Tanuki-Anime

Mam świdomość, że ten tytuł nie jest specjalnie odkrywczy ale oglądało mi się go bardzo dobrze. Sama historia jest prosta ale nieźle pokazana. Do tego właśnie autorzy dobrze łączą elementy komediowe z tymi poważniejszymi. Mocną str są na pewno bohaterowie, fajnie oddano więź między Jubei a jej ojcem. No i tak ogólnie to faktycznie dobra parodia mahou shoujo i klimatów samurajskich. Teraz trza się wziąć za 2 serie.

najlepsza seria komediowa jaką widziałem.Ale to nie tylko komedia łączy w sobie akcje, romans oraz dramat lecz przeważa w dużym stopniu komedia.Wszystko zgrabnie wręcz genialnie połączone, pomysłowe gagi, ciekawe dobrze przedstawione i wyraźne postacie, które można polubić.Scenariusz nie jest może orginalny ale dobrze przemyślan co dało ciekawą historię którą z chęcią chciało się dalej oglądać i poznawać.Muszę przyznać że nie liczyłem na tak udane anime ale nareszcie się mile zaskoczyłem.

Muszę przyznać, że choć obejrzałem wersję anglojęzyczną jestem pozytywnie zaskoczony tą serią. Jedyne co mi się nie podobało to wprowadzenie dramatyzmu, który nie pasuję do serii na szczęście nie było go zbyt dużo. Najlepsze w całej serii byli moim zdaniem bohaterowie z gangiem Bantaro na czele. W pełnie zasłużone osiem

No własnie, a mnie się podobało. Śmiałem się cały czas, bardzo dobra komedia. Wątek dramatyczny jest super – szkoda, że nie zrobili takiego samego tricku jak w Full Metal Panic i Full Metal Panic Fumoffu – czyli serii bardziej poważnej i serii komediowej – myślę, że Jubei­‑chan na bardziej powaznie byłoby warte poświęcenia czasu. Napewno obejrzę drugą część. Polubiłem nawet te graficzne dziwactwa. Daję 9. Polecam, przednia zabawa.

No cóż… osiem to zdecydowanie za dużo. Obejrzałem całą serię i… z rzadka się uśmiechałem. Kilka niezłych gagów na początku a potem denerwująca powtarzalność… można się było bawić w Nostradamusa. Gdyby seria była o połowę krótsza… to może by zasłużyła, a tak to dla mnie przeciętna komedyjka na 5. Do tego nieraz zdarzyło mi się ziewnąć… a to zły znak. Podsumowując: kilka udanych gagów, jako taka fabuła (byłaby dobra gdyby nie dłużyzny, w których kilka razy opowiadają ten sam kawał) i niezła postać 300letniego samuraja. Może anime nie trafiło w moje poczucie humoru, ale moim zdaniem 8 to zdecydowanie za dużo.