x
Tanuki.pl korzysta z plików cookie w celach prowadzenia
reklamy, statystyk i dla dostosowania wortalu do
indywidualnych potrzeb użytkowników, mogą też z nich korzystać współpracujący z nami reklamodawcy.
Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na używanie cookie zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.
Szczegóły dotyczące stosowania przez wortal Tanuki.pl
plików cookie znajdziesz w polityce prywatności.
Ehh, nie miałem wielkich oczekiwań co do tego tytułu, ale nie myślałem, że będzie aż tak źle… Po prostu chciałem dokończyć oglądać anime, które zacząłem, tylko tyle. A tu się okazało, że poza wynudzeniem dostałem mocny kicz, o którym wolę jak najszybciej zapomnieć… No i te ostatnie odcinki – po obejrzeniu każdego z nich moja ocena leciała o jeden niżej. Tragedia nie komedia…
A
pepe
24.08.2010 08:55 dostosowanie
Ja bym to nazwał dostosowaniem jakości tytułu do jakości całego sezonu. Moim zdaniem był to krok zamierzony, by wynudzić wszystkich otaku i zmusić ich do znalezienia sobie pracy. W Polsce natomiast jest takie powiedzenie: Nie wchodzi się 2 razy do tej samej rzeki. Japończycy powinni też to sobie przyswoić.
Pozostaje tylko pytanie: Czy manga też zmarniała pod koniec pierwszego sezonu anime, czy po prostu wybrali już z niej wszystkie dobre pomysły?
Pozostaje tylko pytanie: Czy manga też zmarniała pod koniec pierwszego sezonu anime, czy po prostu wybrali już z niej wszystkie dobre pomysły?
Odpowiedź jest prostsza: wzięli to co się dobrze sprzedaje, a czego w pierwszej serii było mniej, czyli fanserwis. Przy okazji ucierpiała fabuła i postaci, a ogólny sens gdzieś zaginął, ale to trudno. Bo przecież większość fanów to zadowoli (przynajmniej według twórców). A mówiąc prościej: nie masz dobrego pomysłu i chcesz szybko zarobić? Weź lubianą serię i wypchaj ją fanserwisem, nie zważając na fabułę czy cokolwiek innego. Ludzie przecież i tak to kupią…
Pierwsza seria była kawałkiem dobrego anime, które naprawdę się mi podobało Druga seria jest ... W sumie gdyby nie pierwsza część to bym nawet nie przebrnął przez pierwsze trzy odcinki… Fabułe można streścić do stwierdzenia „n sposobów na przerwanie pocałunku”, postacie utraciły 2/3 swojego uroku(główny bohater 99%), najczęsciej pojawiająca się dodatkowa postać to niedorozwinięta pokojówka, etc
marecfzske4 napisał(a):
W japonii to anime się sprzedaje w wielkim nakładzie
No i? W Polsce bodaj świetnie sprzedającym się dziennikiem jest „Fakt”. A to wcale nie znaczy że nadaje się do czegoś innego niż podpałka
A
Niedźwiedź
7.01.2010 14:23 ehh...
Czekałem na drugą serię. Pierwsza była sympatyczna, do obejrzenia. Takie anime na wyluzowanie, ciepły romansik.
Druga seria? Bogowie… Jak można zrobić taki kicz i badziew z ciekawego anime? Widać można… Obejrzałem do końca, bo chciałem się dowiedzieć jak się skończy. kliknij: ukryte Przerywanie scen pocałunków mnie wk$%^&wiało. Ile razy wykorzystano telefon, żeby to przerwać? 4, 5? A zakończenie? To już było przegięcie pały.
Niedźwiedź
7.01.2010 14:27 Re: ehh...
Oh, jeszcze zachowania postaci. Główny bohater to najbardziej cipowata i niepewna postać jaką widziałem w anime. kliknij: ukryte Scena na zebraniu lokajów. ZA CO ON K*RWA PRZEPRASZAŁ?! CZEMU DAŁ SIE OBLAĆ JAKIMŚ SOKIEM?! Najgłupsza, NAJDEBILNIEJSZA scena w historii anime… Co to miało pokazać?
Nuda i kicz. Pierwsza seria była sympatyczna, druga to żenada. Fabuła mija się nawet z tytułem, o owym sekrecie właściwie nie ma już mowy :/
A
marecfzske4
6.01.2010 11:01 wsumie///
Według mnie kontynuacja nie jest kompletnie zła.Dzisiaj są nowe trędy ,które wy eu kliknij: ukryte ropejczycy nie rozumiecie.W japonii to anime się sprzedaje w wielkim nakładzie ,a więc nawet gdyby mi się nie podobało to i tak bym je kupił.
Dokładnie… Pierwsza seria do tej nie była aż taka tragiczna, a można było miło spędzić czas. Tutaj obejrzałam dwa odcinki z przewijaniem i dalej pociągnąć nie mogę… Co za dużo, to niezdrowo, tu się to idealnie sprawdza. Pewnie i nie jestem grupą docelową odbiorców, ale mimo wszystko nie polecam.
dostosowanie
W Polsce natomiast jest takie powiedzenie:
Nie wchodzi się 2 razy do tej samej rzeki. Japończycy powinni też to sobie przyswoić.
Pozostaje tylko pytanie:
Czy manga też zmarniała pod koniec pierwszego sezonu anime, czy po prostu wybrali już z niej wszystkie dobre pomysły?
Re: dostosowanie
Odpowiedź jest prostsza: wzięli to co się dobrze sprzedaje, a czego w pierwszej serii było mniej, czyli fanserwis. Przy okazji ucierpiała fabuła i postaci, a ogólny sens gdzieś zaginął, ale to trudno. Bo przecież większość fanów to zadowoli (przynajmniej według twórców).
A mówiąc prościej: nie masz dobrego pomysłu i chcesz szybko zarobić? Weź lubianą serię i wypchaj ją fanserwisem, nie zważając na fabułę czy cokolwiek innego. Ludzie przecież i tak to kupią…
:)
Druga seria jest ...
W sumie gdyby nie pierwsza część to bym nawet nie przebrnął przez pierwsze trzy odcinki…
Fabułe można streścić do stwierdzenia „n sposobów na przerwanie pocałunku”, postacie utraciły 2/3 swojego uroku(główny bohater 99%), najczęsciej pojawiająca się dodatkowa postać to niedorozwinięta pokojówka, etc
W Polsce bodaj świetnie sprzedającym się dziennikiem jest „Fakt”.
A to wcale nie znaczy że nadaje się do czegoś innego niż podpałka
ehh...
Druga seria?
Bogowie… Jak można zrobić taki kicz i badziew z ciekawego anime? Widać można… Obejrzałem do końca, bo chciałem się dowiedzieć jak się skończy.
kliknij: ukryte Przerywanie scen pocałunków mnie wk$%^&wiało. Ile razy wykorzystano telefon, żeby to przerwać? 4, 5? A zakończenie? To już było przegięcie pały.
Re: ehh...
kliknij: ukryte Scena na zebraniu lokajów. ZA CO ON K*RWA PRZEPRASZAŁ?! CZEMU DAŁ SIE OBLAĆ JAKIMŚ SOKIEM?!
Najgłupsza, NAJDEBILNIEJSZA scena w historii anime… Co to miało pokazać?
:/
wsumie///
Re: wsumie///
Jakież to „nowe trędy” dostrzegłeś w tym anime? To fascynujące, opowiadaj!
Jak na nie‑europejczyka zaskakująco sprawnie (choć ciut koślawo) posługujesz się językiem polskim.
Mentalność stada baranów ma się dobrze w narodzie, jak widać.
^^
Re: ^^