Tanuki-Anime

Tanuki.pl

Wyszukiwarka recenzji

Komikslandia

Komentarze

Fruits Basket

  • Dodaj komentarz
  • Recenzja anime
  • Avatar
    A
    Siney 14.01.2007 17:05
    Odlot
    To naprawdę świetne anime. Szczególnie zakończenie totalnie zaskakuje i wywołuje dużo emocji. Naprawdę polecam. Jak to określiła moja koleżanka: Przez to anime się płynie.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    odpowiedzi: 3
    Salva 1.01.2007 12:59
    Jakie instynkty się we mnie obudziły po Fruits Basket...
    Mordercze, bardzo mordercze… Głównie wymierzone w stronę Tohru ale rozkładające się też po reszcie. Po przeczytaniu recenzji pomyślałam sobie, że może mi się spodoba ( widząc tyle elementów wspólnych z Ouran ). Mój błąd polegał na tym, że najpierw widziałam Ouran a potem zaczęłam Fruits Basket. Wiem że trochę za wcześnie na jakiekolwiek wrażenia bo obejrzałam na razie jedynie 6 epków, ale po tych 6 epkach myślałam że mnie szlag trafi. Główna trąba.. to jest chciałam powiedzieć bohaterka jest najgorszym typem bohaterki jaki miałam okazję zobaczyć. Dostaję piany na ustach po usłyszeniu jej głosu… Nie będę się wdawać w opisywanie charakteru ale ona jest potworna. Na dodatek straszliwie mnie denerwuje jej wpływ na Yuki i Kyo. Rany boskie co oni w niej widzą ?! Już pomijam Yukiego, który jak dla mnie jest bardzo interesujący i naprawdę go polubiłam, i ewentualnie jakoś by z nią wyglądał, ale Kyo ?! Pomijam że mam ostatnio uraz na ten typ bohatera ( jak książki kocham on mi nieodparcie się kojarzy z Tasukim z Fushigi Yuugi, i wcale nie mam na myśli tylko aparycji )ale on jest straszny… dlatego Tohru jest dla mnie bezcharakterową kretynką i za cholerę nie mogę się do niej nastawić inaczej. Zaczęłam oglądać FB bo po 1 epku spadłam z krzesła ze śmiechu i od pierwszego wejrzenia polubiłam Shigure. Ale coraz bardziej się zastanawiam czy to kontynuować dalej. Jeśli już to tylko dla Shigure… i żeby zobaczyć co ten rudy kretyn będzie jeszcze wyprawiał. Mam nadzieję, że w dalszych epkach seria nie oklapnie jeśli chodzi o humor, który mi się podoba ( 6 epek był bezwzględnie genialny, to co nasza trojeczka panów tam wyprawiała doprowadziło mnie do łez ze śmiechu ).
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    odpowiedzi: 2
    Góral 23.12.2006 08:22
    Raczej nie dla facetów...
    Cóż… Nie jest to anime złe, ale raczej nie polecałbym oglądać go osobom, które nie przepadają za romantycznymi seriami. Ja do takich właśnie należę i gdyby nie humor na przyzwoitym poziomie z pewnością nie dałbym rady dobrnąć do końca. Do sięgnięcia po tę pozycję namówił mnie kolega, który wychwalał „Fruits Basket” pod niebiosa, do dziś nie wiem czemu (no może trochę przesadzam, ale fakt faktem polecił mi tę serię jako wartą obejrzenia). Okazało się, że mamy zupełnie inne gusta.
    Wśród wad wymieniłbym kreskę oraz denerwujących bohaterów (czyt. ofiary losu), a zalet humor i świetną muzykę.
    Babom pewnie się spodoba, ale chłopom odradzam – jeśli ktoś już naprawdę chce obejrzeć komedię romantyczną to polecam „Honey and Clover”.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    odpowiedzi: 1
    Jill ^__^ 21.12.2006 21:43
    Mój osąd :)_
    Niach niach ^__^ Oglądałam całą serię Fruits Basket i to w dwa dni (maniaczka ze mnie :D) Ale muszę przyznac, ze momentami się wzruszałam :) Thoru prezentuje postawę zdeterminowanej dziewczyny, która zmaga się, z przeciwnościami losu. Jednakże chyba najbardziej spodobały mi się w tym anime dowcipne akcenty (chociażby przezabawna postać Shigure <momentami myślałam, ze woli mężczyzn ^__^>) w każdym bądź razie nie podoba mi się zakończenie T.T  kliknij: ukryte jednak ta kwestia nie została całkowicie wyjaśniona :(
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    Manul 1.11.2006 16:23
    Łał
    Seria faktycznie ma dość prostą i przewidywalną fabułę, a główna bohaterka jest nieziemsko słodką, uroczą, dobrotliwą istotą – i chyba to jest w tym najpiękniejsze. Śliczna historia równie ślicznie opowiedziana. (Te pozytywne przymiotniki same wpadają mi lawiną do głowy po obejrzenie fruits basket). Nic nie poradzę – jestem zakochana w tym anime. Teraz szukam mangi. W zasadzie to jest bardzo miła odmiana po mechach i ratowaniu Wszechświata… Bajka, ale nie tylko dla dzieci. Po prostu kawaii…
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    odpowiedzi: 2
    Sivy 4.10.2006 15:44
    Trzymać sie z daleka...
    Serii nie obejrzałem i nie mam zamiaru, gdyż po 2 odcinkach zebrało mi się na wymioty… Powiedzmy, iż seria jest przesłodzona i za bardzo zamula. Skierowana wyłącznie do młodszej części widowni i dziewczyn. Niech żaden facet się za to nie bierze. A niedoczytanie recenzji do końca przypłaciłem stratą czasu…
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    Kelly 11.08.2006 08:35
    Piękna muzyka w pięknym cyklu
    Prześliczny opening otwierający jeden z najcieplejszych najsympatyczniejszych cykli, jakie oglądałem. Zgadzam się zarówno z pozytywna recenzją, jak i większością komentarzy.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    Pazuzu 19.07.2006 15:49
    Niezwykle ciepłe anime
    Jedna z najbardziej pozytywnych i uroczych serii jakie widziałam, choć Toru miejscami mnie irrytowała. Dużo humoru (odcinek ze sprzątaniem!), trochę wzruszeń, wiele ciepła.Polecam całym sercem.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    Li 18.07.2006 00:11
    Fruits Basket ^^
    Kocham to anime, kocham, kocham!!!!! ^.^ Uwielbiam Kyou, na drugim miejscu jest Haru. Anime ma bardzo ładną kreskę, spokojną, piękną muzykę, jeste pełne ciepła i dobrego, przyzwoitego humoru. Postacie są świetne!!! Podoba mi się wątek Kyou, Hatoriego, lubię nawet Hiro i Black Haru, mhehehe >3 Pozdrawiam wszystkich furubowych wielbicieli! ^.^
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    Ania 26.12.2005 14:09
    :) fruit basket fruit basket:)
    genialna!!!!!!!! uwielbiam ja!!! narazie jest moja ulubioną anime z niecierpliwościa czekam na mange:) pozdrawiam wszystkich fanow rodziny Souma!!!
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    czekolada 5.11.2005 20:21
    Furuba
    Fruits Basket rzeczywiście ma raczej schematyczną fabułę, ale mimo to w jakiś przedziwny sposób potrafi przyciągać na całe godziny. Do tego stopnia, że przeczytałam mangę (a raczej – jestem na bieżąco, bo kolejne tomy wciąż się ukazują). Może zasługą tego jest to, że twórczyni serii, prócz oczywistych komediowych konsekwencji klątwy, przedstawiła też jej ciemną stronę. Zadziwiający też jest fakt, że pomimo tak dużej liczby bohaterów, każdy ma własny charakter i czym innym się wyróżnia. W sumie śmiesznie ogląda się ten serial, bo za każdym razem, kiedy pojawia się nowy bohater (a jest ich całkiem spore stadko), widzowi zmienia się ulubiony bohater:) No, prawie za każdym razem, bo moim ulubieńcem jednak do końca został Kyo^^ – Seki Tomokazu jest rewelacyjny, jak zawsze zresztą. Uwielbiam scenę, w której poraz pierwszy pojawia się Hatsuharu!
    Co do mangi – jeśli komuś serial przypadł do gustu, to naprawdę warto ją przeczytać, bo anime obejmuje chyba 6 pierwszych tomów (a na razie jest ich 17), natomiast w mandze fabuła dalej w interesujący sposób się rozwija. Jednak odnoszę wrażenie, że po którymś -nastym tomie manga zaczyna trochę przypominać kiepską telenowelę – kiedy kolejne, coraz bardziej sensacyjne tajemnice wychodzą na jaw. Ale nie zmienia to faktu, że Fruits Basket będę czytać do końca, bo już tak mnie wciągnęło, że nie da się mnie odratować:)
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    Soul Taker 7.10.2005 20:58
    Fruits Basket
    anime jest bardzo fajne przyjemnie się je ogląda, może Tohru Honda jest za bardzo krystaliczną postacią, ale to może tylko moje zdanie. Najlepszymi postaciami są Kyo i Kagura :)
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    Miya-chan 5.10.2005 17:41
    *^___^*
    I kto by pomyślał, że zmienianie się w milusie zwierzątka może prowadzić do braku akceptacji i poważnych osobistych dramatów ;) Dawno nie oglądałam czegoś tak cieplutkiego, zabawnego i ściskającego za serce, i tak bardzo shojo… Postacie są po prostu fantastyczne – różnorodne i w większości dające się lubić (a nawet BARDZO lubić – choć pewnie owe najniższe uczucia kobiece mocno wpłynęły na mój osąd ;D). Fabuły właściwie nie ma, racja, prawie każdy odcinek jest o czym innym, seria płynie spokojnie, a jednocześnie nie pozwala się nudzić (przynajmniej mi). Humorek też jak najbardziej w porządku, często omal nie zlatywałam z krzesła ze śmiechu… I chyba tym bardziej przygnębiły mnie i zaskoczyły ostatnie odcinki.
    To prawda, że anime stanowi tylko mały wycinek długiej mangi, a jednak takie otwarte zakończenie jakoś mi odpowiadało. Może kiedyś, gdy przeczytam mangę, zmienię zdanie, ale na razie tak właśnie jest ^__^
    Odpowiedz
  • Dodaj komentarz
  • Recenzja anime