x
Tanuki.pl korzysta z plików cookie w celach prowadzenia
reklamy, statystyk i dla dostosowania wortalu do
indywidualnych potrzeb użytkowników, mogą też z nich korzystać współpracujący z nami reklamodawcy.
Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na używanie cookie zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.
Szczegóły dotyczące stosowania przez wortal Tanuki.pl
plików cookie znajdziesz w
polityce prywatności.
Po czym (3 zdania później):
Poza powyższym, recenzja w porządku, a zamykające zdanie idealnie zachęca do obejrzenia.
+ Bohaterowie. Prawdziwi, bez podziału na 'czarno‑białe' charaktery
+ Klimat
+ Muzyka
+ Tła
+ Sposób prowadzenia fabuły
Za pewien plus/minus uznałabym kreskę. Na początku patrząc na projekty postaci myślałam, że to seria o wampirach (skojarzenie z Shiki), dopiero później doznałam szoku. Do projektów postaci można się przyzwyczaić, bo oprócz tego mamy bardzo płynną animację i szczegółowe tła. Minusem jest to, że niektóre postaci drugoplanowa były do siebie zbyt podobne. Ok, oni mieli określone fryzury i stroje, ale taki Masa np. miał wielkie oczy, przez co z nikim nie mogłam go pomylić.
Ta seria to taka ukryta perełka i miłe zaskoczenie wśród okruchów życia :)
Jedna z najlepszych krótszych serii
Przeważnie wolę gdy sporo dzieje się w anime, ale od czasu do czasu trafi się perełka, która pomimo powolnego tempa potrafi przykuć mnie do monitora (ostatnie takie anime jakie pamiętam to Haibane Renmei). Tak było w tym przypadku. Co ważne anime miało świetne zakończenie, co w połączeniu z bardzo zgrabnie opowiedzianą historią (która dla co mniej kumatych mogła okazać się zagmatwana – stąd pewnie niskie oceny) dodatkowo dodawało atrakcyjności anime. Polecam.
W oczy od razu rzuca się dość nietypowa kreska – szerokie usta bohaterów, główny bohater ma oczy jak dwa paciorki, a do tego wszelkie kolory są stonowane i bardzo starannie dobrane, animacja płynna, bardzo przyjemnie się to ogląda. Także do teł nie bardzo da się przyczepić, graficznie idealnie oddano realia epoki, jednocześnie dodając pewien smaczek, dzięki któremu nie jest nudno i nie narzuca się jakby wartości historycznej, a skupia na losach konkretnej grupy ludzi.
Fabuła jest świetnie pomyślana, nie ma dłużyzn, tajemnice odkrywane są po kolei, ale jeśli ktoś spodziewa się nie wiadomo jakich zwrotów akcji, to się zawiedzie. Tutaj najważniejsze są emocje i więzi międzyludzkie, to, co kryje się w przeszłości bohaterów, ich motywacje i pragnienia. Wszyscy wypadają sympatycznie, zdają się być żywi. Yaichi przystojny, tajemniczy – inteligentna wersja bisza :D Przywiązanie pracowników do szefa – wręcz wzruszające. kliknij: ukryte Płacz Yaichiego – piękna scena.
Nie wiem, co mógłbym zarzucić tej serii. Nawet muzyka idealnie podkreśla nastrój, a nawet tworzy go (swoją drogą, udane kawałki instrumentalne).
9/10.
+cudowny opening
+fabuła
+OST
+Yaichi, historia, sposób bycia, charakter
+klimat Japonii i anime
+spokój
-projekty postaci, paskudne, aczkolwiek się przyzwyczaiłem
Specjalnie podkreśliłem spokój, bo to coś niezwykłego; bynajmniej nie jest to moja kategoria oceniania w żadnym wypadku, ale oglądając to anime np. jeden odcinek, to miałem wrażenie jakbym oglądnął z 4 pod rząd, po prostu czas tak wolno nieubłaganie leci, nikt się nie śpieszy, że aż mi się to podobało i relaksowało.
Saraiya Goyou mnie urzekła
Anime mnie urzekło – magicznym klimatem i tym, że oglądając, cały czas miałam wrażenie, że za tymi wolnym, spokojnymi obrazami, rozmowami, coś się czai, kryje i jest kwestią czasu, gdy się objawi.. Czekałam..
Anime mnie urzekło – postaciami. Osobowością Yaichiego – intrygujący, tajemniczy, cyniczny. Masa – uważny obserwator, ma obawy czy ufać swojemu pracodawcy, ale zaintrygowany, coraz bardziej ulega magnetycznemu urokowi Yaichiego. Ludzie z grupy Pięciu Liści też dają radę.. Tu urzekło mnie ich niesamowite przywiązanie do szefa, pomimo, że chyba znają jego tajemnicę. A może właśnie dlatego..
Anime mnie urzekło – kreską. Kreska oczywiście charakterystyczna dla Basso, unikalna i piękna, dokładnie taka jak w jej mangach. Trzeba chwili, żeby ją zaakceptować, ale ośmielę się stwierdzić, że w Saraiya Goyou również i ona bierze udział w kreowaniu osobowości występujących postaci. Nie wyobrażam sobie już innej kreski.
Szkoda mi, że jest to chyba mało znana pozycja.. Liczę się z tym, że nie do każdego może trafić. Ale mam nadzieję, że nawet jeśli niszowa, znajdzie nowych odbiorców i zdobędzie wiernych rzeczników. Mnie zdobyła…
Japońska wersja "Idioty"?
No nic, rozpisałam się nieprzyzwoicie, a konkluzji jak nie ma, tak chyba nie będzie. Nie wiem, czy autorka czytała Idiotę(może tak, może nie) lub Szaleńca (pewnie nie), ani czy inspirowała się którymkolwiek (najprawdopodobniej nie). Natomiast jako ciekawostkę znać chyba nie zaszkodzi… zwłaszcza, że seria wyjątkowo dobra jest i jako taka wymienionym wyżej dziełom wielkiej ujmy nie przynosi.
Dawno temu w Japonii...
Wyjątkowe
Smakowity kąsek
Doskonale
Anime jest interesujace, spojne, zapada w pamiec, i z checia obejrzalbym wiecej produkcji, ktore przekladaja realizm i kreowanie rzeczywistego swiata nad czesto bezsensowna widowiskowosc.
Super
O zwyczajnym życiu pewnego niezwyczajnego samuraja
Fabuła ukazana w anime zdaje się mieć drugorzędne miejsce. Jest ona tylko pretekstem do zapoznania nas ze świetnie zarysowanymi postaciami, co nie znaczy, że jest nudna czy mało ciekawa. Chociaż historia toczy się bardzo wolno, a wydarzenia nie obfitują w wielkie dramaty, żarliwe romanse czy też heroiczne czyny to w ani jednym momencie się nie nudziłem, wręcz przeciwnie świetnie się przy niej bawiłem. Fabuła pokazuje nam codzienne życie grupki dorosłych i nie do końca zupełnie zwyczajnych ludzi. Wiele problemów z którymi się borykają jest bardzo przyziemnych np. poszukiwania jakiejś uczciwej pracy, ale zdarzają się też perypetie bardziej złożone.Miejscami akcja delikatnie przyspieszała, żeby za chwile znów wrócić do swojego leniwego tempa.
Jak wcześniej wspomniałem, postacie są według mnie główną osią napędową serii. Mamy tu piątkę głównych bohaterów, których łączy ze sobą pewne wykonywane zajęcie i miejsce w którym się spotykają.Każdy z nich ma swoją historie, której kolejne karty odsłaniane są w poszczególnych odcinkach. Nie są to postacie kryształowe i nieskazitelne, ale właśnie dzięki temu wydają się być bardziej ludzkie.
Bardzo ciekawie prezentują się też same ich projekty, które mogą odstraszać, natomiast mi od razu przypadły do gustu.Serwowane nam przez twórców tła i wnętrza budynków są po prosto świetne. Miejscami można zaobserwować takie nagromadzenie szczegółów, że aż ciężko uwierzyć, że jest to tylko seria telewizyjna, a nie film przygotowany z myślą o oglądaniu w kinie.
Muzyka, którą słyszymy podczas seansu jest według mnie na wysokim poziomie.Bardzo dobrze podkreśla zdarzenia, których jesteśmy świadkami i jest świetnym dopełnieniem tego co widzimy na ekranie.
Myślę, że warto dać tej serii szanse. Jest to pozycja inna od reszty i niewątpliwie wybijająca się jakością wykonania. Polecam wszystkim fanom spokojnych serii, w których na pierwszy plan nie wysuwa się mordobicie i majtki bohaterek tylko relacje między postaciami. Według mnie jest to anime pozytywnie wyróżniające się z nawału tytułów, którymi jesteśmy ostatnio karmieni. Ode mnie mocne 9.
Rewelacja
Teraz sama fabuła i historia przede wszystkim wszystko dobrze zrobione. Najwiekszym plusem w postaciach jest grupa Goyou i ich szef – który został przedstawiony dobrze i oczywiście jego tajemnicza przeszłość. Zaś drugą dobrze zrobioną postacia jest Masa – z pozoru samuraj, ale ze słaba osobowoscia. Reszta członków również jest znakomita. Każda postać Goyou ma swoją własną historie która każda została przedstawiona cześciowo w serii. (Mimo iż są to jednak czarne charaktery sa sympatyczni i można ich polubić) ;)
Co do fabuły mi osobiście bardzo się podobała – to całe porywanie by zarabiać pieniądze (niezły pomysł) Ładnie przedstawiona ze szczypta tajemniczości i zaciekawienia. Ogólnie historia odpowiednia na tamte czasy. ^^
Co do openingu, endingu i całej ścieżki dziwkowej miła, spokojna i miła dla ucha. Co do dzwieku w tle wszystko dobrze zrobiona i wprawiajaca w klimat tamtych czasów jaki i całej fabuły przedstawionej w anime.
Dla mnie seria rewelacyjna i pieknie zrobiona.
Polecam!
Bardzo dobra seria...
Głównych bohaterów jest właściwie pięciu, tylu ilu członków Goyou. Warto podkreślić, że mimo iż są to w pewnym sensie czarne charaktery szybko można zapałać do nich sympatią. Każdemu z bohaterów poświęcona jest odpowiednia ilość czasu antenowego byśmy mogli ich poznać. Bardzo dobra seria, niestety mało popularna. A szkoda. 9/10