Tanuki-Anime

Tanuki.pl

Wyszukiwarka recenzji

Komikslandia

Komentarze

Seiken no Blacksmith

  • Dodaj komentarz
  • Recenzja anime
  • Avatar
    A
    MrKrzychu 12.03.2015 00:16
    Seiken no Blacksmith
    Seiken no Blacksmith jest serią dobrą, lecz nie powalającą według mnie. Posiada swoje zalety, nie wyróżniającą ją. Mimo to mogłem spokojnie przysiąść i dokończyć seans. Moja ocena 7/10.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    Tamago-chan 19.01.2015 00:51
    Totalne dno
    Spodobała mi się kreska, postanowiłam zerknąć, teraz żałuję. Dla mnie wizualna strona tego anime jest jego jedyną zaletą. Obejrzałam połowę licząc na powolne odnajdywanie sensu w kolejnych odcinkach, niestety nie udało się. Jest nudno, wtórnie i słabo po prostu. Najgorszym minusem tej serii są jednak bohaterowie. Męski bohater jeszcze jest znośny. Buc, bo buc, ale przynajmniej ma głowę na karku i jakieś tam umiejętności. Dziewucha jednak jest jedną z najgorszych postaci pierwszoplanowych jakie widziałam w anime. Na samym początku czekałam, aż ktoś w końcu wytłumaczy jej, że sam miecz (bez niezbędnych umiejętności) nie uczyni z niej rycerza. Zdałam sobie jednak sprawę, że to jedna z tych bohaterek, które potrafią tylko dużo gadać, a swoją dobrocią (i innym szajsem) są w stanie świat uratować. Te jej przemowy sprawiały, że miałam ochotę walić głową w biurko. Jest okropna, posiada w sobie wszystkie cechy, których w postaciach żeńskich w anime nienawidzę. Może gdyby nie ona jakoś dociągnęłabym to do końca (w żadnym wypadku dla przyjemności z oglądania, raczej dla zabicia czasu), ale nie dałam rady. Jako że udało mi się dotrwać aż do połowy pozwalam sobie ocenić.
    2/10
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    Dearther 1.06.2014 20:02
    Nic szczególnego
    Gdyby zostało rozwinięte może zasłużyłoby na jakąś wyższą ocenę niż 4/10.

    Animacja 8/10.
    Muzyka 8/10.
    Postaci 7/10.
    Fabuła hmm nie zauważyłem.

    Animacja całkiem ładna trochę jak pod komedię obyczajową, dźwiękowo też całkiem przyjemne, a postaci dały się lubić. Problemem jest całkowity brak fabuły. Łatwo byłoby temu zaradzić, ot wprowadzić wroga i przerobić na krótki shounen lub nawiązać to tego urywku z przeszłości głównego bohatera i to rozwinąć, jednak ostatecznie zostało anime, które prócz ładnych obrazków nic nie posiada.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    Carnivall 21.08.2012 01:25
    Zapychacz czasu i nic więcej
    Powiem krótko – nic wybitnego to nie było. DLaczego? Bo ani to nie było porządne ecchi, ani fantasy, ani dramat – zrobili z tego kompletną, aczkolwiek lekkostrawną papkę. Anime ledwo ugryzło temat, bohaterowie są wręcz kosmicznie jednoliniowi, a jak już wykazują się jakąkolwiek złożonością (czytaj Luke), to gdy poskleja się osobowość w całość jest ona bardzo sztuczna.
    Wizualnie dobrze, choć bez szału. Więcej niż 8/10 na pewno bym za to nie dało. Jeżeli chodzi o muzykę, to bardzo średnio.
    W anime wiele rzeczy było denerwujących, na przykład bohaterowie sztuczni do bólu, paplanina głównej bohaterki o rycerskości i honorze, przez co momentami chciałam ją zapakować w rakietę i wystrzelić w kosmos; jednakże mimo wszystkich wad anime oglądało się całkiem nieźle – akcja toczyła się w miarę normalnym tempem i seria nie zanudzała jakoś bardzo. Taki zwykły zabijacz czasu, dla tych, co się nudzą. Ode mnie 5/10.
    Odpowiedz
  • Skibat 9.05.2011 12:56:42 - komentarz usunięto
  • Avatar
    A
    odpowiedzi: 3
    Mirabelka 25.04.2011 12:21
    magiczne kucie katan oraz biusty duże i małe = FABUŁA
    Ech, powiem tak, że żałuję iż to zacne inaczej anime naprawdę nie miało tytułu „Seiken no Boobsmith”, zaoszczędziłabym sobie rozczarowania.

    Mam już serdecznie dosyć tych wszystkich serii które tylko udają wielce epickie fantasy ( albo fantasy w ogóle ) podczas gdy ich 'fabuła' obraca się w okół tego samego: biustów, biustów, biustów i jeszcze raz majtek…

    To nawet nie jest śmieszne, ale już większe zaciekawienie towarzyszyło mi przy seansach tak leciwego i przaśnie kiczowatego filmu jak „Red Sonja” (1985) niż tych wypuszczanych hurtem żałośnie słodkich­‑ecchi­‑karykatur fantasy.

    Teraz przed każdym anime które teoretycznie powinno mieć klimat tego gatunku zastanawiam się:
    czy to aby będzie się dało oglądać ? Czy to tylko znowu jakieś pochodne Queen's Blade…
    Odpowiedz
  • Avatar
    R
    odpowiedzi: 9
    tenshi 24.04.2011 16:30
    Recenzja skrajnie subiektywna nie mająca prawie nic wspólnego z prawdą
    No i kolejna recenzja osoby sfrustrowanej obejrzanym anime.

    Długo nie było recenzji tego anime choć jednak oceny redakcji są znane od dawna więc Zegarmistrz po prostu je przepisał (czyli 2 gwiazdki na 5). Ja radzę zwrócić uwagę na oceny czytelników czyli ponad 7/10. Oczywiście jak ktoś jest przeciwnikiem sympatycznego fantasy to zapewne bliżej mu do oceny zegarmistrza.

    Powiedz recenzencie czy uważasz, że to anime nie było sympatyczne jako fantasy ? Główny bohater to nie był taki głupek jak w Legend of the Legendary Heroes. To był tak zwany typ inteligentnego męskiego bohatera, który potrafił się odpowiednio zachować.

    A co do tej dziewczyny to prawdą jest, że chwilami potrafiła jako tsundere być irytująca lecz postać ocenia się za całokształt więc pod tym względem ją polubiłem mimo, że zazwyczaj wiele cech takich postaci mnie irytuje.

    Co do Lisy to akurat była słodziutka. Nie lubisz takich postaci ? Drażnią cię ? Ja akurat bardzo lubię takie słodziutkie postacie jak chociażby w K­‑On gdyż są sympatyczne i łatwe do polubienia.

    Więc tak zegarmistrzu. Oceniam twoją recenzję (opinię) 1/10 i właśnie takie recenzje jak twoje (moim zdaniem) zniechęcają wielu ludzi do tanuki. Owszem możesz uważać inaczej bo wiadomo, że każdy ma swoją opinię.

    Nie lubię ironii w recenzjach, a tym bardziej w takim stylu jak twoim. Anime jest na tyle dobre, że nie zasługuje na tak skrajnie marną recenzję.

    Powiedział bym, że 4 gwiazdki na 5 powinno otrzymać.

    Co prawda nie ja o tym decyduję, ale osoba decydująca o publikacji recenzji powinna się 2 razy zastanowić zanim coś takiego jak ta recenzja umieści na stronie (wiem wiem, że każdy może napisać swoją recenzję byle żeby potrafił w miarę dobrze pisać).

    Jako główne wady tego anime mogę wymienić:

    - chwilami denerwującą główną bohaterką
    - brak zakończenia
    - brak ambitności można również łatwo zauważyć

    A co do ostatniego akapitu czyli
    Jakiś czas temu spotkałem się z opinią, że anime stworzone na podstawie powieści zwanych light novels są znacząco lepsze od tych ekranizowanych na bazie mangi (o grach komputerowych nie wspominając).


    To akurat jest całkowicie błędna opinia gdyż właśnie na podstawie Visual Novel powstało wiele najlepszych anime (chociażby takie Air, Kanon). Zresztą czy to gra, manga cz nowela nie ma większego znaczenia.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    odpowiedzi: 1
    Necron 24.04.2011 14:33
    Oj tam, Oj tam
    tak psioczycie na to anime, a ja już wole takie anime niż shuffle czy Tonagure. Tu przynajmniej z zaciekawieniem oglądałem do końca, a w shuffle na 12 odc zasnałem – tamten bohater to porażka, Tonagura – główny bohater jest zboczeńcem.
    Jak już mają robić anime to wolę takie pospolite niż takie nie wiadomo co. Po za tym szkoda że znowu robili to anime na podstawie nie dokonczonej mangi. A wiadomo że jeśli producenci robią na podstawie nidokończonej mangi – to z reguły powstaje nigdy nie dokończone anime ze spapraną fabułą.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    Poison 24.04.2011 13:52
    Nie dałam rady
    Kurczeeee! Jako zagorzała fanka Sailor Moon wraz z całym urokiem, głupotą i sentymentem D :dla tej serii mówię NIE dla czegoś takiego jak toto! I szanownego recenzenta proszę uprzejmie nie równać tej niezdary Cecile z Tsukino bo to zniewaga!:D
    Uwielbiam fantasy we wszelkich wydaniach, ale nie znoszę jak się psuje gatunek takim czymś jak ten serial. Generalnie bardzo podoba mi się uwaga recenzenta na temat pękających zbroi pod którymi są nagie biusty, bo dokładnie oddaje sens tego co zobaczyłam w kilku pierwszych odcinkach. Dalej nie dałam rady.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    odpowiedzi: 4
    Saber 2.03.2011 18:38
    D.N.O.
    D jak dupa,
    N jak nic,
    O jak okropność.
    Nie obejrzałam za wiele, ale.
    1. Nie mogę patrzeć na mordę Luke'a. Jeżeli macie ochotę go podziwiać, radzę
    a) z zamkniętymi oczami
    b) zafundować mu operację plastyczną.
    Nie jestem pewna, ale on chyba miał być przystojny, czy mi się wydaje? XD
    2. Cecily Campbell. Mordę ma ładną. Ale w imieniu to chyba błąd. Powinna być Cycili, nie Cecily. D: Czemu zrobili jej taką szeroką i wyraźną przerwę między cycami ._. ? Wkurza mnie jak nie wiem.
    3. Lisa, to paskudztwo… Na jednej stronie mam taki nick, teraz źle mi się kojarzy.
    4. To coś, co w pierwszym odcinku robiąc rozróbę paplało o swoim zgubionym wybawieniu (pytało ludzi, czy przypadkiem go nie widzieli jak sobie przechodzi po ulicy, tak)... Miało na ryju gluty? o^o A feeee.
    Spodziewałam się czegoś lepszego! I to dużo lepszego! :<
    Znudziło mnie. Porzucone.
    Po FSN mam fazę na śliczne dziewczyny w zbrojach i z mieczem w łapie, ale niee, to nie w tym wydaniu…
    Może, MOŻE kiedyś to dokończę. Jeżeli zrobię wszystkie 532842423742384723874 rzeczy które mam na swojej liście do końca życia. Żart. Jeśli po prostu bardzo będę się nudzić.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    odpowiedzi: 2
    Leari 14.10.2010 11:51
    Ciekawa pozycja
    Początek całkiem obiecujący. Zawsze gdy pierwszy raz puszczam nowe dla mnie anime ogladam w pełni
    z openingiem i endingiem. Usłyszawszy OP jestem pod wrażeniem i za każdym razem słucham go z większą rozkoszą.
    Co jest dla mnie czymś wielkim bo zawsze je przewijam:P Szybka, skoczna kawałek nawet smutna świetnie pasująca do wyświetlanych animacji.Ending hmmm no jest:)
    Pytanie czemu w większości anime są nastolatkowie ratujący świat??? Dziwne choć przyznam ze dopiero jak mi latka stuknęły zaczęłam o tym myśleć:P
    Kolejna sprawa zbroja która uwidacznia piersi, nie znam się na tym za dobrze aczkolwiek nie wydaje mi się by było możliwe aż tak wygiąć stal echhh. (to pewnie zasługa jakiś panów:P)
    Moment w którym pęka ta zbroja boski :d ale się uśmiałam:d tylko czemu ta mała blondyneczka taka zachwycona:P
    Odcinek 4 jestem wciąż wciągnięta. Fabuła ciekawa (choć ciężko teraz nie powtarzać już wcześniej przerobionych schematów)
    Może za dużo trochę ckliwości ale pasuje to do głównej bohaterki. Główny choć raczej drugoplanowy bohater (twardy osobnik po przejściach) aż dziw ze nie na nim skupia się uwaga, przyzwyczajona zostałam do tego
    ze takie typki są gówno planowe a jak się okazuje ominięcie tego i postawienie panienki okazało się bardzo fajne.
    A dlaczego kobieta jest mieczem ??i do tego takim wrażliwym:P
    A tak i jeszcze bardzo podoba mi się podglądanie głównych bohaterów przy jedzeniu. Nie wiem jak ale bardziej do mnie trafia takie naturalne zachowanie niż omawianie spraw przy okrągłym stole na poważnie ;>
    I zakochałam się w pokojówce. Ona jest boska:D

    Zakończenie serii jest hmmmm „dziwne” widać ze będzie ciąg dalszy.
    Jak dla mnie pozycja zasługuje na obejrzenie. Zachwycać nie musi się każdy. Mnie się podobało :D
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    marti 30.09.2010 20:41
    Na pewno lepsze niż przeciętne
    Brakowało więcej wyjaśnień i prawdę mówiąc spodziewałem cię całkiem innej walki na końcu. Główna bohaterka kilka razy potrafiła być denerwująca, ale niewiele tego było.

    Animacja bardzo ładna i dobra kreska choć postacie poboczne już gorzej wyglądały. No, ale ja oglądałem wersję Blu­‑Ray. Dlatego nie zgadzam się chociażby z opinią niejakiego Costly że anime jest słabe/przeciętne.
    Magia+miecz to jeden z lepszych gatunków anime.

    No i świetne zakończenie było bo przez pewien czas obawiałem się, że może być gorzej zwłaszcza, że anime na pewno nie było komediowe tylko dosyć poważne, a nawet dramatyczne miało sceny.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    Takasugi 12.05.2010 02:00
    Przecietniarskie
    Przecietne anime zwykle fantasty o potworkach mieczo człowiekach (co to ma w ogóle być?!) mieczach, mieczach i jeszcze raz mieczach. Fabuła oklepana aż razi w oczy może do 5 odcinka nawet okej było, ale jak skonczyłam 5 odcinek i zaczełam ogladać 6 to tak sie zastanowiłam (co jest do cholery?!) taki nagły skok 6 w ogóle odleciała od 5 jakby to anime było podzielone na dwie cześci i dotego jeszcze tak migusiem weszły nowe postacie i sayonara. Końcówka to chyba była na odwal sie ten Siegfried  kliknij: ukryte 
    Kreska nie była taka zła nie narzekam. Co do muzyki no cóż opening ujdzie ending ujdzie, a muzyka w tle? w tle? nawet jej nie słyszalam, chyba, ze ta cisza mi uszy zatkała…
    Podsumując takie se anime może i na poczatku bylo wmiare oki i odcinki przelatywały, ale po 6 odcinku juz robilo sie nie fajnie.
    Odpowiedz
  • Yuutsuś 14.02.2010 16:36:01 - komentarz usunięto
  • Avatar
    A
    Costly 4.02.2010 21:39
    Brr...
    Fabularnie roztrzepane jak banda gimnazjalistek po dwóch piwach, a na dodatek urwane zanim czegokolwiek sensownego dowiedzieliśmy się. Oglądać się da, ot, przelatuje przed oczami i czas jakoś szybciej schodzi. Średnie do bólu.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    Ceres 6.01.2010 22:47
    Jak dla mnie bardzo fajne anime, kreska też fajna tylko brakowało mi tu co nieco komedi ;]
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    Shenai 29.12.2009 22:04
    Wiązałem chyba z tym tytułem zbyt duże nadzieję. Ogląda się co prawda niezle ale jakoś mnie nie przekonują ani wykreowany świat ani jego bohaterowie. Jak dla mnie kolejne dość schematyczne anime fantasy z piersiastą protagonistką.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    Leszczu 29.12.2009 21:17
    Fajne, lekkie i przyjemne. Oglądałem równolegle do Darker than Black 2 i do tego momentu bardziej mi się podobało od drugiej pozycji. Trochę dziecinne, ale może być ;)
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    PhantomRF 20.12.2009 16:16
    Ogólnie
    Serial Spoko , Potencjał jakiś posiada
    Według mnie zasuguje przynajmniej na 7
    Odpowiedz
  • Dodaj komentarz
  • Recenzja anime