Tanuki-Anime

Tanuki.pl

Wyszukiwarka recenzji

Studio JG

Komentarze

Kämpfer

  • Avatar
    A
    TomE 19.10.2018 09:20
    Szkoda tej serii. Miała taki super potencjał na coś, co byłoby następcą Ranma 1/2. Ale na starcie zrobiła największy możliwy błąd. Ranma był mega męskim facetem, więc jego przemiana w dziewczynę miała bardzo ironiczny i humorystyczny charakter. Natsuru jest natomiast taką dupą wołową i fajfusem, że jako kawaii laseczka ma o wiele więcej fabularnego sensu niż jako facet. No i nawet romans w tym wydaniu ma więcej logiki… Mogło być super, wyszło co najmniej przeciętnie. No ale serii z gatunku gender bender jest tak niewiele, że i Kampfera można od biedy obejrzeć.
  • Avatar
    A
    dark2000 19.07.2015 21:58
    Kämpfer to gniot z najbardziej irytującym bohaterem w historii Anime
    Nie wiem jak twórcom się to udało, że pooglądałem takiego gniota do końca nie dostając nerwicy.

    Postacie mocno przeciętne, z wyjątkiem męskiego Natsuru, który jest kompletną klapą (to coś jest tak w ogóle chłopakiem, czy ma po prostu dwie damskie wersje?). Już niesławny Yuki z Mirai Nikki był bardziej ogarnięty. Nawet mnie nie zdziwiło, że jako dziewczyna Natsuru zachowywał się znacznie naturalniej i w ogóle lepiej. Po prostu ląduje on na miejscu nr.1 najgorszych postaci głównych w historii.

    Dubbing beznadziejny, (maskotki i Natsuru niszczą bębenki uszne).

    Kreska nawet ładna.

    Animacja, momentami nie najgorsza, ale tylko momentami. Czemu każda postać (oczywiście głównie Natsuru) musi wyglądać jakby miała porażenie mózgowe? Oczy im się rozjeżdżają na boki bez przerwy. Przykład: [link]

    Muzyka… przeciętna. Parodia Ody ro Radości była ciekawym, ale trochę w złym momencie zamieszczonym pomysłem.

    Humor dosyć średni. Nic mnie specjalnie nie rozbawiło, ale czasami zdarzyło mi się uśmiechnąć.

    Fabuła? Coś tam jest, chyba tylko aby zmianę płci wytłumaczyć.

    Podsumowując nie mam pojęcia dlaczego to pooglądałem. Nic godnego uwagi.

    Pomysł ciekawy.
    Wykonanie beznadziejne.

    Ocena 3/10 (ratuje kreska, bo normalnie 1 bym dał. Może gdyby nie było męskiego Natsuru to mógłbym dać mocne 6, ale niestety jest).
  • Avatar
    A
    MrKrzychu 9.11.2013 22:00
    Kämpfer
    Anime nie wymagające od widza większego skupienia nad fabułą. Niezłe ecchi z dobrą kreską. Seria anime Kämpfer ogólnie podobała mi się, tak więc ocena ode mnie 9/10.
  • Avatar
    A
    Zarelli 15.01.2013 23:15
    fabula przerwana w srodku?
    Anime tepe, ale jakos dziwnie wciaga. Fabula jest i zarazem jej nie ma. Dziwi mnie tylko, ze skoro juz to ruszyli, czemu pozostawili ja niedokonczona i staneli na tych 12+2 odcinkach. Szkoda, mialem nadzieje poznac to do konca :D. Ogolnie niezle
  • Avatar
    A
    FeRu 22.09.2012 22:40
    Gdyby twórcy się chociaż trochę przyłożyli mogło być na prawdę super anime...
    Osobiście uważam,że gdyby Kampfer został trochę poważniej potraktowany przez twórców, mogło by być z tego na prawdę dobre anime, ale za to co w niektórych momentach nam zaserwowali to wyszło kiepsko. Naprawdę dobry pomysł z tą zmianą płci i perypetiami z tym związanymi, jednak pomysł bardzo niewykorzystany, bo mogła wyjść z tego fajna komedia pełna akcji z fanserwisem i haremem, a nie fanserwis i więcej fanserwisu z drętwą komedią fanserwisową i głupio poprowadzonym haremem. Kreska ok, postacie fajne, zwłaszcza przewodnicząca (uwielbiam kobiety z takim charakterem), żeńska wersja Natsuru także urocza mimo że tępa, a jego/jej partnerka to mistrzostwo….na co dzień wstydliwa członkini klubu bilbiotecznego ze zboczonymi myślami a po zmianie wulgarna wredna zazdrosna suka z giwerą, mieszanka wybuchowa krótko mówiąc. Fabuła niby jakaś tam jest ale nic z niej nie wynika oprócz tego że muszą 2 strony ze sobą walczyć….Kreska i postaci bardzo ładna, ale reszta oprawy juz średnio słaba włącznie z muzyką. Ostatni odcinek to jakies nieporozumienie (twórcy muszą mi dać namiary na swojego dilera bo jakiś dobry towar mają)...Ogólnie za całokształt nie więcej jak 5/10. Szkoda, wielka szkoda bo wystarczyło odrobine więcej wysiłku umysłowego i można było stworzyć coś na prawdę fajnego.
  • Avatar
    A
    San-san 20.06.2012 01:36
    Hmm
    Nie takie złe, albo po prostu uniewrażliwiłam się na fanserwis… (czy może odwrotnie ;D)

    Fabuła jest (Jakaś) w pierwszym i ostatnim odcinku. Poza tym (czyli od 2 do 10 odc.) coś na podobieństwo uroczych, czasem dowcipnych, licealnych walk w kisielu.

    Nie będę się rozwodzić nad wadami, to widać na pierwszy rzut oka. No dobrze, na drugi. Ale kilka elementów zasługuje na pochwałę:

    3. Ciekawa postać przewodniczącej. Gdyby wyrzucić bibliotekareczkę (może być wersja kampferowa) i psiapsiółę z dzieciństwa: seria nabrała by rumieńców.

    2. pomysł z Kampferami czyli:
    -walczą dziewczyny między sobą i mogą to być tylko baby. Z nikim innym walczyć nie muszą. Jakoś… Wydawało mi się to dość logicznie i hm. prawdopodobnie przedstawione.
    -Moderator – to jest ciekawy plan (choć odpuszczony i wykorzystany w 1/3). Pluszaki jako posłańcy są raczej denne i irytujące.
    -podział na drużyny ale możliwość buntu: przymus walki z jednoczesnym „hm, a może jednak trzymajmy się razem?”

    1. Pierwsze miejsce ma dla mnie postać Kaede Sakury. Jest ona tak zaskakująca i… Nie mogę napisać jaka bo będzie spojler ;P
    Po prostu nie spodziewałam się, że znajdę tutaj coś tak. Hm nietypowego. Tak jest!

    A i jeszcze Natsuru w wersji damskiej – również sympatyczna
    postać. Trochę ciapowata chwilami, żal. Nie lubię takich postaci, które dają sobą pomiatać, z drugiej strony jest w dużej mierze urocza.

    Tyle. Seria dostało u mnie mocne 5/10
  • Avatar
    A
    Eri 25.02.2012 14:30
    proste i nie zapadające w pamięć
    po prostu jeśli ktoś nie ma co oglądać, niech się za to zabierze. Dużo ecchi, trochę yuri, słodkie bohaterki i jest typowe przeciętne anime. 6/10 jak dla mnie tylko dlatego, że to moje pierwsze shoujo­‑ai po części. Dlatego jakiś sentyment mimo wszystko będzie. Gdyby nie to pewnie była by ocena 4/10.
    • Avatar
      Grisznak 25.02.2012 14:50
      Re: proste i nie zapadające w pamięć
      Gdzie ty tam widzisz shoujo­‑ai?
      • Avatar
        Prostoprzezlas 25.02.2012 15:27
        Re: proste i nie zapadające w pamięć
        Sory że się wtrące, ale po pierwsze: Recenzent walnął taga tak se z nudów. Po drugie: Całe zamieszanie, harem wokół  kliknij: ukryte 
        Nie wystarcza coś jest nie tak? Zgłoś, by usunięto znaczek „shoujo­‑ai”.
        • Avatar
          Grisznak 25.02.2012 15:46
          Re: proste i nie zapadające w pamięć
          Co nie zmienia faktu, że główny bohater pozostaje facetem. Na tej zasadzie Ranma i wszystkie „dzieci” tej serii (do którym Kapmfer się zalicza) winne mieć ten wyznacznik.
      • Avatar
        Eri 25.02.2012 19:07
        Re: proste i nie zapadające w pamięć
        w „inne: ecchi, harem, shoujo­‑ai/yuri, supermoce”
  • Avatar
    A
    amarlagoon 2.11.2011 16:46
    Nawet, nawet
    Kampfer. Ok, od początku. Ja za ten tytuł sięgnęłam wyłącznie ze względu na oznakowanie shoujo­‑ai i przy okazji małą ilość odcinków. Musze szczerze przyznać, że zachęciły mnie do tego dodatkowo słowa recenzenta :
    mamy tutaj okazję podziwiać wiele scen yuri, damsko­‑damskich podchodów, macanek, pocałunków i paru innych fanserwisowych pomysłów z udziałem wyłącznie płci pięknej,(…)


    No i się zawiodłam, bo o ile dobrze pamiętam  kliknij: ukryte 

    Na szczęście humor był świetny. Ratuje to anime w zupełności. Popłakałam się ze śmiechu.

    Aż tak Fanserwiśnie i ecchi’owsko bardzo nie było.( Nie cierpię obu tych cech w anime. Tutaj natomiast było to śmieszne). Kampfer w porównaniu na przykład do takiego Green Green może pochwalić się solidnym kawałeczkiem akcji . Nie jest aż tak przewidywalne. Seria nie polega na samym macaniu, podglądaniu i skaczących piersiach. Było trochę walk, które fakt, czasami były słabe, ale głupie to to wcale takie nie jest. Muzyka, owszem była, towarzyszyła czasem podczas walk czy czego tam. Grafika jest znośna. Nie zdarzają się żadne deformacje twarzy lub ciał bohaterów. Moją ulubioną postaciom została Przewodnicząca – odważna, silna, szczera i jedyna osoba, która wiedziała czego chce.
    Ja anime oceniam na +7. Tak, wiem, to wysoko, ale naprawdę mi się podobało. Nie jest to na pewno czas stracony, ale gdybym miała komuś polecić to raczej tylko poszczególne momenty/ odcinki.
  • Avatar
    A
    Razor 26.06.2011 19:18
    Z początku zapowiadało się na jakąś fabułe może nie ambitą ale jednak ale im dalej w anime tym więcej głupoty i gołych panienek w ochydnym wydaniu szkoda bo mogła być to odskocznia od tandetnych echi a być nowym nurtem a tak to dno komletne z beznadziejnym wydaniem zmarnowany tylko tydzień ...
  • xenomorfix 20.03.2011 00:44:15 - komentarz usunięto
  • Avatar
    A
    Szatanowa 18.02.2011 20:13
    Nie było najgorzej, ale nie planuję powtórki
    Do obejrzenia tego anime namówiła mnie przyjaciółka, której bardzo przypadło do gustu. Osobiście nie przepadam za ecchi, ale dałam się nakłonić i pomimo śladowych ilości sensu nie żałuję, że to obejrzałam, czy może raczej pochłonęłam, ponieważ zajęła mi tylko dwa dni. Kreska nie jest wyjątkowa, ale nie jest też beznadziejna, po prostu miła dla oka. Fabuła, jak już pisałam, nudna, przewidywalna, pozbawiona sensu i inteligentnego humoru, ale to chyba typowe dla anime z tego gatunku (nie wiem, innych na razie nie widziałam i zobaczyć raczej nie zamierzam), a jeśli chodzi o postaci, są one raczej przeciętne na granicy z „denerwujące”. Jedyną osobą, do której poczułam coś na kształt sympatii, była Shizuku, która jako jedyna wydawała się mieć coś takiego jak mózg, pomijając fakt, że ona też straciła głowę na punkcie Natsuru. Na temat ostatniego odcinka się nie wypowiem, bo to obraza inteligencji przeciętnego widza. Jednak mimo wszystko, nie uważam tego anime za najgorsze, jakie widziałam, a sam pomysł był dobry, ale niestety realizacja gorsza. Tak więc raczej nie planuję ponownie oglądać tego anime.
    • Avatar
      Calm 30.05.2011 21:21
      Re: Nie było najgorzej, ale nie planuję powtórki
      Zgadzam się, Shizuku była „myśląca”. Dla mnie jednak ten przebłysk inteligencji dobitnie gasiło to, iż ona też zaczęła szaleć za tak (moim zdaniem) beznadziejnym bohaterem jakim był Natsuru.
      Fakt, to ecchi- usprawiedliwienie.

      a jeśli chodzi o postaci, są one raczej przeciętne na granicy z „denerwujące”

      Czy na granicy to kwestia sporna. Dla mnie postacie niejednokrotnie od owej wyżej wymienionej granicy, nieźle uciekały i daleko od niej błądziły. Mijały „denerwujące” i zmierzały w kierunku „NIE do wytrzymania…”.
      Koncept był interesujący, a jeżeli chodzi o realizację to…cóż wyszło jak wyszło.
      Ponownie oglądać nie zamierzam.
      Jednak, mimo powyższych kwestii (+zakończenie- bez komentarza) Kämpfer miło wspominam.
      Zapewne, każdy wiedział czego się po tej pozycji spodziewać.
      Tak właściwie, to kto oglądając liczył na głębszego dno?
  • Avatar
    A
    Razjel 18.02.2011 16:02
    To prawda anime jest bezsensu ale wciąga ja bardzo je lubię (mimo że jestem dziewczyną) moja koleżanka nie cierpiała anime ale chciała abym jej jakiś poleci na pierwszy ogień i dałam jej właśnie Kämpfer i bardzo jej się spodobało. Humor, kreska, postacie i teksty bohaterów.
  • Avatar
    A
    Rashel 2.10.2010 11:43
    Anime bez sensu, 12 odcinek – nie wiadomo o co chodzi. Jedyne co mi się podobało to kreska. A Natsuru (chłopak) – szkoda słów. Moją ulubioną postacią jest Shizuku.
  • Avatar
    A
    N4F4L3M 15.08.2010 21:54
    Było miło...
    No cóż. Pierwsze trzy odcinki zachęcają do dalszego oglądania, ale potem jest już tylko gorzej… Od początku anime przyzwyczaiło mnie do lekkości w odbiorze, ale od kiedy  kliknij: ukryte , całe anime się zmieniło. A był to o tyle głupi zabieg, że w ostatnim odcinku (czytaj 11, bo 12 nie skomentuje) wszystko skończyło się po prostu bez sensu, bo nawet nie doprowadzono do końca głównego wątku… Chociaż przyznam że Oda do radości mi się spodobała :] Anime przeciętne, jeśli nie słabsze. Ale mimo wszystko da się oglądać :]
  • Avatar
    A
    Fafuistka 27.07.2010 19:18
    Czy to anime ma jakiekolwiek plusy?
    To anime było prawdziwą tandetą.
    - kreska – pospolita, przerysowana, wiejąca nudą.
    - muzyka – jak wyżej.
    - fabuła – jak wyżej.
    Naprawdę, kiepskie. Odradzam, w całym anime znalazło się może 5 minut ciekawych fragmentów, istnieją dużo lepsze etchi. Odrzucał mnie obleśny i kiczowaty humor, schematyczność. Tylko dla samobójców, którzy chcą umrzeć powolną i bolesną śmiercią.
    • Avatar
      ola 28.09.2010 15:19
      Re: Czy to anime ma jakiekolwiek plusy?
      Etchi? Pierwsze słyszę xd
      • Avatar
        Hadia 28.09.2010 17:00
        Re: Czy to anime ma jakiekolwiek plusy?
        O ile się orientuję jest to poprawny zapis japońskiego słowa エッチ (często zapisywanego jako ecchi) w transkrypcji Hepburna. Oczywiście mogę się mylić, bo japonistą w żadnym stopniu nie jestem, ale zasady transkrypcji można bez problemu znaleźć choćby w internecie.
  • Avatar
    A
    Irys 17.07.2010 00:25
    dodam coś jeszcze
     kliknij: ukryte 
  • Avatar
    A
    Irys 17.07.2010 00:15
    anime trzyma poziom :) ciekawy motyw ze zmianą w kobietę  kliknij: ukryte 
    wychwyciłem parę błędów ale to nic – grafika bardzo ciekawa – charaktery postaci też dobrze dobrane :)
    podoba mi się to że  kliknij: ukryte 
    odc11 w tej chwili – 7,5/10 ( mało się dzieje )
    czuć ecchi­‑aja ( ciągle biusty )
  • Avatar
    A
    Gotha 29.05.2010 11:46
    Fajne jest!! Co Wy chcecie xd
    Tylko ostatni odcinek do bani.. ^^'
  • Avatar
    A
    Mimonke-cham 25.04.2010 14:37
    Phi
    Anime zapowiadało się fajnie:
    -chłopak zamieniony w dziewczynę,
    -wyszczekana partnerka,
    -gadające pluszaki.
    Mogłoby przejść ale.. nie przeszło.
    Było ok ale tak mniejwięcej do odcinka 8 , potem – nuuuuda!
    Osobiście denerwowało mnie to że naokrągło komuś coś przeszkadało. A co do głównego bohatera!? Idiota! Nie zauażyłby że dziewczyna na niego leci nawet kiedy pcha mu się do łużka! Miał pewnie poważyny uraz głowy w dzieciństwie. Obejżałam całą serie, szczerze mówiąc – nie polecam.
    • Rashel 28.09.2010 15:20:23 - komentarz usunięto
    • Rash 2.10.2010 11:41:44 - komentarz usunięto
  • Avatar
    A
    Thanquol6 12.03.2010 16:15
    Cóż, faktem jest, że anime to do ambitnych nie należy i z całą pewnością nie każdy uzna czas poświęcony serie na dobrze wykorzystany. Ja jednak cieszę się zarówno, że serie obejrzałem jak i, że… mam ją już za sobą :P Niemniej jednak w serii znalazłem jeden dość nietypowy plus jakiego w żadnej innej z dotąd obejrzanych jeszcze nie spotkałem – mianowicie oglądając odcinek po odcinku momentami się dziwiłem ile treści (wydarzeń, posunięcia w fabule) zdążyli zmieścić w jednym odcinku (i tak przez całe anime). Mimo, że odcinków tylko 12, to fabuła jest nijako rozciągnięta. Gdyby nie fatalne, pozbawione ambicji i idei zakończenie, seria mogłaby dostać ode mnie wysoką ocenę. Niestety stać się tak nie może…
  • Avatar
    A
    kruczekmruczek 9.02.2010 20:40
    do 10 odcinka włącznie mi sie podobało, nawt bardzo. 11 wyglądał jakby był robiony na szybko-„nie chce mi sie juz tego rysowac, zakończe to szybko, nawet nie bede sie zastanawial czy bedzie on miał sens”
  • Avatar
    R
    Norrc 28.01.2010 20:49
    Dlaczego podczas czytania...
    ...Miałem wrażenie, że „humor” bijący z Twoich słów był niezwykle wymuszony? Zabawne recenzje są czasem ciekawe i barwne, ale co za dużo to niezdrowo. O dziwo, reckę przeczytałem całą, choć dość miałem już po dwóch akapitach (to mogło być dla mnie bardziej męczące niż dla Ciebie seans anime). Głównie z ciekawości, kto spłodził ów dziuo. Jednak, jakby to powiedział Itoshiki Sensei, anime na tym poziomie otrzymało recenzję jej odpowiadającą. Tak więc problemu nie ma.

    Btw, ja tam wykształciuchem nie jestem, ale „Kampfery” brzmi tak paskudnie, że język polski sam by się tak nie oszpecił. No nie wiem, już „Kampferzy” brzmi zdecydowanie lepiej. Chyba, że to jakaś gwara jest…

    Scalono komentarze. Moderacja
  • Avatar
    A
    erus 27.01.2010 23:08
    Oglądałem anime cotygodniowo :) jak wychodziło. Powiem, że nie ma co się oszukiwać i anime jest strasznie słabe. Jedynym atutem był tutaj fakt, że panie były naprawdę ładne i dobrze rysowane. Wszystkie kształty itp. Elegancko pod tym względem.

    Jednak! Całkowity bezsens ogólnie. Historia żadna – dno. Bohaterowie też byli strasznie sztuczni ... no może ta przewodnicząca się trochę wybijała ponad resztę. Relacje między nimi były dziwne(?), strasznie drętwe. No i ten brak sensu, ładu, składu – przesadny absurd.

    Odradzam… Jedyny atut to fajne kształty pań, a tego jak się szuka to można znaleźć gdzie indziej :P
  • Avatar
    A
    damianori 21.01.2010 22:50
    Eeee.... I wszystko jasne :D.....
    Zgadzam się w 95% z recenzentem :D. To anime zapowiadało się nawet fajnie, ale od jakiegoś 9 odcina seria zaczęła być po prostu… głupia, debilna i bezsensowna :/ (a tak to była tylko głupia :P).
    Do obejrzenia GÓRA jeden raz!
  • Avatar
    A
    Brolly312 20.01.2010 16:34
    :P
    Zeby sie posmiac nie jest zle ale nic wiecej.
  • Avatar
    A
    slet 19.01.2010 23:14
    Zależnie na co się piszesz, ja osobiście nigdy nie obejrzał bym tej serii drugi raz, znam wprawdzie osobę której ta seria się podobała – hura fan serwis?!

  • Avatar
    A
    Mati_Akumu 19.01.2010 21:18
    totalna beznadzieja. Dawno nie widziałem tak kiepskiego anime, próbowałem jakoś to obejrzeć ale porzuciłem to po 7 odcinku. Poza kreską nie ma w tym anime nic ciekawego a postać głównego bohatera jest żałosna jak i z resztą większość głównych bohaterów takich haremówek. Ponoć w mandze Natsuru jest o wiele lepszy, ale nie mam ochoty po nią sięgać po tym co zobaczyłem w anime
  • Avatar
    A
    Grisznak 17.01.2010 18:00
    Dno
    Początek nie zapowiadał tragedii – wydawało się, że dostaniemy kolejne, przeciętne, ale być może nawet sympatyczne anime. Niestety, im dalej w las, tym bardziej wady stawały się bardziej widoczne. Brzydka kreska, promieniujący wręcz debilizm głównego bohatera i marna fabuła. Ale to by można od biedy wytrzymać. Zasadniczą wadą, która sprawiła, że gdzieś tak w połowie dałem z tym spokój, był fakt, że Kampfer, będący w założeniu komedią, nie był śmieszny. Był porażająco biedny i nudny.

    W zasadzie po produkcjach ecchi wiele nie wymagam, a fanów tegoż, opierając się na obserwacji ich zachowań w sieci, również w wielkim poważaniu nie mam. Jednakże, casus Kampfera pokazuje, gdzie mają tychże fanów twórcy takich produkcji, serwując wyjątkowo nieudane produkcje, których marnota wynika z lenistwa i niedorobienia. Z Kampfera trudno byłoby zrobić Ranmę 1/2, ale już względnie sensowną komedię – pewnie tak (dowodem – Kashimashi). Ale po co, skoro tłuści, pryszczaci otaku i tak będą robić sobie dobrze na widok faceta zamienionego w zwyczajnie brzydką, ale za co cytatą (swoją drogą, jeśli kogoś podnieca facet zamieniony w kobietę, to może powinien zacząć interesować się yaoi?) pannę?
  • Avatar
    R
    richie 17.01.2010 16:40
    Bardzo zgrabna recenzja
    Zasadniczo mógłbym się pod nią sam podpisać, z jednym wyjątkiem: ostatni, dwunasty odcinek wcale nie był taki zły. On naprawdę trzymał poziom pierwotnych założeń. Czyli fajnego serwisu: z ładnymi panienkami, fajnymi ciuszkami, wszelakimi uszkami i ogonkami oraz yuri obmacywankami. Bez fabuły, ale czy to w tej serii jakaś nowość? Ja rozumiem że tydzień przerwy po obejrzeniu tej dennej żenady jaką było faktyczne zakończenie (czyli 11 odcinek) to było mało czasu aby ochłonąć. A już nie daj boże gdy ktoś oglądał wszystko pod rząd. Polecam jednak łyknąć czegoś zimnego i spojrzeć na to z odrobiną dystansu. Jestem święcie przekonany, że gdyby ten 12 odcinek został wydany nie jako kolejny numerek, tylko jako jakiś special i to jeszcze na dodatek tak z min. miesięczną przerwą po serii właściwej, to… nie musiałbym teraz tego tu tłumaczyć :)
  • Avatar
    A R
    shinichi 17.01.2010 02:03
    Dobry fanserwis w tym gniocie ? Na pewno nie.
    Nie zgadzam się w części z recenzją, a szczególnie pisaniem, że można to anime oglądać dla ecchi i „dobrego” fanserwisu.
    Nie wiem jakie anime ecchi widział recenzent, ale sądzę że bardzo niewiele.
    Poza tym nie zgadzam się z pisaniem takich głupotek, że „anime jest dobre bo nie udaje czegoś czym nie jest”. Czy to ma znaczyć, że jak do ecchi dadzą kilka poważniejszych scen to anime będzie gorsze ?
    Uważam 10 i 11 odcinek za najlepszy choć dosyć beznadziejnie wyszła ta walka na końcu.
    Natomiast faktycznie 12 odcinek to absolutna porażka.

    Poza tym samo anime miało kompletnie kretyńskiego głównego bohatera (choć to dosyć częste zjawisko) i nieciekawe dosłownie wszystkie postacie (to już rzadsze zjawisko).
    Już sam pomysł zamiany chłopaka w dziewczynę i związane z tym wszystkie perwersyjne zachowania jest kretyński do potęgi.
    • Avatar
      shinichi 17.01.2010 02:19
      Re: Dobry fanserwis w tym gniocie ? Na pewno nie.
      Zapomniałem zmienić, że mój komentarz dotyczy głównie recenzji, a nie anime.
  • Avatar
    R
    cpt. Misumaru Tenchi 16.01.2010 23:13
    Way to go
    Definitywnie najlepsza recka fanserwisowego tytułu jaką miałem okazję tutaj przeczytać. Wymienione mocne i słabe punkty (aczkolwiek nie zgadzam się że OP i ED były aż tak fatalne, no ale to zależy kto jaki rodzaj muzyki lubi), brak głupich, złośliwych czy obraźliwych uwag pod adresem ludzi którym się podobało. Reszta recenzentów powinna brać przykład z Mitsurugiego. Chociaż jeden rozumie że takie serie też są potrzebne, bo mają swoich odbiorców i owi odbiorcy w niczym nie są gorsi od ludzi oglądających wyłącznie ambitne kino.
  • Avatar
    A
    Luna 16.01.2010 19:36
    Idiotyczne
    Tak śmierdzące odchody jak tylko mogą być. Głupi bohaterowie (Jezu, jak mnie ten facet wnerwiał…), fabuła pusta jak w żadnymi innymi anime i mierna kreska. Najgorsze anime jakie widziałam w 2009.
  • Avatar
    A
    aqua-chan 16.01.2010 16:55
    hehe
    A mi te pluszaki z wnętrznościami na wierzchu kojarzą się z Antychrystem :D
    Chciałam obejrzeć coś śmiechowego, to i mam. Na razie jestem w połowie, więc nie wiem na ile denne jest zakończenie tego anime… :P
  • Avatar
    A
    Canis 16.01.2010 12:32
    Jak z kiepskiego anime zrobić jeszcze gorsze anime, następnie pozwolić mu odbić się od dna, by uderzyło w nie z jeszcze większą siłą? Odpowiedź: Kämpfer!

    Jestem fanem ecchi i zwolennikiem fanserwisu. Jadnak sama nagość czy dwuznaczne sceny to nie wszystko. To musi trzymać się całości, chociaż prowizorycznie. Tu nawet nie próbowano podjąć jakichkolwiek starań w tym kierunku.
    Początkowe odcinki były nudne, a co najgorsze, NIEŚMIESZNE! To grzech ciężki jeśli chodzi o ecchi. Wszystko się zmieniło w okolicach 8 odcinka. Pojawiła się jakby „fabuła” która zaczęła mnie ciekawić, grafika przeskoczyła kilka lat świetlnych do przodu (porównajcie fajerwerki: te ze szkoły i te znad jeziora – paint kontra płynna animacja), a przede wszystkim sceny i gagi zaczęły być śmieszne. Już myślałem, że seria wyjdzie obronną ręką, a tu nagle „zakończenie” w odcinku 11, które może wzbudzić jedynie politowanie. Odcinek 12 natomiast zdobył tytuł chłamu roku 2009.

    2/10
  • Avatar
    A
    Ocena 16.01.2010 11:54
    A zaqpowiadało się tak pięknie
    Anime zapowiadało się fajnie, ale nic z tego nie wyszło. Ja dużych wymagań nie mam, a historia ecchi o chłopaku co się zmienia w dziewczynę wydawała mi się extra pomysłem. Niestety po dobrym początku każdy odcinek obniżał moją ocenę o 1, jak pokazuje ta tabelka.
    1­‑2odc. 10/10
    3 9/10
    4 8/10
    5 7/10
    6 6/10
    7 5/10
    8 4/10
    9 3/10
    10 2/10
    11 1/10
    12 0/100 (to było celowe i zamierzone)
    I tak oto ta seria jest przykładem „Od bohatera do ZERA".
  • Avatar
    A
    Norrc 4.01.2010 20:45
    A ja właśnie tego się spodziwałem...
    ... i tego właśnie chciałem. Przyjemne, BARDZO ŁADNE Echhi, ze sporą dawką humoru. Nie wszystkie anime ogląda się dla fabuły. Kämpfer jest jednym z nich. Obejrzane w jedną noc, którą uważam za najlepszą dotychczasowych nocek roku 2010 ;>
  • Avatar
    A
    Warcraft 3.01.2010 18:42
    Tylko ładne dziewczyny
    Anime bardzo mnie rozczarowało oprócz ładnej kreski i dziewczyn nic ciekawego. Fabuła podobna jak w Sekirei już była :(
    Jedyny plus to dziewczyny i sceny naprawdę mocno EOTYCZNE ;)
  • Avatar
    A
    Kuga 22.12.2009 14:28
    mogło być fajne, ale nie jest
    Na wysokości pierwszych trzech odcinków miałam nadzieję, że anime będzie interesujące, ale im bardziej przeistaczało się w haremówkę, tym gorzej dla niego. Wiązałam swe nadzieje z dwiema postaciami (grzeczna bibliotekarka oraz przewodnicząca), ale skoro tylko amory były im w głowach, uznałam że zmarnowano ich potencjał fabularny. Maskotki z wnętrznościami na wierzchu również jawią mi się jako niekorzystny aspekt opowiastki. Generalnie zatem obejrzenie tej serii uważam za stratę czasu, a mogło być inaczej. Na pewno drugi raz tego nie obejrzę, bo nie znalazłam tu niczego, do czego chciałabym w wolnej chwili wrócić.
  • Avatar
    A
    THeMooN 22.12.2009 12:09
    Postaci...
    ... jedyny pozytywny aspekt tej serii, właściwie to są dwa… kreska postaci i ich charaktery. W tym anime producenci/animatorzy/rysownicy pokazali jak powinno się robić postaci kobiece w anime. Są one naprawdę fantastycznie rysowane, mają prawdziwie kobiece ciała, poruszają się jak żywe a ich charaktery… że też w naszym prawdziwym świecie trzeba takich ze świecą szukać.

    Ale to chyba jedyny plus tej serii. Teraz cała reszta:
    Kreska… jak już pisałem wyżej, całkiem dobra.
    Fabuła… na początku jakaś była, później zaczęła zanikać by w ostateczności kompletnie sięgnąć dna w odcinku 11­‑tym (12­‑ty bym raczej zaliczył do odcinka specjalnego albo OVA, bo kompletnie niczym nie wiązał się z poprzednimi).
    Muzyka… ok, tak OP jak i ED były dość „wesołe” aczkolwiek mnie nie porywały. Reszta muzyki w tle jakoś przeszła niezauważalnie.

    Krótko:
    Ocena 5/10 za naprawdę piękne panny.
  • Avatar
    A
    xXx 22.12.2009 11:26
    Bardzo polecam. Mozna sie usmiac
  • zuang1995 16.12.2009 19:38:50 - komentarz usunięto
    • Costly 16.12.2009 19:52:11 - komentarz usunięto