Tanuki-Anime

Tanuki.pl

Wyszukiwarka recenzji

Forum Kotatsu

Komentarze

Naruto Shippuuden

  • Dodaj komentarz
  • Recenzja anime
  • Avatar
    A
    odpowiedzi: 1
    Uber87 25.05.2012 03:00
    9.5/10
    Na prawdę godny uwagi komediodramat (z naciskiem na to drugie).
    Nie oglądałem fillerów, bo uważam je za zbędne.
    Klimat, fabuła, morały – wszystko na wysokim poziomie.
    Żadne anime nie trafiło tak w moje uczucia, myślę że ruszyłoby nawet skamieniałego.
    Polecam!
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    Miyuki_96 28.03.2012 15:33
    Naruto Shippuden - duża porcja zabawy i trochę nerwów na fillery. ^.^'
    Świetna seria, zdecydowanie 8/10. Chciałam dać 9, ale fillery działają mi na nerwy. ><
    Podoba mi się klimat Naruto. Genialna seria komediowa, chwilami dosłownie tarzałam się ze śmiechu. XD Różnorodność ciekawych postaci sprawia, że z przyjemnością oglądam kolejne odcinki. Również fabuła nie ma sobie nic do zarzucenia. W Shippudenie mamy już więcej dramatyzmu niż w pierwszej serii, jednak to działa tylko i wyłącznie na plus. ^.^ Gorąco kibicuję Naruto, aby  kliknij: ukryte 
    Jeśli chodzi o techniki, mamy tutaj ciekawy wachlarz. Nie będę się pod tym kątem rozpisywała, za dużo tego. ^.^'' W każdym razie nie dziwię się popularności serii.

    Komu polecam? Myślę, że każdemu. W Naruto nie ma jakiejś wielkiej filozofii, więc i młodsi fani m&a nie będą znudzeni. Jeśli macie „trochę” wolnego czasu i chęci, gorąco polecam. Myślę, że naprawdę warto!
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    odpowiedzi: 2
    lastwhisper 20.02.2012 00:09
    DATTEBAYO po raz drugi.
    Obejrzenie pierwszej i drugiej serii zajęło mi około dwa miesiące, jakby tak zliczyć dni, które „zmarnowałam” na nadgonienie najnowszych odcinków pod presją kumpeli. Pierwsza seria zeszła mi nad wyraz szybko, z kolei z drugą było nieco gorzej ze względu na większą ilość odcinków oraz całkowicie pozbawionych wartości fillerów, które z czasem najzwyczajniej w świecie sobie odpuściłam. Szkoda życia, uwierzcie mi.
    Wydaje mi się, że Shippuuden jest swego rodzaju powiewem świeżości. Dopóki klimat w serii pierwszej nastawiony był na nutę komediową, tak seria druga może się pochwalić całkiem niezłym asortymentem dramatyzmu. W ogóle początkowo skupiano się na postaci Naruto – jego obecność miała znaczący wpływ na otaczających go bohaterów, z czego każdy z nich miał swoje za uszami. W dużej mierze nasz „lisek” nieświadomie bądź też z premedytacją przekonał ich do duchowej przemiany w magiczny sposób znany tylko naznaczonemu i uciśnionemu dzieciakowi. Seria druga zaś stara się wziąć pod uwagę każdą odrębną postać, a wychodzi to całkiem nieźle i sensownie. Shippuuden zaczyna się jednak w momencie, kiedy Naruto pojawia się w wiosce w dresie, w którym dominują kolory pamiętnej pomarańczy oraz czerni, a od samego właściciela emanuje dziwna (?) aura dorosłości – choć jego cele i sposób bycia pozostają niezmienne, o czym przekonujemy się już w pierwszych minutach. W czasie trwania całej tej serii doszukujemy się poważnej przemiany w osobowości Uzumaki'ego. Jego osobliwe „JA” z głową pełną figli musi odejść w zapomnienie w obliczu szokujących wydarzeń, jakie mają miejsce w zaskakująco krótkim czasie. Po pierwsze – w końcu dociera do niego, że Sasuke nie stoi w miejscu jak lojalny pies wyczekujący pieszczotliwego nawoływania właściciela.  kliknij: ukryte  boleśnie uświadamia go, że jest daleko za murzynami w kwestii umiejętności i nijak może chociażby dotknąć swojego przyjaciela. Nie pierwszy raz Sasuke okazuje się być w czymś lepszy, ale nie zapominajmy, że była chwila słabości – w pierwszej serii – gdy to Naruto wzbudził niepokój w młodym Uchiha. Po drugie – stopniowo traci ludzi, na których szczególnie mu zależy, a my tracimy wspaniałe postacie, w szczególności te, do których żywimy sympatię bądź nabieramy ją na chwilę przed ostatecznym zgonem. Bolesne przeżycia związane ze śmiercią bliskich powodują zwolnienie blokady w mózgu (?!) Naruto, któremu dotychczas wydawało się, że całkowicie rozumie uczucia Sasuke. Od tego momentu nasz bohater jest całkowicie odmieniony – i to dosłownie. Ta odsłona Naruciaka jest momentami wręcz porażająca i, o dziwo, całkiem realistyczna. Po trzecie – postać Naruto nie tylko zmienia się w oczach widzów, ale także fikcyjnych postaci, wegetujących wokół niego. Jego czyny i dokonania zaczynają być dostrzegane przez mieszkańców wioski, jednak nie reaguje on w tak dziecinny sposób na pochwały jak w serii pierwszej.
    Doszłam do wniosku, że Shippuuden skupia się przeważnie na relacji Naruto z Sasuke. Ten drugi budzi wielkie kontrowersje – z protagonisty z rzeszą napalonych niewiast przeistoczył się antagonistę z bagażem fangirlingu na plecach, bo to przecież „czarny charakter”. Nie mogę pojąć ludzi, którzy besztają tą postać na każdym kroku i bluzgają na jego chore ambicje oraz mordercze intencje. Osobiście uważam, że ten nowy „wygląd” Sasuke – zarówno w kwestii ubioru, jak i osobowości – jest o niebo, a nawet dwa lepszy od Pana PerfekcyjnieIdealnieNapuszonego. Nie twierdzę, że jego postępowanie jest dobre, ale jako realistyczna postać musi wykonywać zaplanowane dla niego przez samego (wyobraźcie sobie!) autora idee, bo byłoby mało wiarygodne widzieć go w odsłonie litościwego chłopaczka z prowincji, który morduje brata z czystą przyjemnością, a następnie nonszalancko wraca do Konohy, by serdecznie wyściskać rzekomych przyjaciół. Mówcie co chcecie, ale jak dla mnie Naruto straciłby sens wraz z powrotem Sasuke. W dodatku naprawdę współczuję tej postaci – przepełniona tragizmem do granic możliwości, wykreowana w stylu rasowego emo, a nieustannie manipulowana i oszukiwana przez środowisko. Gdzie macie rozum, ludzie?! To oczywiste, że wówczas uaktywnia się mechanizm obronny przed światem, a serce zostaje zagłuszone przez przytłaczającą falę nienawiści. Sasuke jako postać, która straciła dosłownie wszystko w zaledwie jedną noc, w dodatku pasożytowała na nienawiści przez niemal całe życie – jeszcze nawet z czasów beztroskich dziecinnych lat, gdzie próby dogonienia brata wydawały się abstrakcją – nie może po prostu chwycić za rękę Naruto, uśmiechnąć się i wrócić do domu, gdzie, notabene, czeka na niego cała wioska gotowych, by go zatłuc pod byle pretekstem shinobi.
    W Shippuudenie doczekaliśmy się długo wyczekiwanej walki pomiędzy braćmi Uchiha, ponadto starcia z Pain'em i przelania hektolitrów krwi oraz rzewnych łez nad wartościowymi postaciami. Dodatkowym plusem serii jest także możliwość poznania historii, które nas w szczególności interesują – Kakashi'ego, Jiraiyi, Paina, Sasori'ego, etc., a co jest bardzo zaskakujące –  kliknij: ukryte  Niezliczona ilość niespodzianek, które chowano przed nami prze 220 odcinków serii pierwszej. Na różnice w klimatach obydwóch serii wpływa także zmiana podkładu muzycznego – od nuty lekkie, niemal żartobliwej do ciężkich, przygnębiających brzdąknięć. Rzeka nowych postaci, które nie zostały wcale przerysowane bądź rzucone na bruk – każda z nich ma swój udział z silnie zarysowanymi wadami oraz zaletami. Oklaski dla Kishimoto za tak fenomenalne „ogarnięcie” tego wszystkiego.
    Myślę, że ta seria zasługuje na nieco wyższą notę niż poprzednia – oczywiście, jeśli pominiemy fillery niskich lotów. W mandze ostatnimi czasy zrobiło się gorąco, dlatego możemy spodziewać się całkiem niezłej akcji, zwłaszcza, jeśli chodzi o tajemniczego Madarę, mrocznego Sasuke i odważnego Naruto.
    To tyle. Na razie nie wystawię oceny, bo czekam na dalszy rozwój zdarzeń.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    Gabiszoon 18.02.2012 21:07
    Super!
    Moje ulubione anime i manga, według mnie nic nie przebije tego anime i mangi. Szczególnie podobają mi się openingi 1, 8 i 9! Tylko Sasuke staje się wredny… ale anime GENIALNE \(^.^)/
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    Okami399 8.02.2012 20:32
    co do odcinka
    Obejrzałam wszystkie odcinki i oglądam kiedy są nowe. Przyznaje naprawdę świetna seria (gdyby nie tyle filerów) ale autor mangi naprawdę zasługuje na laury. Seria jest długa ale dzięki temu nikt nie ma co narzekać że za krótka i gdyby nie filery było by w sam raz.Świetna kontynuacja poprzedniej serii no i oczywiście genialne op i trochę gorsze ed ale i tak lepsze niż w starym naruto. Bardzo polecam serię lecz najlepiej na wakacje bo odcinki wciągają ale zajmują dużo czasu więc powodzenia.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    krzysiekb852 8.01.2012 20:21
    Gdyby nie fillery....
    Jak dla mnie no. 1 wśród anime, jednak 1/3 całej serii to fillery. Generalnie fabuła na podstawie mangi jest bezbłędna, no może końcówka troszeczkę odstaje ( tak od 175 odcinka), ale akcja z Jiraiyią Painem i zemstą naruto to poprostu arcydzieło. Tytuł obowiązkowy 9/10 tylko ze względu na słabiutkie fillery.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    VisioN 12.12.2011 19:42
    Shinobi
    Moim zdaniem jest to świetna kontynuacja, świetnej serii.
    Pomimo niektórych krytycznych komentarzy warto obejrzeć.
    Polecam jednak zacząć oglądać od początku, gdyż można się ,,pogubić” w fabule.
    Rewelacyjna przygoda, świetne zwroty akcji, niesamowicie widowiskowe walki – wszystko jest tutaj zawarte :)
    8/10
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    cathbanned 2.12.2011 12:01
    Nie uchachany Naruto
    Obejrzenie „Naruto” i dogonienie odcinków z „Shippuudena” zajęło mi dwa miesiące. Może dwa miesiące i parę dni, może niecałe dwa miesiące. Niestety nie pamiętam.
    Różnice między pierwszym, a drugim sezonem? Po pierwsze: muzyka, bo zmieniła się nie tylko ona, ale także i kompozytor. W „Naruto” przeważały wesołe nutki, w „Shippuudenie” słychać więcej gitar i przygnębiających melodii. No, ale nie ma co się dziwić, bo o ile „Naruto” było nastawione raczej na komedię, to w „Shippuudenie” rozgrywają się istne dramaty.
    Pierwszy odcinek „Shippuudena” rozpoczyna się po trzech latach od zakończenia wydarzeń w pierwszej serii. I co widzimy? Na pewno zmianę w bohaterach, zarówno w ich wyglądzie, jak i ubraniach. Dla niektórych ta zmiana była jak najbardziej korzystna, a dla niektórych jak najbardziej nie. Za pierwszym razem mógł to być szok, ale da się przyzwyczaić. Zmiana najlepiej przysłużyła chyba samemu Naruto, który porzucił noszenie w całości pomarańczowego dresu (bo się zniszczył). Chociaż zmiana zaszła nie tylko w kolorze jego ubrań, ale też samym jego charakterze. Naruto nie jest już uchachanym dwunastolatkiem i zaczyna sobie zdawać sprawę, że życie nie jest takie proste jak mu się wydaje. Nie wystarczy powiedzieć do Sasuke „Chcę żebyś wrócił ze mną do wioski”, żeby Sasuke posłusznie uczynił to o, co Naruto go prosi.
    Jesteśmy zmuszeni pożegnać się z bohaterami, których lubiliśmy  kliknij: ukryte . Poznajemy nowych i bardzo szybko jesteśmy zmuszeni pożegnać się również z nimi  kliknij: ukryte . Odbywa się również długo oczekiwana walka między braćmi Uchiha.
    Atmosfera jest na pewno inna, również dzięki (a może przez?) zmianie muzyki. Inna, inna, ale czy lepsza? Trudno mi ocenić, ale „Shippuudena” ogląda mi się tak samo przyjemnie, jak pierwszy sezon. Szkoda tylko, że ilość fillerów jest bardzo wysoka i od czasów „Naruto” znacznie spadła na jakości. Wracając do jakości – niektóre sceny zrobione są wręcz żałośnie i ma się wrażenie, jakby oglądało się zupełne coś innego (mówię tu np. o walce z Painem).
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    odpowiedzi: 1
    awangardowa555 9.11.2011 20:07
    moj nr 1
    Mimo ze mam 22 lat taka stara to uwielbiam naruto ,mysle ze ta seria jest duzo lepsza od naruto. Bardzo wzruszająca , nawet NANA mnie tak nie wzruszyła jak to anime .Caly czas chusteczki lezaly przy kompie ;)przez  kliknij: ukryte  .Muzyka genialna . Dam 8/ 10
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    odpowiedzi: 2
    Akai 28.10.2011 21:59
    Jedyny shounen, który trawię
    Bleach – nie. One piece – nie. Fairy Tail? – nie. To może Gintama? Nope.
    To co? Naruto!


    Za shounenami nie przepadam, a tym bardziej za tasiemcami. Jak ja nienawidzę męczyć się z jednym tytułem kilka miesięcy, lub nie daj boże parę lat. Ano,nie zmienia to faktu, że były były 2 wyjątki – Sailor Moon i Naruto.
    Naruto był moim czwartym anime w życiu(zaraz po Muminkach, Pszczółce Mai i Pokemonach), ale nie łączy mnie z tą serią jedynie sentyment. Ma to coś. Zgadzam się, że nasz kochany twórca Naruto kopiuje już od samego siebie, ale seria dalej, według mnie, jest na poziomie.
    To był jedyny tasiemiec ze shounenów, jest jedynym tasiemcem ze shounenów i będzie jedynym tasiemcem ze shounenów jaki kiedykolwiek oglądałam.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    aloo 28.10.2011 15:25
    naruto to najlepsze anime anime jakie oglądałam, a oglądałam ich już dużo. to jest anime które każdy powinien obejrzeć. zawiera takie morały o życiu że nie sposób o tym zapomnieć. powiem szczerze że przy tym anime można się rozpłakać, wzruszyć i przeżyć, mi wiele razy poprawiał naruto do szczęścia i motywacji.
    JEST TO ANIME KTÓRE BARDZO WARTO OBEJRZEĆ!
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    odpowiedzi: 1
    Kanaria. 12.10.2011 20:28
    Naruciaak.
    Naruto oglądam od prawie 4 lat.
    Zaczęłam gdy leciało na kanale Jetix.Z początku nie mogłam się przekonać i zawsze walczyłam z bratem o pilota gdy te chciał to oglądać.Ale pewnego razu obejrzałam któryś tam odcinek i…spodobało mi się.Sama byłam zaskoczona.Jak widać,Naruto ma w sobie coś co zachęca do oglądania.Jak powiedział użytkownik poniżej,ja również z przyzwyczajenia siadam w czwartek/piątek/czasem w sobotę i oglądam kolejny odcinek.Jeśli zapytałbyś/aś co w Naruto jest takiego fajnego..to naprawdę nie wiedziałabym co odpowiedzieć..bo naprawdę nie wiem…z całej gamy bohaterów lubię jedynie zewsząd szykanowaną i nie lubianą przez większość fanów Sakurę.Pozostali są tacy….nie ciekawi jak dla mnie…
    Oprawy dźwiękowej nie będę komentowała,bo jest tu tak mnóstwo openingów,endingów i ostów,że głowa mała…

    Faktem jest,że z Naruto nie wyciągniemy jakichś życiowych nauk,refleksji…no chyba,że „nigdy nie należy się poddawać” i „przyjaźń jest najważniejsza”.Choć tak właściwie to te sentencje,w naszym świecie to tak naprawdę puste słowa..bo jak dla mnie to są ważniejsze priorytety aniżeli przyjaźń.Czy ktoś z was nigdy się nie poddał? Ja to robię prawie codziennie…więc te nauki Naruto sprawdzają się tylko w świecie ninja…
    Jestem pewna,że Naruto będę oglądała do ostatniego odcinka…nie wiem kiedy to nastąpi..za rok..za dwa..

    Prawdą jest również to,że gdybym dzisiaj nie znała tego anime i ktoś by mi je polecił to za żadne skarby świata bym go nie oglądała..tak se policzyłam,że obie serie dotychczas mają razem grubo ponad 400 odcinków…dla mnie ta liczba jest przytłaczająca..

    Dzięki Ci telewizjo,że w 2008 roku wyemitowałaś te 140 odcinków…
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    odpowiedzi: 1
    Zwei 10.10.2011 22:12
    bo musze
    ogladam to od dawna i jakos z przyzwyczajenia siadam w czwartek/ piatek wieczorkiem i ogladam nowy epek. Serie uwazam za warta poswieconego czasu, chodz odradzam ogladania fillerow (dnooo), ale odc na podtawie mangi sa calkiem calkiem 7/10, boska muzyka
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    ozi 29.09.2011 10:35
    słabe
    no to mamy bohaterów po pewnym okresie czasu. wyżsi, starsi…. bardziej żałośni…

    naruto w kontynuacji zmienił się z małego idioty wrzeszczącego w kółko, że chce być hokage na dużego idiotę, który w kółko ględzi o miłości, poświęceniu i zrozumieniu.

    w pierwszej serii, chociaż z dziećmi nie było tyle przesłodzonych chwil.

    kreska leży i kwiczy. można zrozumieć, że mamy do czynienia z tasiemcem jednak to co twórcy wyczyniają woła o pomstę do nieba. muzyka nie jest najgorsza. to jednak zbyt mało aby ocenić w kwestii technicznej to anime na więcej niż 4+.

    walki z czasem wymykają się z pod kontroli twórcy mangi, na której podstawie jest robione anime. można zauważyć brak pomysłów, dziwne rozwiązania, które zaprzeczają założeniom z wcześniejszych odcinków. pierwsza seria i początek ns trzymały poziom w sprawie starć przeciwników. z czasem jest coraz gorzej.

    fabularnie seria jest przeznaczona dla przedziału podstawówka – gimnazjum. starszy nie przełknie tej ilości słodkości i „przyjaźni” w tak oklepanej formie.
    postaci niby mają swoje historyjki ale wszystko obija się potem o przejście na jasną stronę mocy.

    na plus dałbym głównego badass'a. właściwie to było ich kilku jednak każdy jakoś oparł się wykładom słodkości od głównego bohatera. ciągle dążyli do jasno określonego celu nie zważając na trupy. taki mały „promyk” wśród tandety, coś innego.

    innymi słowy nic wybitnego. fani serii będą pewnie ciągnąć ten tasiemiec jednak z czasem pewnie i oni zauważą, że po prostu „wyrośli” z takiej ilości tandety jaką serwuje nan NS. 4+/10

    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    alice 21.09.2011 03:16
    Ja napisze tak . Widziałam niedawno odcinek NS na RTL i strasznie mnie zaciekawil ;) ja która gardzila naruto zacznę go oglądać od pierwszej serii jak tylko bede miała dostęp do komputera. ;)) może naruto zdobywa kolejna fanke ;)
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    odpowiedzi: 6
    woord 20.09.2011 23:54
    co z tymi oczami?
    Nadgoniłem Naruto i strasznie mnie wkurza parę rzeczy, albo ja czegoś nie zrozumiałem, albo nie ma tego w anime (a jest w mandze, mam nadzieję), albo twórcy mają w pompie konsekwencję. To i pytam:
     kliknij: ukryte 
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    Byczusia 23.08.2011 09:52
    Ciekawe
    Cóż, w Shippuudenie taki spory powiew nowości. Wiele postaci się zmieniło- np. Sakura zrobiła się użyteczna(charakter niestety dalej taki sam)- silniejsza, Ino wydoroślała i nie tylko. No i przeciwnicy: głównie Deidara mi się nbr. podobał i Pein. Niestety też np.  kliknij: ukryte .No i kinówki Shippuudena cudowne.
    Odpowiedz
  • Salamander 15.07.2011 02:15:46 - komentarz usunięto
  • Avatar
    A
    RevrovVR 25.06.2011 11:07
    Kontynuacja średniej serii. Wiele się nie zmieniło.

    Naruto wciąż jest  kliknij: ukryte  postacią, której choćby odcięli głowe to i tak jakimś cudem przeżyje.

    Fabuła potrafi czasem zaskoczyć, ale dalej jest niepotrzebnie przedłużana.

    Walki znowu są skopiowaną wersją tych z dragon balla i nie ma co się dziwić, gdyż Naruto wiele rzeczy kopiuje z innych serii.

    Jakość techniczna dalej pozostawia wiele do życzenia ( kliknij: ukryte )

    Przynajmniej nowa muzyka trzyma poziom, ale to za mało by oglądać owe anime.

    Moja ocena: 4/10 Szkoda życia na oglądanie.

    Naruto i Naruto Shippuden mają największą popularność wśród osób poniżej 12 lat, gdyż oni nie są zbyt wymagający i nie widzą wad owych serii i to własnie oni będą się przy niej dobrze bawili.





    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    amarlagoon 24.06.2011 11:57
    Naciągane/Nuda
    Okropnie naciągane i jak dla mnie to strata czasu.Anime ma w sobie wiele niepotrzebnych rzeczy, których manga na szczęście nie ujęła.
    - : Bezsensowna rozciągana historia z Sasuke i pominięcie starego, dobrego Soundtrack'u/Postacie są starsze, ale wcale nie wyglądają lepiej/Ogromna ilość zapychających, nudnych, niepotrzebnych fillerów
    Ogólnie Naruto straciło to coś, co już nigdy nie wróci.Żałuję straconego czasu na głupie, bezsensowne i bezcelowe odcinki.

    Nie polecam nikomu zaczynać oglądać Naruto Shippuuden, jeśli nie orientuje się w samym Naruto, które wystarczy mniej, więcej oglądnąć do 120 odcinka, bo reszta jest nie istotna,nie wspominana i nic się tam ważnego i ciekawego nie dzieje.

    Mnie Naruto Shippuuden Zawiodło, przez duże Z. Radzę pooglądać inne anime, gdzie walki nie polegają na samych rozmowach przez 4 odcinki tak jak było to tu i w I części.
    Moim zdaniem jeśli wogóle to Naruto jest o wiele lepsze od Shippuudena,który jeszcze nie wiadomo ile będzie się ciągnął.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    bassty 30.05.2011 17:16
    Jak dla mnie to oglądanie kolejnych epizodów jest kwestią…przyzwyczajenia??Jest odcinek ,włączam ,oglądam,wyłączam.Tyle.I tak co tydzień.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    yuki-chan 20.04.2011 19:33
    Kocham xD
    Naruto Shippuuden moim zdaniem jest lepszy i ciekawszy od serii poprzedniej.Na pewno jest o wiele więcej momentów,na których się popłakałam. kliknij: ukryte Wyglądy postaci znacznie się poprawiły,ale najnowsze odcinki strasznie straciły na jakości.Głównie przez to,że więcej jest robione komputerowo.Moja opinia.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    hakman4 1.03.2011 15:32
    Po fillerach...
    Po 20 odcinkach fillerów ,które dużym łukiem ominąłem nie marnując czasu na to :P. Zaczęło się już 2 tygodnie temu „normalne” odcinki według mangi. Teraz zacznie się pełne akcji sceny na które się czekało ^^. Choć troche jestem oburzony walką Naruto z Painem. Eh…Pokazanie wyginającej się twarzy atakującego Paina nie była estetyczna ani ładna. Pomijając w najbliższych odcinkach czeka nas masa dobrej rozrywki :). I oby tak było na bardzo długo ^O^.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    Quiet 14.02.2011 21:14
    Apetyt rośnie
    Zaczęłam swoją przygodę z Naruto jeszcze w gimnazjum kiedy to puszczano odcinki w polskiej telewizji na kanale JETIX . Początkowo byłam sceptycznie nastawiona ale z czasem wszystko się zmieniło.. Podeszłam do tematu z totalnym luzem i próbowałam znaleźć pare podobieństw wiążących tą serie z legendarnym Dragon Ball..no zawiodłam się bo nic z DB równać się do dziś nie moze jeśli chodzi o walki.. ale przyznam że seria pierwsza miała w sobie to coś co mnie cholernie przyciągnęło głownie była to postać Sasuke która w tamtym czasie dla mnie powinna być główną postacią serii..i oczywiście śmieszne wybryki małego Naruto , przyznam że nieraz leżałam na podłodze ze śmiechu .
    Do Shippuudena twórcy podeszli nieco poważniej. Oczywiście nie brakuje tu ulubionych śmiesznych momentów ale czasem zalatuje dramatem ale to dobrze bo to jest jedyne podobieństwo z seriami DB.. A tego ja osobiście szukałam . Druga seria coraz bardziej przypada mi do gustu..choć szlag mnie trafia jak widzę te filery to wyczekuje kolejnych ekranizacji . Ratuje mnie manga która juz jest około 100 odc do przodu .. następny 199 odcinek już nawiązuje bezpośrednio do wydarzeń zawartych właśnie w niej.. Przyznam że oczekuję czegoś co zaskoczy mnie i nie pozwoli porzucić serii jak inne nie warte uwagi..
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    Agiss 16.11.2010 16:29
    ...
    Nie przepadam zbytnio za tasiemcami. Naruto ogladnelam cos okolo 70 odcinkow. Shippudena ogladnelam niecale 30 odcinkow, tyle ile tam trwala jedna historyjka. Troche mnie to juz znudzilo, no bo ile mozna o tym samym? Co do muzyki nie mam zastrzezen, podobal mi sie opening. Walki sa fajnie zrobione, tylko w niektorych miejscach grafika jest moim zdaniem troche sztuczna. Jak dla mnie 7/10, a wtedy kiedy to ogladalam 8/10 (bo wciagnelo:))
    Odpowiedz
  • Dodaj komentarz
  • Recenzja anime