Tanuki-Anime

Tanuki.pl

Wyszukiwarka recenzji

Yatta.pl

Komentarze

Elfen Lied

  • Dodaj komentarz
  • Recenzja anime
  • Avatar
    A
    Wera 14.01.2007 19:54
    :)
    świetne anime:)
    polecam
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    Envy 13.01.2007 13:48
    :)
    wfczoraj siedziałam do 2.30 w nocy zeby dokonczyc ogladac to anime…..kreska muzyka fabula sa jednym slowem genialne…Odczuwam jedniak lekki „niedosyt”... zakoneczenie rowniez mi sie podobalo…daje do myslenia
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    Azathoth 12.01.2007 01:56
    wypasior!
    to anime poprostu wymiata no moze poza pseudo romantycznymi wstawkami, duzo krwi, duzo okrucienstwa i troche psychozy poprostu miodzio :)
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    Tassadar 26.11.2006 23:00
    Dobre, ale do ideału sporo brakuje
    Tylko dobre produkcje wywołują kontrowersje. Tak jest w wypadku Evangeliona,a także właśnie Elfen Lied. Niektorym mogą się te hektolitry krwi nie podobać, będą narzekać na cuda­‑niewidy, uposzczenia postaci etc. Innym spodoba się pomysłowe podejście do tematu, klimat, muzyka. według mnie to po prostu porządna produkcja około 7/10. Owszem są lepsze serie ale Elfen Lied ma w sobie to „coś”, co przyciąga do ekranu.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    odpowiedzi: 1
    Marcinelo 16.11.2006 20:23
    wiadomo
    nie bardzo lubie anime (moze to przez pokemony :]) sa zbyt slodkie ale EL ogladalem 2 razy
    ja bedzie druga czesc napiszcie porsche
    **** (obejrze chyba 3 raz)
    i zgodze sie z kims kto juz to powiedzial
    moglo by byc dluzsze

    ps. na samym koncu gdy wibil zegar za dzrzwiamy byla Lucy
    pss.oberjrzyjcie pare razy caly film to dowiecie sie dlaczego. ja nie powiem nie bede psuj niespodzianki

    Usunięto maila – to nie skrzynka kontaktowa.
    Moderacja
    Odpowiedz
  • Avatar
    R
    Iorin 12.11.2006 19:20
    Elfen Lied
    Seria jest naprawdę dobra fabularnie, natomiast grafika.. zdecydowanie chybiona. O ile opening wprowadza w klimat anime(pieśń łacińska­‑genialna), o tyle sama seria LEŻY graficznie. Tak wysoka nota za grafikę mnie zszokowała.. Jest ewidentnie zbyt plastikowo. Wiem, że w zamierzeniu było ukazać „słodycz” dzieci ale zdecydowanie przedobrzono…Anime jest jednak zdecydowanie jednym z lepszych jakie ostatnio widziałam, mimo tego błędu, polecam.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    Li 12.11.2006 08:46
    Nyuu i Lucy
    100 komentarz należy do mnie! XD
    Zanim zabrałam się za to anime, przeczytałam kilka rozdziałów mangi. I już wtedy zakładałam, że Elfen Lied nie przypadnie mi do gustu. Jednak myliłam się. Genialne anime, jak się wyjmie wszechobecny fanserwis i tryskającą we wsztystkie strony krew. Dlatego daję 9/10
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    Okrin 12.11.2006 00:15
    po pierwszym odcinku
    obejrzalem przed chwila pierwszy odcinek EL… w przerwie na papierosa i kawe zajrzalem na wasze opinie i… EXTRA KOLEJNE KONtROWERSYJNE ANIME ...;) hyh. No ale pierwsze wrazenie jest ok.

    PS. nie wiedzialem ze ludzie maja w sobie az tyle krwi ktora sie moze tak dziwacznie rozlewac dookola ;)
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    Jenova 2.11.2006 09:54
    Po prostu arcydzieło
    Anime jest świetne , świetna fabuła , postacie i (czego chyba nikt nie zaprzeczy) oryginalne. muzyka zwala z nóg idealnie pasuje do klimatu , anime , kreska dobra . Po prostu nic dodać nic ująć .Jednak niektórych może zniechęcać nadmierna ilość golizny , krwi , latających kończyn , ale wystarczy obejrzeć pare odcinków ,żeby się wciągnąć i zastanowić się nad sensem tego . Dla mnie arcydzieło 10000/10 , jedyna wada to mało odcinków ,ale nic nie jest doskonałe :P
    Odpowiedz
  • Avatar
    R
    Luna 28.10.2006 12:12
    ...? Oo'
    Już po paru przeczytanych zdaniach stwierdziłam, że osoba pisząca recenzję nie bardzo zna się na tytule. Swiadczy o tym bodajrze to, że Yuka była kuzynką Kouty, co było wyraźnie zaznaczone w anime. Jedyne z czym mogę się zgodzić to kwestia muzyki
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    Wera 19.10.2006 21:55
    Heh
    Twórca tego anime musiał mieć zły dzień…
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    Oshii Rion 8.10.2006 20:26
    ...
    Nie wciągnęło mnie. Wręcz przeciwnie. Odrzuciło po pierwszym odcinku. I nie z powodu nadmiernej golizny czy krwi, bo jestem odporna na wszystko. Ale… coś w tym było nie tak. Może połączenie tych obu i dodając słodką kobitkę jest tak odrzucające? Nie dziękuję.
    Ale muzyka jest wprost genialna! 10/10 jak nic! :D
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    dfdfdf 25.09.2006 12:51
    dfdfdf
    faktem jest to, że EL wywołuje wiele kontrowersji. Porównajcie tylko ilość komentarzy dla tego nime z innymi tytułami. Poza tym nie ulega wątpliwości, że EL jest bardzo popularne (nie będę się wypowiadać czy to dobre dla tego tyt. czy też nie) i zapewne większość z komentujących oglądała tą serię, czyli twórcy odnieśli zamierzony cel :P. Mi się Elfen podobał, ale było to moje pierwsze anime i może to sprawa sentymentu, ale jednak :)
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    Qadim 18.09.2006 20:58
    Ale...
    Ciekawe anime ze swietna sciezka dzwiekowa i niestety z bohaterka wzorowana na Chii z „Chobits” co do tej serii jakos nie pasuje.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    SF 12.09.2006 00:34
    Koszmarne połączenie...
    Nieudana, okropnie ciągnąca się telenowela z bardzo nielicznymi lepszymi momentami i horror gore połączone w jedno anime? Tak, oto Elfen Lied! Obok tego anime nie można przejść obojętnie; mi podobało się przez pół pierwszego odcinka… a potem było coraz gorzej. Główny bohater najwyraźniej gustuje w niedorozwiniętych umysłowo dziewczynach, a Nyuu jest chyba jeszcze bardziej irytująca niż Chii z Chobits… Gdybym nie znał niektórych wytworów japońskich rysowników­‑amatorów, powiedziałbym, że to anime jest z lekka pochrzanione, ale, na swoje nieszczęście, owe wytwory znam.

    Mój werdykt to 5/10, co i tak jest oceną łagodną.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    Nergalash 20.08.2006 12:15
    Wyjatkowe anime
    Elfen Lied to wyjątkowe anime. I każdy moze sie ze mną zgodzić. Fabuła jest wyjątkowa, jeszcze w żadnym animne nie spotkałem sie z tyloma ludzkimi problemami i odrzuceniem. O muzyce już nie wspomne bo to wogóle arcydzieło. Nastrojowa i wpadająca bardzo szybko w ucho. Sam jej teraz bardzo często słucham. Powiem jedno po obejrzeniu tego anime nic nie jest takie jak przedtem. Patrzymy na świat i otaczających nas ludzi inaczej. GORĄCO POLECAM!!!
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    Ashmir 17.08.2006 07:51
    wszyscy jesteście subiektywni
    No coz… Czytam tak te dyskusje i dochodze do wniosku, ze nigdy nie dojdziecie do porozumienia. Ludzki subiektywizm wam nie pozwala i wiekszosc jest juz tak zamknieta na to co maja do przekazania inni, ze cala wymiana argumentow nie ma juz na celu przekonanie kogos o czyms, a jedynie zownienie tejze osoby. Pewnie odruchowo juz odpisujecie „ty ssiesz, nie ja”, oczywiscie ubierajac to w ladne slowka, widzac ten sam ukryty tekst w innych komentarzach. No ale nie ma sie co dziwic, w koncu do tego sluza recenzje – do laczenia w jednym miejscu dwoch grup ludzi z przeciwstawnymi opiniami, co i tak konczy sie dowartosciowywaniem sie jednej ze stron kosztem drugiej. Dlatego tez przy wyborze tytulow najpierw zagladam do jakiegos obiektywnego zrodla informacji typu animenewsnetwork, nastepnie cos ogladam, a dopiero na koncu czytam recenzje.

    Co ciekawe zwolenników jest znacznie więcej niż przeciwników, ale wynika to przede wszystkim z faktu, iż osoby dojrzałe nie zabierają się za oglądanie chłamu (tak, tym samym potwierdzam że ja nie należę do osób dojrzałych), więc nie wypowiadają się na nieznany im temat.


    Naturalnie, w koncu mozgi osob dojrzalych sa na tyle wyksztalcone, ze potrafia powiedziec czy dany tytul jest chlamem, nie ogladajac go. Noz ludzie, litosci. Stwierdzenie, ze film jest chlamem, nie zobaczywszy go jest… glupie. Dlatego nie ma co brac pod uwage ludzi, ktorzy EL nie obejrzeli. Skoro Ty uwazasz sie za tak dojrzalego ((tak, tym samym potwierdzam że ja nie należę do osób dojrzałych) – od tego zdania wieje hipokryzja, wiec nie biore go pod uwage) to czyz nie masz lepszych rzeczy do roboty niz uzeranie sie z bachorami?

    No tak pokaż ludziom kontrast na ekranie z nijaką fabułą a zrobią z tego miano kultowego obrazu.


    Wiesz… Kontrast to jest bardzo fajna i przydatna rzecz, zarowno w kinie, jak i w literaturze, malarstwie, rzezbiarstwie, architekturze, muzyce, czy kazdej innej formie sztuki… Z tego co sie orientuje, srodek ten nie jest jakos nagminnie stosowany we wspolczesnej kinematografii, wiec nie powinno dziwic to, ze przyciaga on ludzi. A fabula jak fabula. Jednym moze przypasc do gustu, innym nie, ale na pewno nie jest nijaka. Chodzi Ci o brak oryginalnosci? Cala literatura przez wieki skupiala sie na kilku motywach przewodnich, wiec co zlego mozna znalezc tutaj?

    Natomiast za stwierdzenie, ze soundtrack jest monotonny i sklada sie z jednego utworu, jestem w stanie powiesic.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    Heady 8.08.2006 23:09
    Na pohybel
    Widziałem kiedys króciutkie zajawki tego Anime.Muszę przyznać,że już na tym etapie bardzo zaciekawił mnie ten film.Kiedy płytka z Elfen Lied wpadła w me ręce myślałem,że padnę ze szczęścia…ale chyba przesadziłem z tym hurra optymizmem na dzień dobry bo to co zobaczyłem przerosło mnie i wszelkie wyobrażenia odnośnie tegoż Anime (jeśli źle odmieniam to sorki,ale nie jestem jakimś tam wielkim fanem Anime więc proszę o wyrozumiałość).Początek­‑jeden trup,drugi,trzeci,czwarty…rany ileż to ludzi pomieściła ta baza,z której próbowała się wydostać Nyu.Krew­‑hmmmm na początku może i budzi to jakieś emocje pokroju strach/zaniepokojenie ale po zobaczeniu kilkunastu scen agonii w których postać rozpada się na dosłownie na kawałki,zaczyna śmieszyć…Ale dobra idziemy dalej….Trzeba zobaczyć kolejne odcinki,przecież ten flim musi się rozkręcić,nie można z miejsca przypinać łatki czemuś co się nie zna.Przyznam się ale przebrnięcie przez 5 odcinków to była nie lada sztuka(a zostało jeszcze 8,jak ja to wytrzymam).Musiałem rozłożyc sobie to na 2 dni bo nie dawałem rady najzwyczajniej w świecie.Po pierwsze­‑nuda!Po drugie­‑infantylność wylewająca się z ekranu.Po trzecie­‑kretyńskie dialogi (sorki,ale ja po 7 piwkach skleciłbym coś lepszego,a nie przejawiam raczej jakiegoś super talentu w kierunku pisania scenariuszy).Te trzy rzeczy „zabiły” dobrze zapowiadające się Anime.I jeszcze ten fatalny opening…Kto pozwolił by do takiej tematyki dobrać tak idiotyczną i przaśną melodyjkę?Kończąć ten przydługi wywód ujmę to wszystko jednym słowem- zawód!Szkoda wogóle czas tracić na ten badziew!A zapowiadał sie kawał fajnego filmu…
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    nushia-chan 5.08.2006 22:08
    Polecam ^^
    Uh… Znowu mnie przeraża to wyzywanie – „wszyscy wszystkich równo jadą”, ale mimo to wyrażę swoją opinię.
    Osobiście Elfen Lied bardzo mi się podobało. Fabuła mnie wciągnęła, ostatnie odcinki przyprawiły o nerwowe obgryzanie paznokci (wiem, wiem – to niedobre:), mimo iż mniej więcej domyślałam się co i jak. Żadna postać mnie (o dziwo) szczególnie nie drażniła (oprócz tego tam głównego szefa, ale on akurat to chyba miał denerwować;). Nie przepadałam szczególnie za Yuką, ale to głównie dlatego, że kibicowałam Nyu/Lucy;). Opening IMO przepiękny, nie przeszkadzała mi jego ciągła obecność – pokusiłabym się nawet o stwierdzenie, że na niego czekałam (podobnie jak i w „Noir”, choć tam melodyjka mnie czasem irytowała). Krew mi zupełnie nie przeszkadza (mój młody umysł już został zdemoralizowany przez wszelakie azjatyckie produkcje – ot choćby wkazując na „Ichi the killer” ;). Nagość – jestem płci żeńskiej, więc nic nowego nie odkryłam;>
    Historia sama w sobie smutna, aczkolwiek moim zdaniem, zawierała tyle radosnych momentów (doliczając jeszcze, w moim odczuciu, pełne nadziei zakończenie), że nie czuję się po niej specjalnie przybita^^
    Aha, jeżeli chodzi o wiek to chyba zaliczam się jeszcze to gówniarstwa (16 latek). Chcę także zauważyć, że od oglądanych serii nie wymagam Wielkiego Ponadczasowego Przesłania (po wypowiedziach widzę, że chyba jestem pod tym względem osamotniona…”==) – jak jest to bardzo pięknie, mogę trochę pomyśleć, a jak nie ma to też dobrze (o ile oczywiście produkcja ma inne atuty). Elfen Lied może tylko ładnie pokazuje jak zaistniała sytuacja może wpłynąć na człowieka (coś w stylu: miłe otoczenie = rozkoszne dziecko, wredne otoczenie = dziecko diabełek), warto to sobie przypomnieć, ale przecież nie trzeba (ehhh trochę to zagmatwałam @_@). Zakończenie raczej nie zmusza do refleksji, za to IMO daje bardzo fajną możliwość dyskusji nad serią, pobawienia się w wymyślanie co to (i jak) mogło się stać^^
    A więc ogólnie – „oglądniętego” czasu nie uważam za stracony i wreszcie (po kilku niewypałach) mam co nagrać na płytki;3
    Dziękuję za uwagę i pozdrawiam wszystkie marudy:)
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    Maikeru 5.08.2006 15:25
    łoł
    To anime poprostu mnie powaliło.Fabuła poprostu genialna.Nic dodać nic ująć to trzeba zobaczyć aby sie przekonac ze to anime poprostu wymiata:) ocena 10/10.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    tajkus 4.08.2006 00:53
    anime ciekawe
    Jednak autorzy pogubili się trochę jeżeli chodzi o fabułę.. Nie wiadomo skąd „oni” się wzięli i w ogóle w pewnym momencie powiało komerchą..
    aby jak najtragiczniej pokazać a nie z sensem!! O tak!

    PS. Warto jednak obejrzeć (świetna muzyka, specyficzny gatunek oraz refleksje)
    Odpowiedz
  • Avatar
    R
    AnimeFan 23.07.2006 19:15
    A mnie sie podoba :)
    Moze najpier napisze pare slow o recenzji Mecenasa. Ma prawo krytykowac, krew nierealistyczna, zgadzam sie ale to jest anime a nie film przyrodniczy i podszedlem do tego z wiekszym dystansem :). Muzyka osobiscie podobala mi sie, intro fajne autro juz nie za bardzo, w momentach gdy akcja troche przyspieszala zawsze ten sam watek muzyczny ale ja lubie takie klimaty muzyczne wiec mi nie preszkadzalo ale kogos innego moze draznic.
    Kreska podoba mi sie, nie jest moze nic rewelacyjnego ale ladnie narysowane.

    Reszta wypowiedzi zawiera spoilery. Należy je maskować tagiem „ukryj” -moderacja
     kliknij: ukryte 
    Odpowiedz
  • Avatar
    R
    odpowiedzi: 3
    Black Faith 21.07.2006 15:54
    Objektywizm?
    Właśnie skończyłam czytać komentarze. Czytałam je i czytałam, aż rozbolała mnie głowa i dostałam roztroju żołądka… W większości nie było żadnego objektyzmu, tylko wypowiedzi typu gniot lub najlepsiejsze anime pod słońcem. Do czego zmierzam? Otóż nic i nikt nie jest idealny, a przy takiej ilości pomysłów już zrealizowanych trudno na coś oryginalnego, co zarejestrowałoby się w naszej pamięci na dłużej. W ogóle myślę, że trudno jest oceniać dzieła innych, gdy samemu nic ciekawego się nie wymyśliło czy nie próbowało się nawet poświęcić chwili na tę czynność.
    Wracając do „Elfen Lied” to z początku usłyszałam tylko opening. Piękny, cudowny… Przynajmniej dla mnie. Rozumiem tych, którym się nie spodobał. „Lilium” jest w stylu Ery czy Enigmy i nie każdy lubi takie klimaty. Gdy przecztałam recenzję bodajże Mecenasa chciałam odgryźć mu głowę co napisał o muzyce, ale zasięgnęłam po swoją papierową torbę;) i odetchnęłam… Przecież on ma rację. Opening „wpychany” jest w prawie każdy zakamarek filmu. Nie widzę w tym nic złego:), bo naprawdę kocham „Lilium”. Zgadzam się też z opinią innych co do o endingu. Wesoły, cukierkowaty. Nie pasuje do całej serii, jak wiadomo dość krwawej i brutalnej, ale jako była fanka pani Spears (Boże miej miłosierdzie, co do mojego dawnego gustu muzucznego) muszę powiedzieć, że słyszałam słodsze kawałki, o których wolę nie wspominać,a raczej nie pamiętać.
    Fabuła. Mi się tam podobała. Wiem, że jest wielce naciągana i w ogóle można by rozwinąć mniej znaczące wątki… Ale co się mam czepiać:) Skoro mi się podoba;)
    Grafika. Faktem może być, że nie zachwyca… Niektórych:) Powiem szczerze, że sama rysuję i to co jest lepsze od moich prac czczę i wielbię:) Ale zgadzam się też z negatywnymi opiniami. Każdy ma po części rację. Co do postaci… Nie rozumiem jak można nie kochać Lucy. Jej spojrzenie, głos… charakter(?), a raczej to co przeżyła przez innych ludzi uważam za interesujące, złożoność jej postaci. Tylko ona mnie zachwyciła, no i może Kurama. Reszta bohaterów jest typowa, prawie. Największą niechęć wzbudził we mnie Kouta… Grr… gdybym mogła jakoś interweniować w fabułę, już w trzecim odcinku by nie żył, to samo zrobiłabym z Yuką. Kochać kuzyna, którego nie widziało się przez osiem lat (jeśli sie nie mylę)? Ludzie się przecież zmieniają, a on po tych latach mogł zmienić się w odrażającego typa, któremu zależy tylko na jednym… Dla mnie ta dziewczyna jest głupia… Choć mądrzejsza od Kouty… No nic… Należałoby coś wspomnieć o Nyu, otóż jest tak słodka i tak podobna do Chii, że aż dech zapiera w piersiach:)Mimo to nie mogę się jej oprzeć=3
    O czym tak naprawdę jest „Elfen Lied”? O chęci zabijania, chęci pokazania golizny przez autorów, czy też ma coś nam przekazać? Chyba to ostatnie jest najodpowiedniejsze, te dwa pierwsze zdaje się byc tylko dodatkiem by zaciekawić większe grono obywateli, że tak powiem. Myślę, że twórcy chcieli pokazać, co robi brak uczuć w życiu każdego człowieka, co staje się z duszą odrzuconego z powodu inności. Nie wspomnę o już eksperymentach. Czyli podobne przesłanie do „X­‑Men'a”;)
    Mimo tych wszystkich negatywnych cech, te anime wryło mi się w pamięć. Pytanie tylko: czy na długo? Jak narazie jest w moim notowaniu na trzecim miejscu:)I nie sądzę czy kiedykolwiek zajmie wyższe podium. Pamiętajcie NGE RULES!
    PS: Obrażanie innych, gdyż nie myślą tak jak my, to dopiero oznaka braku mózgu. Nie chcę nikogo obrazić, ale brak objektyzmu wobec siebie jest gorsze, niż co do serii i innych ludzi. Najpierw należy oceniać siebie, a potem innych, ale radziłabym wcale tego nie robić. Wiem, może i jestem hipokrytką, ale hipokrytką, która ma rację;) nie zawsze, oczywiście:)
    Odpowiedz
  • Avatar
    R
    odpowiedzi: 3
    Bulba 10.07.2006 12:19
    Muzyka w EL
    Mecenas napisał(a):
    Muzyka w anime składa się z maksymalnie pięciu utworów oraz piętnastu przeróbek openingu. Samozachwyt twórców, którzy uznali, że zrobili dobrą muzyczkę, więc będą nią katować widza przez najbliższe parę godzin oglądania serii, jest śmieszny. „Zrobiliśmy super opening, więc będziemy go wciskać w każdą wolną sekundę tej produkcji!”. Proszę państwa, ścieżka dźwiękowa jest po prostu komiczna. Są niby te „klimatyczne” utwory,
    AAA… nie dość że ignorant, to jeszcze jaki pewny siebie! Od razu widać że zbyt wiele anime nie widziałeś, a chcesz uchodzić za autorytet. To prawda że OST do EL nie jest genialny, ale twoje głupie zarzuty powtarzalności są aż zbyt łatwe do podważenia. A jeśli twierdzisz że muzyka tu jest słaba, to widać nie oglądałeś prawdziwej szmiry, jak Popotan, High School Girls czy Soul Link.
    Poza tym, czego oczekujesz po 13­‑odcinkowej serii? Opery? Daj spokój, śmieszny jesteś. Obiektywnie patrząc, muzyka do EL jest lepsza niż przeciętnie w tej długości seriach.

    Mecenas napisał(a):
    ale ekscytowanie się śpiewanym po łacinie openingiem wydaje mi się co najmniej zabawne.
    A mnie twoje otwarcie okazywane uprzedzenie i brak choćby próby zachowania obiektywizmu wydaje się zabawny… Nie – raczej żałosny…
    A twoje drwiny nie zmieniają faktu, że łacina nie jest czymś co jest powszechne nie tylko w anime, ale wogóle w kinie czy telewizji, i na wzmiankę zasługuje. I tyle w recenzji wa­‑totema ma, bo nie widzę by gdzieś się nad tym specjalnie zachwycał.
    Gdyby miał taki zamiar, to zapewne podałby kompletne słowa wraz z źródłami poszczególnych wersów, które pochodzą głównie z literatury średniowieczniej.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    odpowiedzi: 1
    Zdruzgotana 9.07.2006 15:33
    Troszkę zmienilam zdanie...
    No więc w końcu obejrzałam to anime… ostatnie zdarzenia w moim życiu sprawiły, że troszkę dojrzałam do niego. Na początku, szczególnie w pierwszym odcinku troszkę się trzęsłam i dalej sądze, ze stanowczo przesadzono jeśli chodzi o zabijanie. To nie prezentuje niczego dobrego, jakby ci zabici ludzie bylu poprostu marionetkami które mozna popsuć :/ ale z drugiej strony troszke wzruszyło mnie to anime… najbardzeij lubię Nanę i Mayu. Nanę za to, że pomimo tego, że nalezała do rasy Lucy była całekiem odmienna od niej i nie zabiła nikogo, zaś Mayu było mi poprostu żal. Nie sądze że to moje ulubione anime, ani nic w tym stylu, ale już nie wyrażam się o nim tak krytycznie.

    Kiedy sobie to oglądłam na you tube to podspodem były komentarze pisane przez małe dzieci… zabolało mnie to co napisłay, bo to było naprawdę chore… coś w stulu „ja też bym im wszystkim głowy pourywał” ...chore…

    Cóż wydaje mi się, ze całą fabułę można było przedstawić bez krwawych scen, i niech się dzieci strzegą tego anime…
    Odpowiedz
  • Dodaj komentarz
  • Recenzja anime