x
Tanuki.pl korzysta z plików cookie w celach prowadzenia
reklamy, statystyk i dla dostosowania wortalu do
indywidualnych potrzeb użytkowników, mogą też z nich korzystać współpracujący z nami reklamodawcy.
Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na używanie cookie zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.
Szczegóły dotyczące stosowania przez wortal Tanuki.pl
plików cookie znajdziesz w polityce prywatności.
Typowy, schematyczny przeciętniak, którego zapomnę za jakiś miesiąc i nie będę w stanie oddzielić od reszty podobnych serii, jeśli chodzi o fabułę i bohaterów. Przynajmniej grafika prezentuje się bardzo ładnie i jest oryginalna, więc jeżeli ktoś ceni anime za ten oprawę, to powinien zobaczyć choć jeden odcinek. Widziałem gorsze tego typu serie, 5/10.
Co za dno… strasznie się zawiodłem, ostatnie 3 odcinki to już się mordowałem żeby dokończyć. Szkoda tak fajnej grafiki na coś tak słabego fabularnie. Humor jest tak idiotyczny, że aż smutny. No ale jakby nie było za grafikę i cycki trzeba dać co najmniej 5.
Graficznie super zrobione, szczególnie motyw z plamami i smugami. Walki też dobrze zrobione a postaci czepiać się nie mogę. Jeżeli chodzi o goliznę to nie rzuca się na pierwszy plan, więc ok. Niestety fabularnie dość płytko i niektóre motywy wydawały mi się trochę głupie. Ogólnie rzecz biorąc, jeżeli nie będziemy nastawieni na ambitne kino to seria może się podobać, jak dla mnie 6/10
anime akcji. Golizna do przyjecia, bylo jej sporo, ale bez nadmiernego skupiania sie na czesciach ciala – tzn nie byly one jedynym przekazem chwili. Sama opowiesc sztampowa, fabula taka sobie, bohaterowie sympatyczni – jak na produkcje nie aspirujaca do bycia dramatem. Moje ocena to 6/7, fajna sprawa do obejrzenia pomiedzy ambitniejszymi anime, ale jak ma sie cos lepszego, to spokojnie moze poczekac na swoja kolej. Purysci niech nie kalda na nim lapek lepiej w ogole, fani ecchi tez niech nie szaleja, bo nie ma tu specjalnych akcji – golizna jest, ale pokazana dosc naturalnie.
A
koba
22.06.2011 13:19 W stylu Ikkitousen
Fanserwis i postacie nawet mi się podobają. Fabularnie przeciętnie, ale nie jest źle.
W zasadzie jestem mniej więcej w połowie i całkiem mi się podoba, szczególnie kreska – była jakby to określić, dość orginalna. Nie mniej jednak myślę iż lepszym pomysłem byłoby z tego anime zrobić coś nieco bardziej mrocznego.
Anime mogę ocenić na takie 7/10 co w moim mniemaniu jest odpowiednią oceną.
Nie robiłem sobie po tej serii szczególnych nadziei, a pierwszy odcinek zapowiadał raczej klasyczną kiszkęi po nim na pewien czas odłożyłem to „cudo”. Nieco później wróciłem, zachęcony pojawiającymi się historycznymi odniesieniami. I jak? historia niespecjalnie się rozwija i to największa wada tego anime. Tak połowę odcinków dałoby się wyrzucić a fabuła zachowałby sens. Ale gdy dotarło do finału… zacząłem tęsknić do wypełniaczy. Broniła się grafika z pomysłowo wykorzystaną cenzurą, okołohistoryczne parodie, ale całość jest niezbyt przekonywująca. Z tej samej półki „Sengoku Otome” wypada jednak lepiej. Poza tym, nie trawię psychopatek zmieniających się w słodkie idiotki (uraz po „Elfenshicie”). Z plusów można wymienić względnie normalny fanserwis, pozbawiony „odmienności kulturowych”.
A
mavik
31.05.2011 15:51 Anime denne i odpychające
Mimo, że uwielbiam dużo anime fanserwisowych to tego nie mogę wysoko oceniać. Jego konstrukcja jest po prostu beznadziejna o okropnej stronie graficznej już nawet nie wspominające.Poza tym denny humor i postacie.
Takie Sekirei to arcydzieło w porównaniu z tym anime.
Powiem Tyle… Ja tego nie potrafię skomentować! ... Potrafię opisywać wiele anime ale tego po prostu nie potrafię… Mogę powiedzieć tylko że to jest okropne… Lubię obejrzeć jakieś ecchi czy coś podobnego ale oglądając 1 odcinek – popadałem w depresję.
3/10 – i tak byłem łaskawy…
A
Kamil 27
5.02.2011 00:08 Marudy.
Atakujecie ecchi za to, że jest ecchi ?! Kto tu jest niepoważny ? A co do samej serii to spodobała mi się kreska i to nawet bardziej niż sądziłem po screenach. Fabułę mogli dać nieco głębszą i więcej epków ale nie wyszło znowu tak najgorzej.
Czy te pierwsze dwa zdania były atakiem na komentarz Altramertes ?
Powiem Ci tyle że tutaj trudno nie zaatakować to anime skoro jest tak… żenujące… Dokładnie żenujące… Co to za ecchi gdzie tylko cycki co się trzęsą itp ? Nie to nie jest ecchi to jest jakaś denna parodia…
Skończyłem oglądać i obniżam ocenę anime z 8 na 7 ale zdania nie zmieniam. Nadal uważam, że to dobre anime ze świetną kreską… ale to tyle. Postaci żeńskie są proste a nawet głupie, jedynymi choć trochę myślącymi postaciami w tym anime są postaci męskie. Muzyka bez rewelacji. Fabuły prawie brak ale jakoś mi to nie przeszkadzało. Oglądało się dobre i to mi wystarczy.
Cycki, łubudu i… nic poza tym jak na razie. Nie uświadczymy tu ani sensownej fabuły, ani ciekawych postaci, ani spójnego świata. Dostaniemy za to niewybredny fanserwis (żeby było jasne, nie jestem przeciwny ecchi, czasami nawet lubię obejrzeć nieco bardziej „pieprzne” serię, ale nie lubię gdy macha mi się arbuzami przed nosem tylko dla samej idei machania…), niezbyt udane projekty postaci – skrajności, albo cycki jak pociski moździerzowe albo „wypolerowany stół”- słabiutką muzykę, która mogłaby podratować nieco tę produkcję i grafikę. Odnośnie tego ostatniego warto napisać ciut więcej, gdyż zasługuje na pochwałę. Jest ładna, zastosowanie tego stylu mi osobiście bardzo przypadło do gustu. „Kleksy” podczas walk mają swój urok, a tło ma specyficzną otoczkę. Żeby jednak nie było za różowo – można z tego było zrobić serię „chociaż” ładną, no ale po co! Projekty zarówno wnętrz, jak i okolic są niedopracowane i mało pociągające, to samo postaci. Twórcy nie mogą się zdecydować czy robią walkę w konwencji klasycznego łubudu, czy może nieco oryginalniej. Nie mogę jednak ścierpieć jednego – porównania do „Okami”. Tam grafika była dopracowana i dawała wrażenie oglądania historii malowanej pędzlem, czego w „Hyakka” nie ma! Podsumowując ten przydługi komentarz jest to kolejna seria która nie ma za wiele do zaoferowania poza grafiką, która miała potencjał, ale wsadziła go sobie głęboko w ... A oglądał będę jedynie dla loli i Rie Kugumiyi:)
Seria powalać nie będzie, to jest pewne. Fanserwis będzie dominować to jest pewne. Fabuła będzie prawdopodobnie płytka, oklepana i bez polotu, zobaczymy jak to rozwinie, mimo wszech obecnego fanserwisu możemy dostać przyzwoitą produkcje. Anime będę oglądać dla czystej zabawy, zabicie czasu i grafiki która wg jest rewelacyjna. Zgadzam się z przedmówcą ze niektóre kleksy przeszkadzają, ale mimo to ogląda się fajnie. Wystarczy tylko podejść do tej produkcji bez jakiś większych wymagań. Po pierwszym daje 7/10, jak będzie dalej zobaczymy.
OK ten komentarz to prawie kopiuj/wklej mojej wypowiedzi z innej strony (prawie bo musiałem tu nieco cenzury wprowadzić :P).
Olewam wasze opinie i cały ten fanserwis… ten przedpremierowy odcinek oceniam na 8/10 (choć zaznaczam, że nie jest to ocena końcowa). Absolutnie obłędna kreska (kto grał w "Okami", ten wie o czym pisze), jedynie te niepotrzebne kleksy mi przeszkadzały (mowa o tych zbędnych kleksach gdzie ich faktycznie nie trzeba i nie, nie mówię o cenzurze, bo ta ma sens, w końcu puszczają to w TV), dbałość o szczegóły jest na dość wysokim poziomie. Postaci co prawda za bardzo starają się być „epickie” ale główna postać męska nie jest głupią ciotą a to naprawdę duży plus. Fabuły jak na razie jeszcze brak ale jeśli nie pójdą tylko w stronę walk z cyckami na pierwszym planie, to może być dość ciekawie. Muzyka mi nie przeszkadza a to też już spory plus.
Krótko, 8/10 a wy się nie znacie :P
Tak, to jest ocena po jednym odcinku. Najwyższy czas by ktoś powiedział coś dobrego o tej serii, bo póki co to tylko czytam opinie świętoszków, dla których nagie ciało to chyba jakaś herezja… wstyd mi za was ludzie.
Nie będę odnosił się do całości komentarza, ale jedno mnie fascynuje – naprawdę przy tym żenującym chara‑designie z cyklu „festiwal fetyszów” wystarczy obrysować postaci nieco grubszym konturem i pierdyknąć parę „artystycznych” kleksów na środku ekranu, żebyś pisał o „obłędnej kresce”? Sam jestem osobą która grafikę w naprawdę szpetnych seriach potrafi polubić za „oryginalność”, ale to… Wow, to dopiero niskie standardy.
A grałeś ty kiedy w Okami na PS2? Bo jeśli nie, to chyba nie mamy o czym pisać. Grafika w tym anime JEST obłędna i piszę to z pełnym przekonaniem. „Oryginalność” nie ma tu nic do rzeczy ponieważ kreska wcale nie jest oryginalna. Chwyt ten jest bardzo często stosowany w grach, daje to wrażenie malowania pędzlem… nie wydaje ci się, że jest to pewnego rodzaju ukłon w stronę dawnej Japonii? To jest jak sztuka pisania Kanji czy rysunków z czasów epoki Edo. Anime traktuje o samurajach więc i czas i miejsce są moim zdaniem doskonale zgrane z kreską (przynajmniej w tym jednym odcinku).
Mnie w twojej wypowiedzi natomiast fascynuje ta nienawiść do
żenującym chara‑designie z cyklu „festiwal fetyszów”
. Zachodzę w głowę, czego nie zrozumiałeś w słowie „Ecchi”. Otóż to anime takie ma być i jak widać po odcinku, producenci starają się jak mogą by pokazać jak najwięcej. Nie wiem, nie rozumiem, może po prostu jestem zbokiem ale mi się tam fanservice podoba o ile jest tam gdzie być powinien. Może po prostu trzeba ten gatunek naprawdę lubić.
Otóż to anime takie ma być i jak widać po odcinku, producenci starają się jak mogą by pokazać jak najwięcej.
Stara zasada – nie mamy pomysłu na fabułę, na postaci ani na nic innego, to damy cyce i nieco pedo fanserwisu. Dorastające szczuny, zbyt grzeczne aby oglądać hentaje, podjarają się i wszystko się będzie kręcić. Takie to Mandaryna anime. Denne, głupie i prymitywne, ale jest na nie klientela.
ciach! TAK, obrażam was zgryźliwi tetrycy bo to nie pierwszy raz kiedy atakujecie komedię ecchi za to że jest ECCHI. Takie wnioski nasuwają się same jak się czyta wasze recenzje/komentarze. Może najwyższy czas byście się zajęli tylko tymi „poważniejszymi” tytułami… ale wtedy nie mielibyście na co narzekać, no i prawie byście się nie udzielali xD Denne, głupie i prymitywne to są właśnie wasze wieczne narzekania na absolutnie każde anime tego typu/gatunku. Ja to przy was jednak jestem „25 letni pryszczaty nastolatek” z żoną i dzieckiem w drodze… „patrz Pan, taki duży a jeszcze bajki ogląda, heh…”.
Wycięto teksty odnoszące się do życia seksualnego recenzentów.
Morg
Caladan
11.09.2010 00:04 Re: Nie znacie się!
Nie chce być złośliwy, ale te kobiece ciała są narysowane.
Przeciwko Ecchi nic nie mam, ale żeby mówić, iż są to kobiece ciała. Brzmi dosyć niepokojąco.
Jak będa fajne walki z chęcią obejrze, a tak Deja Vu.
Dobra, zaczynam już mniej więcej rozumieć twój tok myślenia – jeśli ktoś się z tobą nie zgadza i objeżdża serię, która ci się spodobała, z reguły przypisujesz mu niechęć do ecchi i tą niechęcią chcesz wytłumaczyć sobie różnicę zdań, prawda? Biorąc pod uwagę jak łatwo Grisz wyprowadził cię z równowagi zastanowiłbym się jednak, zanim następnym razem zepchniesz dyskusję na ten temat.
Przejdźmy do konkretów. W komentarzu który napisałem słowo ecchi się nie pojawiło, nawet nie wspomniałem o fanserwisie. Design postaci JEST żałosny, bo stanowi losowy zlepek fetyszów, które nijak do siebie nie pasują, zupełnie bez pomysłu. Równie fanserwiśne było choćby Strike Witches, ale tam przynajmniej mieli jakąś koncepcję – mundury z II W.Ś., kadłuby autentycznych samolotów… W Samurai Girls tego brakuje, to zupełnie bezsensowny, typowy dla japońców miszmasz – tu fundoshi, tam strój meido, do tego coś z mundurka szkolnego, a wszystko połączone bez sensu i bez gustu.
TheMoon napisał(a):
nie wydaje ci się, że jest to pewnego rodzaju ukłon w stronę dawnej Japonii?
Otworzyłeś mi oczy. Byłem święcie przekonany, że chodzi o nawiązanie do sztuki aborygenów. Jak widać, człowiek uczy się przez całe życie.
To się nazywa PROWOKACJA dziadku ;] Wyprowadzić mnie z równowagi może kierowca tira zakręcający na krzyżówce na środku miasta a nie jakieś randomy z internetu. Jak widać prowokacja się udała, bo moderatorzy zrobili swoje :P I nie, ja się wcale nie denerwuje, ja wyrażam inną niż wy opinię, która prawie nigdy nie jest grzeczna w waszym przypadku. A wiesz dlaczego? Przeczytaj tytuł komentarza.
OK konkrety. Namieszali ze strojami ale z tego co widziałem w trailerach, to nie tylko stroje będą ci się tu nie podobać. Namieszają też z miejscem i czasem akcji. Wydaje mi się, że to będzie coś w stylu Samurai Champloo tyle, że bardziej pokręcone i z większym cycem. Jak już pisałem wcześniej, to po prostu trzeba lubić.
Ponieważ osoby należące do Redakcji – niespodzianka – również oglądają anime dla przyjemności i jak najbardziej mogą po jednym odcinku uznać, że tytuł im nie pasuje i adekwatnie do tego ocenić.
Jedynie osoba pisząca recenzję jest zobligowana do obejrzenia całości zanim oceni.
Są serie na tyle schematyczne, że wystarczy trochę tytułów na koncie oraz kilka minut pierwszego odcinka, żeby być w stanie dość trafnie przewidzieć ich rozwój. HYSG jest jak najbardziej jedną z ich i naprawdę potrafi odrzucić już po pierwszym odcinku tak, że aż korci żeby od razu wystawić ocenę.
Uczciwie przyznam, że nie byłem nawet w stanie obejrzeć do końca pierwszego odcinka tego chłamu. Wiem, są loli i są cycki, więc fanów to na pewno zdobędzie. Niemniej, dla mnie to kiszka wątrobianka.
Hyakka Ryouran: Samurai Girls
zapowiadało siętak fajnie ;/
spoko
Fajne
W stylu Ikkitousen
Anime mogę ocenić na takie 7/10 co w moim mniemaniu jest odpowiednią oceną.
średnia strefa lotów niskich
Z plusów można wymienić względnie normalny fanserwis, pozbawiony „odmienności kulturowych”.
Anime denne i odpychające
Takie Sekirei to arcydzieło w porównaniu z tym anime.
3/10 – i tak byłem łaskawy…
Marudy.
A co do samej serii to spodobała mi się kreska i to nawet bardziej niż sądziłem po screenach. Fabułę mogli dać nieco głębszą i więcej epków ale nie wyszło znowu tak najgorzej.
Re: Marudy.
Powiem Ci tyle że tutaj trudno nie zaatakować to anime skoro jest tak… żenujące… Dokładnie żenujące… Co to za ecchi gdzie tylko cycki co się trzęsą itp ? Nie to nie jest ecchi to jest jakaś denna parodia…
Wybacz że tak ;)
Bla bla bla...
Znowu to samo
Podsumowując ten przydługi komentarz jest to kolejna seria która nie ma za wiele do zaoferowania poza grafiką, która miała potencjał, ale wsadziła go sobie głęboko w ... A oglądał będę jedynie dla loli i Rie Kugumiyi:)
Hmm
Nie znacie się!
Tak, to jest ocena po jednym odcinku. Najwyższy czas by ktoś powiedział coś dobrego o tej serii, bo póki co to tylko czytam opinie świętoszków, dla których nagie ciało to chyba jakaś herezja… wstyd mi za was ludzie.
Re: Nie znacie się!
Re: Nie znacie się!
Re: Nie znacie się!
Mnie w twojej wypowiedzi natomiast fascynuje ta nienawiść do . Zachodzę w głowę, czego nie zrozumiałeś w słowie „Ecchi”. Otóż to anime takie ma być i jak widać po odcinku, producenci starają się jak mogą by pokazać jak najwięcej. Nie wiem, nie rozumiem, może po prostu jestem zbokiem ale mi się tam fanservice podoba o ile jest tam gdzie być powinien. Może po prostu trzeba ten gatunek naprawdę lubić.
Re: Nie znacie się!
Stara zasada – nie mamy pomysłu na fabułę, na postaci ani na nic innego, to damy cyce i nieco pedo fanserwisu. Dorastające szczuny, zbyt grzeczne aby oglądać hentaje, podjarają się i wszystko się będzie kręcić. Takie to Mandaryna anime. Denne, głupie i prymitywne, ale jest na nie klientela.
Re: Nie znacie się!
Wycięto teksty odnoszące się do życia seksualnego recenzentów.
Morg
Re: Nie znacie się!
Przeciwko Ecchi nic nie mam, ale żeby mówić, iż są to kobiece ciała. Brzmi dosyć niepokojąco.
Jak będa fajne walki z chęcią obejrze, a tak Deja Vu.
Re: Nie znacie się!
Dobra, zaczynam już mniej więcej rozumieć twój tok myślenia – jeśli ktoś się z tobą nie zgadza i objeżdża serię, która ci się spodobała, z reguły przypisujesz mu niechęć do ecchi i tą niechęcią chcesz wytłumaczyć sobie różnicę zdań, prawda? Biorąc pod uwagę jak łatwo Grisz wyprowadził cię z równowagi zastanowiłbym się jednak, zanim następnym razem zepchniesz dyskusję na ten temat.
Przejdźmy do konkretów. W komentarzu który napisałem słowo ecchi się nie pojawiło, nawet nie wspomniałem o fanserwisie. Design postaci JEST żałosny, bo stanowi losowy zlepek fetyszów, które nijak do siebie nie pasują, zupełnie bez pomysłu. Równie fanserwiśne było choćby Strike Witches, ale tam przynajmniej mieli jakąś koncepcję – mundury z II W.Ś., kadłuby autentycznych samolotów… W Samurai Girls tego brakuje, to zupełnie bezsensowny, typowy dla japońców miszmasz – tu fundoshi, tam strój meido, do tego coś z mundurka szkolnego, a wszystko połączone bez sensu i bez gustu.
Otworzyłeś mi oczy. Byłem święcie przekonany, że chodzi o nawiązanie do sztuki aborygenów. Jak widać, człowiek uczy się przez całe życie.
Re: Nie znacie się!
OK konkrety. Namieszali ze strojami ale z tego co widziałem w trailerach, to nie tylko stroje będą ci się tu nie podobać. Namieszają też z miejscem i czasem akcji. Wydaje mi się, że to będzie coś w stylu Samurai Champloo tyle, że bardziej pokręcone i z większym cycem. Jak już pisałem wcześniej, to po prostu trzeba lubić.
Ostatnich linijek nie skomentuję bo nie ma sensu.
Do redakcji
Re: Do redakcji
Jedynie osoba pisząca recenzję jest zobligowana do obejrzenia całości zanim oceni.
Re: Do redakcji
Re: Do redakcji