Tanuki-Anime

Tanuki.pl

Wyszukiwarka recenzji

Zapraszamy na Discord!

Komentarze

GEAR Senshi Dendou

  • Dodaj komentarz
  • Recenzja anime
  • Avatar
    A
    Raikami 7.03.2017 14:43
    W końcu się zebrałem
    Trwało to dłuższą chwilę, ale w końcu zebrałem się za wrzucenie swoich przemyśleń do tego tytułu. Gear Senshi Dendou, to seria, którą darzę ogromnym bagażem wspomnień oraz wielkim sentymentem ciągnącym się od czasów – UWAGA – Przedszkolnych. Pragnę zauważyć, że w tej chwili jestem na 3 roku studiów.

    Na bazie tego anime powstała gra o takim samym tytule, na konsolę PSX. Była to wtedy moja ulubiona gra, w którą potrafiłem grać dniami, przechodzić kilkanaście razy dziennie i mieć ciągle taki sam ubaw. A wszystko dzięki klimatowi serii. Mimo, że gra była/jest po japońsku, jako dzieciak śledziłem opowieść z wypiekami na twarzy domyślając się o co w tym wszystkim chodzi. Po wielu latach szukając nazwy gry, trafiłem na anime i… Zacząłem oglądać.

    Gear Senshi Dendou jest piekielnie słabo znany w Polsce, w dodatku to klasyk z 2000 roku. Mam za sobą Evangeliona, TTGL, Suisei no Gargantia, Code Geass i wiele innych serii z mechami, jednakże ta ma w sobie coś specyficznego.

    Krótka, niezobowiązująca recenzja – START
    O serii tej można powiedzieć sporo dobrego i trochę złego. Najbardziej urzekającym moim zdaniem jest klimat i pomysł na same mechy. Mimo, że pomysł o obcych chcących zniszczyć świat jest dość oklepany, należy zaznaczyć, że seria jest bardzo stara. Wtedy nie zwracano aż tak uwagę na to czy jakiś motyw się powtarzał. Dzisiaj takich serii mamy mnóstwo, także i postrzeganie jest inne – bardziej rygorystyczne. Uważam, że nie powinniśmy przykładać do tego zbyt dużej uwagi.
    Faktycznie rażącą rzeczą może być jedynie wiek głównych bohaterów. Poza tym odnajdywanie kolejnych wzmocnień dla Dendou sprawia, że śledzi się serię przyjemnie i z dozą ciekawości. Mamy tutaj fajne czarne charaktery, bohaterów dynamicznych, fajne mechy i dobre walki. Bardzo podobała mi się kreacja matki jednego z głównych bohaterów, aczkolwiek i w jej temacie mam trochę zgrzyty. Gdzieś od połowy serii, może trochę ponad połową „mama” jest bardzo… Patetyczną i irytującą chwilami postacią z kompleksem starszego brata. Czasami ma się wrażenie, że to nie synem bardziej się przejmuje a swoim bratem.

    Przymykając oko na ten minus, dostrzeżemy sporo pozytywnych stron. relacje bohaterów są ciepłe, walki potrafią być ciekawe, zaś kolekcjonowanie bestii zaostrza ciekawość widza. Być może moje postrzeganie jest uwarunkowane sentymentem, ale ten staram się odrzucać.

    Fanom mechów polecam oglądnąć. Jedynym problemem może być dostępność serii. Sam szukałem jej dość długo i ostatecznie znalazłem w języku angielskim.

    Po skończeniu seansu, czułem niedosyt. Kilka tematów zostało podanych zdawkowo lub na szybko, innym nie było dane się do końca rozwinąć. Są to jednak tematy bardzo poboczne i jeśli przyjmiemy do wiadomości, że istnieje w tym wszystkim pewna tajemnica, możemy uzyskać przeciwny efekt, pobudzający naszą wyobraźnię do myślenia.

    Na koniec wspomnę, że Gear Senshi Dendou oglądałem ponad rok temu. Nie potrafiłem zebrać się do wrzucenia własnej opinii, ponieważ nie chciałem być niesprawiedliwy. Dzisiaj patrząc na to co widziałem nie tylko w GSD, mogę powiedzieć, że seria jest dobra. Takie szczere 7/10 ode mnie. C:

    Dałbym 8, ale jednak czegoś mi brakowało.

    A! Bym zapomniał. Bardzo fajny jest Opening i Ending. W przypadku tego drugiego miałem silne skojarzenia z endingiem zawartym w Chobits.

    GIGA DRIVE! INSTALL!
    Odpowiedz
  • Dodaj komentarz
  • Recenzja anime