Tanuki-Anime

Tanuki.pl

Wyszukiwarka recenzji

Otaku.pl

Komentarze

Mahou Shoujo Madoka Magica

  • Dodaj komentarz
  • Recenzja anime
  • Avatar
    A
    odpowiedzi: 1
    mado 26.04.2011 04:35
    Gorsze od Nanohy, ale i tak fajne
    Anime to bez wątpienia najsmutniejsze magical girl.

    Z drugiej strony te radośniejsze magical girl nie muszą być gorsze. Taka Nanoha to przykład arcydzieła wśród normalniejszych magical girl czyli takich nie nastawionych na maksymalne wzruszenie widza.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    Maciejka 25.04.2011 13:01
    ◕ ω ◕
    Na początku warto byłoby wspomnieć, że kiedy pojawiły się zapowiedzi, to Madoki wcale nie miałam zamiaru oglądać, bo uznałam, że z magical girlsów wyrosłam. Dlatego byłam trochę zdziwiona, widząc, jak na forum wszyscy zaciekle analizowali każdy nowy odcinek, a w postach roiło się od spoilerów. Z ciekawości więc włączyłam i skończyło się na tym, że pochłonęłam dziesięć odcinków Madoki i ślepo się zafascynowałam. A czemu ślepo? Bo kiedy tymczasowo przerwano emisję tuż przed ostatnimi dwoma odcinkami, włączyła mi się lampka z napisem „obiektywność” i już nie wszystko było tak oryginalne, jak z początku myślałam. Wydaje mi się, że w przypadku tego anime stwierdzenie „łamie schematy” jest niezbyt precyzyjne, ja określiłabym to jako podchodzenie do schematów od drugiej strony. Twórcy działali jakby na zasadzie antagonizmu –  kliknij: ukryte  itd. Niemniej obserwowanie tego było naprawdę ciekawe, a i często zdarzało się coś, co wprawiało widza w chwilowe osłupienie, dlatego też spodziewałam się jakiegoś  kliknij: ukryte 
    Jeśli chodzi o grafikę, to od początku odrzucały mnie te pucołowate twarze, poza tym nie mam zastrzeżeń. Z kolei muzyka… Wystarczy tylko napisać, kto był za nią odpowiedzialny i stanie się jasność. Ach, jestem także fanką endingu, świetny jest.

    Niech moc ◕ ω ◕ będzie z Wami!
    Odpowiedz
  • mareczek65 23.04.2011 23:54:52 - komentarz usunięto
  • Avatar
    A
    odpowiedzi: 34
    616 23.04.2011 23:32
    No Mahou Shoujo, czekamy na GaoGaiGara
    Madoka od początku uderzała mnie podobieństwem do pewnych tytułów, takich jak Bokurano czy Neon Genesis Evangelion – w podobny sposób bezlitośnie rozprawiała się z motywami typowymi dla swego gatunku. Co prawda blizej było jej do Bokurano, ale ostatnie odcinki przypieczętowały jej status jako NGE Magical Girls. Biorąc pod uwagę, że mamy już Nanohę, która jest nazywana Gundamem Magical Girls, pozostaje tylko czekać na rekonstrukcję, która odbuduje gatunek zdekonstruowany przez Nanohę i Madokę – GaoGaiGara Magical Girls. Nie wiem jak wy, ale ja będę na niego czekał z niecierpliwością.

    A Madoka mi się podobała. Zapewne pominę falę mrocznych dekonstrukcji, które pójdą jej śladem, a które przyjść muszą, nim nadejdzie Królowa Odważnych, ale Madoka była dla mnie dobrym gateway drugiem, zachęciła mnie do poznania Magical Girls i za to jestem jej wdzięczny.

    W anime podobał mi się bardzo dobrze przemyślany scenariusz, Gen urobuchi przekonał mnie do swojej osoby i pewnie sięgnę po inne jego tytuły. Cieszy mnie też, że  kliknij: ukryte 

    Madoka to dobre anime, nawet bardzo dobre, właśnie dzięki świetnemu scenariuszowi i każdy powinie ndać mu szansę.

    A jeśli moje przewidywania się spełnią i za parę lat Magical Girls powitają Królową Odważnych, kto wie, może w przyszłości zobaczymy gatunkowego odpowiednika Tengen Toppa Gurren Lagann? Najlepiej ze studia SHAFT, by zachować miłą symbolikę.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    odpowiedzi: 10
    Qualu 23.04.2011 15:38
    Puchaty biały szatan i odrywane główki <3
    „Premiera w Wielki Piątek to przecież taki fajny pomysł!!”, pamiętajmy: po pierwsze – to Japonia, po drugie – to Shaft, czyli powstanie skandalu^2 było raczej oczywiste ( po trzecie, przecież nie w każdym kraju Triduum jest tak dostojnie obchodzone ). Emisja zakończenia wyglądałaby lepiej z wielu powodów 3o kwietnia ( w prawdziwą Walpurgisnacht ), ale ktoś by powiedział – „przecież to ponad tydzień różnicy!”, trzeba jednak zwrócić uwagę, że i tak sobie w kulki polecieli z datą wydania, więc tydzień w tę czy w tamtą ziemi ponownie nie poruszy, a przecież cios w stronę najważniejszego chrześcijańskiego święta byłby taką dobrą reklamą! Mi to w sumie nie przeszkadzało, świętsza od papieża nigdy nie byłam i nie będę, jednak naciągnięta treść ostatniego odcinka trochę za mocno korespondowała z przesłaniem Wielkiej Nocy ;)

    Ogólnie pomysł stworzenia słitaśnej serii mahoł szodżo o dziewuszkach, które  kliknij: ukryte  za tylko jedne życzenie,  kliknij: ukryte byłby niezły, zwłaszcza, że oprócz wymienionych kontrastów, to cukierkowa, jednak dla mnie miejscami ( z tą drobiazgowością, jak pojedyncze kreski w źrenicy czy pogrubione kontury jak w rysunku przedszkolaka ) urokliwa kreska, przepiękny dobór kolorów i klatkowa animacja rodem z polskich animacji o ludzikach z plasteliny czy innych misiach uszatkach zestawiona z mroczną muzyką o złowieszczych codach chóralnych i mrocznych solówkach, wokalach, skrzypcach, na prawdę robi wrażenie.

    W sumie nie wiem, co pisać dalej, komplementy mi się niemalże wyczerpały. A, wiem. MADOKA NA STOS. Słodka idiotka jako główna bohaterka to nieodłączny element gatunku, tak jak w dziełach Henia przeeepiękne opisy przyrody, ale to była przesada. Mimo iż w porównaniu do innych koleżanek­‑czarodziejek, Madoka i tak nie pobija rekordów gapowatości, słodkości czy ilości dobroci w serduszku, to jednak boli, że najwięcej czasu widzimy i słyszymy „sayaka, nie~”, czy „homura­‑chan~”. Fakt, niby wszystkie bohaterki poboczne miały swoje pięć minut, ale to stanowczo za mało.

    Mami, która w jednym odcinku skradła mi serce i w tym samym  kliknij: ukryte  była głosem rozsądku w teamie tępa Madoka i narwana Sayaka. No i to urokliwe wdzianko po transformacji – berecik, zakolanówki i te wyskakujące spod spódnicy strzelby. Kyouko, moja ulubienica, przefrunęła wręcz nad szufladką z postaciami jej pokroju i pokazała, że jak studio chce, to może stworzyć wyróżniająca się, niejednowymiarową postać. No, wdzianko też miodzio, ale czy tylko mi kojarzyło się z osą? – „żądło” i odwłokowaty krój kubraczka na wysokości pasa, do tego jej charakterek i śliczne skośne oczka. Sayaki jakoś nie polubiłam mocno, ale jako postać była całkiem ciekawa. Homura.. lubiłam ją do 1o odcinka, w którym nagle  kliknij: ukryte How Sweet <3. Prawie tak, jak w Higurashi albo jak w taniej serii ecchi na podstawie gierki wideo, gdzie po kolei zalicza się kolejną bohaterkę z wszechobecnymi resetami. Rodzynkiem jest Kyuubee, którego można albo kochać, albo nienawidzić, ale jedno jest pewne – chłopak zawładnął internetem. Połączenie  kliknij: ukryte  w pięknej, białej, puchatej formie kotokrólika z rękawiczkami zwisającymi z uszu i czerwonymi ślepkami śniącymi się po nocach jest szalone, ale..  kliknij: ukryte  udane.

    Zaskoczyła mnie zredukowana niemalże do zera liczba przemian dziewczyn. Design wiedźm, zwłaszcza Charlotty i tej z  kliknij: ukryte  pokazał, jakie ilości towaru przetaczają się przez siedzibę studia. Oraz zakończenie, gdzie  kliknij: ukryte . Faktycznie,  kliknij: ukryte skojarzyła mi się z największym emokidem wszech czasów i tylko czekałam, aż nagle pojawią się inne bohaterki i zaczną klaskać jak Shinjiemu w Evangelionie.

    Pod wieloma względami Madoka może uchodzić za oryginalną, ale nie musi. Taka ot seryjka może nie dla rozluźnienia, ale dla zabicia czasu czymś, co nie tyle zaskakuje fabułą, co łamanymi po części schematami ( choć nie zawsze udolnie ). Jednakże seria potrafiła zaskoczyć i nieźle wyrolować widza. Ode mnie osiem, za grafikę, muzykę, Kyoko, Mami i kotokrólika. I za psychodeliczny ending, który ku mojemu rozczarowaniu, nie pojawił się podczas  kliknij: ukryte , na którą tak czekałam.  kliknij: ukryte . W sumie jedynym pocieszenim jest to, że sparklująca niczym Edward  kliknij: ukryte . Nie dosłownie, ale.. ;)

    Acha..  kliknij: ukryte  też była Mahoł Shodżo!
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    odpowiedzi: 7
    MiszczKoszykufki 22.04.2011 16:31
    “If you want to die for the good of the universe, call me. I’ll wait”
    Oto nastał ten dzień, wyczekiwany przez tysiące fanów na całym globie (w tym i mnie): ostatnie dwa odcinki przygód magicznej dziewczynki Madoki, wyemitowane mimo trudności stawianych przez warunki pogodowe i fochy jakiejś tam telewizji~! A może to wszystko było spiskiem wiedźm? Dobra, nieważne, liczy się to, że „Madoczka” się skończyła tylko dlaczego akurat w Wielki Piątek? O tym może później (w spoilerze)...

    Chyba nikt nie przypuszczał że anime z gatunku mahoł szodźo podbije serca tylu ludzi, zwłaszcza facetów (była to dla mnie abstrakcja, zanim zobaczyłam to na własne oczy). Ja sama nie wiem jak to się stało, że wzięłam się za ten tytuł, mimo postanowień po oglądnięciu trailera, że patykiem tego nie ruszę. Pierwsze co wyłapałam to muzyka, która już na początku pierwszego epizodu podbiła moje serce i sprawiła, że zaczęłam oglądać „Madokę” regularnie. Druga rzecz to dobra animacja, świetnie przedstawione inne wymiary i design wiedźm. Jeśli chodzi o ogólną kreskę to nie widzę powodów by się jej czepiać, jest to charakterystyczny styl dla nurtu „mahou shojo”, do którego „Madoka” po części się zalicza. No, właśnie po części bo nagle twórcy zrobili nam psikusa i z ekranu zaczął się nam wyłaniać mHrok a biały kotokrólik  kliknij: ukryte  Wtedy to nastał wielki szał, a najbardziej hardkorowi fani rozszyfrowywali alfabet użyty w „Madoce” i szukali wskazówek dotyczących rozwoju fabuły czytając „Fausta” Goethego gdzie został użyty termin „Walpurgisnacht”.
    Jeśli chodzi o postacie, moim faworytem jest QB~  kliknij: ukryte  Główna bohaterka jest jeszcze znośna na początku  kliknij: ukryte  Mami wygrywa pod względem wyglądu  kliknij: ukryte  a Homura… jest po prostu nudna.  kliknij: ukryte 
    Do atutów serii bym jeszcze zaliczyła zredukowaną ilość przemian dziewczyn w czarodziejki, oraz wszechobecną pustkę na mieście, szkole, kafejkach itp. To wszystko wydawało mi się takie sterylne a zarazem piękne *.*

    Zakończenie, czyli spoiler­‑chan.
     kliknij: ukryte 

    Ogólnie serię polecam fanom ciekawych eksperymentów i mHrocznych klimatów. Warto dać jej szansę, chociaż by zobaczyć czym ludzie się tak podniecają ;3
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    odpowiedzi: 2
    Grisznak 22.04.2011 15:44
    A idź się utop, Shinbo...
    Oczywiście, SHAFT nie byłby sobą, gdyby tego nie spieprzył.  kliknij: ukryte  No nic, pozostaje nadzieja, że „Madoka” zainspiruje jakieś normalne studio do nakręcenia sensowniejszej produkcji w tym samym stylu. Póki co, „Nanoha” pozostaje, ex aequo z „Sailor Moon” w czołówce gatunku.
    Ciekaw jestem, czy manga ma identyczne zakończenie…
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    odpowiedzi: 1
    Apokalipsus 13.04.2011 22:00
    Lvl10
    Jestem po 10. odcinkach, za pierwsze 3 zabierałem się jakieś 2h, ale pozostałe po prostu pożarłem. Gdyby nie niepotrzebne godziny w harmonogramie, pewnie w życiu nie obejrzałbym anime o magicznych dziewczynkach.
    Z innej beczki, mogę napisać to, że początek 1 epka, sprawił iż 4 razy odrzuciłem seans na przyszły tydzień, a z nudów wracałem do niego po 7­‑8 min.
     kliknij: ukryte 
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    odpowiedzi: 7
    SuiKaede 13.04.2011 15:19
    Po pierwszym odcinku....
    Na plus:
    *swietna muzyka, tworzy naprawdę ciekawy klimat
    *genialne pokazana zmiana świata pod koniec odcinku
    *seria zapowiada się cokolwiek traumatycznie, mam nadzieje, ze dorówna pod tym względem Alien 9 ;)
    *lekko yuri moment miedzy bohaterkami w openingu… aczkolwiek pierwszy minus psuje pozytywny odbiór tego faktu.
    Na minus:
    *TRAGICZNA kreska. W połączeniu z króciusieńkimi spódniczkami i obowiązkowym zettai ryouiki sprawia, że nie mogę opedzic się od myśli, jakoby twórcy tylko czekali na zalew pedofilskich doujinow propagujących ich serie. Wręcz mam wrażenie, ze wcale nie robią takiego designu w anime ze względu na gust równolatek bohaterek, ale dwudziestoparoletnich otaku lolitek.
    Strasznie mi przeszkadza w oglądaniu. Zastanawiałem się, gdzie ja już identyczne mordki widziałem? Acha, w pracach tego użytkownika devianta, którego rysunki są ciągle na głównej mimo,ze jedyne co rysuje, to główki właśnie takich moe panienek.
    *design Akemi to skóra żywcem ściągnięta z Tomoyo z Clannada…. łącznie z opaską.
    Zobaczymy co będzie dalej, mam nadzieje, ze seria okaże się warta znoszenia moe loli aż do przegięcia kreski.
    Odpowiedz
  • odpowiedzi: 1 Anielski_Pyl 10.04.2011 16:04:45 - komentarz usunięto
  • Avatar
    A
    odpowiedzi: 1
    stun 11.03.2011 16:41
    po 10ep
    Ostrzegam MOCNE SPOILERY

    Od początku wiedziałem, że to anime w czymś przypomina mi  kliknij: ukryte  i po 10 epie dokładnie się moje przypuszczenie potwierdza :)  kliknij: ukryte 

    Anime zarówno pod względem fabularnym jak i wizualno dźwiękowym bardzo mi się podoba. Najlepsza nie­‑komediowa aktualnie wychodząca seria. 9.5/10
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    odpowiedzi: 2
    Krzych Ayanami 4.03.2011 17:04
    Nowy gatunek magicznych dziewczyn
    Do trzeciego epizodu obejrzałem z namówienia, po nim poszło już z górki. Nigdy bym się czegoś takiego po tym gatunku nie spodziewał. Zamiast lukru – cała masa złych przeczuć, przekonanie, że to się nie może dobrze skończyć… A po 9 odcinku  kliknij: ukryte . Ciekawe czy jeszcze gdzieś pokażą, że dobre magiczne zwierzątko, to martwe magicze zwierzątko…
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    odpowiedzi: 3
    Myore 26.02.2011 22:49
    po 8 epie
    mało brakowało, a pominęłabym tą serię ze względu na gatunek i cukierkowatość. teraz zaczyna mnie coraz bardziej wciągać i porządnie przerażać. ten kto to wymyślił jest geniuszem. bezkonkurencyjnie najlepsza wychodząca seria od zeszłego roku.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    gaijin 29.01.2011 23:16
    Magical Girls 2.0
    Do tej pory obejrzałam cztery odcinki. Po projektach postaci spodziewałam się czegoś arcy­‑słodkiego, jednak zachęcona nazwiskiem Kajura i Studiem Aniplex, postanowiłam dać tytułowi szansę. Jak na razie nie zawiodłam się. Seria ta wprawdzie czerpie ze schematów Magical Girls, ale nadaje temu nową oprawę. Ciekawa grafika, będąca swoistą zabawą różnymi stylami, świetne kompozycje Kajury i wartka akcja powodują, że z niecierpliwością czekam na kolejny odcinek.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    Keiy 24.01.2011 22:27
    Zaskoczona
    Mocno mnie ta seria zaskoczyła. Spodziewałam się typowego magical girls i zupełnie się tym anime nie zainteresowałam, jednak czytając mimochodem pozytywne opinie postanowiłam spróbować. Już od pierwszego odcinka seria wyłamuje się z pewnych rzec można obowiązkowych punktów, bo Madoka oraz jej koleżanka  kliknij: ukryte  Chyba jedyną typową rzeczą jest to, że bohaterka ma różowe włosy…
    Mocno zaskoczyła mnie szkoła z przeźroczystymi ścianami, łazienka Madoki, (czemu jest taka wielka? czemu tam jest tak pusto?) i świat labiryntu. Co do labiryntu mam dość mieszane uczucia. Z jednej strony wygląda to strasznie kiczowato, a z drugiej dość tajemniczo i zastanawiająco. Człowiek łapie się na tym, że nie wie na co patrzeć.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    woord 8.01.2011 21:16
    Może i coś z tego będzie!
    Nigdy magical girls nie oglądałem, spodziewałem się różu, plastiku itp. Ale gdzieś przeczytałem zachętę, że to w końcu shaft i Yuki Kajiura. I pierwszy odcinek całkiem, całkiem muszę przyznać. Muzyka od początku wcisnęła mnie w fotel, ale tego się akurat spodziewałem. Co do fabuły, wiadomo że po pierwszym odcinku się nie wypowiem, ale klimat raczej mroczniejszy niż się spodziewałem, klimat coś jak coś jak black rock shooter(dwa światy), tylko jeszcze bardziej „twisted”. Oj, coś mi się zdaje że następne odcinki też obejrzę.
    Odpowiedz
  • Dodaj komentarz
  • Recenzja anime