x
Tanuki.pl korzysta z plików cookie w celach prowadzenia
reklamy, statystyk i dla dostosowania wortalu do
indywidualnych potrzeb użytkowników, mogą też z nich korzystać współpracujący z nami reklamodawcy.
Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na używanie cookie zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.
Szczegóły dotyczące stosowania przez wortal Tanuki.pl
plików cookie znajdziesz w polityce prywatności.
kokodin
19.09.2013 20:27 na wyraźną prośbę naszego pet aligatora gamiego
Jako zdecydowany nie fan mechów i wielkich robotów podchodziłem do tego tytułu dosyć sceptycznie. Aby seria z tego nurtu mnie zainteresowała, musi mieć przynajmniej cień legendy lub sporo dobrych słów za sobą. I nie inaczej było tym razem. Graficznie , wielkie nosy z Metrpolis, muzycznie legenda zmieszana z nieco nowszą oprawą, fabularnie rewolucja październikowa. Szczerze mówiąc nie spodziewałem się kręconych schodów w dół ku ciemności w fabule. Ani nawet fabuły. Otrzymałem wyraźnie zarysowany świat równoległy z mocno mroczną podszewką. Postaci współgrały ze schematami dobrych , złych i łotrzyków, lecz niektóre postaci były zaczepione dynamicznie a wiele kryło trupa w szafie. No i jeszcze same roboty, paskudne do skraju możliwości, mocarne lecz wcale nie niezniszczalne. W brew pozorom wyszło to całkiem zgrabnie, chociaż ciężko. Oprawa zapomnianych i niepotrzebnych bohaterów tylko potęguje odczucie korupcji i zepsucia świata kapitalistycznego. Natomiast patriotyzm wykręca tak, by łatwiej było poświęcić wszystko dla dobra sprawy. Cieszę się, że to obejrzałem, chociaż parę ostatnich odcinków zdecydowanie w siebie wmusiłem.
Jedyna rzecz, której chciał bym się przyczepic, to samochodzik głównego bohatera, którego kierownica nie raz zmieniał stronę :P bo tak to wyszło całkiem dobrze.
Jeżeli ktoś ma nerwy i żołądek na dark fantast science fiction, zdecydowanie polecam. Natomiast miłośników power rangers zdecydowanie odstraszę.
Do remake'ów podchodzę jak do ognia, nie tykam, ale z racji, że ciężko dorwać oryginał poświęciłem ten czas na te 26 epizodów i nie żałuje, seria mi się bardzo podobało zachowało to klimat starego Tetsujina bez próby unowocześniania designu czy bohaterów vide Tetsujiny z lat 80tych :P. Swoją drogą jest też film kinowy z 2005 roku, ale niestety nie mogę znaleść do niego żadnych napisów… a szkoda bo chętnie poznałbym tą przygodę.
na wyraźną prośbę naszego pet aligatora gamiego
Jedyna rzecz, której chciał bym się przyczepic, to samochodzik głównego bohatera, którego kierownica nie raz zmieniał stronę :P bo tak to wyszło całkiem dobrze.
Jeżeli ktoś ma nerwy i żołądek na dark fantast science fiction, zdecydowanie polecam. Natomiast miłośników power rangers zdecydowanie odstraszę.
Super seria