Tanuki-Anime

Policjant Ross Syllibus przybywa na Marsa. W chwilę później staje się świadkiem strzelaniny między ochroniarzami podejrzanego typa i policjantką Naomi Armitage. Niestety D'anclaude'owi (bo tak się ten typ zwie) udaje się uciec, jednakże upuszcza walizkę, w której znajduje się… trup Kelly McCanon – artystki country. Po bliższych oględzinach okazuje się ona być cyborgiem, co wywołuje szok na Marsie – do tej pory nie istniały cyborgi tak doskonale imitujące człowieka. Co więcej, ich produkcja jest sprzeczna z prawem… Rozpoczyna się śledztwo, w którym uczestniczy Ross, a jego partnerką zostaje Armitage. Okazuje się, że w sprawę jest wmieszany zarówno rząd, jak i pewna korporacja…

Powyższy akapit jest identyczny z tym w recenzji OAV. Nic w tym dziwnego, bowiem fabuła Armitage III Polymatrix nie różni się prawie niczym od tej znanej z serii. Ze znaczących różnic należy odnotować dwie. Jedną z nich jest wycięcie sporej liczby scen, przez co trochę ucierpiała płynność akcji. Drugą jest otwarcie zakończenia.

Bohaterowie są identyczni jak w OAV, zatem nie będę się powtarzał. Ze względu na usunięcie niektórych wątków, mogły ewentualnie zostać okrojone lub pominięte jakieś trzecioplanowe postacie, nie mające praktycznie żadnego wpływu na fabułę.

Grafika, podobnie jak w OAV, wpada w oko, również muzyka jest na tym samym poziomie.

I teraz mam dylemat – film, poza zakończeniem, nie różni się od serii OAV. Jeśli miałbym komuś go polecić, to osobom, które serii nie widziały na oczy, oraz tym, którzy chcą zobaczyć jak wycinać sceny, żeby nie popsuć zbytnio fabuły. Pozostali mogą go potraktować jako ciekawostkę przyrodniczą albo spokojnie odpuścić. Z oceną też mam kłopot- zatem ocenię jakość kompilacji – sześć.