x
Tanuki.pl korzysta z plików cookie w celach prowadzenia
reklamy, statystyk i dla dostosowania wortalu do
indywidualnych potrzeb użytkowników, mogą też z nich korzystać współpracujący z nami reklamodawcy.
Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na używanie cookie zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.
Szczegóły dotyczące stosowania przez wortal Tanuki.pl
plików cookie znajdziesz w polityce prywatności.
Cóż… Jest to słabe anime, ale takie „arcydzieło” nie pojawia się codziennie. Dla każdej osoby która lubi wyzwania….. Polecam :) 1/10
Ps. kliknij: ukryte Marsjanie byli ziemianami?! :D
A
dark2000
19.10.2015 19:24 To jest GŁUUUUPIEEE... ;_;
Jako poważny tytuł to dno, ale jako komedia to daje rade i to naprawdę nieźle. przez cały seans zanosiłem się ze śmiechu wycierając podłogę na połysk, niczym człowiek szmata z atakiem padaczki.
Jak jedna z dziewczyn straciła głowę, to prawie oplułem monitor… ze śmiechu.
A
Xenon
8.12.2014 03:38
Aż mnie ciekawi, co to była za gra o której mowa w recenzji.
Z tego, co znalazłem, to coś o tym samym tytule na PlayStation 2. Wpisz sobie w Google „hametsu no mars game”, to znajdziesz.
A
prorok1394
24.07.2014 21:16
„Pupa” i tak jest duzo duzo gorsze. A kreska w „Mars of destruction” i tak jest lepsza niz w „dragon ballu” więc mi nie przeszkadzała. Dlatego 5/10 bo nie ogladało mi się najgorzej.
A
Czemu?
27.10.2013 13:20
Czemu 1 za grafikę? Gorszej animacji juz sie nie da zrobić?
Autor recenzji nieco przesadził z ocenami.
Kocham te anime! Zakochałam się! Nie, aż tak mnie nie <piiiip> A tak właściwie co ja przed chwilą obejrzałam? Tu była jakaś fabuła? Mrówki, mrówki wszędzie, a przepraszam bohaterowie. Chciałam doświadczyć tej męki na własnej skórze =.= i po co mi to było? Zapomnieć, szybko zapomnieć…
A
Rydzyk
16.07.2013 21:47 Jedno z najlepszych anime jakie widziałem
Anime piękne. Akcja na wysokim poziomie fabularnym i trzyma cały czas w napięciu. Oglądając to kliknij: ukryte ..... małe arcydzieło mieliśmy okazję obserwować brawurowe zwroty akcji oraz interesujących i dobrze zrobionych od strony psychiki bohaterów. Sama kreska zasługuje na nagrodę, ze względu na perfekcje wykonania. Co do samego anime, to jego ocena wykracza poza skalę, więc nie jestem w stanie jej dokonać. Wiadomo jednak, iż jest to istne arcydzieło. kliknij: ukryte -10/10
Fabuła? Jaka fabuła? Grafika? Chyba animowali to gimnazjaliści. Bohaterowie? No coś po ekranie chodzi…
Najśmieszniejsze są sceny walki, gdy nagle coś odrywa głowę i: puff! Tylko dym, bo zabrakło pieniędzy na efekty animowania krwi xD Ciekawe, ile wynosił budżet na ten odcinek. Może zrobiono go za karę? Nie wiem, ale nie ma się co katować oglądaniem, bo jest to nic nie warte.
A ja przewrotnie pozwolę sobie nie zgodzić się z Tobą w kwestii niekatowania się oglądaniem.
Obejrzenie produkcji w rodzaju Hametsu no Mars pozwoliło mi przypomnieć sobie, co znaczy prawdziwa jedynka w tanukowej skali. A to rzeczywiście jest samo dno, niżej nie ma już niczego. I właśnie dlatego warto choć raz zajrzeć w tę głębinę, pod warstwę mułu i śmieci, by bardziej docenić inne produkcje, którym co prawda też nie wyszło, ale przynajmniej autentycznie starały się coś widzowi sprzedać. Hametsu no Mars niczego nie sprzedaje: zamiast tego zaczaja się w ciemnym zaułku, po czym wali widza po głowie pałką i zabiera mu portfel oraz telefon komórkowy.
To anime to kompletna pomyłka. Dość powiedzieć że pierwszy raz w mojej karierze wystawiłem ocenę 1/10(a jestem dość wyrozumiały, jeżeli chodzi o różne fabularne głupoty). Zwrot akcji na samym końcu był zaskakujący jak „Luke, I'm your father” ;) PS:I pomyśleć że ostatnio narzekałem na Lime‑iro senkitan, które też jest idiotyczne, ale w przeciwieństwie do Hametsu no Mars coś sobą reprezentuje…
Interesujący potworek, nie powiem. Obejrzałem, trochę się pośmiałem, a jak zamknąłem oczy to nawet mogłem posłuchać chwilę przyjemnej muzyki klasycznej. A co do scen epickich, to pomijając opiewanego przez wszystkich lekarza, dorzuciłbym jeszcze scenę duszenia. Jak na poziom tego tytułu, to całkiem przyzwoite to to było.
A
Maou
30.12.2011 13:37 Świetne
To naprawdę świetne anime. Takiej głębi i zwrotu akcji jak tutaj pod koniec zaserwowali z świecą szukać. Unikat.
A
ja
27.12.2011 23:46
to wreszcie nieoficjalnie jedno z najgorszych jeśli nie najgorsze anime. Ale dobrze, że jest, pełni swoistą rolę wyznacznika Dna
Wykorzystanie pięknej muzyki klasycznej do takiej beznadziejnej produkcji jest niewybaczalne(...) Ukarzę cię w imieniu Księżyca!!! A tak na poważnie,to mam wrażenie ,że twórcy wykorzystali najpopularniejszą muzykę klasyczną typu np. Uwertura Cyrulilika Sewilskiego, czy Fantasie‑Impromptu Chopina żeby się zbytnio nie przemęczyć i zgwałcili piękne kawałki robiąc z tego miszmasz którego się nie da słuchać przy tej OAV!!!
Powiedziałabym, że trochę przesadzasz… Ta muzyka naprawdę dobrze się komponowała ze scenami na ekranie.
Czy nie jest to piękne, gdy, zamykając oczy, widzisz cwałującą Walkirię, a kiedy je ponownie otwierasz nadal ją widzisz tylko w wykonaniu kosmitów i Takeru….i psychodelicznej Honoki.
Walkiria w midi jest najpiękniejszą walkirią.
...
A Ave Maria ze skrzypcami w midi to coś, co każdy powinien choć raz w życiu usłyszeć!
Chylę czoła, że recenzent zdołał napisać recenzję do tego czegoś. Ów OAVkę obejrzałem już dawno temu, jako że miała fatalny wynik na MAL (w okolicach 2,5 gdy norma to około 7,5). OAVka ma fatalną animację, emanuje głupotą i co najgorsze próbuje udawać, że jest dobrą produkcją. Sam już nakręciłbym lepszą. Zalety? Chyba tylko to, że cały ten chłam zawiera się w jednym odcinku. Moja ocena 2/10. Nie daję jedynki, bo nie było nic takiego co sprawiłoby, że musiałbym latać do toalety na skutek „odruchu wykrztuśnego”. Jeśli gnębi was zbyt niski rachunek za prąd lub/i zbyt mała ilość roztrwonionego czasu, to polecam. Ale równie dobrze możecie włączyć pralkę i obserwować jak się skarpetki kotłują, wyjdzie na to samo.
A
Marsjanin
7.12.2011 19:52
Trafiłem niechcący pod zły adres ale z ciekawości obejrzałem pierwsza scena kliknij: ukryte trzy loli bohaterki jedna szybko żegna się z głową co z tego że to żołnierki przyszłości z jakieś super nowoczesnej agencji- stoimy i czekamy jak zaczną w nas strzelać po czym hura i napieramy na wroga później jakiś zminiaturyzowany klon nge i kolejna bezsensowna akcja. Końcówka mnie jedynie zaintrygowała.
Szczerze, Mars of Destruction nie jest najgorszym anime jakie widziałam, ale dzielnie trzyma się w najgorszej czwórce. Tu leży wszystko – od animacji (moja ulubiona to scena biegu), przez fabułę, po postacie. Prawie jak Evangelion, prawie jak Pasja, prawie jak Teknoman. Satysfakcja gwarantowana.
A
banita
14.10.2010 20:45 Najgorsze anime! POLECAM!
Po wypiciu flaszki i otrzymaniu wsparcia od kolegi jakoś to obejrzałem. W tej OAV wszystko jest kiepskie. Począwszy na fabule a kończąc na muzyce (Ryszard Wagner się przekręca w grobie). Ta seria jest tak zła że trzeba ją obejrzeć (ale nie na trzeźwo)! POLECAM! kliknij: ukryte Najlepsza scena to odstrzelenie głowy jednej z dzielnych bohaterek i diagnoza lekarza ze pacjentka nie przeżyje.
Cóż, planowałem się nieco bardziej rozpisać nt. tego anime ale widzę, że kolega wyżej pięknie streścił moją niedoszłą wypowiedź. Również polecam! Jeśli ktoś z was chciałby zobaczyć jak wygląda najgorsze anime świata, koniecznie musi obejrzeć ten tytuł… 20min. destrukcji xD
To jest mniej więcej ta sama liga co „Legend of Duo” = tak złe, że aż wyborne ;D więc jeśli ktoś lubi obserwować z niezdrową fascynacją podobne katastrofy – zabawę będzie mieć przednią ;)
Być może wspomniany lekarz był potomkiem polskich fachowców w tym zakresie, diagnoza bardzo profesjonalna ;p
Polecam...
Ps. kliknij: ukryte Marsjanie byli ziemianami?! :D
To jest GŁUUUUPIEEE... ;_;
Jak jedna z dziewczyn straciła głowę, to prawie oplułem monitor… ze śmiechu.
Autor recenzji nieco przesadził z ocenami.
Nie, aż tak mnie nie <piiiip>
A tak właściwie co ja przed chwilą obejrzałam?
Tu była jakaś fabuła? Mrówki, mrówki wszędzie, a przepraszam bohaterowie.
Chciałam doświadczyć tej męki na własnej skórze =.= i po co mi to było? Zapomnieć, szybko zapomnieć…
Jedno z najlepszych anime jakie widziałem
Moje ulubione anime! Żart, żart.
Fabuła? Jaka fabuła? Grafika? Chyba animowali to gimnazjaliści. Bohaterowie? No coś po ekranie chodzi…
Najśmieszniejsze są sceny walki, gdy nagle coś odrywa głowę i: puff! Tylko dym, bo zabrakło pieniędzy na efekty animowania krwi xD Ciekawe, ile wynosił budżet na ten odcinek. Może zrobiono go za karę? Nie wiem, ale nie ma się co katować oglądaniem, bo jest to nic nie warte.
Zasłużone 1/10.
Obejrzenie produkcji w rodzaju Hametsu no Mars pozwoliło mi przypomnieć sobie, co znaczy prawdziwa jedynka w tanukowej skali. A to rzeczywiście jest samo dno, niżej nie ma już niczego. I właśnie dlatego warto choć raz zajrzeć w tę głębinę, pod warstwę mułu i śmieci, by bardziej docenić inne produkcje, którym co prawda też nie wyszło, ale przynajmniej autentycznie starały się coś widzowi sprzedać. Hametsu no Mars niczego nie sprzedaje: zamiast tego zaczaja się w ciemnym zaułku, po czym wali widza po głowie pałką i zabiera mu portfel oraz telefon komórkowy.
PS:I pomyśleć że ostatnio narzekałem na Lime‑iro senkitan, które też jest idiotyczne, ale w przeciwieństwie do Hametsu no Mars coś sobą reprezentuje…
A nawet ciekawe
Świetne
Dno
A tak na poważnie,to mam wrażenie ,że twórcy wykorzystali najpopularniejszą muzykę klasyczną typu np. Uwertura Cyrulilika Sewilskiego, czy Fantasie‑Impromptu Chopina żeby się zbytnio nie przemęczyć i zgwałcili piękne kawałki robiąc z tego miszmasz którego się nie da słuchać przy tej OAV!!!
Re: Dno
Czy nie jest to piękne, gdy, zamykając oczy, widzisz cwałującą Walkirię, a kiedy je ponownie otwierasz nadal ją widzisz tylko w wykonaniu kosmitów i Takeru….i psychodelicznej Honoki.
Walkiria w midi jest najpiękniejszą walkirią.
...
A Ave Maria ze skrzypcami w midi to coś, co każdy powinien choć raz w życiu usłyszeć!
Brawo dla recenzenta
OAVka ma fatalną animację, emanuje głupotą i co najgorsze próbuje udawać, że jest dobrą produkcją. Sam już nakręciłbym lepszą. Zalety? Chyba tylko to, że cały ten chłam zawiera się w jednym odcinku. Moja ocena 2/10. Nie daję jedynki, bo nie było nic takiego co sprawiłoby, że musiałbym latać do toalety na skutek „odruchu wykrztuśnego”.
Jeśli gnębi was zbyt niski rachunek za prąd lub/i zbyt mała ilość roztrwonionego czasu, to polecam. Ale równie dobrze możecie włączyć pralkę i obserwować jak się skarpetki kotłują, wyjdzie na to samo.
Puka od spodu
Najgorsze anime! POLECAM!
kliknij: ukryte Najlepsza scena to odstrzelenie głowy jednej z dzielnych bohaterek i diagnoza lekarza ze pacjentka nie przeżyje.
Re: Najgorsze anime! POLECAM!
Re: Najgorsze anime! POLECAM!
Być może wspomniany lekarz był potomkiem polskich fachowców w tym zakresie, diagnoza bardzo profesjonalna ;p