x
Tanuki.pl korzysta z plików cookie w celach prowadzenia
reklamy, statystyk i dla dostosowania wortalu do
indywidualnych potrzeb użytkowników, mogą też z nich korzystać współpracujący z nami reklamodawcy.
Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na używanie cookie zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.
Szczegóły dotyczące stosowania przez wortal Tanuki.pl
plików cookie znajdziesz w polityce prywatności.
Sailor Moon R: Czarodziejka z Księżyca – Film kinowy
Pl
Ariel-chan
14.08.2015 19:56 Wersja polska - napisy :D
To teraz komentarzyk do wersji z napisami :D (tak, Ariel zamiast zajmować się JR, ogląda Sailorki… w tym tygodniu ludzie sobie trochę poczekają xD).
Okej, mogę powiedzieć, że napisy na pierwszy rzut oka (oraz dla laika) bardzo dobre. Żadnych błędów, literówka może z jedna (o ile dobrze widziałam brakowało ogonka w jednym ę), raz dwa wykrzykniki zamiast jednego. Poza tym żadnych debilizmów w stylu spacja przed znakami interpunkcyjnymi, przecinki też wszędzie tam gdzie powinny być, nic prawie że nie rzuciło mi się w oczy. Dobrze jest, nie ma błędów – a mam oryginały z anime które mają ich kupę. Podział linijek też mnie jakoś specjalnie nie irytował, w miarę dobry był.
Samo tłumaczenie… Hmm, wydaje mi się, że większość, nie wszystko, ale ogólnie wzięte z dubbingu. I to co pasuje w dubbingu niekoniecznie podoba mi się w napisach. Bo ja słyszę w wielu momentach, że mówią co innego, niż pisze. W dubbingu to pasuje, bo raz – nie słyszę oryginału, dwa – wiadomo że teksty muszą być trochę inne by długość zdania pasowała mniej więcej do ruchu warg. W tym natomiast tłumaczeniu irytowała mnie rozbieżność tego co mówią, z tym co pisze. Oczywiście, to nie były jakieś wielkie przeinaczenia, znaczeniowo to samo, ale ja nie rozumiem, po co zmieniać coś, co w oryginale też brzmiało dobrze? Np. Usa mówi w tłumaczeniu (i dubbingu chyba też), że ona jest na randce z Mamoru. W oryginale mówi, że Mamoru jest jej chłopakiem. Okej, znaczeniowo to samo, czytaj: FIORE, ON JEST MÓJ, WIĘC ŁAPY PRECZ! Niby to samo, ale różnica jest. Poza tym akurat zdanie z „moim chłopakiem” lepiej brzmi – zwłaszcza że oni tam byli całą grupą, wraz z resztą dziewczyn, więc właściwie co to za randka?! xD Albo Chibiusa na dachu mówi w tłumaczeniu, że Sailor Moon się zawsze opiekuje przyjaciółkami. W oryginale jest, że Sailor Moon jest dla nich jak mama. No, to chyba jest różnica, nie? Nie rozumiem takiego przekłamywania dialogów w napisach. W dubbingu – okej, przejdzie, nie da się dosłownie i wiernie przetłumaczyć w dubbingu, w napisach się da, więc? Dużo krótkich tekstów mi brakowało. Już nie mówię, że tam wołania imion, ale również innych rzeczy. Z drugiej strony było bardzo dobrze. Tak mniej 30% tekstów mi zgrzytało. Ogólnie tłumaczenie na powiedzmy 6/10. Bardzo ładnie np. zostało przetłumaczone „kokoro yowai” jako „słabi duchem”.
Zresztą, ja w ogóle nie widzę w dzisiejszych czasach sensu w tych napisach na płytach DVD. Kiedy ja sobie mogę sama z powodzeniem zrobić o wiele lepsze napisy w Aegisubie – z bajerami‑cweterami, kolorkami, różną czcionką, przesuwaniem napisów, robieniem karaoke, wstawianiem tekstów w tle w miejscach, w których owe teksty się znajdują, z tłumaczeniem piosenek, z romaji owych piosenek, no, słowem ze wszystkim… Ładnie i kolorowo. Serio takich rzeczy nie da się zrobić na oryginałach? W życiu nie widziałam płyty Blue Ray, to nie wiem, może na nich się da, skoro nie na DVD zwykłych. Na płycie dvd widzę jednostajną czcionkę, teksty w tle zazwyczaj nie są tłumaczone, brakuje tłumaczeń piosenek. Co innego dubbing – dubbingu sobie sama nie zrobię. Dlatego anime powinny być i dubbingowane (nieważne czy to Sailorki, yaoiec czy Tytani), i mieć te napisy. Aczkolwiek jak już robić te napisy, to uważam, że powinno być osobne tłumaczenie do dubbingu i osobne do napisów. Dubbing – ładne i pasujące do ruchów warg tłumaczenie, napisy – ładne i wierne. Ewentualnie już można było wstawić w napisy wszystko dokładnie tak samo, jak było w dubbingu. Nie wiem, irytowałabym się bardziej, ale przynajmniej miałoby to jakiś sensowniejszy sens, jakby i tu, i tu było to samo xD.
W paru miejscach tłumaczenie było inne niż to co zapamiętałam z dubbingu, więc w sumie było trochę zmienione prawdopodobnie pod to, co mówią (np. w dubbingu Artemis mówi „Eksperyment”? A w napisach „Nasz?”, czyli dosłownie to co po japońsku powiedział). Ale jak dla mnie i tak za mało. Ja jestem za tłumaczeniem dobrym i ładnym, ale jednocześnie wiernym. Można napisy zmienić, jeżeli tłumaczenie dosłowne brzmi jak jakiś debilizm, ale jeżeli po polsku brzmi tak samo dobrze, to po co to zmieniać?
Bardzo ładne tłumaczenie ataków z jednym wyjątkiem. „Księżycowy promień”? Serio? No ja wiem, że „crescent” to jest jakoś „półksiężyc”, ale wyobraźmy sobie teraz dziecko, które pierwszy raz ogląda taką Czarodziejkę i nagle pyta mamusi: Ale dlaczego Czarodziejka z Wenus ma księżycowy atak? Przecież to bez sensu! No ja bym zbaraniała. Ja to rozumiem tak, że Minako w mandze udawała księżycową księżniczkę, no i może stąd ma ten atak… ale anime nie ma nic wspólnego z tą okropną „na‑oko” zrobioną mangą… Generalnie już lepiej by brzmiało „Promień półksiężyca” albo… no nie wiem jak, brak pomysłu, ale w każdym razie tak, żeby było dobrze, ale może bez tego księżyca, bo to naprawdę nie ma sensu by Wenus atakowała atakiem Sailor Moon. W ogóle najlepiej chyba by było, jakby te ataki i transformacje były w napisach po angielsku. Dzieci i tak będą oglądały z dubbingiem, a reszcie oglądającej z napisami angielskie ataki by nie przeszkadzały. No ale nie ma tak źle, tak też jest dobrze xD
Podsumowując – będę oglądała częściej z dubbingiem xD Wolę jak mnie irytują polskie głosy niż jak mnie irytuje rozbieżność napisów z tym, co mówią xD.
chi4ko
28.02.2016 00:33 Re: Wersja polska - napisy :D
Zresztą, ja w ogóle nie widzę w dzisiejszych czasach sensu w tych napisach na płytach DVD. Kiedy ja sobie mogę sama z powodzeniem zrobić o wiele lepsze napisy w Aegisubie – z bajerami‑cweterami, kolorkami, różną czcionką, przesuwaniem napisów, robieniem karaoke, wstawianiem tekstów w tle w miejscach, w których owe teksty się znajdują, z tłumaczeniem piosenek, z romaji owych piosenek, no, słowem ze wszystkim… Ładnie i kolorowo. Serio takich rzeczy nie da się zrobić na oryginałach?
Ano się nie da. Możesz o tym pocztać u Answewrmana na ANN. Aegisub to technologia, która była rozwijana tylko w światku anime. Nikt do tej pory jej nie przeniósł na DVD, bo nie widział sensu.
Ariel-chan
28.02.2016 02:20 Re: Wersja polska - napisy :D
No jak dla mnie nie ma sensu bez Aegi, ale jak się nie da, to się nie da, może kiedyś xD Dla mnie estetyka napisów jest równie ważna, jak tłumaczenie – to czy są ładne, czy nie znikają za szybko/za późno i jakieś inne bajery. Oczywiście, tak naprawdę to jest drugorzędna sprawa i bardziej powinnam się przejmować jakością tłumaczeń filmów i innych nieanime >.< Co mnie dziwi, bo zazwyczaj dubbingi są genialne, lektor też, za to napisy już mniej – w czym są gorsze? xD Najgorzej jak idę do kina (rzadko chodzę, a jak już, to wybieram dubbing) i tam mnie irytują napisy jakimiś drobnymi, bo drobnymi, ale jednak błędami (jak dla mnie nie powinno być żadnych) albo niewiernym tłumaczeniem, w momencie, gdy wierne i dosłowne byłoby równie dobre, co najwyżej może dłuższe o dwa słowa. Nie ogarniam tego czasami xD
Yagami1
28.02.2016 23:20 Re: Wersja polska - napisy :D
Zapewne są jeszcze osoby, które robią suby w Notatniku dla własnej satysfakcji albo tworzy stronę internetową od zera.
W ogóle DVD to teraz epoka dinozaurów, a ludki na forum Edenu dziwią się, dlaczego tak marnie się to sprzedaje -_-
Okej, jestem po pierwszym obejrzeniu :D
Jak zwykle się poryczałam xD Ee, znaczy tego, to wina „Moon Revenge'a”. Tylko i wyłącznie xD
Dobra, jeśli chodzi o dubbing to nie jest tak źle. Śmiem nawet stwierdzić, że wszystkie głosy są dobrze dobrane… Ekhem, oprócz samych głównych bohaterek. Serio, nawet Ksenian i spiker w telewizji mają bardzo dobre głosy, tylko Sailorki mają tak paskudne, że głowa boli =_=' Najlepsze z najgorszych to chyba Minako i Mako. Ami ma najgorszy, no po prostu paskudny. Ten typ głosu, który sprawia, że jak słyszę takie coś w bajkach na FOXKIDSACH, to się zastanawiam, co nimi kierowało, by kogoś takiego zatrudniać?! Uważam, że ta osoba nie powinna niczego dubbingować -.-' No chyba że kucyki, takie piskliwe głosiki niech se będą w debilizmach, ale już anime (jakiekolwiek) nie zasługują na coś takiego. Ami brzmi tak infantylnie i dziecinnie, że porażka. Jestem za tym, że by jej zmienić „seiyuu”, normalnie moja ukochana Sailorka, a tu takie coś XD
Usa ma… powiedzmy, że znośny i Rei tak samo. Ale to jest tylko znośny. Tym trzem zmieniłabym na coś bardziej kobiecego. Ja wiem, że to są dziewczynki, ale i Rei i Ami mają kobiety za seiyuu i mają normalne, kobiece głosy, a nie infantylne, dziecinne, piszczące nie wiadomo co.
Ogólnie to najgorzej im okrzyki bojowe wyszły. Jeszcze przemiany jako tako, ale „Blask wodnej iluzji” i ta „Poświata księżycowej księŻniczki”, z naciskiem na „ż” -.- Chryste. No za drugim razem już ta poświata lepiej jej wyszła. Ogólnie niech się te „seiyuu” nauczą trochę lepiej krzyczeć, żeby to brzmiało jakoś naturalnie a nie tak… No tak jak brzmi.
Poza tym – hmm, tłumaczenie bardzo dobre. Zauważyłam tylko, że jak Minę zombie łapie za nogę, to w oryginale chyba krzyczała „hentai!”, a tutaj jakieś „jak śmiesz?!”, nie wiem, po co ta zmiana, ale może mam sklerozę xD. Nic innego chyba mi nie zgrzytało. Napisy na pierwszy rzut oka też wyglądają okej, ale muszę jeszcze z nimi obejrzeć, to może więcej powiem. Szkoda, że piosenki nie zostały zdubbingowane ani nawet przetłumaczone… Za to zauważyłam, że w odcinku specjalnym dwie linijki „Eien no Melody” były przetłumaczone O.o Pytanie: czemu tylko dwie i czemu w takim razie nie szło całej reszty przetłumaczyć? Dwie linijki a brzmiały tak ładnie…! xD
Zdziwiłam się, że pani Danuta Stachyra czyta napisy, które się pojawiają w samym anime. To chyba dobrze, ale wydaje mi się, że w w wersji z napisami tłumaczenie owych krzaczków zostało pominięte. No nie wiem czemu, skoro nawet w dubbingu jest xD.
Jak obejrzę po raz dziesiąty (XD) to może więcej zauważę… albo może zacznę odróżniać Sailorki, bo w sumie poza paskudną Ami i Usą pozostałe Sailorki brzmią zbyt podobnie, żeby je odróżniać. To też w sumie wada xD.
O dziwo Mamoru i Luna też mieli dobre głosy. Fiore i Artemis też. Ogólnie i tak mi się podoba i chcę więcej :D <3
Pytanie czy chciałabyś usłyszeć Moon Revenge w wersji polskiej? Ja w życiu! Nie oglądałam jeszcze filmiku bo czekam na przesyłkę kurierską :D ale dobrze, że kwestię muzyki i piosenek zostawili w spokoju, choć napisy polskie mogłyby być :)
No tak, chciałabym usłyszeć w dubbingu. Dziwne właśnie, bo tutaj wszędzie po polsku mówią, a nagle Rei zaczyna śpiewać Eien no Melody po japońsku… Choć roboty byłoby kupa, w samym specialku z 5 piosenek jest -.-'.
Jak chcę piosenki w oryginale, to se puszczę anime z napisami. Albo piosenki na youtubie, cokolwiek. A jak już dubbingują, to dubbingują wszystko, a nie tak w połowie -.-' No ale dobrze że w ogóle coś jest. Może się Japońce zlitują i pozwolą im coś z nimi zrobić w przyszłych filmach…
Ja tam zaopatruję się w ten film tylko dla wersji z napisami :) chociaż i tak zawsze wolę napisy angielskie, a nie np polskie tłumaczone z angielskich ;p
W sumie racja, jak już robi się dubbing to powinno się przyłożyć i wszystko zrobić. Ale wiadomo, że napisanie i zaśpiewanie piosenek to by zajęło dużo więcej czasu i więcej byłoby roboty :)
Z takimi informacjami to proponuję pisać raczej bezpośrednio do kogoś z redakcji – będzie to przebiegało szybciej i sprawniej niż sprawdzanie komentarzy.
Akurat z tym czekamy, aż fizycznie film wyjdzie na płycie – chwilowo jest tylko zwiastun i informacja o przedsprzedaży. Gdy pojawi się w sklepie, wtedy wprowadzimy do bazy.
A, ok, to już dodane. I gdyby coś jeszcze, to jednak na maila proszę, bo chwilowo na bezneciu wakacyjnym jestem :)
A
Kitsu-nee
5.06.2012 17:14 Różana Obietnica I Księżycowy Rewanż
Całkiem niezła kinówka Sailor Moon. Kolejny raz, za antagonistę dostajemy zielonego kosmitę, tym razem opętanego przez kwiat Xenian'u. W dodatku, wyglądającego na zakochanego w Mamoru (nikt mi nie wmówi że tu chodziło o zwykłą przyjaźń!). Film ten przypomina nieco wydłużony odcinek Sailor Moon. kliknij: ukryte Głupiutki i zabawny początek, przedstawienie nowego wroga (oczywiście, pod wpływem Tajemniczej Złej Siły), atak na miasto, nieudana próba pokonania go, atak na Sailor Moon, Tuxedo ochraniający ją własnym ciałem, porwanie kogoś (tym razem Mamoru), Senshi przybywające na ratunek, trochę walki, Fiore wariuje, przemowa Sailor Moon, przemiana w Księżniczkę Serenity i użycie przez nią Srebrnego Kryształu, przy użyczonej mocy Księcia Endymiona i wojowniczek, zabicie źródła zła, trochę wspomnień + świetna piosenka w tle, śmierć Usagi, a parę litrów łez później, nawrócenie się Fiore i ożywienie Sailor Moon pocałunkiem Mamoru. Tak wygląda ten film w skrócie. No, między scenami przeskakuje gdzieś Chibi‑Usa, ale nie zwracałam na nią nawet uwagi. Mam jeszcze dwie ulubione sceny. kliknij: ukryte Pierwsza to moment spotkania małego Mamoru i małej Usagi w szpitalu, gdy dała mu różę. Bardzo słodka! Drugą jest, oczywiście, atak Srebrnym Kryształem, chyba najfajniejsza scena walki spośród trzech kinówek. Swoją drogą to dość zabawne – ile razy Usagi nie miałaby zamiaru użyć Kryształu, tyle razy wszyscy mówią żeby tego nie robiła, bo umrze. I tak w końcu to zrobi, dziewczyny wyleją za nią pięć litrów łez, a ona i tak wróci :D Ach, spodobało mi się jeszcze, że pokazali pocałunek Usagi i Mamoru. Szkoda że w całym anime można je policzyć na palcach jednej ręki... Czy warto obejrzeć? Czemu nie! Fan Sailorek, który był w stanie wytrzymać 200 podobnych fabularnie odcinków, nie powinien mieć problemu z tym jednym filmem. Bo, chociaż czas wydarzeń umiejscowiony jest po serii R, można ją spokojnie obejrzeć nawet później, jest to zamknięta historia. Akcja się płynnie i szybko rozwija, animacja stoi na wysokim poziomie, nawet Fiore da się polubić. Jeśli chodzi o muzykę, to standardowo trzyma poziom – ZWŁASZCZA wspomniana przeze mnie wyżej piosenka, „Moon Revenge”, śpiewana przez seiyuu naszych bohaterek. Wystawiam 7/10 i na pewno wrócę jeszcze do tej obsypanej kwiatami, animowanej opowieści.
A
@leksy12
12.04.2012 18:26 Nie zgadzam się z recenzentem(recenzentką)
Sądzę, że nie jest to najlepszy film z pod znaku SM, a wręcz najgorszy. Według mnie te kinówki są w tej kolejności: 1 miejsce: Sailor moon S: Hearts in ice 2 miejsce: Sailor moon SuperS: Black dream hole 3 miejsce: Sailor moon R: Promise of the rose ( recenzowany film )
A
etuś <3
12.07.2009 09:53
obejrzałam wszystko co z SM związane – wszystkie odcinki, odcinki specjalne, live action, musicale i ofc filmy i ten jest zdecydowanie najlepszy. I pod względem fabuły i całej tej oprawki. Wzruszający, wrecz idealny :)
Arwena Undomiel
5.09.2008 13:56 najlepsze movie o sailorkach
Popieram recenzję. Rzeczywiście był to najlepszy film pełnometrażowy o sailorkach. Pełno w nim miłości i przyjażni, cudowna oprawa muzyczna, no i cóż warto obejrzeć.
A
Joyce
16.06.2008 21:47 Moon Revenge
Zdecydowanie najlepsza kinówka. Moon Revenge powalający pod każdym względem
Pierwszy raz widziałam ten film jak byłam mała (o taka malutka xD) na Polsacie ... Jak teraz obejrzałam go ponownie to aż się łezka w oku zakręciła za utraconymi juz latami dzieciństwa. Anime samo w sobie świetne :)
A
Iza
29.12.2006 11:32 O obliczach samotnosci.
Film bardzo mi sie podobal. Mozna dowiedziec sie wiecej o dziecinstwie mamoru i troche brakowalo mi tego w anime. Teraz wszystko stalo sie jasne i kompletne. W filmie poruszono sprawe, nad ktora sie wczesniej nie zastanawialam, a mianowiecie o zyciu dziewczyn przed poznaniem Usagi. To jak rozproszyla mroki ich samotnosci. A jak ogladalam fragment, w ktorym Sailor Moon uzywa Srebnego Krysztalu i wszyscy jej pomagaja to az lezka sie w oczku zakrecila. Do tego z piosenka Moon Revenge dopelnila dziela. Ach. Film naprawde swietny.
I stwierdzam że no może być. Jak na film dla dzieci to za dużo tam przemocy i takich scen z pobitymi sailorkami. Ale ogółem to może być chcoć spodziewałam sie czegoś lepszego. Dziwny jedynie był dla mnie motyw jak Fiore dał kliknij: ukryte tego kwiatka życia przez co sam zginą i zamiast się rozpuścić lub coś takeigo to on dalej poszybował w tej bańce jak było pokazane w jego opowiesci że był sam i musiał gdzieś wylądować. Troche to chyba nie dopracowane. Ale podobał mi się za to motyw z Usagi, gdzie w postaci księżniczki Serenity używała srebrengo kryształu razem z Endymionem:) A no i niepodobało mi się jeszcze to że Fiore był aż taki okrótny i na końcu ocvzywiście ginie, ajtam.
Moja ocena to 7/10 :)
Cześć!
Zamaskowano spoilery
Moderacja
A
Alkim
1.06.2006 13:04 Najlepszy? Możliwe!
Ten film jest najlepszy z 3 filmów SM pod względem fabuły i muzyki! Wystawiłem ocenę 9/10 patrząc na całokształt dzieł stworzonych pod nazwą Sailor Moon.
A
moniś
5.05.2006 13:01 uuu
to jest naprawdę wzruszające poprostu super a ja to pamiętam bo oglądałam ale wtedy byłam mała
Wersja polska - napisy :D
Okej, mogę powiedzieć, że napisy na pierwszy rzut oka (oraz dla laika) bardzo dobre. Żadnych błędów, literówka może z jedna (o ile dobrze widziałam brakowało ogonka w jednym ę), raz dwa wykrzykniki zamiast jednego. Poza tym żadnych debilizmów w stylu spacja przed znakami interpunkcyjnymi, przecinki też wszędzie tam gdzie powinny być, nic prawie że nie rzuciło mi się w oczy. Dobrze jest, nie ma błędów – a mam oryginały z anime które mają ich kupę. Podział linijek też mnie jakoś specjalnie nie irytował, w miarę dobry był.
Samo tłumaczenie… Hmm, wydaje mi się, że większość, nie wszystko, ale ogólnie wzięte z dubbingu. I to co pasuje w dubbingu niekoniecznie podoba mi się w napisach. Bo ja słyszę w wielu momentach, że mówią co innego, niż pisze. W dubbingu to pasuje, bo raz – nie słyszę oryginału, dwa – wiadomo że teksty muszą być trochę inne by długość zdania pasowała mniej więcej do ruchu warg. W tym natomiast tłumaczeniu irytowała mnie rozbieżność tego co mówią, z tym co pisze. Oczywiście, to nie były jakieś wielkie przeinaczenia, znaczeniowo to samo, ale ja nie rozumiem, po co zmieniać coś, co w oryginale też brzmiało dobrze? Np. Usa mówi w tłumaczeniu (i dubbingu chyba też), że ona jest na randce z Mamoru. W oryginale mówi, że Mamoru jest jej chłopakiem. Okej, znaczeniowo to samo, czytaj: FIORE, ON JEST MÓJ, WIĘC ŁAPY PRECZ! Niby to samo, ale różnica jest. Poza tym akurat zdanie z „moim chłopakiem” lepiej brzmi – zwłaszcza że oni tam byli całą grupą, wraz z resztą dziewczyn, więc właściwie co to za randka?! xD Albo Chibiusa na dachu mówi w tłumaczeniu, że Sailor Moon się zawsze opiekuje przyjaciółkami. W oryginale jest, że Sailor Moon jest dla nich jak mama. No, to chyba jest różnica, nie? Nie rozumiem takiego przekłamywania dialogów w napisach. W dubbingu – okej, przejdzie, nie da się dosłownie i wiernie przetłumaczyć w dubbingu, w napisach się da, więc? Dużo krótkich tekstów mi brakowało. Już nie mówię, że tam wołania imion, ale również innych rzeczy. Z drugiej strony było bardzo dobrze. Tak mniej 30% tekstów mi zgrzytało. Ogólnie tłumaczenie na powiedzmy 6/10. Bardzo ładnie np. zostało przetłumaczone „kokoro yowai” jako „słabi duchem”.
Zresztą, ja w ogóle nie widzę w dzisiejszych czasach sensu w tych napisach na płytach DVD. Kiedy ja sobie mogę sama z powodzeniem zrobić o wiele lepsze napisy w Aegisubie – z bajerami‑cweterami, kolorkami, różną czcionką, przesuwaniem napisów, robieniem karaoke, wstawianiem tekstów w tle w miejscach, w których owe teksty się znajdują, z tłumaczeniem piosenek, z romaji owych piosenek, no, słowem ze wszystkim… Ładnie i kolorowo. Serio takich rzeczy nie da się zrobić na oryginałach? W życiu nie widziałam płyty Blue Ray, to nie wiem, może na nich się da, skoro nie na DVD zwykłych. Na płycie dvd widzę jednostajną czcionkę, teksty w tle zazwyczaj nie są tłumaczone, brakuje tłumaczeń piosenek. Co innego dubbing – dubbingu sobie sama nie zrobię. Dlatego anime powinny być i dubbingowane (nieważne czy to Sailorki, yaoiec czy Tytani), i mieć te napisy. Aczkolwiek jak już robić te napisy, to uważam, że powinno być osobne tłumaczenie do dubbingu i osobne do napisów. Dubbing – ładne i pasujące do ruchów warg tłumaczenie, napisy – ładne i wierne. Ewentualnie już można było wstawić w napisy wszystko dokładnie tak samo, jak było w dubbingu. Nie wiem, irytowałabym się bardziej, ale przynajmniej miałoby to jakiś sensowniejszy sens, jakby i tu, i tu było to samo xD.
W paru miejscach tłumaczenie było inne niż to co zapamiętałam z dubbingu, więc w sumie było trochę zmienione prawdopodobnie pod to, co mówią (np. w dubbingu Artemis mówi „Eksperyment”? A w napisach „Nasz?”, czyli dosłownie to co po japońsku powiedział). Ale jak dla mnie i tak za mało. Ja jestem za tłumaczeniem dobrym i ładnym, ale jednocześnie wiernym. Można napisy zmienić, jeżeli tłumaczenie dosłowne brzmi jak jakiś debilizm, ale jeżeli po polsku brzmi tak samo dobrze, to po co to zmieniać?
Bardzo ładne tłumaczenie ataków z jednym wyjątkiem. „Księżycowy promień”? Serio? No ja wiem, że „crescent” to jest jakoś „półksiężyc”, ale wyobraźmy sobie teraz dziecko, które pierwszy raz ogląda taką Czarodziejkę i nagle pyta mamusi: Ale dlaczego Czarodziejka z Wenus ma księżycowy atak? Przecież to bez sensu! No ja bym zbaraniała. Ja to rozumiem tak, że Minako w mandze udawała księżycową księżniczkę, no i może stąd ma ten atak… ale anime nie ma nic wspólnego z tą okropną „na‑oko” zrobioną mangą… Generalnie już lepiej by brzmiało „Promień półksiężyca” albo… no nie wiem jak, brak pomysłu, ale w każdym razie tak, żeby było dobrze, ale może bez tego księżyca, bo to naprawdę nie ma sensu by Wenus atakowała atakiem Sailor Moon. W ogóle najlepiej chyba by było, jakby te ataki i transformacje były w napisach po angielsku. Dzieci i tak będą oglądały z dubbingiem, a reszcie oglądającej z napisami angielskie ataki by nie przeszkadzały. No ale nie ma tak źle, tak też jest dobrze xD
Podsumowując – będę oglądała częściej z dubbingiem xD Wolę jak mnie irytują polskie głosy niż jak mnie irytuje rozbieżność napisów z tym, co mówią xD.
Re: Wersja polska - napisy :D
Ano się nie da. Możesz o tym pocztać u Answewrmana na ANN. Aegisub to technologia, która była rozwijana tylko w światku anime. Nikt do tej pory jej nie przeniósł na DVD, bo nie widział sensu.
Re: Wersja polska - napisy :D
Re: Wersja polska - napisy :D
W ogóle DVD to teraz epoka dinozaurów, a ludki na forum Edenu dziwią się, dlaczego tak marnie się to sprzedaje -_-
Wersja polska :D
Jak zwykle się poryczałam xD Ee, znaczy tego, to wina „Moon Revenge'a”. Tylko i wyłącznie xD
Dobra, jeśli chodzi o dubbing to nie jest tak źle. Śmiem nawet stwierdzić, że wszystkie głosy są dobrze dobrane… Ekhem, oprócz samych głównych bohaterek. Serio, nawet Ksenian i spiker w telewizji mają bardzo dobre głosy, tylko Sailorki mają tak paskudne, że głowa boli =_=' Najlepsze z najgorszych to chyba Minako i Mako. Ami ma najgorszy, no po prostu paskudny. Ten typ głosu, który sprawia, że jak słyszę takie coś w bajkach na FOXKIDSACH, to się zastanawiam, co nimi kierowało, by kogoś takiego zatrudniać?! Uważam, że ta osoba nie powinna niczego dubbingować -.-' No chyba że kucyki, takie piskliwe głosiki niech se będą w debilizmach, ale już anime (jakiekolwiek) nie zasługują na coś takiego. Ami brzmi tak infantylnie i dziecinnie, że porażka. Jestem za tym, że by jej zmienić „seiyuu”, normalnie moja ukochana Sailorka, a tu takie coś XD
Usa ma… powiedzmy, że znośny i Rei tak samo. Ale to jest tylko znośny. Tym trzem zmieniłabym na coś bardziej kobiecego. Ja wiem, że to są dziewczynki, ale i Rei i Ami mają kobiety za seiyuu i mają normalne, kobiece głosy, a nie infantylne, dziecinne, piszczące nie wiadomo co.
Ogólnie to najgorzej im okrzyki bojowe wyszły. Jeszcze przemiany jako tako, ale „Blask wodnej iluzji” i ta „Poświata księżycowej księŻniczki”, z naciskiem na „ż” -.- Chryste. No za drugim razem już ta poświata lepiej jej wyszła. Ogólnie niech się te „seiyuu” nauczą trochę lepiej krzyczeć, żeby to brzmiało jakoś naturalnie a nie tak… No tak jak brzmi.
Poza tym – hmm, tłumaczenie bardzo dobre. Zauważyłam tylko, że jak Minę zombie łapie za nogę, to w oryginale chyba krzyczała „hentai!”, a tutaj jakieś „jak śmiesz?!”, nie wiem, po co ta zmiana, ale może mam sklerozę xD. Nic innego chyba mi nie zgrzytało. Napisy na pierwszy rzut oka też wyglądają okej, ale muszę jeszcze z nimi obejrzeć, to może więcej powiem. Szkoda, że piosenki nie zostały zdubbingowane ani nawet przetłumaczone… Za to zauważyłam, że w odcinku specjalnym dwie linijki „Eien no Melody” były przetłumaczone O.o Pytanie: czemu tylko dwie i czemu w takim razie nie szło całej reszty przetłumaczyć? Dwie linijki a brzmiały tak ładnie…! xD
Zdziwiłam się, że pani Danuta Stachyra czyta napisy, które się pojawiają w samym anime. To chyba dobrze, ale wydaje mi się, że w w wersji z napisami tłumaczenie owych krzaczków zostało pominięte. No nie wiem czemu, skoro nawet w dubbingu jest xD.
Jak obejrzę po raz dziesiąty (XD) to może więcej zauważę… albo może zacznę odróżniać Sailorki, bo w sumie poza paskudną Ami i Usą pozostałe Sailorki brzmią zbyt podobnie, żeby je odróżniać. To też w sumie wada xD.
O dziwo Mamoru i Luna też mieli dobre głosy. Fiore i Artemis też. Ogólnie i tak mi się podoba i chcę więcej :D <3
Re: Wersja polska :D
Re: Wersja polska :D
Jak chcę piosenki w oryginale, to se puszczę anime z napisami. Albo piosenki na youtubie, cokolwiek. A jak już dubbingują, to dubbingują wszystko, a nie tak w połowie -.-' No ale dobrze że w ogóle coś jest. Może się Japońce zlitują i pozwolą im coś z nimi zrobić w przyszłych filmach…
Re: Wersja polska :D
W sumie racja, jak już robi się dubbing to powinno się przyłożyć i wszystko zrobić. Ale wiadomo, że napisanie i zaśpiewanie piosenek to by zajęło dużo więcej czasu i więcej byłoby roboty :)
Polskie wydanie
Info na stronie wydawcy: [link]
Re: Polskie wydanie
Re: Polskie wydanie
Re: Polskie wydanie
Re: Polskie wydanie
Różana Obietnica I Księżycowy Rewanż
Film ten przypomina nieco wydłużony odcinek Sailor Moon. kliknij: ukryte Głupiutki i zabawny początek, przedstawienie nowego wroga (oczywiście, pod wpływem Tajemniczej Złej Siły), atak na miasto, nieudana próba pokonania go, atak na Sailor Moon, Tuxedo ochraniający ją własnym ciałem, porwanie kogoś (tym razem Mamoru), Senshi przybywające na ratunek, trochę walki, Fiore wariuje, przemowa Sailor Moon, przemiana w Księżniczkę Serenity i użycie przez nią Srebrnego Kryształu, przy użyczonej mocy Księcia Endymiona i wojowniczek, zabicie źródła zła, trochę wspomnień + świetna piosenka w tle, śmierć Usagi, a parę litrów łez później, nawrócenie się Fiore i ożywienie Sailor Moon pocałunkiem Mamoru. Tak wygląda ten film w skrócie. No, między scenami przeskakuje gdzieś Chibi‑Usa, ale nie zwracałam na nią nawet uwagi.
Mam jeszcze dwie ulubione sceny. kliknij: ukryte Pierwsza to moment spotkania małego Mamoru i małej Usagi w szpitalu, gdy dała mu różę. Bardzo słodka! Drugą jest, oczywiście, atak Srebrnym Kryształem, chyba najfajniejsza scena walki spośród trzech kinówek. Swoją drogą to dość zabawne – ile razy Usagi nie miałaby zamiaru użyć Kryształu, tyle razy wszyscy mówią żeby tego nie robiła, bo umrze. I tak w końcu to zrobi, dziewczyny wyleją za nią pięć litrów łez, a ona i tak wróci :D Ach, spodobało mi się jeszcze, że pokazali pocałunek Usagi i Mamoru. Szkoda że w całym anime można je policzyć na palcach jednej ręki...
Czy warto obejrzeć? Czemu nie! Fan Sailorek, który był w stanie wytrzymać 200 podobnych fabularnie odcinków, nie powinien mieć problemu z tym jednym filmem. Bo, chociaż czas wydarzeń umiejscowiony jest po serii R, można ją spokojnie obejrzeć nawet później, jest to zamknięta historia. Akcja się płynnie i szybko rozwija, animacja stoi na wysokim poziomie, nawet Fiore da się polubić. Jeśli chodzi o muzykę, to standardowo trzyma poziom – ZWŁASZCZA wspomniana przeze mnie wyżej piosenka, „Moon Revenge”, śpiewana przez seiyuu naszych bohaterek. Wystawiam 7/10 i na pewno wrócę jeszcze do tej obsypanej kwiatami, animowanej opowieści.
Nie zgadzam się z recenzentem(recenzentką)
1 miejsce: Sailor moon S: Hearts in ice
2 miejsce: Sailor moon SuperS: Black dream hole
3 miejsce: Sailor moon R: Promise of the rose ( recenzowany film )
Najlepsza z kinówek
najlepsze movie o sailorkach
Moon Revenge
Sentymentalne wspomnienia...
O obliczach samotnosci.
Obejrzałam :)
Moja ocena to 7/10 :)
Cześć!
Zamaskowano spoilery
Moderacja
Najlepszy? Możliwe!
uuu