Tanuki-Anime

Ponownie oglądając tą serie sądzę,że wiele nie poprawi mojej oceny.
Może to przez inne podejście do tej serii mogłem jakoś inaczej to zobaczyć. Jednak już na samym początku widoczne są dziury fabularne i na początku odcinki nie są ze sobą powiązane za bardzo. Później zaczyna się ze sobą wiązać. Dużo cykania z uczuciami bohaterów jak to w typowych haremówkach xD.
Ogólnie to ta seria ma w sobie sens,ale to też mętlik jaki się tworzy w trakcie oglądani i trzeba się w nim odnaleźć. Na koniec ciesząc się typowym Happy Endem :P.
Ocena podskoczyła tylko o jedno oczko,czyli 6/10.

za szybko i za dużo, ale bez zbędnego rozczulania…

technika czyni cuda i stawia świat nad pre paścią zagłady… ciekawe, bo pomysł, mimo, ze oryginalny to nie leżący w sferze ludkach pragnień i marzeń, ale będący na wyciągnięcie ręki geniuszu i zagłady…
warto się zastanowić, czy warto bawić się w takie rzeczy…

Czytam recenzje i się tak zastanawiam czy trafię kiedyś na anime, które jest dobre wg. recenzenta, bo jeśli istnieje takie anime, to ja mam chyba wyjątkowego pecha i nie mogę na nie trafić:)

Moim zdaniem Asura to dobra seria, ma w sobie coś co przykuło mnie do monitora, a przeważnie nie mam czasu na obejrzenie 26epów w 2 dni :D

Kama, sezon 1­‑wszy był gorszy.
W dwójce widać że chcieli odkupić grzechy popełnione w poprzedniej serii

Moim zdaniem zaczęło się dobrze i ... klapa:/ Pierwszy sezon był o wiele lepszy! Jak można było zmarnować takie anime? Przynajmniej op i ed utrzymały poziom.

Nudów…Seria zaczynała być nawet fajna i było by te 7 ale zaczął w późniejszych odcinkach się fabułowy mętlik.Już w półowie się zgubiłem kto z kim i o co w ogóle chodzi.
Jeśli lubicie takie mix wszelkich gatunków które normalnie nie mają ze sobą sensu koegzystować to takim osobom polecam.
Dla reszty odradzam :p.I w ostateczności 5/10.

Dlatego nie zgodzę się z opinią recenzenta, że były słabe bo takie nie były. Powiem nawet, że lepsze niż w I sezonie.
Owszem ma rację recenzent, że producenci jakby trochę bardziej się postarali przy tym sezonie, ale bohaterowie raczej nie zmienili się na lepsze. Nawet bym powiedział, że niektórzy na gorsze.
Chciałbym zwrócić również uwagę, że nie fanserwis jest jakąś wadą anime lecz marny fanserwis z głupim bohaterem jest czymś psującym jego odbiór.
Pod tym względem faktycznie nic nie było wartego uwagi w tym anime.

Anime aż takie nudne nie było. Powiedział bym, że raczej wiele zachowań było irytujących i to największa wada tego anime.

Haremówka owszem była wyjątkowo marna i głupia, a chwilami to aż brak słów na to się działo.

Ogólnie rzecz biorąc anime jest boleśnie przeciętne, w porywach do beznadziejności.
Bohaterowie są płytcy i zniechęcający, fabuła nieciekawa i schematyczna, humoru tu nie uświadczyłem, nawet haremik słabo wygląda, a sceny walki w ogóle nie porywają (mimo iż technicznie w sumie niczego poważnego im zarzucić nie można).
Z całego anime spodobał mi się dosłownie jeden element, a konkretnie bohaterka – wyrośnięta Nia. Jako jedyna ze wszystkich bohaterów posiada osobowość wybijającą się ponad „gumę do żucia”, a do tego jest ładna. +1 punkt za ten miły akcent.
Powiedzmy, że grafika podciągnie ocenę do 3, ale wciąż mnie straszą po nocach usta bohaterów namalowane gdzieś, gdzie anatomia sugerowałaby obecność policzka. Koszmar.

Nie warto tego oglądać w każdym razie…

Oba sezony raczej przeciętne. Aczkolwiek zaznaczyłbym, że jest to typowo niezobowiązujące anime, które można obejrzeć ot, dla przyjemności. Jeśli oczekujecie dzieła sztuki, to anime nie jest dla was. Tu fabuła jest… bo jest. Samo tło fabularne wydaje się być całkiem ciekawie pomyślane, niestety sposób w jaki wydarzenia są nam przedstawione nie wykorzystuje w pełni tego potencjału. Akurat ja podszedłem do serii bez większych oczekiwań i wymagań… oglądało się gładko i przyjemnie. Tak więc nie podzielam ani nadmiernej krytyki ani nadmiernego entuzjazmu dla tego tytułu.

Wszystkie tajemnice się rozwiązały i to można uznać za plus. Więcej trochę lepszych walk też można uznać za plus.
Lecz anime ocenię niżej niż I sezon czyli 6/10 ponieważ było bardziej irytujące.
Główny bohater to taki cymbałek w kontaktach z dziewczynami (niedomyślny, panicznie nieśmiały itp) i ogólnie nie podobały mi te odcinki tzw. luźne czyli bez walk lub innych poważniejszych scen.
W I sezonie jakoś tak nie irytował, a w II zarówno on jak i jego zazdrosny duch psuli mi przyjemność z oglądania tego anime.
Zakończenie mnie zdziwiło lecz raczej na plus.

Po prostu to była przeciętna haremówka z mechami i walką o ocalenie świata.

2 połowa anime jest znacząca lepsza od 1. Mimo że zostało pominięte kilka wątków z noweli oraz zmieniono zakończenie całość sprawia bardzo dobre wrażenie. W kwestii oprawy muzyczno­‑dźwiękowej zmieniło się niewiele, muzyka po prostu jest, nie wpada jakoś szczególnie w ucho, ale jednak także nie przeszkadza, delikatnie podkreślając wydarzenia widoczne na ekranie. Animacja stoi na podobnym poziomie jak w EX001­‑EX013 (ale ciężko się było spodziewać czegoś innego, jako że to bezpośrednia kontynuacja, akcja zaczyna się dokładnie po wydarzeniach z EX013), trzyma poziom a walki są efektowne.

II Seria lepsza od I , Do tego fajny podkład muzyczny , klimat jest spoko, Bohaterowie którzy umieją grać ,
Cóż innego można chcieć od anime.

Pozycja warta obejrzenia
Ocena końcowa : 8+

Jeszcze lepszego anime z wielkimi robotami, demonami i tym podobnymi rzeczami nie widziała, drugi sezona bije pierwszy jest od niego jeszcze lepszy z niezierpliwością czekam na następne odcinkia.