce zobaczyć prawdziwe11eyes, to niech się bierze za grę. No, trzeba się liczyć z elementami eroge, jeśli nie wybrało się wersji Crossover i jak na razie niepełnym jeszcze tłumaczeniem, ale warto.
  • Avatar
    A
    adamsxd 13.08.2011 00:19
    I w górę i w dół... i w górę i w dół!
    Matko, dawno tyle spoilerów i tak obszernych nie wklepałam… NIE OTWIERAĆ PUKI NIE ZOBACZYCIE WSZYSTKIEGO!!!! No chyba, że na samym początku sobie darujecie…

    Jestem świeżo po ostatnim odcinku i czuję się tak jakby twórcy nie umieli się zdecydować w jakiej atmosferze zrobić serię.  kliknij: ukryte  Nie dla mnie coś takiego…

    Anime może miałoby jakiś szczątkowy potencjał, gdyby nie to skakanie z jednego nastroju do drugiego… ale ani to nie było w końcu mroczne, ani nie było to jakieś szczęśliwie natychające duszę… na romans też to w końcu nie wyewoluowało… no nie wiem, nie wiem.

    A postacie jak tak teraz o tym pomyśle, to też raczej nie jakieś wyjątkowe. Wiele wątków dosyć oklepanych…  kliknij: ukryte 

    Przyznam jednak poprzedniczce rację, że muzyka zapiera dech w piersiach – szczególnie początek openingu! Miłość do chóru rozdzierała me serce i zwierała je ponownie.


    Osobiście nie polecam… obejrzałam, bo perfekcjonistka ze mnie i jak już coś zacznę, to szlag mnie bierze jeśli nie skończę… ale wątpię, żeby mi tego perfekcjonizmu na OAV starczyło. Krótko mówiąc: -.-'
  • Avatar
    A
    Lile 19.03.2011 22:33
    Zaczęłam oglądać bo spodobał mi się pomysł Czerwonej Nocy i Oka…i skończyłam w połowie, chyba przez Yukę. Ale za to słucham od rana do nocy tej PRZEPIĘKNEJ MUZYKI!!! Zarówno opening i enging, jak i cały soundrack wydaje mi się mistrzowski, jestem zdziwiona, że nie znalazł tak znacznej pochwały u recenzenta :)
  • Avatar
    A
    Saber 2.03.2011 18:23
    Po środku
    Sądziłam, że to będzie coś, kiedy zobaczyłam kilka postaci. Liselotte, Lisette, Shiori, Kukuri. Czyli to, co ładnie wygląda. Ale jak zaczęłam oglądać to się rozczarowałam. Mimo to, daję raczej pozytywną ocenę – trzy gwiazdki. Jakoś zapadło mi to w pamięć, chociaż oglądałam we wrześniu to nadal wspominam to raczej dobrze. Liselotte jest piękną podróbką Suigintou~ Yuka jest tragiczna. Nienawidzę jej. >.> Tylko w jednym z odcinków zachowywała się jak psycholka, trochę ją polubiłam. Chwilowo. Huh. Każdy popełnia błędy. :> Na szczęście w następnym odcinku się nawróciłam i na powrót trafiła na moją czarną listę. Zakończenie to (Zmoderowano wulgaryzm. IKa). Liselotte powinna wygrać. Bo jest ładna.
    XD
    To całe anime było jak dla mnie takie jakieś puste.
    • Avatar
      usuniety3 17.07.2012 23:47
      Re: Po środku
      Trzecie zdanie od końca wypadałoby ukryć, spoiler jak się patrzy.
  • Avatar
    A
    lileo_dark 25.12.2010 23:08
    <.<
    Anime obejrzałam przez przypadek i prosi się o bure. Po pierwsze nienawidziłam Yuki z chęcią bym ja zamordowała. Po drugie główny bohater ogólnie jest spoko, ale w którymś momencie zaczął mnie lekko irytować. Po trzecie zakończenie -co to miało być?! No cóż, to tyle. A może trochę o plusach? Kreska bardzo ładna. Muzyce nie mam nic do zarzucenia. A najlepsza postać to Takahisa, jest boski^^. W ogólnym rozrachunku 7/10. Kazdy ogląda na własną odpowiedzialność.
  • Avatar
    A
    Toukotsu 18.12.2010 20:44
    Na dwoje babka wróżyła.
    Anime oglądnęłam całkiem przez przypadek i żałuję tego. Może pierwsze 5 odcinków było fajne i nie chciałam rezygnować bo myślałam, że jednak coś się będzie jeszcze dziać. I tu mój błąd nr.2 i nauczka: nudne, porzuć. Bohaterowie banalni, a co do Yuki – może lepiej, żeby nigdy jej nie było w tej serii. Główny bohater nie lepszy, aż chce się wyjąć go z monitora i trzepnąć w głowę. Może tylko na mnie tak działał, ale naprawdę zatłukła bym go z chęcią. Zakończenie błahe, płytkie i tak głupie, że człowiek zaczyna się zastanawiać po co w ogóle tyle zachodu dla tej serii. Nie polecam tego, bo nie ma po co.
  • Avatar
    A
    Yumiko-Sama 30.11.2010 16:40
    11eyes znalazłam przypadkiem, jako iż tytuł zaczyna się cyfrą.
    Obejrzałam je jednak i bardzo tego żałuję. Jednak „jedenaście oczków” nie ma samych minusów;

    Po pierwsze: Muzyka – w tym przypadku wprost zakochałam się w openingu i endingu, a do soundtracku nie mam nic do zarzucenia.

    Po drugie: Kreska – przyjemna dla oka, anatomicznie raczej ok, chociaż pewna nie jestem bo oglądałam to jakiś czas temu. Walki nie są całkiem przegadane, a to też jakiś plus.

    Po trzecie: Postacie – Uwielbiam Takahishę XD Ogółem prezentują się dobrze, każda jest na swój sposób oryginalna i się wyróżnia na tle innych [nie licząc czarnych rycerzy których już sama dobrze nie pamiętam XD]

    Po czwarte: Fabuła –  kliknij: ukryte  dałam radę przymknąć oko na Yukę totalnie obnoszącą się fanserwisem =.=

    Po piąte i chyba ostatnie: Ogółem anime jest nawet dobre, ale trzeba się przygotować na dużą dawkę ecchi i gdyby tylko to nieco poprawić wyszło by całkiem niezłe anime a tak to bieda totalnie
  • Avatar
    A
    Shizu-nee 24.10.2010 20:54
    Nic.
    Miałam nadzieję na fajne anime, coś z magią i mieczami. A tu ups, porzuciłam to po 3 odcinkach. To smutne, że jest coraz więcej anime o dużym potencjale a kończy się na… ładnej kresce. Ja już nawet nie wiem z czym to się je.

    Aha, ogromny minus: ta niby dziwczyna głównego bohatera co to on będzie ją ochraniał, itede itepe. Ja już po prostu mam dość słbiutkich dziewczynek w okularach, które umieją tylko biadolić.
    Wybaczcie, mam zły dzień.

    Scalono.

    Morg
    • Shizu-nee 24.10.2010 20:58:02 - komentarz usunięto
  • Avatar
    A
    Kamil 26 2.09.2010 03:49
    Anime bardzo nierówne.
    Jest w nim trochę z humoru, trochę walki oraz odrobina dramatu. Przez większość czasu miałem wrażenie, że fabuła nijak ma się do całości ale po obejrzeniu ostatniego epka jestem zdania, że seria ta powinna być dwa razy dłuższa a co ciekawsze i ważniejsze dla fabuły wątki powinny zostać należycie rozwinięte. Co do muzyki to nawet wpadła mi w ucho ale nie sądzę by mi na dłużej pozostała w pamięci.
    Anime jest na tyle specyficzne i w wielu miejscach spartolone, że nie mam pomysłu komu mógłbym je polecić.
    Chyba tylko ciekawskim jako przykład jak z fabuły z której można było wycisnąć naprawdę interesującą historię producenci zrobili miałką seryjkę która ledwo broni się w stanach średnich.
    A OVA to już woła o pomstę. Nawet tutaj nie potrafili zagrać z polotem tylko jakieś takie to to sztywne im wyszło.
  • Avatar
    A
    Ai-chan 23.08.2010 16:41
    Dla każdego coś miłego
    Hm, hm, ależ w tym anime rozmaicie było. I mądrze i bzdurnie, i oryginalnie i banalnie, ciekawie i nudno, wzruszająco i żenująco. Mieszanka ryzykowna, ale – o dziwo – całkiem zjadliwa. Strawiłam i mam się dobrze ;) Cieszę się, że dałam tej serii szansę. 6/10.
  • mareczek65 16.08.2010 14:16:11 - komentarz usunięto
  • Avatar
    A R
    Sensero 10.06.2010 11:17
    11Eyes jako anime
    Nie wiem dlaczego, ale wydaje mi się, że sama recenzja wypadła marnie, bo autor do końca sam nie wiedział co pisze, miałem także wrażenie, że nie obejrzał anime do końca a posiłkował się jakimiś źródłami w internecie.

    Od tego trzeba zacząć,że wszystko to kwestia gustu. Dodać też trzeba fakt, że istotnym jest to, kto ogląda to anime i dlaczego.

    Na moim przykładzie : nie mam pojęcia co to za gra -na której podstawie zrobili 11Eyes – a anime odkryłem przez przypadek, bo zaczynało się na „11”.

    Mówcie co chcecie, ale oceniając tylko anime (nie obchodzi mnie gra) jest ono w moim top 3, a wierzcie , że obejrzałem już pokaźną ilość różnego rodzaju anime.

    1. Fenomenalny i najlepszy jaki kiedykolwiek widziałem opening (a to olbrzymi plus).
    2. Kreska jak dla mnie bardzo dobra i wystarczająco dobra aby anime stało się godnym zapamiętania.
    3. Fabuła – dla mnie interesująca, nie porównuję do tej z gry, zakończenie naprawdę dziwne i trochę irytująca postać Yuki, która trochę w fabule miesza. Reszta w jak najlepszym porządku.
    4.Postacie – bardzo ciekawie przedstawione, każda jest zdecydowanie jednostką indywidualną ze swoim bagażem cech.
    5.Anime jest wciągające, a bynajmniej dla mnie, obejrzałem całość za jednym razem.
    6. Dla mnie ciekawe walki.

    W skali 1 do 5 dałbym zdecydowanie 5.
  • Avatar
    R
    magi-san 25.04.2010 14:16
    Nieudana recenzja i dziwna ocena
    Recenzent sam nie wie chyba co mu się nie podobało w tym anime, a co podobało. Narzeka po trochu na wierne trzymanie się fabuły gry jak i pisze, że anime jest gorsze od gry.
    Choć jak zobaczyłem, że ocenił wyżej taki gniotek jak Sora no Otoshimono to nawet zastanawiałem się czy warto
    komentować tą recenzję.
    O anime mogę powiedzieć tyle. Czym dalej tym lepsze. Początkowo mi się nie podobało i odpychające były takie dwie postacie czyli Yukiko i Takahisa.

    Recenzent coś pisze również, że dużo było fanserwisu. W tym anime było dużo fanserwisu ? Było go tyle co nic i w dodatku mówi to osoba co widziała Sora no Otoshimono. A tutaj pisze, że się cieszy iż nie był nachalny, a widocznie w Sora no Otoshimono taki bardzo mu się podobał. Ja też oglądałem tamto anime i nawet nie ma co porównywać pod względem fansewisu.
    Poza tym co z tego, że to anime na podstawie eroge ? Czy w świecie fanów anime nadal panuje takie dziwne przekonanie, że we wszystkich grach eroge najważniejsze są scenki erotyczne. Te scenki są tylko dodatkiem do gry bo w wersjach np na PS2 są wycinane i gra wcale nie jest gorsza.
    Więc to nie ma znaczenia czy to eroge czy nie. Jak również nie powoduje to gorszej fabuły.
    W anime zdecydowanie najlepsze były 3 ostatnie odcinki. Mimo, że kilka pierwszych wyglądało przeciętnie to od 9 zaczęło się wreszcie bardzo ciekawie robić, a główny wróg świetnie wyglądał jak ktoś lubi taki styl.

    Oceniam recenzję 2/10, anime 7.5/10. 11 odcinek to fajna alternatywna wersja wydarzeń.
  • Avatar
    A
    HRG 30.03.2010 22:35
    Mieszane uczucia
    Anime, które można by określić jako słabe, gdyby nie kilka mocniejszych punktów. Po pierwsze opening. Po drugie bohaterowie, praktycznie wszyscy z wyjątkiem Yuki i Czarnych Rycerzy, ale o tym potem. Oraz grafika, która w niektóch miejscach wyglądała całkiem przyzwoicie. Jak na serię która powstała na podstawie gry eroge – poziom fanserwisu nie razi. Chraktery postaci zostały dopracowane, a głosy seiyuu pasują do ich osobowości. Jako plus można także zaliczyć zakończenie serii. Nie jest może wspaniałe, ale na pewno bardzo zaskakujące.  kliknij: ukryte  A teraz wady – po pierwsze Yuka! Ta dziewczyna to jedno wielkie rozczarowanie!  kliknij: ukryte Po drugie Czarni Rycerze :  kliknij: ukryte  Jedynie Superbia jako tako się z całej tej gromady jakoś prezentuje. Kolejne rozczarowanie to demony. Jeżeli te muchomorowate stwory miały przerażać, to obawiam się, że osiągnęły efekt raczej odwrotny. Wszystkie robione na jedną modłę, wiją się i oprócz pełnienia roli „mięsa do ciachania” nie robią nic. Stanowią dekorację, a uważam, że mogły zostać jakoś wykorzystane. Tak więc trochę plusów, sporo wad. Seria miałą potencjał, ale niestety go zmarnowała.
  • Avatar
    A
    Cromell 21.03.2010 23:26
    Dobre!
    Definitywnie nie rewolucja, ale oglądało się przyjemnie. Serii udało się mnie wciągnąć w klimat tego dość brutalnego świata, co znacząco wpłynęło na mój odbiór serii. Ze wszystkich postaci najbardziej denerwowała mnie Yuka –  kliknij: ukryte . Pomijam kwestię pairingu, gdyż zazwyczaj nie zaprzątam sobie nim głowy, ale główny bohater mógł wybrać lepiej. xD Co do kreski i animacji… mi się podobała. Projekty postaci były całkiem przyjemne dla oka, a animacja i kreska znośna – widywałem lepszą ale ta nie powodowała odruchu wymiotnego tudzież oczopląsu, więc „works for me”. Z kolei muzyka bardzo mi się podobała – nie są to zapadające w pamięć kawałki, ale wypełniają swoją rolę jak należy. W warstwie fabularnej najwyraźniej widać zmarnowany potencjał, gdyż poszczególne wątki zostały potraktowane powierzchownie…można było nieco lepiej wykorzystać te 12 odcinków. Podobnie jak recenzent, nie mogę z czystym sercem tej serii ani odradzić, ani polecić, gdyż poszczególne, znośnie wykonane elementy mogą na bardziej wymagającym widzu nie zrobić wrażenia. Zwłaszcza jeśli nie przekona go na wstępie wczesniej wspomniany klimat który, nieuchwycony, przepadnie gdzieś i nie wróci.
  • Avatar
    A
    monilip 16.03.2010 21:09
    A mi się bardzo podobało. Sceny „majtkowe” m,nie drażniły troszkę ale dało się przeżyć :P Historia naprawdę mi się podobała, bohaterowie różnili się od siebie. Co tydzień siedziałam i czekałam, aż ktoś łaskawie przetłumaczy na ang kolejny odcinek :D
    Polecam, zwłaszcza, że nie jest zbyt długie.
    PS. I naprawdę nie rozumiem, mnie po pierwszym odcinku zaciekawiło, a was odrzuciło…dziwne…
  • Avatar
    A
    Misia 16.03.2010 20:19
    Przesada...
    Ja uważam że z tą krytyką to duża przesada. Razem z przyjaciółką oglądamy to anime i podoba nam się. Obie uważamy że jest ciekawe i z chęcią oglądamy odcinki. Czekamy z niecierpliwością na następne odcinki.

    Jeżeli chodzi o muzykę to 8, a o rysowanie to 9 ;D
  • Avatar
    A
    ColoNell-chan 7.03.2010 23:48
    No gdyby nie ona...
    Anie ogólnie takie nawet, nawet. Ma jeden wielgachny minus, czyli ta cała Yuka Minase, nic tylko ryczy, biadoli, majaczy, po prostu mnie wkurza. Gdyby nie ona anime byłoby naprawde w porządku. A wielkim plusem jest dla mnie para Yukiko i Takahisa, szczerze to głównie dla nich oglądałam to anime.
  • Avatar
    A
    Metriv 7.03.2010 13:04
    Troche przesadzacie z ta krytyka anime. Fakt, nie jest najlepsze, ale najgorsze tez nie jest. Pamietajcie, ze ma TYLKO 12 odcinkow, wiec nie dalo sie wprowadzic do tego anime wszsytkich elementow, nie dalo sie bardziej rozbudowac fabuly, jak i historii bohaterow. Niektore elementy faktycznei mogly byc lepsze, ale bez przesady. Co do recenzenta, to sie w wiekszosci z nim nie zgadzam. Ogladajac anime chyba bardziej nastawil sie na watek romantyczny niz na akcje. Tak samo nie mogl wyczekac do konca serii, by dowiedziec sie o co dokladnie chodzi. Dla mnie, to byla zaleta tego anime. Ja nie wiem o co chodzi, postacie nie wiedza o co chodzi, chaos, nie wiadomo po co/dlaczego walcza. Ogolnie moim zdaniem, gdyby seria mogla miec powiedzmy 26 odcinkow, to anime byloby lepsze, lecz niestety ma 12 odcinkow i za duzo wymagac nie mozna od tak krotkiej serii.
  • Avatar
    A
    Kon-Chan 6.03.2010 19:56
    Co mi przypomina widok znajomy ten?...
    Obejrzawszy pierwsze 150 sekund serii nie jestem w stanie powstrzymać się od jednego wrażenia- czemu wydaje mi się, że większość tego, co pojawiło się do tej pory na ekranie (klimat, stylistyka, motywy, tła, projekt postaci głównego bohatera, a nawet niektóre ujęcia i kadry) widziałem dziś rano grając w Shin Megami Tensei: Persona 3 FES?

    Z reguły uważam tego typu porównania za skrajnie niegrzeczne, ale… Pierwsze sceny i opening wydają się mi wręcz żywcem wyjęte z intra oraz przerywników gry (i dodatku do niej). Zastanawiam się, czy przypadkiem nie padłem ofiarą bardzo podłego deja vu; pewnie nie pozostaje nic oprócz wgłębienia się w odcinek i sprawdzenia, czy dziwne złudzenie będzie się utrzymywać…

    ... Obejrzawszy pierwsze 25 minut serii z przerażeniem odkrywam, że uczucie deja vu narasta. Główny bohater, wygląd miasta we „właściwych” momentach, osaczające protagonistów potwory, nawet animacja początku „czerwonej nocy”- jak bardzo nie starałbym się tego uniknąć, wszystkie te elementy z nahalnością godną lepszej sprawy przypominają mi grę studia Atlus. Bez wątpienia robią to złośliwie, wiedząc jak bardzo nie lubię oceniania dzieł za pomocą pryzmatu „wydaje mi się to podobne do tytułu XYZ, co na pewno świadczy o braku inwencji twórców”. Pryzmatu prawie zawsze bardzo ... Obejrzawszy pierwsze 25 minut serii z przerażeniem odkrywam, że uczucie deja vu narasta. Główny bohater, wygląd miasta we „właściwych” momentach, osaczające protagonistów potwory, nawet animacja początku „czerwonej nocy”- jak bardzo nie starałbym się tego uniknąć, wszystkie te elementy z nahalnością godną lepszej sprawy przypominają mi grę studia Atlus. Bez wątpienia robią to złośliwie, wiedząc jak bardzo nie lubię oceniania dzieł za pomocą pryzmatu „wydaje mi się to podobne do tytułu XYZ, co na pewno świadczy o braku inwencji twórców”. Pryzmatu prawie zawsze bardzo krzywdzącego dla autorów…

    Tu jednak deja vu pogrąża mnie kompletnie, bo (to co w moim mniemaniu wygląda jak) podobieństwa do Persony okazuje się najmocniejszą stroną odcinka. Ani dość grubo jak dotąd ciosane postaci, ani mało finezyjnie prezentowana akcja z dziwną tendencją do teleportowania bohaterów między kadrami oddalonymi o setki metrów, ani senne dialogi rodem z dni, gdy trudno zwlec się z łóżka nie są w stanie nadążyć za efektownymi scenami, serwującymi napięcie w tak bardzo znajomy dla mnie sposób. Cóż, Persona to naprawdę znakomity tytuł, więc nic dziwnego że tak świetne rozwiązania w anime musiały wywołać we mnie skojarzenia z nią- to musiało zadziałać Tu jednak deja vu pogrąża mnie kompletnie, bo (to co w moim mniemaniu wygląda jak) podobieństwa do Persony okazuje się najmocniejszą stroną odcinka. Ani dość grubo jak dotąd ciosane postaci, ani mało finezyjnie prezentowana akcja z dziwną tendencją do teleportowania bohaterów między kadrami oddalonymi o setki metrów, ani senne dialogi rodem z dni, gdy trudno zwlec się z łóżka nie są w stanie nadążyć za efektownymi scenami, serwującymi napięcie w tak bardzo znajomy dla mnie sposób. Cóż, Persona to naprawdę znakomity tytuł, więc nic dziwnego że tak świetne rozwiązania w anime musiały wywołać we mnie skojarzenia z nią- to musiało zadziałać w tą stronę, prawda?…

    Tak, na pewno wystąpił efekt czegośtam lub zniekształcenie pamięciowe, który sprawiło, że subiektywnie oceniam obejrzany odcinek przez podobieństwa z grą. Sugerowanie, że mogłoby być Tak, na pewno wystąpił efekt czegośtam lub zniekształcenie pamięciowe, który sprawiło, że subiektywnie oceniam obejrzany odcinek przez podobieństwa z grą. Sugerowanie, że mogłoby być inaczej, byłoby naprawdę niegrzeczne wobec jego twórców.
    • Avatar
      Kou 20.06.2010 08:45
      Re: Co mi przypomina widok znajomy ten?...
      Obejżałem 10min. tego anime i także przypomina mi to mojego ulubionego jRPG'a Persona 3. Przez to raczej nie będe kontynuował serji :P.
  • Avatar
    A
    marvolo 6.03.2010 10:34
    Średniak z nutką kiczu.
    Seria bardzo nierówna. Grafika nie powala ,jest sporo niedociągnięć w rysunkach postaci, po oczach ze wszystkich stron walą też tony kiczu .Jednak nie jest też najgorsza (całkiem fajnie przedstawiono efekt przejścia ze świata gdzie rozgrywa się akcja do tzw „czerwonej nocy” tzn efekt zbitej szybki ) Kolejnym czynnikiem potwierdzającym nierówność serii są postacie począwszy od irytującego Kakeru i jeszcze bardziej irytującej i bezbarwnej Yuki kończąc na ciekawej postaci jaką jest Misuzu. Fabuła nie jest najwyższych lotów (no cóż… zbyt wiele nie można wymagać od anime na podstawie gry . Choć zdarzają się wyjątki). Nudnawy początek gdzie poznajemy bohaterów, potem parę odcinków gdzie bohaterowie łapią bajeczną deprechę , by na końcu widz powiedział WTF!

    Całość ratuje świetny opening za co daje ocenkę 5/10.
  • Avatar
    A
    Costly 24.01.2010 11:39
    Im dalej, tym gorzej
    Zaczyna się nieźle, choć bez szału. Jest jakiś klimat, na ekranie dużo się dzieje, fajne zestawienie barw i efektów przy przeskokach do innego świata. Strasznie hałaśliwa za to jest całość.

    I trwa to tak 2­‑3 odcinki, potem efekty zaczynają nuż jednostajnością, fabuła zaczyna się odsłaniać, wywołując niezbyt przychylny uśmiech, postaciom zaczyna bić szajba. Oglądałem dalej z nadzieją, że jeszcze się poprawi.

    A potem zaczyna się finał, który rozwleczono na 1/3 serii. I komentować go nie warto, po prostu lepiej zapomnieć, że się go widziało.

    Daje 5/10, za niezły początek. To trochę naciągana ocena, ale niech już będzie…
  • Avatar
    A
    Kathryn 4.01.2010 21:04
    Średnie
    Zabierając się za to anime, podejrzewałam, że nie jest to coś wyjątkowego i po obejrzeniu całej serii przyznam, że się nie myliłam;D
    11 eyes mnie nie zachwyciło, ale nie było aż tak beznadziejne bym nie była w stanie dobrnąć do końca. Początkowe odcinki niewiele się różnią, wciąż powtarzany jest jeden schemat: Kakeru i Yuka razem -> czerwona noc -> walka -> koniec czerwonej nocy. Bohaterowie, a zwłaszcza główny bohater, są nudni i przewidywalni. Miałam nadzieję, że może chociaż zakończenie wywoła jakieś zaskoczenie lub coś w tym rodzaju;D Niestety, jak dla mnie dwa ostatnie odcinki to najgorsza część całej serii. Muzyka i grafika należą do nielicznych plusów.
    Ogólnie jeżeli ktoś naprawdę bardzo, bardzo się nudzi może obejrzeć, jednak niech się nie nastawia na żadne rewelację;D
  • Avatar
    A
    Enko 30.12.2009 16:32
    Anime mi się podobało.
    Na początku nie byłam przekonana co do tego tytułu, ale okazało się, że anime sprostało moim oczekiwaniom.

    - 10/10 otrzymuje ode mnie muzyka. Nie chodzi mi tylko o OP i ED ale również o muzykę towarzyszącą bohaterom np. podczas walki (szczególnie spodobał mi się kawałek który „towarzyszy” Liselotte w 8 odcinku)

    - 8/10 otrzymują bohaterowie. Tutaj może kogoś zadziwię ale ja lubię Yukę. Na początku była mi obojętna, ok 8 odcinka byłam zszokowana i zła na nią, natomiast w 11­‑12 odcinku przekonałam się do niej (zrozumiałam motywy jej postępowania). Reszta bohaterów jest moim zdaniem dobrze wykreowana, denerwował mnie tylko Kakeru – 8/10 otrzymują bohaterowie. Tutaj może kogoś zadziwię ale ja lubię Yukę. Na początku była mi obojętna, ok 8 odcinka byłam zszokowana i zła na nią, natomiast w 11­‑12 odcinku przekonałam się do niej (zrozumiałam motywy jej postępowania). Reszta bohaterów jest moim zdaniem dobrze wykreowana, denerwował mnie tylko Kakeru z tym swoim „Obronię Cię”.

    - Liselotte zaintrygowała mnie od samego początku, można powiedzieć, że stałam się jej fanką:)  kliknij: ukryte 

    -jak już wcześniej wspominałam wielkim minusem jest  kliknij: ukryte  Na wzmiankę zasługuje również klimat opowieści. Przez większą część serii dobrze budowany, mamy intrygę, tajemnice, są zwroty akcji. Tak więc 7/10 za fabułę i sprawność jej prowadzenia (mimo wszystko małe dziury w fabule występują)

    -8/10 za grafikę i więcej powiedzieć się chyba nie da. Rysunek postaci nie razi, ot typowy projekt postaci z gry eroge.


    Samo anime oceniam 7/10, ponieważ przemówił do mnie jego klimat. Jeśli ktoś nie lubi takiego gatunku pownien odjąć 1­‑2 punkty od mojej oceny. Nie jest to hit sezonu ale polecam zapoznanie się z tym tytułem, gdyż jest to pozycja godna uwagi.
  • Avatar
    A
    cissy 29.12.2009 14:43
    Czerwona Noc
    Anime mi się nie podobało. W niczym nie potrafiło mnie zaskoczyć. W ogóle nie czułam klimatu tej opowieści, akcja wolno się rozwijała, bohaterowie wydawali mi się schematyczni, a fabuła nie ciekawa. Jedynie co mi się podobało w tym anime była piosenka w openingu, to ona zachęciła mnie to zapoznania się z tym tytułem i dała złudną nadzieje że anime się rozkręci. Wizualnie anime prezentuje się dobrze. Grafika i muzyka są jedynymi plusami tego anime.
    Oceniam 3/10, i tak jak napisał Eiko można Oceniam 3/10, i tak jak napisał Eiko można obejrzeć sobie opening i ending a resztę sobie darować.
  • Avatar
    A
    Wesoła 29.12.2009 12:02
    hmmmm
    Początek bardzo mi się spodobała , ale koło 8 odcinka Yuka dawała o sobie znać ( wkurzające tekstu do Kakeru itp.) Końcówka jest tak głupia , że trudno zajarzyć o co w niej chodzi . Odcinek 11 i 12 to prawie to sam . Co to ma być teleturniej ,,wybierz sobie zakończenie'' .? Muzyka ujdzie w tłoku , reszta bohaterów nie nie podnosiła mi ciśnienia . To anime oceniła bym 4/10 , bo tylko opening i kreska ratują to anime .
    • Avatar
      Enko 30.12.2009 16:20
      Re: hmmmm
      Końcówka jest tak głupia , że trudno zajarzyć o co w niej chodzi . Odcinek 11 i 12 to prawie to sam . Co to ma być teleturniej ,,wybierz sobie zakończenie'' .?


      Cóż, na początku 11 odcinka widać wyraźnie jak  kliknij: ukryte 
  • Avatar
    A
    Takasugi 28.12.2009 03:17
    Im dalej w las tym bardziej banalne.
    O rany jeszcze tak sie nie zanudziłam :/ Powiem tak pierwsze 3,4 odcinki były nawet ciekawe, ale później to katastrofa. Ta cała historia zrobiła sie tak banalna, ze nie mogłam wytrzymać. Ledwo dotarłam do końca.
    Pomysł jest beznadziejny i beznadziejnie wykonany.
    Ujmując tak:
    Samo anime u mnie ma 2+ plus za muzykę i kreskę. Nic po za tym.

    2/10
    Stanowczo nie polecam, chyba, że chcecie sie zanudzić.
    • Avatar
      Eiko 28.12.2009 11:47
      Re: Im dalej w las tym bardziej banalne.
      Dokładnie! Im dalej tym gorzej. Na początku myślałam, że będzie to dobre anime z mrocznym klimatem. Niestety mniej więcej po 3 odcinku klimat gdzieś wyparował, a anime zmieniło się we własną parodię.
      Postaci stają się strasznie irytujące, szczególnie kliknij: ukryte 
      Jedynymi plusami to, tak jak w wypowiedzi powyżej, muzyka i kreska. Z całego anime polecam najwyżej obejrzeć sobie opening i ending, które bardzo dobrze się słucha.
  • PhantomRF 25.12.2009 22:58:51 - komentarz usunięto
  • Avatar
    A
    PhantomRF 20.12.2009 16:03
    Ogólnie
    Jeden z lepszych Anime z gatunków horrorów
    Klimacik jest zajefajny , Muzyka łatwo wpada do ucha
    Bohaterzy z Anime Są u mnie na wysokim poziomie
    Minus tylko że krótka Seria

    Ocena Ogólnie 9/10
  • Avatar
    A
    Qoureno 1.12.2009 22:04
    Pierwszy odcinek mnie rozczawał...
    Anime ma jednak potencjał i nie wygląda, aby miał on ulec zmarnowaniu. Dam serialowi szansę a autorom kredyt zaufania.

    Póki co: 7/10 (10 za muzykę)
    • Avatar
      Qoureno 26.01.2010 22:57
      Re: Pierwszy odcinek mnie rozczawał...
      Po 7 odcinkach wiem, że NIE ZAMIERZAM TEGO OGLĄDAĆ.
  • Avatar
    A
    hakman4 28.11.2009 15:16
    nic specjalnego....
    Nim zacząłem przygodę z tym tytułem to po pierwszym odcinku ja zakończyłem.Trochę fan serwisu,uczuciowość między bohaterami i jakieś psychogeniczne wyimaginowane pełne czerwieni i potworków przestrzeń w której pojawili się bohaterowie.
    Dziwne i raczej nie spodobało mi się.Zważając na ilość oglądanych anime to raczej sobie odpuściłem.