x
Tanuki.pl korzysta z plików cookie w celach prowadzenia
reklamy, statystyk i dla dostosowania wortalu do
indywidualnych potrzeb użytkowników, mogą też z nich korzystać współpracujący z nami reklamodawcy.
Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na używanie cookie zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.
Szczegóły dotyczące stosowania przez wortal Tanuki.pl
plików cookie znajdziesz w polityce prywatności.
Film obejrzałam zaraz po mojej próbie z serią TV. Byłam co najmniej sceptyczna co do jakiejkolwiek ekranizacji. Jednak tym razem było całkiem nieźle^^ ale…
No właśnie jest ogromne „ale”. To jedyne 30 minut z prostą, krótką fabułą nadającą się na dodatek w mandze. Tak zastanawiając się to film jest tą komediową częścią oryginału a seria TV poważną( tylko przy okazji również prze dramatyzowaną ). Dlaczego producenci nigdy nie zekranizowali mangi tak jak powinni zostanie na wieczność zagadką. Dlatego tych wyjątkowych skoków emocjonalnych w wersji animowanej nigdy nie zobaczymy. Najbardziej jednak zabolał mnie opening pokazujący sceny z późniejszych tomów i tyle, zostaje manga.
Jednak film posiada olbrzymi plus, który samym istnieniem miażdży serię TV^^ Jest to charakterek Hamelina, wreszcie taki jaki powinien być. Do tego jego seiyuu Kazuki Yao( Franky z OP ) po prostu był idealny. Do teraz nie mogę zapomnieć tego co seria TV zrobiła z najlepszą postacią w całej mandze, no ale przynajmniej miałam z czego się pośmiać. Co do reszty postaci niestety 30 minut to za mało. Najgorzej wypadł Raiel, który dostał najmniej czasu ekranowego.
Co do oprawy wizualnej, znacznie bardziej podobała mi się tutaj niż w serii. Mniej więcej pokrywała się z oryginalnym stylem mangaki. Muzyki za dużo nie uświadczy się jednak też stoi na dobrym poziomie. Reasumując, miły dodatek ale nic więcej ani na szczęście mniej. Jak ktoś nie zna Violinist of Hamelin to film bliżej trzyma się klimatu mangi jednak nadal jedynie wersja papierowa daje pełny obraz tej historii.
Anime łatwe w odbiorze, nieskomplikowane zbytnio, z fabułą prostą jak drut: porwali – ratować. Nie sądzę jednak, żeby wynajmowanie faceta z wiolonczelą na grzbiecie było najszczęśliwszym pomysłem – ale czego się nie robi dla ratowania ukochanego dziecięcia.
W przeciwieństwie do serii TV (której obejrzałam jeden odcinek i niestety, a może stety, wymiękłam) to jest komedia. Zwykła komedia w realiach fantasy, obracająca się wokół próby uratowania księżniczki.
Przeważa humor sytuacyjny, więc seria na pewno się spodoba tym, którzy lubią tego typu zabawne scenki.
No właśnie jest ogromne „ale”. To jedyne 30 minut z prostą, krótką fabułą nadającą się na dodatek w mandze. Tak zastanawiając się to film jest tą komediową częścią oryginału a seria TV poważną( tylko przy okazji również prze dramatyzowaną ). Dlaczego producenci nigdy nie zekranizowali mangi tak jak powinni zostanie na wieczność zagadką. Dlatego tych wyjątkowych skoków emocjonalnych w wersji animowanej nigdy nie zobaczymy. Najbardziej jednak zabolał mnie opening pokazujący sceny z późniejszych tomów i tyle, zostaje manga.
Jednak film posiada olbrzymi plus, który samym istnieniem miażdży serię TV^^ Jest to charakterek Hamelina, wreszcie taki jaki powinien być. Do tego jego seiyuu Kazuki Yao( Franky z OP ) po prostu był idealny. Do teraz nie mogę zapomnieć tego co seria TV zrobiła z najlepszą postacią w całej mandze, no ale przynajmniej miałam z czego się pośmiać. Co do reszty postaci niestety 30 minut to za mało. Najgorzej wypadł Raiel, który dostał najmniej czasu ekranowego.
Co do oprawy wizualnej, znacznie bardziej podobała mi się tutaj niż w serii. Mniej więcej pokrywała się z oryginalnym stylem mangaki. Muzyki za dużo nie uświadczy się jednak też stoi na dobrym poziomie. Reasumując, miły dodatek ale nic więcej ani na szczęście mniej. Jak ktoś nie zna Violinist of Hamelin to film bliżej trzyma się klimatu mangi jednak nadal jedynie wersja papierowa daje pełny obraz tej historii.
Nieskomplikowane
W przeciwieństwie do serii TV (której obejrzałam jeden odcinek i niestety, a może stety, wymiękłam) to jest komedia. Zwykła komedia w realiach fantasy, obracająca się wokół próby uratowania księżniczki.
Przeważa humor sytuacyjny, więc seria na pewno się spodoba tym, którzy lubią tego typu zabawne scenki.
+