Tanuki-Anime

Tanuki.pl

Wyszukiwarka recenzji

Forum Kotatsu

Komentarze

Tennis no Ouji-sama: Zenkoku Taikai Hen - Final

  • Dodaj komentarz
  • Recenzja anime
  • Avatar
    A
    nemo 8.03.2015 00:58
    ktoś napisał, że „zwycięża lepszy”. Nie mogę się z tym zgodzić. W tej serii wygrywa ten, który posiada większą pulę magicznych trików. Pragnę zauważyć, że scenariusz jest wiecznie ten sam: gracz wykonuje magiczny trik tak długo, aż jego oponent go nie złamie dziesięć razy z rzędu. Wtedy to bowiem mądrale z trybun są już przekonani, że to co widzą jest celowe, a nie jest dziełem przypadku.

    Te rozgrywki przekonały mnie do jednego, tj. do odpuszczenia sobie kolejnych części serii. Nużyły mnie już powtórzenia i liniowość, ale więcej tych głupot już nie przełknę.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    Subaru 29.09.2012 14:57

    Koniec rozgrywek, których wynik był od początku oczywisty ;P

    Poziomy absurdu wznoszą się na wyżyny, piłki są przecinane w locie na pół, niektórzy tracą zmysły, a jeszcze inni latają hen, poza boisko, ba – poza trybuny! Boże drogi.
    Mimo to świetnie się to ogląda, bo pojedyncze mecze wcale nie muszą być przez Seigaku wygrywane. Zwycięża lepszy, po prostu. Dobra rozrywka.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    Empira 19.04.2011 19:30
    W sumie OVA nie różni się zbytnio klimatem od całej serii. I chyba tylko klimatem, bo pojawiły się pewne szczegóły warte uwagi.

    A mianowicie grafika. Widać, że ją trochę podkręcili, mecze są bardziej dynamiczne. Podobnie postacie (chociaż momentami wyglądaj dziwnie).
    I teraz najważniejsze, co bolało mnie przez cały Turniej Krajowy. Jeśli w serii normalnej byłam w stanie przeżyć piłki­‑pociski robiące dziury w murze, skoki na trzy metry i salta w powietrzu, to tutaj już nie było tak miło i przyjemnie. Rozumiem, że piłka może mieć ogromną moc, ale żeby wywalać zawodnika w trybuny? Albo zadawać obrażenia na całym ciele? Już nie wspominając o  kliknij: ukryte . Podobnie jest z nowymi technikami  kliknij: ukryte  . Seria OVA z tego turnieju kojarzy mnie się z Dragon Ballem w wersji tenisowej. Szkoda tylko, że przy DB mogłam dać spokojnie 10/10, a tutaj tylko 8/10 (bo mimo wszystko kocham Ryomę i spółkę).

    Jeśli jesteście w stanie wytrzymać nienaturalność bijącą w oczy, to polecam. Jeśli macie do tego słabe nerwy – odpuście.
    Odpowiedz
  • Dodaj komentarz
  • Recenzja anime