Tanuki-Anime

Tanuki.pl

Wyszukiwarka recenzji

Komikslandia

Komentarze

Mugen no Ryvius

  • Avatar
    A
    Slova 17.01.2018 14:16
    To anime jest jak karuzela.
    Najpierw nienawidzisz pewnych postaci, bo są bucami, a kilka jest naprawdę sympatycznych.

    Potem te sympatyczne postaci okazują się totalnie odpychające, nie sposób określić, kto miał rację.

    Bardzo dobra graficznie seria, ponadto to w końcu jest evangelion zrobiony dobrze.
  • Avatar
    A
    yetik 27.12.2013 22:59
    Horror sci-fi
    Tylko dla twardzieli/twardzielek. Seria straszy widza debilną fabułą i przerażająco płytkimi postaciami.

    Nie jest tragicznie ale nie zmienia to faktu że straaaaaasznie męczyłem się ze skończeniem tego 'dzieła'.
  • Avatar
    A
    Maciejka 5.03.2012 17:45
    Bardzo dobra seria, która, moim zdaniem, bije Evangeliona na głowę, jeśli wziąć pod uwagę sylwetki psychologiczne postaci (być może to zestawienie wynika z tego, że niedawno oglądałam Evę i mimowolnie podczas oglądania Ryviusa porównywałam obie produkcje pod pewnymi względami do siebie podobne). To prawdziwy dramat nastolatków uwięzionych na pokładzie Ryviusa, a jakby tego było mało, cały czas atakowanych przez bezwzględne siły zbrojne. Okazuje się jednak, że i te ataki nie są dla naszych bohaterów najniebezpieczniejsze – to oni sami stanowią dla siebie zagrożenie i to właśnie doskonale przedstawiono w anime. W którymś momencie do głowy przyszło mi skojarzenie z „Szewcami” Witkacego – ci, którzy obalali niesłuszny w ich mniemaniu reżim i zdobyli władzę, wkrótce sami popełniali błędy podobne do poprzedników. Poza tym potwierdził się wniosek, który kiedyś wyciągnęłam – najlepsze związki powstają w seriach, które gatunkowo do romansów w ogóle nie należą. Moim zdaniem osadzenie akcji na pokładzie pełnym zdanych na siebie dzieci i przedstawienie prób umodelowania społeczeństwa wypadły tutaj świetnie, ale jeśli ktoś na sam dźwięk słów „science fiction” dostaje palpitacji, to nie ma co sięgać po Ryviusa, bo to mimo wszystko futurystyczne anime, w którym maszyny odgrywają dużą rolę. Jeśli jednak ktoś tak jak ja lubi survivalowy klimat, niech śmiało ogląda. Szkoda, że to mało znana seria. Nie jest idealna, bo zdarzały się dłużyzny, graficznie to też nie perfekcja, ale na solidną ósemkę zasługuje. Nie rozumiem tylko, jak muzykę można było ocenić na dwa, to przecież kpina. Kawałki hip hopowe pojawiały się naprawdę sporadycznie i to głównie w przerywnikach, poza tym ścieżka dźwiękowa pasowała do tego, co działo się na ekranie i wcale nie była zła.
    W każdym razie polecam, podeszłam do Ryviusa ostrożnie i na szczęście się nie zawiodłam.
    • Avatar
      Maciejka 5.03.2012 17:54
      jeśli ktoś na sam dźwięk słów „science fiction” dostaje palpitacji

      Tfu, nie palpitacji tylko drgawek! Tak to jest, jak się w pośpiechu pisze. :)
  • Avatar
    A
    gilgamesz2 24.01.2012 21:06
    Zaskoczenie
    temat mówi wszystko wciągające, postacie dobrze skonstruowane(czasami jednak przesadzali z pokazywanymi emocjami). Najfajniejsze było jak postacie z początku się nie znali ani nic ich ze sobą nie łączyła oraz
    dobrze przedstawione ludzkie zachowania w ciężkich momentach a nie wojskowa dyscyplina, idealna wspułpraca
    oraz atmosfera na statku(po prostu nie jest nijakie).
    Naprawdę polecam do obejrzenia.
  • Avatar
    A
    Felsis 14.08.2011 21:48
    Jedyne w swoim rodzaju
    ‘Mugen no Ryvius’ jest jedyne w swoim rodzaju.

    Nie mogę powiedzieć, że w ogóle mi się nie dłużyło, a Kouji i inni członkowie załogi byli zawsze tacy jak trzeba i wcale mnie nie irytowali. Nie mogę też powiedzieć, że każdemu ta seria powinna przypaść do gustu. I nie powiem.

    Anime jest ciężkie, mimo iż krew nie leje się w nim strumieniami, zawiera w sobie wiele brutalności. Bohaterowie są jeszcze niedojrzałymi nastolatkami i widać to na każdym kroku. Często nie rozumieją swoich uczuć, a co dopiero uczuć swych towarzyszy. Podejmują decyzje, które często okazują się nieprawidłowe i bardzo tragiczne w sutkach. Tracą wiarę w siebie i otaczających ich świat. Płaczą, śmieją się, krzyczą i krzywdzą siebie nawzajem. Czasem było to pokazane tak ludzko, że aż mnie irytowało…

    Opening i ending podobały mi się. Nie były fantastyczne, ale nie odczuwałam potrzeby przewijania ich. Co działo się z muzyką w środku odcinka jakoś mi umykało.

    Coś musiało jednak w tej serii być ;) Całość obejrzałam w zaledwie jeden weekend, ani na chwilę nie mogąc oderwać się od monitora. ‘Inność’ wprost biła od tego tytułu i chociaż stawiam 10/10, cieszę się, że tą historię oglądałam tylko raz i nikt się nią (chyba) nie inspirował.

  • Avatar
    A
    Solarius Scorch 13.04.2010 07:35
    Obejrzałem na razie pięć odcinków i… chyba resztę sobie daruję. Tematyka jest z pewnością ciekawa, poza tym to SF twarde jak kamień, co zdecydowanie jest zaletą. Z drugiej strony seria jest zabójczo… nudna. Nie mam jej do zarzucenia nic oprócz tego, że jest zwyczajnie nieciekawa. Postacie są nieciekawe (w dodatku znowu jakieś szczeniaki), otoczenie jest nieciekawe, fabuła też w sumie nieciekawa – a przecież każdy z tych elementów to teoretycznie murowany hit. Mnie po prostu nie wciągnęło, brakuje tu jakiejś, hmm, sytości.

    Pewnie powiecie, że jestem za głupi lub za młody na tę serię. Może będziecie mieli rację. Jednak choćby Terra e podobał mi się znacznie bardziej, i wcale nie ze względu na supermoce bohaterów – po prostu tamta seria jest piękna, a ta jakaś, cóż, bezbarwna.

    PS. Rozwaliła mnie scena, w której  kliknij: ukryte  Mała rzecz a smuci.
    • Avatar
      No Name 12.10.2010 22:53
      Zadziwiłeś mnie. Dla mnie to jedno z najlepszych anime jakie widziałem, nie mogłem się od niego oderwać. Ostatni odcinek poważnie mnie wzruszył, co mi się naprawdę rzadko zdarza.
      • Avatar
        Solarius Scorch 13.10.2010 11:43
        Może i mnie by wzruszył, gdybym do niego dotarł. :) Naprawdę nie mam zamiaru spierać się z miłośnikami tej serii, jeśli się dobrze bawili to tym lepiej dla nich (bez sarkazmu). Do mnie po prostu nie trafiła.
  • Avatar
    A
    Jarmac1 10.04.2010 23:28
    Bardzo mi się podobał. Ciekawie pokazano w jaki zachowuje się społeczność w ciężkich chwilach. Ogromne brawa należą się też za postacie każda ma własny charakter i ulega innym przemianom.
  • Avatar
    A
    Kamil1983 10.04.2010 22:57
    Nie licząc wszystkich patologi ludzkich (nie mówię o
    alkoholizmie braniu narkotyków) jest bardzo ciekawy
    fabuła wciągałoca
  • Avatar
    A
    ciri134 26.12.2009 23:52
    wciagające
    Szczerze mówiąc dawno nie trafiłam na tak wciągające anime. Już po obejrzeniu pierwszego odcinka spodobało mi się. Obejrzałam je w dwa dni chodząc jednoczesnie do pracy, piecząc, gotując i biegając za prezentami na Święta (serie zaczełam ogladać trzy dni przed Wigilią).Muzyka jest świetna, w pamięc wpadł mi zwłaszcza kawałek z pierwszego odłączenia – ci co ogladali powinni wiedzieć o co chodzi :). Ktos przede mna napisał że to podręczniik patologii, psychoz itp. W 100% popieram. W serii najbardziej normalna wydała mi się Neya a do ludzi zaliczyc jej nie można… W każdym razie naprawdę polecam fanom dramatów z elementami osychologicznymi oraz sci­‑fi. Myśle że tym, którym podobało się Bokurano powinna spodobać się tez ta seria.

    Swoja drogą nie moge oprzeć się wrażeniu że na tym anime wzorowali sie twórcy Vandread :)

  • Avatar
    A
    wa-totem 2.08.2009 21:56
    "władca much"
    To anime faktycznie przywołuje wspomnienie „Władcy Much” Goldinga…

    Każdego potencjalnego widza wypada ostrzec: w tej serii nie ma nikogo normalnego. Tak bohaterowie, jak kontekst „społeczny” wydarzeń to jeden wielki katalog zboczeń, psychoz i patologii społecznej… próba skatalogowania tego wszystkiego zaowocowałaby powstaniem podręcznika w typie „cegły” pt. „Psychologia i Życie” Zimbardo.

    To, że ostatni odcinek dokonuje „dekompresji” napięcia u widzów starannie zamykając wszystkie wątki, to naprawdę rozsądny krok ze strony twórców, bez tego co słabsi widzowie chodziliby po ścianach… A i tak warto mieć na podorędziu jakąć głupią komedyjkę na odtrutkę.

    A swoją drogą, pomyśleć że można było zrobić tak długą serię z całym JEDNYM pantyshotem… aż się odechciewa oglądać co poniektóre nowsze serie.
  • Avatar
    A
    Soyokaze 2.07.2009 12:54
    9,5/10... albo nie, 10/10.
    Prześwietne anime. Bałem się, że wszystkie klasyki już obejrzałem, ale jednak natknąłem się na tą perełkę. Chcąc nie chcąc po kilku odcinkach zacząłem przeżywać rozterki i emocje jakbym nie był tylko widzem, ale jednym z członków załogi, co momentami bywało stresujące. Kreska schludna i bardzo przyjemna, momentami może zbyt prosta.

    Co do muzyki – autor recenzji ma zepsute głośniki.
    Dawno nie spotkałem tak dobrze dobranej, zróżnicowanej i budującej klimat ścieżki dźwiękowej. W tym wypadku fakt lubienia lub nielubienia hip­‑hopu, który najsilniej zaznacza się akurat w planszy na reklamy, nie ma kompletnie znaczenia.
  • Avatar
    R
    No Name 14.02.2009 17:16
    10/10 jak dla mnie
    Nie rozumiem jak autor tej recenzji mógł ocenić muzykę na 2/10? Ja również nie lubię hip­‑hopu, ale cholera… przecież ta muzyka pasowała idealnie, a zresztą hip­‑hopu jako takiego za bardzo tam nie ma.
    Graficznie również przedstawia się super, o ile lubi się stary styl anime.
    Doprawdy, nie znajduję większych defektów w tym serialu, po porostu genialne!
  • Avatar
    A
    Alcybiades 22.01.2009 22:33
    Władca Much w bardzo udanej aranżacji
    Oryginalne, głębokie, z doskonałymi postaciami. Fabuła stara się być wiarygodna i z przymrużeniem oka jakoś jej to wychodzi. Denerwowały mnie jedynie takie rzeczy jak pola minowe w kosmosie – skąd wziąć tyle min, żeby nie można ich było w przestrzeni kosmicznej ominąć?… Poza tym może jeszcze na nerwy działał mi prestiżowy statek dowodzony przez same stare kobiety – nie chcę być seksistą, ale… bez przesady, trudno mi było uwierzyć w takie marnowanie zasobów.
    Seria jest jednak głównie o psychologii i socjologii, swój temat realizuje świetnie. Grafika jest już dość przestarzała, ale nawet mi się podobała, do muzyki też nie mam żadnych zarzutów. Forma 7/10, treść 9/10 – czasem bohaterowie zachowywali się w sposób… męczący widza ;) choć wiarygodny
  • Avatar
    A
    Scrool 8.09.2008 00:48
    Czad :)
    cudo :) Często miałem skojarzenia z NGE ..ale tu nie przesadzali tak bardzo jak tam :) Dobry opening, ciekawe Charaktery… Naprawde gorąco polecam :) Anime na wyższym poziomie :)
  • Avatar
    A
    Arti 5.09.2008 21:58
    Cudo
    Niesamowita seria, perełka… ja chcę takich więcej!!!
  • Avatar
    A
    Marduk 28.06.2008 00:44
    Genialna, ale nie dla każdego
    Seria wyjątkowo przypadła mi do gustu, choć początkowe wrażenie nie było wcale jakieś piorunujące. Muzyka idealnie wkomponowuje się w klimat serii, choć w oderwaniu od niej może sie nie podobać. Świetny openning, choć oglądałem serie już dość dawno, ciągle pamiętam, że choć początkowo nie zwracałem na to uwagi, to od któregoś odcinka zachwycałem się tym jak świetnie jest on skonstruowany, w sumie drugi ulubiony openning po „Cruel Angel”.
    Autor narzekał na „Hip­‑Hopowe” brzmienia. Naprawdę, według mnie jest to przewrażliwienie na tym punkcie. Dźwięki kojarzyły mi się czasem z mixowaną płytą, elektronicznymi motywami używanymi przez jakiegoś DJ­‑a, ale było to rzadkie i bardzo dobrze komponowało się z akcją rozgrywaną w kosmosie/na statku.

    Trzeba powiedzieć, że głównym atutem serii są postacie, to jak przełamują(albo i nie)swoje słabości i nawyki w zamkniętej, odizolowanej społeczności. Nie polecam tzw. „przelecieć” anime, żeby zobaczyć czy się spodoba. Jeśli nie wciągnie się w klimat i nie załapie o co tu biega, to można się bardzo łatwo zrazić(ja tak za pierwszym razem zrobiłem na pół roku)

    Co ciekawe, postacie nie angstują tak bardzo jak początkowo się tego spodziewałem, znaczy mają chwile szaleństw czy załamań, ale wszystkie wydają się realne i przy niezbyt dużej dozie tolerancji można sie postawić na ich miejscu(jeśli pominiemy, że seria rozgrywa się w przyszłości, na pokładzie futurystycznego statku kosmicznego, a większość nastolatków to genialni programiści).

    Porównanie do „Władcy Much” jak najbardziej możliwe. To też jest niby dla dzieci, ale raczej polecałbym to dopiero młodzieży, oraz w anime i książce jest mowa o ludzkich reakcjach w ekstremalnych sytuacjach i obydwie skłaniają nas do zastanowienia, jak my byśmy się wtedy zachowali. I obydwie pozycje początkowo mogą nudzić :)

    Podsumowując, jeśli lubisz science­‑fiction, to może ci się spodobać, choć nie musi. Ale jeśli ciekawi Cię jak zachowa się grupa przerażonych nastolatków o różnych osobowościach, zamknięta w futurystycznym pojeździe, której powierzono niesamowitą potęgę i porzucono w kosmosie bez żadnej instrukcji obsługi, to ta Anime może ci się spodobać :)
    9/10 -> ocena subiekywna, „ma to coś”
    PS.
    Za mało dziewczynki w różowym obcisłym wdzianku(wiadomo o kogo chodzi), chyba łącznie dostała więcej czasu w openingu i endingu niż w sumie w całej anime. A szkoda, bo jej komentarze są czasem genialne.
  • Avatar
    R
    mahou 4.06.2007 17:23
    recenzja
    Czy miałeś włączone głośniki jak pisałeś tą recenzję ?
    Bo to dziwne co piszesz ale muzyka była bardzo wyraźnie słyszalna i tworzyła wspaniały nastrój zarówno grozy,napięcia jak i rozluźnienia.
    Ale anime naprawdę zasługuję na 9/10
    Punkt mniej za niektóre denerwujące postacie w anime.
  • Avatar
    A
    Red 1.03.2007 11:34
    Ciekawe
    Nie spodziewalem sie ze anime bedzie tak ciekawe (chociaz nie dla kazdego), swietnie ukazany model spoleczenstwa, swietnie ukazane zycie glownych bohaterow, ich problemy, ich przemiany. Dla mnie to jest glowna sila napedowa tej serii a cala otoczka science­‑fiction, mechy to tylko dodatek ;)
    Ponadto nie spodziewalem sie takiego realizmu jesli chodzi o kosmos, jedyne czego moglbym sie czepiac to, to ze w prozni nie slychac dzwiekow. ;P
  • Avatar
    A
    Kelly 31.08.2006 08:22
    Golding
    Przenieśmy Władcę much Goldinga, otrzymamy właśnie tą serię. Pozycja obowiązkowa dla młodych socjologów oraz dla tych, którzy lubią niebanalność.