Tanuki-Anime

Tanuki.pl

Wyszukiwarka recenzji

Studio JG

Anime

Oceny

Ocena recenzenta

4/10
postaci: 5/10 grafika: 7/10
fabuła: 2/10 muzyka: 7/10

Ocena redakcji

4/10
Głosów: 4 Zobacz jak ocenili
Średnia: 4,00

Ocena czytelników

6/10
Głosów: 157
Średnia: 6,36
σ=2,12

Kadry

Zrzutka
Zrzutka
Zrzutka
Zrzutka
Źródło kadrów: Własne (Piotrek)
Więcej kadrów

Wylosuj ponownieTop 10

Nogizaka Haruka no Himitsu: Purezza

Rodzaj produkcji: seria TV (Japonia)
Rok wydania: 2009
Czas trwania: 12×24 min
Tytuły alternatywne:
  • Secret of Nogizaka Haruka: Purity
  • 乃木坂春香の秘密 ぴゅあれっつぁ♪
Gatunki: Komedia, Romans
Postaci: Meido, Uczniowie/studenci; Pierwowzór: Powieść/opowiadanie; Miejsce: Japonia; Czas: Współczesność; Inne: Ecchi, Realizm
zrzutka

Dowód na to, że dobre serie niekoniecznie mają dobre kontynuacje.

Dodaj do: Wykop Wykop.pl

Recenzja / Opis

Wykrakałem… na litość boską (i czyjąkolwiek inną), czy ja musiałem, pisząc recenzję pierwszej serii tego anime, sugerować powstanie kolejnej? Niestety, nawet gdyby przyjąć, iż twórcy Nogizaka Haruka no Himitsu nie czytali mojego uzewnętrzniania się nad ich tworem, faktem pozostaje, że drugą serię nakręcili. I co z tego? A obejrzyjcie sobie kiedyś takie anime, to przekonacie się, skąd bierze się jad recenzencki…

Pisanie o fabule Nogizaka Haruka no Himitsu: Purezza w zasadzie mija się z celem – takowej tu nie ma. Yuuto i Haruka romansują ze sobą mniej lub bardziej radośnie, co jakiś czas obowiązkowo (i fanserwiśnie) przewracając się na siebie, a w przerwach mamy bal pokojówek i lokajów, próby uczynienia tytułowej bohaterki pop idolką, wycieczki do gorących źródeł, walentynki itd. W tym sosie z romansidła, komedii i fanserwisu taplają się bohaterowie, w zdecydowanej większości znani już z poprzedniej serii, nowościami są tu gwiazdka pop, której menadżerem mimo woli zostaje Yuuto, Alice – lolipokojówka potrafiąca powiedzieć wyłącznie „koku­‑koku” i kilka postaci epizodycznych. Można by powiedzieć – to samo, co wcześniej. Pozornie tak, ale w rzeczywistości jest dużo gorzej. Czemu?

Zarzutem chyba podstawowym jest brak jakiejkolwiek dynamiki w kreacji bohaterów. Związek Yuuto i Haruki zatrzymał się w rozwoju gdzieś tak w drugiej połowie pierwszej serii i z miejsca ruszyć nie chce. Trudno się oprzeć wrażeniu, że autorzy boją się zrobić ten krok, który scementowałby relację naszych bohaterów na tyle mocno, że np. postać Shiny straciłaby całkowicie sens (bo niestety z tej sympatycznej w sumie bohaterki uczyniono tu mało istotną przeszkodę, żeby Haruka nie miała za lekko). Dlatego na coś bardziej odważnego niż przytulenie się czy całus w policzek nie ma co liczyć. Przy trwającym już dość długo związku dwojga młodych ludzi wygląda to wręcz groteskowo. Co więcej, sam Yuuto sprawia wrażenie, jakby stracił trochę na charakterze – facet, który w pierwszej serii potrafił postawić się ojcu Haruki, tutaj traci rezon po kilku słowach knującej łowczyni talentów i wszyscy bohaterowie razem wzięci muszą go popychać, żeby zechciał zawalczyć o ukochaną. Sama Haruka daje zaś co i rusz dowody całkowitej bezmyślności, ale to akurat nic nowego.

Nogizaka Haruka no Himitsu: Purezza dość mocno epatuje fanserwisem, mocniej nawet niż pierwsza seria. Tam golizny było co nieco, nie da się ukryć, ale nigdy nie stanowiła ona celu sama w sobie. Tu zaś fanserwis skacze w okolice zwyczajnie niesmaczne i odrzucające widza od ekranu, vide kodomonojikanowe zachowanie Miki wobec Yuuto podczas jego wizyty w szkole (po tym odcinku niektórzy przerwali oglądanie tego anime, a i sam miałem wątpliwości, czy nie cisnąć go w diabły), albo wypełnia sporą część danego odcinka (pierwszy i ostatni niech będą dowodami). Zdarzają się też sceny tak kretyńskie (orgazm w wyniku masażu pleców), że dalej jest już tylko ściana. Z góry jednak ostrzegam napaleńców – cenzura występuje tu w takim natężeniu, że podczas scen w gorących źródłach para zasłania 2/3 ekranu. Szlag nagły trafił w zasadzie sens samego tytułu – nie dość, że nikt tu już się nie troszczy o zachowanie w tajemnicy hobby Haruki, to jeszcze tematyka mangi i anime zeszła na dalszy plan. Niby mamy nowe anime, na punkcie którego bzikują Haruka, Yuuto i Nobunaga (zastosowano tu nawet ciekawy zabieg, nadając oglądanym postaciom wygląd głównych bohaterek), ale na palcach jednej ręki wyliczymy ważne momenty z jego udziałem.

Autorzy ratują się tym, co ostatnio robią wszyscy – nawiązaniami. Niestety, co za dużo, to niezdrowo, ze wszystkich tego rodzaju „atrakcji” chyba najbardziej spodobały mi się scenki z udziałem ojca Haruki w roli komandora Gendo Ikariego z Neon Genesis Evangelion – nieprzypadkiem obie postaci obsługuje ten sam seiyuu, a i zbieżność imion wskazuje, że jest coś na rzeczy. Także wstawki muzyczno­‑filmowe z Lotem Walkirii Richarda Wagnera lub Tako rzecze Zaratustra Richarda Straussa są sympatycznymi dodatkami. Co innego jednak kilkusekundowa scena, a czym innym jest robienie całych odcinków opartych o wzory z innych anime, takich jak Maria­‑sama ga Miteru (odcinek 8) czy Hayate no Gotoku! (odcinek 3). To już po prostu przesada i zarazem dowód na brak własnych ciekawych pomysłów. Tę nędzę widać do tego stopnia, że Nogizaka Haruka no Himitsu: Purezza przypominać zaczyna coraz bardziej czysto epizodyczne amerykańskie seriale dla młodzieży typu Beverly Hills, 90210.

Zalety… no tak… tego… wicie, rozumicie, towarzysze… Mógłbym wymienić opening, który zarówno udanym montażem, jak i fajną, dynamiczną piosenką sprawia, że raczej nie przewija się go natychmiast po tym, jak usłyszymy pierwszą nutę. Mnie osobiście spodobało się to, że nadal ważnymi postaciami drugiego planu są rodzice Haruki (prywatnie dwójka niezwykle zasłużonych seiyuu, Aya Hisakawa i Fumihiko Tachiki). Nie chodzi już nawet o to, że można dzięki temu posłuchać uroczego głosu Ayi Hisakawy, ale po prostu są to „dobrze napisane” postacie. Ending też nie wypada źle, nie jestem wielkim miłośnikiem piosenek śpiewanych przez seiyuu, ale tutaj wyszło to nieźle. Znajdzie się ponadto w całym anime kilka niezłych momentów. Kilka na dwanaście odcinków, dodajmy koniecznie.

Najgorsze zostawiłem na koniec – finał nie zamyka bowiem niczego, nie stawia kropki nad „i”. Wszystko wskazuje na to, że jeśli ta seria się sprzeda (a sprzeda się, fanserwis zawsze dobrze się sprzedaje), to powstanie trzeci sezon, tym bardziej że light novel, na bazie której powstało to anime, jest nadal wydawana. Skoro w przypadku poprzedniej serii spełniła się moja wróżba o jej kontynuacji, pozwolę sobie tym razem zażyczyć, aby trzeciej jednak nie nakręcono. Może się spełni?

Grisznak, 2 stycznia 2010

Twórcy

RodzajNazwiska
Studio: Diomedea
Autor: Yuusaku Igarashi
Projekt: Satoshi Ishino, Shaa
Reżyser: Munenori Nawa
Scenariusz: Gou Tamai
Muzyka: Takeshi Watanabe

Odnośniki

Tytuł strony Rodzaj Języki
Podyskutuj o Nogizaka Haruka no Himitsu na forum Kotatsu Nieoficjalny pl