Tokyo Majin Gakuen Kenpuchou Tou: Dainimaku
- Licencja na wypożyczenie: brak
- Dodatki: kartka pocztowa
Opis
Tragiczne wydarzenia, które niemal zdruzgotały Hiyuu Tatsumę, prowadzą do nieuniknionej konfrontacji z Chaosem. Jaką motywacją kieruje się ten, którego bawi manipulowanie ludźmi i popychanie ich do potwornych zbrodni? Szybko jednak okazuje się, że jest ktoś jeszcze, kto zza kulis steruje większością dotychczasowych wydarzeń. To właśnie walka z nim stanowić będzie punkt kulminacyjny całego Tokyo Majin, stawiając bohaterów przed wyzwaniem znacznie większym i straszniejszym niż wszystko, czego doświadczyli do tej pory…
Seria zdążyła nas już przyzwyczaić do chaotycznej, wielostrumieniowej narracji i nie inaczej wygląda jej końcówka. Ilością otwierających się i błyskawicznie zamykających wątków można by obdzielić kilka tytułów, postacie przewijające się od samego początku zyskują nowe oblicza, a zakończenie jest dla większości bohaterów bardzo otwarte. Sama zresztą wspomniana wyżej kulminacja przypada na odcinki 23. i 24. Pozostałe dwa zajmują retrospekcje, przy czym odcinek 25. składa się w znacznej mierze z ujęć użytych już wcześniej, przybliżając przede wszystkim postać Kyoichiego (chociaż inni także pojawią się tu przelotnie). Ostatni odcinek natomiast rozgrywa się w większości tuż po zakończeniu zmagań z wysłannikami Wojowniczej Pięści i ma charakter niemalże szkolnej komedii. Trudno oprzeć się wrażeniu, że takie zamieszanie kolejności wzięło się głównie z chęci pokazania całego mnóstwa przyszłych trupów w niezłym zdrowiu i humorach.
Obraz pozostaje na przyzwoitym poziomie, pozwalając śledzić akcję nawet w mrokach nocy. Również w kwestii tłumaczenia nic nie uległo zmianie – pojedyncze i mało poważne literówki nie zasługują nawet na wytykanie, warto natomiast zauważyć, że tu także nieźle poradzono sobie z płynnością dialogów i odpowiednim „okraszeniem” ich wulgaryzmami, nie przesadzając w żadną stronę. Tradycyjnie także lektor w wielu scenach nie ma szans nadążenia za szybkimi dialogami, a bodajże w odcinku 22. przytrafiło mu się zabawne przejęzyczenie, gdy oświadczył z emfazą, że opętani przez Chaosa nieszczęśnicy „zabijali się pod wpływem narkozy” (w napisach była prawidłowa „hipnoza”). Okazało się także, że wstawiona w tytuł odcinka 20. (na poprzedniej płycie) bez związku z czymkolwiek Historia Byakko nie była jednak pomyłką – kolejne odcinki noszą odpowiednie podtytuły, odnoszące się najbardziej chyba eksploatowanych bestii z mitologii chińskiej. Znamienne, że w żadnym przypadku treść odcinka nie ma większego związku z konkretną postacią z tej serii, będącą wcieleniem odpowiedniej istoty.
Dział „O filmie” na płycie zawiera tym razem to samo, co dołączona ulotka – przyzwoicie zredagowane opisy istotnych w tych odcinkach postaci drugoplanowych (z których część wysuwa się na plan pierwszy), a także słowniczek wyjaśniający tylko trzy, ale za to rzeczywiście ważne dla fabuły pojęcia. Okładkę ulotki i pudełka ozdabia tym razem grafika z najstarszym pokoleniem wojowników (proszę wybaczyć, ale nie zdołałam zapamiętać ich imion i nazwisk, co w natłoku bohaterów nie powinno dziwić). Pocztówka natomiast przedstawia głównego bohatera w formie po pełnym przebudzeniu mocy (a przynajmniej tak należy domniemywać), trzymającego w ramionach Ryuujiego Yashiro, czyli Chaosa. Aby jednak nie było nadmiernie romantycznie, przesłania ich pokazana na pierwszym planie sylwetka głównego wroga bohaterów – złowieszczego Munetaki Yagyu.
Wydane w Polsce
Nr | Tytuł | Wydawca | Rok |
---|---|---|---|
1 | Tokyo Majin vol. 3 | Anime Gate | 2009 |
2 | Tokyo Majin vol. 4 | Anime Gate | 2010 |