Tanuki-Anime

Tanuki.pl

Wyszukiwarka recenzji

Studio JG

Komentarze

Touch

  • Dodaj komentarz
  • Recenzja anime
  • Avatar
    A
    Sikanamura 4.05.2021 13:59
    5/10
    Dziwi niesamowicie stawianie tego tytułu na równi z Maison Ikkoku czy nawet Kimagure Orange Road. Wcześniejsze „Miyuki” również oceniam wyżej. Tytuł już po kilkunastu odcinkach niemiłosiernie zaczyna irytować zachowaniem postaci. Spokojnie możnaby serię podzielić na dwa odrębne tytuł (historię) i nie wiem czy nie byłoby lepiej. Wiem, że ogólnie to anime cieszy się dużą popularnością, jednak moja ocena to 5/10.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    Góral 20.12.2014 20:03
    Najlepsze anime sportowe, jakie kiedykolwiek widziałem i jedno z najlepszych w ogóle. Co dziwniejsze, choć nienawidzę serii romantycznych tutaj wątek miłosny zupełnie mi nie przeszkadzał, a wręcz był jednym z głównych powodów, dla którego oglądałem je w tak szybkim tempie. Najbardziej jednak cenię w serii wiarygodnych bohaterów, wzbudzających sympatię i z którymi ciężko było mi się rozstać po skończonym seansie. Co więcej byli oni oryginalni i jakoś nie dostrzegłem wtórności, a Harada i Tatsuya to klasa sama dla siebie, jedne z najciekawszych postaci wśród wszystkich jakie widziałem w anime – jednym słowem mistrzostwo.

    Podczas oglądania zapominałem, że to tylko serial animowany, wyobraźnia włączała mi się automatycznie po zakończeniu openingu i odrywałem się od rzeczywistości na długi czas. Rzadko kiedy podczas oglądania czy to anime, czy to seriali, przeżywam losy bohaterów, ale przy tym tytule siedziałem jak na szpilkach, adrenalina sama się wydzielała, a pomimo tego, że za oknem zimno a w pokoju było 20 stopni C max, przy oglądaniu meczów, czy miłosnych perypetii czułem zimny pot na swoim ciele ;). Szkoda, że teraz już takich serii nie robią, liczy się głównie efekciarstwo, ew. oryginalność, której nie jestem w stanie docenić. Ja lubię historie proste, bez żadnych metafor czy innych zbędnych dodatków, ważne są dla mnie ciekawa fabuła i bohaterowie. Nie może też zabraknąć akcji, powolne tempo nie jest dla mnie. Wszytko to posiada Touch, a że grafika jest archaiczna nic dla mnie nie znaczy, żeby tak wszystkie anime miały taką kreskę, ale były równie wciągające pewnie nie robiłbym nic innego tylko w bajkach siedział ;).
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    Fugun 17.06.2012 18:21
    Przereklamowane i to bardzo.
    Z romantycznej trójki lat 80tych (Maison Ikkoku, ...Orange road, Touch) Touch wypada wg. mnie najsłabiej. Jest wręcz masakrowany przez dwa pozostałe tytuły, a wszystko przez hermetyczność bohaterów, nielogiczność emocjonalną bohaterów i zbyt dużą umowność między twórcą anime a widzem(np. uczeń szkoły podstawowej za którym latają panienki jak za gwiazdą rocka czy oscarowym aktorem z Hollywood czy to, że brat gwiazdy sportu, wg mnie o wiele fajniejsza i ciekawsza postać, a równie przystojna [w końcu to rodzeństwo], wzbudza sensację kiedy dosytaje 1 głos w rankingu popularności [totalny brak logiczności graniczący z idiotyzmem…]. Obejrzałem Cross game, które uważam za średnie, momentami denerwujące (podobnie jak Touch), a za Touch zabrałem się bo był nieraz wymieniany jako część romantycznej trójki lat 80tych, z której dwa pozostałe tytuły uważam za rewelacyjne. Z tej trójki Touch, w przeciwieństwie do MI i KOR, uważam za anime dla niewybrednych dzieci… Szkoda.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    Sezonowy 21.11.2011 14:10
    Efekt uboczny :)
    Obejrzałem serial z wielką przyjemnością. Co ciekawe, w trakcie oglądania doszedłem do wniosku, że gimnastyka artystyczna – druga po baseballu dyscyplina sportowa, której serial poświęca najwięcej uwagi – to piękna sprawa. Co prawda, rywalizacja facetów w kolorowych mundurkach i fikuśnych czapeczkach, rzucających w siebie piłeczką czy machających kijem jest fajna, ale i tak nie ma w sobie choćby odrobiny tego niesamowitego wdzięku gimnastyczki ćwiczącej ze wstążką, piłką, kołem czy maczugami. I piszę to całkiem serio, bez odrobiny sarkazmu. Następnym razem, kiedy trafię w telewizji na pokazy gimnastyczne, nie będę odruchowo zmieniał kanału na inny, niby że oglądanie gimnastyczek to dobre dla zniewieściałych wymoczków, co to lubią malować sobie paznokcie.

    Ot, taki nieszkodliwy efekt uboczny oglądania anime, skutkujący poszerzeniem horyzontów. :)
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    Enevi 10.11.2011 20:50
    Romantyczek baseballowy zwyczajny, czyli generalnie ślimak...
    ... przez lwią część pierwszej połowy. Momentami było ciężko (jak ten durny zwierzak mnie wkurzał. Jak dużo niepotrzebnych scen można poświęcić na głupiego psa?), zwłaszcza po znacznie lepszym Cross Game, ale gdy do głosu doszli Yuka (charakterne toto, ale przy okazji niezmiernie sympatyczne) i Akio, wszystko ruszyło z miejsca. Dobrze wypadł też rozwój Tatsuyi. Warto było przetrwać początkowe odcinki, żeby potem śledzić ciekawe rozgrywki. Całość oglądało się przyjemnie i historia ma względnie satysfakcjonujące zakończenie, choć mimo wszystko dla mnie przyzwyczajonej do nowszych produkcji Touch okazał się nieco zbyt „klasyczny”.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    zimny2 15.02.2011 14:26
    genialne anime, szkoda tylko, ze nie zakończyli go trochę lepiej bo został spory nie dosyt a odcinki specjalne niestety nie są warte uwagi. 9/10
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    odpowiedzi: 1
    DuchDucha 15.07.2010 10:40
    :D
    Bardzo fajne anime, chociaż widziałem tylko połowę.

    Co do ścieżki dźwiękowej. Ta klasyka której słuchają to Chopin.

     kliknij: ukryte 

    Zamaskowano spoiler. Moderacja
    Odpowiedz
  • Dodaj komentarz
  • Recenzja anime