Tanuki-Anime

Tanuki.pl

Wyszukiwarka recenzji

Yatta.pl

Komentarze

Blame!

  • Dodaj komentarz
  • Recenzja anime
  • Avatar
    A
    odpowiedzi: 2
    feus 17.06.2011 02:02
    takie tam szorty...
    Gdyby tak np. studio 4C zabrało się za 24­‑odcinkową ekranizację to płakałbym ze szczęścia, a tak można tylko powspominać fenomenalną kreskę i mieć nadzieję…
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    Jarmac1 17.02.2010 08:09
    Bardzo się podobało , ale..
    ...liczyłem na coś więcej. Chciałbym aby z ekranizowano całą mangę.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    hakman4 8.12.2009 23:27
    Za krotkie...
    Przedstawiony świat jest ciekawy i jaki powinien być czyli mroczny ,tajemniczy.
    6 odcinków po 6 minut to nie jest wystarczącą ilością na klarowne przedstawienie co działo się z bohaterem i miejscem w którym był i kto to jest ta dziewczyna.
    Na taką serie odpowiednio 24 odcinki i było by ok.
    Wspominam o takich rzeczach bo ogladając te anime bez znajomości mangi nie wiemy o co chodzi w ogóle.I tu jest cały sęk w tym wszystkim.
    Sceny były fajne i ciekawe.Można rzec – interesujące.
    Polecam tym co przeczytali wersje papierową.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    marheva 8.08.2009 17:32
    Jednak dobrze ze takie krotkie
    Streszczenie to to nie jest, raczej animacja kilku nie zwiazanych ze soba bezposrednio Logow z mangi i to troche bezsensownie.

    Technicznie nie powala, ja bym to nazwal „montazowym lazy­‑animation”.

    Zawiodlem sie na tych kilku odcinkach, ale troche z nich wynioslem: propozycje brzmienia glosow postaci i to ze Cibo czyta sie 'S­‑ibo' a nie 'Sajbo' jak myslalem;)
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    Akira 13.05.2009 16:19
    mniam!
    Mini serial jest świetny i znakomicie uzupełnia znany nam świat z mangi. Jak komuś przypadło anime do gustu to niech sięgnie po mangę Blame! oraz Snikt! a na deser jeszcze skonsumuje genialny artbook Blame and So On!
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    Kuro Kaguya 28.12.2008 15:13
    Drobniutki skrawek psychodeli
    Pokręcone jak baranie rogi dziełko, mimo iż fabuła jest w strzępkach co ciekawsze momenty zostały przedstawione w sposób powodujący ciarki.Zaledwie półgodzinne, ale sycące…
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    Szaku 19.12.2008 19:21
    Nie dorwałem się do mangi, ale lokacje są wyśmienite! I z pewnością ten świat musi być ciekawy.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    odpowiedzi: 1
    Kaifuku 26.07.2008 13:51
    Senny majak, z piekła rodem
    Mimo że anime, jako historia, leży u stóp pierwowzoru, jest dla mnie bardzo przyjemne. Traktuję je jednak nie jako ekranizację jako taką, ale jako próbkę, demo, pierwsze podejście do ożywienia mangi. Muszę przyznać, że żałuję, że Nihei zdecydował się na coś zupełnie innego, bo klimat tej miniatury mnie urzeka. Oczywiście jest to zasługa genialnej oprawy muzyczno/dzwiękowej. Syntetyczne barwy głosów,oniryczne buczenie, tajemnicze echa w oddali i muzyka wytwarzają klimat, któremu udaje się zbliżyć do fenomenu z mangi. Zwłaszcza trąbka z Log1 od razu przywołała mi na myśl „Nieustające wakacje” Jarmusha, do tego sitar, fortepian elektronika… Naprawdę, wystarczyło nieco stonować kolory i można było utrzymać całość produkcji w podobnym klimacie. Trzeba to od razu CGI? Ech, nie znają umiaru… Acha, no i dzwięk, który wydaje GBE, dla mnie bomba.
    Z kolei o fabule nie ma co się rozpisywać, to po prostu wyrwane z kontekstu krótkie fragmenty mangi, w dodatku pełne przekłamań. Seans nie zaspoileruje niczego (bo nie da się z niego nic wykoncypować) a tylko zaostrzy apetyt na mangę. Tak było w moim przypadku, choć o mandze wiedziałam już wcześniej. Myślę, że nie ma co się obrażać, że anime jest kompletnie niezrozumiałe. To naprawdę nie ma znaczenia. Nie zdziwiła bym się, gdyby zadaniem tej miniatury było po prostu promowanie mangi. Choć moim zdaniem lepiej zrobił to użytkownik YouTube, który zmontował krótki filmik z „ożywionych” kadrów, do muzyki The Raconteurs'- Broken Boy Soldier- po prostu cudo! .
    Podsumowując- anime jest ucztą dla oczu i uszu, ale niestety, nie dla ducha (od tego jest manga), ale i tak warto.
    Ps. Brawo dla recenzenta za charakterystykę Killy'ego, jest trafna i uczciwa, mimo, że w dzisiejszych czasach introwertyzm nie wzbudza sympatii (no, może nie tak skrajny). Pozdrawiam :)
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    Grisznak(ten inny) 1.05.2008 21:57
    Miodzio
    pisac wiele nie trzeba bo i „anime” nie jest za długie. Blame! manga jest switena anime gorsze, zbyt pogmatwane momentami. Ale jest dobrze. Szkoda tylko, że Biomega(prequel warty polecenia) nie jest zAnimowane
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    reg 20.03.2008 04:41
    mocne
    „Streszczeniem mangi” jednak bym tego nie nazwał, bo nawet te lakoniczne wątki przedstawione nam tutaj odbiegają od mangi lub w ogole w niej nie występują.
    Mimo wszystko jednak jest to anime dla znawcow pierwowzoru, bez tej znajomości nie da się absolutnie nic ukleić z tych odcinkow.

    Abstrahując od tego jaki budżet miało to anime, na mnie wrażenie zrobiła niespotykana skala kontrastow. Prawie na każdym możliwym poziomie wykonania pokazano przeciwstawne elementy, chłonięcie ich w pełni potrafi zupełnie oderwać widza od dialogow. Ostre barwy zmieniające się drastycznie z kadru na kadr przerywane suchym, czarnym ekranem z krotkim napisem. Kompletnie nieruchome postacie i chaotycznie migające elementy tła. Dudniące zewsząd dźwięki podsumowane nagłą, głuchą ciszą. Pełno by tego można wymieniać…

    Duży plus za utwory w Log:03, wybor i modyfikacje głosow postaci.
    Pewien minus za (stosunkowo) bardzo długi ending w każdym odcinku. Zajmuje 1/4 czasu trwania całego epizodu, towarzyszy mu na dłuższą mete nieciekawa animacja i trochę sztampowa, nietrafnie dobrana muzyka. Tworcy mogli w ogole darować sobię ending i albo puszczać napisy szybko i zwięźle, albo w na uboczu, w trakcie trwania odcinka.
    Kolejny minus za to, że w anime nie odwzorowano dość dobrze jednej z najbardziej klimato­‑tworczych rzeczy z mangi, czyli monstrualnych budynkow i krajobrazow.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    zoe 11.02.2006 23:25
    emmm
    no cóz ja sie osobiście zawiodłam na anime. ale co tam… jak sie człowiek spodziewa czegos super hiper kaczy kuper przemiana w banana ==....
    muza spoko, kreska ujdzie, ale czego to takie krótkie…?!?!?!?!?! wybrali z fabuły jakies skrawki, pomieszali je ze sobą,zrobili anime i się cieszą _­‑_ a nie ma z czego. mogli przeznaczyć na to więcej kasy i zrobić to powoli i spokojnie a nie na hura x___X. bo sama manga jest zbójcza i przydałaby sie jakaś przeciwwaga ;-;
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    odpowiedzi: 1
    Vries 18.05.2005 21:45
    oczywiście tylko dla fanów mangi.
    Powiem tak, z całą pewnością jest to produkcja o niskim budżecie (w przeciwieństwie do tego co pisali autorzy recenzji. Anime jest dodane na cd jaki bonus do czegośtam). Słaba animacja, dość przeciętna kreska. Nie trzyma się nawet fabuły mangi jak należy. Ale są i plusy. Chyba najlepsza obsada aktorów głosowych w anime o tematyce S­‑F. Silikonowe twory mówią tak, jakby były mechanizmami(przypominają mi elektronicznych lektorów składających wyrazy z pojedynczych liter, ale jakby wyższej o paręset lat generacji),podobnie choć zgoła inaczej mówi przedstawiciel administracji net sphere, czy też neurotyczna Cibo, która mówi spokojnym, cichym lecz zdecydowanym głosem, Killy oczywiście nie mówi nic. No i muzyka, do której nie mam kompletnie żadnych zastrzeżeń. Warto porzeczytać mangę, by móc ze spokojnym sumieniem obejrzeć anime i posłuchać tych głosów.
    Odpowiedz
  • Dodaj komentarz
  • Recenzja anime