Tanuki-Anime

Tanuki.pl

Wyszukiwarka recenzji

Otaku.pl

Anime

Oceny

Ocena recenzenta

6/10
postaci: 7/10 grafika: 7/10
fabuła: 4/10 muzyka: 6/10

Ocena redakcji

7/10
Głosów: 8 Zobacz jak ocenili
Średnia: 7,00

Ocena czytelników

7/10
Głosów: 234
Średnia: 6,93
σ=2,11

Kadry

Zrzutka
Zrzutka
Zrzutka
Zrzutka
Źródło kadrów: Własne (Loko)
Więcej kadrów

Wylosuj ponownieTop 10

Panty & Stocking with Garterbelt

Rodzaj produkcji: seria TV (Japonia)
Rok wydania: 2010
Czas trwania: 13×24 min
Tytuły alternatywne:
  • パンティ&ストッキングwithガーターベルト
Tytuły powiązane:
Gatunki: Komedia, Sensacja
zrzutka

Dwie niegrzeczne anielice w roli magical girls. Powiew świeżości, który niestety nie pachnie zbyt zachęcająco.

Dodaj do: Wykop Wykop.pl
Ogryzek dodany przez: JJ

Recenzja / Opis

Oryginalność to w anime śliska sprawa. Nie dość, że utrudnia zwykle sukces komercyjny, to jeszcze wcale nie gwarantuje sukcesu artystycznego – dowodem najlepszym produkcje studia SHAFT z ostatnich lat. W przypadku Gainaxu sprawy się mają o tyle ciekawie, że studio to zwykle parło do oryginalności, uzyskując nierzadko bardzo dobre rezultaty – Neon Genesis Evangelion czy FLCL są tego najlepszymi przykładami. Jednakże nawet dobrym zdarzają się wpadki. A w Panty & Stocking with Garterbelt panowie z Gainaxu ewidentnie przeszarżowali. Chociaż kto wie, może od początku zakładano, że to anime ma być pod każdym dosłownie względem „bardziej”.

Głównymi bohaterkami anime są dwa siostrzane anioły (NERV­‑ie, ratuj!), Panty i Stocking, które za cokolwiek mało stosowne dla wykonywanego przez siebie zawodu zachowanie zostały wyrzucone z Nieba. Pannice trafiają do miasta Daten, gdzie mają szansę podreperować reputację. Jako że miasto dręczone jest przez różnego rodzaju duchy, dziewczyny, wykorzystując swoje nadludzkie zdolności, mają za zadanie chronić mieszkańców Daten, walcząc o miłość i sprawied… a w zasadzie to o magiczne pieniążki, które pozwolą im wrócić do Nieba. Bo co jak co, ale sprawiedliwość niewiele ich obchodzi, a miłość pojmują (szczególnie Panty) w kategoriach czysto cielesnych. Czuwa nad nimi murzyński ksiądz o wdzięcznym imieniu Garterbelt.

Jako że sprawę fabuły mamy już w zasadzie załatwioną, skupmy się na bohaterkach, gdyż na nich właściwie jedzie to anime. Panty to archetyp słodkiej, seksownej, różowej blondynki, która napotkanych mężczyzn ocenia przez pryzmat tego, co mają w spodniach. Obiecała sobie zaliczyć co najmniej tysiąc śmiertelników przed powrotem do Nieba i sprawę traktuje całkiem poważnie. Co ciekawe, mimo że jej obyczaje do ciężkich nie należą, Panty zdarza się mieć kaca moralnego. Jej bronią są majtki, które potrafi przemienić w pistolet. Stocking to gotycka lolitka. Tak jak Panty ma wiecznie niezaspokojony apetyt na seks, tak Stocking pochłania wszystkie słodycze, jakie znajdą się w jej rękach. Jest spokojniejsza i bardziej zrównoważona, grając w duecie rolę „głosu rozsądku”. Jej bronią są rajstopy, które przemieniają się w miecz. Garterbelt stara się jak może, aby dziewczyny traktowały swoje zadania poważnie, jednak różnie mu z tym idzie. Jest jeszcze Brief, zabujany beznadziejnie w Panty chłopak, zwany przez bohaterki Geekiem. I pewne dwie diablice, o których poniżej…

Panty & Stocking with Garterbelt od samego początku przytłacza widza. Po pierwsze, końską dawką absurdu i głupoty – ale, gdy przyjmiemy do wiadomości, że mamy do czynienia z komedią absurdalną, trudno się dziwić. Szybko jednak da się dostrzec, że humor ten, choć teoretycznie zwariowany, obraca się wokół podobnych tematów. Na dodatek pozbawiony jest on jakiejkolwiek błyskotliwości – żarty są równie lekkie, co czołg typu Tygrys, na dodatek po pewnym czasie zaczynają po ludzku nudzić. Co więcej, najtrudniej przebrnąć przez sam początek – twórcy bowiem zafundowali w nim pokaźną dawkę humoru fekalnego, który zapewne wiele osób z miejsca zniechęcił do tego anime. Dalej jest raz lepiej, raz gorzej. Po prostu nierówno, z tendencjami niestety ku gorszemu. Zaznaczyć trzeba też, że szkodzi temu serialowi konstrukcja. Składa się on z trzynastu dwudziestosześciominutowych odcinków, a każdy z nich to dwie (w jednym przypadku nawet trzy) historyjki, zwykle niezależne od siebie. Przyznaję, że zwykle gdzieś tak w 2/3 każdego odcinka byłem już zmęczony i końcówkę drugiej historii dociągałem nieco na siłę. Dużo lepiej Panty & Stocking with Garterbelt wyszłoby na podziale 26 x 13 minut niż 13 x 26 minut. Intensywność i tempo akcji angażują bowiem widza dość mocno, a czasem po prostu męczą, bo jak już wspomniałem, tylko część historyjek odważyłbym się nazwać naprawdę udanymi (tak nieco mniej niż połowę). Szaleństwo owszem, ale jednak zbyt często na siłę. Mam jednak wrażenie, że gdyby to anime zrobiło inne studio, efekt byłby jeszcze gorszy.

Schemat większości opowieści jest ten sam – Garterbelt zleca dziewuchom zadanie, obie prowadzą krótkie śledztwo, podczas którego Stocking myśli, a Panty zalicza kolejnych facetów, po czym mamy efektowny pościg za duchem i ewaporację tegoż, z jakimś mniej lub bardziej zabawnym suspensem. Zdarzają się wyjątki, choćby krótka opowiastka o tym, jak Panty została celebrytką, ale wyjątki, jak to one mają w zwyczaju, służą głównie potwierdzeniu reguły. Trochę szkoda, że trzeba przebić się przez ponad połowę serii, aby wreszcie pojawił się jakiś namacalny przeciwnik – są to dwie demonice o imionach Scanty and Kneesocks. Ich pojawienie się podnosi nieco poziom anime, ale nie każdy, jak podejrzewam, będzie w stanie dotrwać do tego momentu. Szkoda, bo dopiero tam widać potencjał, jaki tkwił w tej produkcji. Inna rzecz, że im dalej, tym poziom absurdu oraz sprośnego humoru nie zmniejsza się, a wręcz przeciwnie, wzrasta.

Jak na komedię przystało, odniesień tu nie brakuje. Poszczególne tytuły epizodów nawiązują do klasyki filmowej (1 Angry GhostDwunastu gniewnych ludzi, High School NudicalHigh School Musical, Chuck to the FutureBack to the Future), często zapewne takiej, o jakiej widzowie Panty & Stocking (with Garterbelt!) mogli nawet nie słyszeć (vide Vomiting PointVanishing Point). Oczywiście już sama konwencja to parodia klasycznego wizerunku magical girls, którego obie bohaterki są zaprzeczeniem. Przemykający czasem na drugim planie chłopak nosi na plecach pudło przypominające sprzęt z Ghost Busters, gdzieniegdzie migają postaci z Tengen Toppa Gurren Lagann. Pojawiają się też mrugnięcia okiem do fanów rocka – okładka ostatniej płyty Pink Floyd Division Bell (nieco przerobiona, a jakże), kpina z okładki Abbey Road The Beatles, a także dość wyraźne odniesienie do konwencji teledysków Gorillaz. Przy naprawdę sporym natężeniu odniesień, uczciwie trzeba przyznać, że są one powtykane z wyczuciem, nie dominują nad całością (jak to niekiedy miewa miejsce, za przykład weźmy chociaż Nogizaka Haruka no Himitsu: Purezza.

Tym, co najbardziej zwracało uwagę na Panty & Stocking with Garterbelt od chwili ogłoszenia zapowiedzi tego anime, była grafika. Gainax postanowił zastosować tu kreskę zdecydowanie bliższą zachodnim produkcjom pokroju Krowy i Kurczaka. Dotyczy to głównie projektów postaci, bo gdy się bliżej przyjrzymy, dostrzeżemy tu iście japońską dbałość o szczegóły, dopracowanie animacji i detale, które Amerykanie zwykle w takich tytułach ignorują. Podejrzewam, że nawet średnio wprawny widz dość szybko dostrzegłby, iż cała ta „amerykańskość” to tylko zewnętrzna powłoka, a to, co jest pod nią, mogło powstać tylko w Kraju Kwitnącej Wiśni. Zwłaszcza gdy dodamy do tego humor – tak bezpretensjonalnie sprośny, obsceniczny i niekiedy wręcz przekraczający granice dobrego smaku, że chyba nawet twórcy Włatców Móch czy Family Guy tam by nie odważyli się pójść. O ile jeszcze bowiem elementy związane z wydalaniem nieczystości z organizmu na różne możliwe sposoby pewnie by uszły, o tyle już prowadzenie się takiej Panty to wyższa skala dekadencji. Nie obeszło się też bez cenzorskich „piknięć” w dialogach. Muzycznie trudno mi oceniać ten tytuł, gdyż dźwięki wykorzystywane w podkładzie to zupełnie nie moja bajka. Przeszkadzać nie przeszkadzają, a w klimat wpasowują się nieźle. Aha, prawdziwą perełką jest króciutka sekwencja transformacji bohaterek. Co prawda została wykorzystana dość złośliwie, bo w pierwszym odcinku, w charakterze swoistego magnesu na fanów, ale zobaczyć warto. I pomarzyć, że gdyby całe anime tak wyglądało…

Trudno mi ten serial pochwalić, ale zdecydowanie skreślić go też nie mam ochoty. Pamiętam, jak po emisji pierwszego odcinka 2/3 moich znajomych, wcześniej deklarujących zainteresowanie Panty & Stocking with Garterbelt, cisnęło to anime w diabły. Mam pewną obawę, że – jak to czasem w przypadku tytułów Gainaxu bywa – Panty & Stocking with Garterbelt doczeka się grupy nie tyle fanów, ile wyznawców, a ci każdą próbę krytyki ukochanego dzieła potraktują jako atak osobisty. Jak dla mnie, nie jest to produkcja w żaden sposób szczególna – jej słabości równoważą się bowiem z mocniejszymi punktami, a humor – no cóż, powiedzmy, że nie do końca do mnie trafiał. W przypadku produkcji komediowych najistotniejszym kryterium jest to, czy śmieszą. Mnie Panty & Stocking with Garterbelt śmieszyło okazyjnie, równie często wywołując zgoła odmienne uczucia.

Grisznak, 27 lutego 2011

Twórcy

RodzajNazwiska
Studio: GAINAX
Projekt: Atsushi Nishigori
Reżyser: Hiroyuki Imaishi
Scenariusz: Geek Fleet
Muzyka: Takahashi Taku, TCY Crew

Odnośniki

Tytuł strony Rodzaj Języki
Podyskutuj o Panty & Stocking with Garterbelt na forum Kotatsu Nieoficjalny pl