Komentarze
Kuroshitsuji II
- komentarz : Kaioken : 4.11.2021 11:48:20
- komentarz : Kaioken : 28.10.2021 14:23:45
- komentarz : Diablo : 27.10.2021 20:42:28
- komentarz : Kaioken : 27.10.2021 20:03:24
- komentarz : Ryuki : 26.10.2021 23:03:53
- komentarz : Kaioken : 26.10.2021 21:36:23
- komentarz : Ryuki : 26.10.2021 10:43:41
- komentarz : Kaioken : 25.10.2021 22:27:09
- Inny lokaj : (:) : 25.10.2021 19:13:38
- komentarz : Diablo : 24.10.2021 23:36:35
Zbyt subiektywnie
Aha, chciałabym zaznaczyć, że NIE jestem fanatyczką tej serii, dla mnie też była strasznie naciągana i nie zasługuje na wyższą ocenę niż 6, ale proszę, starajmy się być chociaż minimalnie bardziej obiektywni :<
hmm
Może i nijak ma się to do mangi, może za bardzo przerysowano postacie tudzież niektóre są puste i płytkie… owszem. Moim zdaniem KuroII dostarcza rozrywki, jest czymś odmiennym od pierwszej serii i dzięki temu nie wieje wszechogarniającą nudą. Gdyby nowa seria nie miała nowych bohaterów, bohaterowie z pierwszej serii byliby przewałkowani od prawej do lewej, od góry do dołu i z każdej innej niewymienionej przeze mnie strony, a to byłoby męczące, a bohaterowie straciliby swój urok, który zyskali w serii pierwszej.
Nie spisywałabym tej serii na straty oceniając ją na marne 3/10.
Oto moje zdanie.
Trochę tego i tamtego
Po pierwsze postacie. Pojawienie się nowych bohaterów wywołało we mnie mieszane uczucia. Z jednej strony dobrze, że coś nowego się dzieję, ale z drugiej strony ... mam wrażenie, że przez to Kuroshitusji straciło klimat. kliknij: ukryte 3 demony biegające na scenie, to już dla mnie zdecydowanie za dużo. Poza tym postać Alois'a, która budziła we mnie odrazę i żałość bynajmniej tego klimatu nie poprawiła. Były chwile gdzie już prawie uwierzyłam, że Alois nie jest taki zły i może wprowadził jakiś nowe podejście do życia, jednak ostatnie odcinki przechyliły szalę i końcowa ocena tej postaci, w moich oczach, jest poniżej przeciętnej. To samo mogę powiedzieć o Claude. Chociaż w jego przypadku mieliśmy do czynienia przynajmniej z jakąś dynamicznością np. kliknij: ukryte zmiana obiektu pożądania czy zabicie Alois'a, dzięki tym wydarzeniom przychylniej spojrzałam na tą postać, ale jak już wspomniałam na początku, co za dużo to nie zdrowo, i tyczy się to także demonów. Następnie Sebastian ... i tu miałam problem. Coś się ewidentnie zmieniło w tym bohaterze. Stał się hm. bardziej uczuciowy? Kuroshitsuji II zdecydowanie ujawniło więcej cech charakteru tego demona, w 1 serii zawsze idealny, rzadko trącący kontrolę, wręcz stoicko spokojny; w 2 serii dostajemy przeciwieństwo tego. Oczywiście jego profesjonalizm się nie zmniejsza, jednak zostaje zepchnięty na dalszy plan. Czy te zmiany dobrze wpłynęły na Sebastiana? To już chyba zależy od widza i jego osobistej oceny. Mi to osobiście nie przeszkadzało na tyle, żeby porzucić serię i zmienić swój stosunek do niego. I na końcu Ciel, moje wielkie rozczarowanie. Prawie nic nie znalazłam z Ciel'a z I części [ może ostatni odcinek ]. Tym razem dostajemy młodego Phantomhive'a w wersji zabawki dla demonów, które robią z nim co im się żywnie podoba. Cała jego niezależność praktycznie znika. Co jakiś czas się pojawia jak np. kliknij: ukryte w pojedynku z Alois'em, a żeby potem znów zostać zepchniętą na drugi plan. Jest to zmiana, która zdecydowanie mi się nie podobała i przez całą serią miałam nadzieję, że się to zmieni, jednak jak wiadomo, z odcinka na odcinek jest co raz gorzej. Ogółem postacie oceniam 6/10.
Następnie fabuła. I tu ku mojemu zdziwieniu nie wyszło tak tragicznie. Owszem, początek dość naciągany m.in. 2 odcinek, ale całość wyszła nieźle. Seria zdecydowanie ciemniejsza i mroczniejsza od 1, pozbawiona większości humoru, z jeszcze bardziej zagmatwaną fabuła i zwrotami akcji. Do samego końca nie wiedziałam, jak się to skończy, a ostatni odcinek, niestety nie będę oryginalna, bardzo mnie zaskoczył. Czy pozytywnie? Ciężko stwierdzić, ale myślę, że jednak tak. Poza tym twórcy zdecydowanie zostawili sobie furtkę na serię III, jednak gdyby takowa nie powstała końca świata by nie było. Myślę, że są fani zadowoleni z takiego obrotu sprawy i czuję, że mogę spokojnie do nich dołączyć. Jako osoba kochająca Ciel'a z jego niezależność, cieszę się, że na końcu kliknij: ukryte wyszło na jego i że przeżył, nawet jako demon. Ocena za fabułę to 8/10.
A reszta? Po staremu. Kolory i kreska zachowane. Pomieszczenia nadal staranie zrobione. Muzyka jak zwykle psująca do klimatu i podkreślająca odpowiednie momenty. Troszkę brakowało mi humoru 1 serii i tego zwyczajnego życia, jednak i bez tego dało radę te 12 odcinków obejrzeć. Na koniec z czystym sercem wystawiam 7/10. Mimo, że nie jest tak dobra jak poprzedniczka, która ode mnie dostała 9,5/10, to jednak na pewno nie jest „przeciętna” i mimo, że nie w 100% to jednak trzyma dobry poziom.
I czego wy się czepiacie !?
Ja pokochałam drugą serię Kuro, a zakończenie uważam za fantastyczne! A dlaczego? Dlatego, że kliknij: ukryte ani Sebastian, ani Clodo nie zdobyli Ciela. Sebastian dostał nauczkę, że bawił się ,,swoim jedzeniem,,(czyt. Cielem).
Ja się cieszę, że było tylko 12 odcinków. Jeśli Alois dopiął swego, jest teraz szczęśliwy z Hanną, Clodo i Luką – to już mi wystarczy.
Bardzo dużym plusem tej serii jest nieprzewidywalność. Nikt nie wiedział jak się to skończy aż do samego końca. Dlatego z naprawdę wielką niecierpliwością czekałam na kolejny odcinek Kuro2 o którym dniami i nocami myślałam. Dla mnie ta seria była fantastyczna i bardzo ciekawa.
Naprawdę nie rozumiem waszej oceny i szczerze powiedziawszy nie chcę jej zrozumieć.
To że to anime zakończyło się tak, jak tego nie chcieliście nie znaczy, że to ma być od razu najgorsze anime. Bez przesady ludzie!
Ukryto spoilery.
Moderacja
4/10
Po pooglądaniu drugiej – co najwyżej zawiedziony:/
Jeżeli nie chęć zarobienia grubej kasy, to nie wiem, co mogło być powodem stworzenia tak słabej kontynuacji tego anime.
Nie chodzi o to, że całość była pozbawiona sensu, bo na próżno szukać go w pierwszej części:) Główny problem polega na tym, że nikt nie zadał sobie trudu, żeby utrzymać niepowtarzalny klimat KUROSHITSUJI.
Niby wciąż mamy tych samych bohaterów, szok spowodowany pierwszym odcinkiem i uczucie konsternacji towarzyszące przy oglądaniu kolejnych… Ale po pooglądaniu całości, anime wydaje się być tylko podróbką oryginału. Opowieści nie pomogły sprawdzone gagi z poprzedniej części kliknij: ukryte (np. komiczny Grell z obsesją na punkcie Sebastiana), ani też wprowadzenie nowych postaci – chociaż to w niektórych przypadkach nawet pogorszyło sprawę:/ kliknij: ukryte (Pan „Bez wyrazu” Cloude, „rzygająca mieczem” Hannah, czy „trojaczki”!!!).
Animacja, muzyka, pościgi, częste zwroty akcji – są i zawsze będą mocną stroną tego anime kliknij: ukryte (pomieszczenie, w którym zawierany jest pakt demonów – prawdziwy rarytas^-^). Jednak największym plusem okazała się być ilość odcinków – tylko 12:)
Komu polecić? Jestem pewien, że zatwardziali fani kliknij: ukryte (czyt. fanki) będą zachwyceni. Jeżeli o mnie chodzi nigdy fanem KUROSHITSUJI nie byłem, a po pooglądaniu tej serii wiem, że już nim nie zostanę:/
^^
shame...
Odrobina goryczy w tej słodyczy
Nie mniej jednak, do 11 odcinka anime zasługuje co najmniej na 10 pkt w skali 10. Jestem jednak osobą która łudziła się nadzieją, naprostowania fabuły na ciąg dalszy mangi… Łudziła się, tak (mam tutaj na myśli genialny cyrk). Po 12 odcinku moja szczęka była niżej kolan, w oczach łzy i buzująca wściekłość w żyłach. Jak oni w ogóle mogli coś takiego zrobić! Nie podoba mi się zrealizowany pomysł ... kliknij: ukryte Ciel demonem, phef! Przecież on nawet dziwnie wyglądał z tym okiem! I jeszcze Seba, 4 ever n ever with Ciel… Nie, to zbyt straszne aby było prawdziwe. Nie abym miała coś nie tak do tego partingu, lecz on był właśnie taki ładny kiedy pozostał na granicy miłości platonicznej, pragnienia duszy i w ogóle… Przez zakończenie, anime straciło u mnie aż jeden punkt. Dlatego ogólna ocena to 9/10.
Co zaś się tyczy 13 epka. Ma wyjść ponoć OVA, coś jak Szekspir po pierwszej serii.. Na temat Kuro III są na razie plotki i domysły, oby tego nie robili…
Cudo, cudo, cudo ! [10/10]
To jest jedyne anime, które mnie tak bardzo wciągnęło. Kiedy oglądałam odcinki nie mogłam przestać się patrzyć na monitor komputera. Moim zdaniem drugi sezon jest o wiele lepszy od pierwszego. Wszystko w tym anime mnie zaskakiwało, a szczególnie zakończenie serii. Za żadne skarby nie wpadłabym, że tak właśnie się skończy.
Nie wiem czemu o anime ma taką słabą ocenę, ale naprawdę polecam, bo warto.
Bohaterowie
Pokochałam samego Aloisa już od początku i tak mi pozostało. kliknij: ukryte A po ósmym odcinku popłakałam się, jak dziecko. Chłopak potrzebował jedynie miłości, nic więcej. Uważam, że Claude okazał się dwulicowym dupkiem i pomimo jego słów na koniec „Jeśli to on wywołał poruszenie wody w tym długim, próżnym życiu demona,to może dusza Aloisa Trancy warta jest mego zniszczenia”, jakoś ta wrogość mi nie zmalała. I jak to powiedział Sebastian, do końca nie wiadomo po czyjej stronie stał ów lokaj. Osobiście sam fakt, iż Ciel stał się demonem na wieki nieźle mnie zdziwił i wydaje mi się, iż autorzy zrobili to tylko po to, aby nie rozdzielać ów dwójki. Oto moje skromne zdanie bez ładu i składu.
♥Ciel
♥Sebby
♥Alois
SUper
Zmarnowane...
Nie no całkowicie beznadziejne nie było. Niektóre absurdalne rozwiązania fabularne, głupawy humor i dziwaczne odruchy co poniektórych bohaterów rekompensuje całkiem porządna grafika, która, choć w pierwszym odcinku wzbudzała moje obiekcje, ładniała z każdym kolejnym. Do tego w żaden sposób nie mogę przyczepić się do muzyki, która była w pewnych momentach po prostu piękna (uratowała m.in. przedostatni odcinek od totalnej porażki w moich oczach). Dynamiczne walki także stanowią niezły plus.
Poza tym bardzo spodobała mi się postać Claude'a, którą doceniłam dopiero w późniejszych odcinkach, a która mi się obrzydziła po paru ostatnich (z powodu kreowania go na jednego wielkiego kliknij: ukryte pedofila z manią na punkcie Ciela). No i jestem zła z tego powodu na autorów serii, bo skrzywdzili tego bohatera, a mógłby być z niego całkiem niezły czarny charakter (nie zboczony pajac).
Ostatnią mocną stroną jest opening który ubóstwiam, kocham i uwielbiam zarówno od strony graficznej jak i muzycznej.
Wszystkich minusów nie chce mi sie wymieniać, za dużo ich, ale największym jest zrobienie całej serii pod fanki. Wypływa to we wszystkich irytujacych podtekstach shounen‑ai. Rozumiem, w I serii też takowe były, ale w znośnym natężeniu i okraszone zjadliwym humorem, tak że to wszystko dało się przełknąć. A tutaj to naprawdę rzuca się w oczy, i jak ktos nie jest albo wielkim fanem Kuroshitsuji, albo fanem shounen‑ai, to lepiej niech sobie II serię odpuści, taka moja dobra rada.
Ja jako wielka fanka Kuroshitsuji wystawiam Dwójce ocenę 7/10 i to mocno naciągane 7. Jakbym była całkowicie obiektywna dostałaby może 5,5/10. Ale niestety nie mogę spojrzeć obojętnie na moich ślicznych bishounenów, więc nota poszła w górę ;P. Moja jedyna prośba do twórców: proszę!!! Nie róbcie III serii!!! >.<
Ale ogółem duży plus, o ile to końcówka
Kuroshitsuji 2
kliknij: ukryte Po pierwsze: Więzi. Relacje między Cielem a Sebastianem – dobrze, że mają jako taką więź emocjonalną, ale ich zachowanie…to prawie shonen‑ai! Ten rumieniec Ciela w 10 odcinków położył mnie na łopatki. Zachowania Clauda wobec osoby tegoż panicza nie są już dla mnie strawne. Ja naprawdę lubię shonen‑ai, ale demon z definicji nie powinien mieć emocji, więc co Klaudiusz wyprawia? Choć z drugiej strony, miałam taki zaciesz, kiedy Seb był zazdrosny o Claudo, że się chyba śliniłam… Alois już mnie tak nie przeraża. Może po części dla tego, że już nie żyje? Ale i tak mam wrażenie, że w jakiś cudowny sposób z martwych wstanie.
O rany, prawie wszystko ukryte…:P
Wszyscy byli uprzedzeni do nowego panicza już zanim powstała seria. Bardzo mnie to dziwi, jak można tak oceniać?
Scalono. Moderacja.
Cóż...
Co wy widzicie w tym Cielu ?
A więc co w nim widzicie ?
Lepsze od pierwszego sezonu
Jeśli chodzi o bohaterów , cieszę się , że w drugim sezonie pojawił się Alois , wraz z Claude . Ja nie mam nic przeciwko nim , jak większość fanów Kuroshitsuji . Dzięki nim drugi sezon stał się o wiele ciekawszy . O Cielu wiemy już prawie wszystko , więc nie jest już ciekawą postacią . A Alois to wielka zagadka .
Anime to coraz bardziej zmienia mi się na yaoi :
Sebastian love Ciel
Grell love Sebastian
Claude love Sebastian
Claude love Alois
Alois love Ciel
Ciel love Claude
Alois love Sebastian
Ja nie jestem fanką yaoi , więc jest to dla mnie obrzydliwe wręcz . Nie wiem , czy przeżyję do końca tego anime ...