x
Tanuki.pl korzysta z plików cookie w celach prowadzenia
reklamy, statystyk i dla dostosowania wortalu do
indywidualnych potrzeb użytkowników, mogą też z nich korzystać współpracujący z nami reklamodawcy.
Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na używanie cookie zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.
Szczegóły dotyczące stosowania przez wortal Tanuki.pl
plików cookie znajdziesz w polityce prywatności.
I znowu mnie wciągnęło, 3 raz to oglądam i ciągle mnie śmieszy. Ta seria sprawiła, że „na serio” zainteresowałem się anime innym niż filmy Ghibli, a teraz stała się chyba corocznym remedium na jesienno‑zimową depresję :)
Kolejna, warta przypomnienia komedia sprzed lat. Pozornie nie ma tu niczego, poza świetnie nakreślonymi postaciami i o dziwo to wystarczy, aby się świetnie zrelaksować po ciężkim dniu. Jak dla mnie fenomen, który zasługuje na 9/10, każdy fan komedii powinien spróbować :) I nie, to nie jest podobne do Lucky Star, po kilku odcinkach Lucky Star miałem ochotę na seppuku, przy Azumanga Daiou mam ciągle ochotę na kolejny odcinek :)
Zdecydowanie, zwykle brak jakiejkolwiek fabuły traktuję jako minus, ale w tym przypadku kompletnie mi to nie przeszkadza, cała reszta nadrabia to z nawiązką :) Jakbym miał na coś ponarzekać, to chyba tylko na stworzenie najbardziej przerażającego kota w historii komediowych anime :)
A
Koleś
13.12.2018 21:47 lekkie i zabawne
Lekkie, zabawne i dobrze zaanimowane choć zdecydowanie nie dla każdego. Dużo scen sd. Bardzo fajny opening plus genialny ending raspberry heaven. Można odlecieć. Polecam tym którzy chcą na chwilę odpocząć od tych wszystkich poważnych tytułów i uśmiechnąć się parę razy.
Dzisiaj takich anime się już nie tworzy. 10/10 i ulubione, tak ciepłych i serdecznych i jednocześnie zabawnych okruchów życia dawno nie widziałem. Najbliższe skojarzenie mam z Shirobako.
Widzę że temat trochę przysechł :x W każdym bądź razie jestem w trakcie oglądania tego animca i już mogę powiedzieć że jest to bardzo dobry tytuł, przyjemny lekki, można się uśmiać :) W sam raz dla każdego miłośnika komedii. Kreska jest w starym stylu, ale należy do tych „ponadczasowych” więc jeżeli ktoś miał pod tym kątem wątpliwości (a czasami tak vywa przy nieco starszych tworach) to nie ma co się martwić :)
Z miejsca od razu gorąco polecam Lucky Star jako podobne anime :) Tylko zaznaczam że w LS jest więcej satyry (nie każdy trawi taki rodzaj humoru), ale jest godnym konkurentem Azumangi. Ba co poniektórzy uważają że bije go na głowę ;o Moim skromnym zdaniem są na porównywalnym poziomie :)
Seria prześmieszna, relaksująca. Graficznie, jak i muzycznie wypadło dobrze. Jedna z lepszych komedii, przy których mogłem się pośmiać. Gorąco polecam każdemu fanowi komedii. Ocena według mnie 10/10.
Nazwa jest jak najbardziej poprawna. Romanizację znaków 大王 z japońskiego anime można zapisywać jako „Daiou” lub jako „Daioh”. Obie wersje w tym przypadku są równorzędne.
A
r4
18.07.2013 14:29
Dwa słowa: „Ale faza”. Bez kitu, to anime jest tak absurdalnie radosne, że od razu morda się cieszy, a samo spojrzenie na Osakę poprawia humor i nastraja pozytywnie na resztę dnia. Super sprawa.
A
Raggy
14.07.2012 02:01 Geniusz!
Genialne anime z gatunku „urokliwe”. Urokliwe – czyli takie, które po prostu chce się oglądać choć za diabła nie wytłumaczysz dlaczego. Osaka – z miejsca podbiła moje serce. Nie żebym nie utożsamiał się z nią po trochu (sam na lekcjach myślę o dziwnych rzeczach/śpię/wszystko naraz), po prostu nie sposób jej nie lubić. Druga faworytka – Yukari sensei, chodzące ADHD i suma zbiorcza odchyłów całej klasy. Już od pierwszego odcinka dała pokaz swojego stoicyzmu (inaczej…). Urok x2 dlatego że takich ludzi znam całkiem sporo (i to od paru dobrych lat). Ogółem – kawał świetnej roboty, dla kogoś kto chce odpocząć od ciężkich klimatów i zażyć czegoś lekkiego jak wiosenny wiaterek. Na zły humor, dobry humor, złą pogodę… po prostu zawsze do obejrzenia
Osaka stała się moją boginią. Taka wiecznie zaspana i niedorozwinięta. Komedia udana bo przede wszystkim śmieszna. Postacie bardzo fajne, ale jedna po prostu mnie tak irytowała (nie mówię o tej małej) zwłaszcza na początku. Jej najlepsza przyjaciółka nie miała przez pół serii charakteru. Twórcy nie wiedzieli co do niej wymyślić. Po za tą dwójką postacie fajne. Marzę o żeby mieć takiego nauczyciela od j.angielskiego (tak, tak marzy o nauczycielu z anime nie oglądając „Great teacher Onizuka”, ale kretyn z tego „budyń”). Kreska taka po prostu słodka, momentami stanowi część komizmu tej serii.Animacja płynna
Jednym słowem zabawna komedia i doskonała rozrywka, żeby odpocząć po całym dniu ( oraz przepis na głupie pomysły).
Seria o zwyczajnych licealistkach, ile to ich było.. ALE!
Zwariowana, bardzo udana komedia. Lubię taki absurdalny typ humoru, uśmiałem się przy tym anime. Na początku miałem obawy, że nie odróżnię bohaterek, ale okazało się że nie miałem z tym problemów, bo mają one naprawdę zróżnicowane charaktery i oczywiście są przezabawne. Zwłaszcza Osaka.. W tym anime pojawia się właściwie jedna postać męska – nauczyciel (ten to też jest nieźle kopnięty.. na sam jego widok w brzuchu zbiera się śmiech). Graficznie seria fajerwerkiem nie jest, ale animacja jest staranna, płynna. Charakterystyczne, ciepłe kolory mundurków i ciekawy styl rysowania postaci. Jedynym mankamentem było dla mnie to, że powielały się kreślone wydarzenia szkolne, każdego roku nauki to samo. Ale cóż, rozumiem, że życie szkole nudne bywa i trzeba się skupiać na dniach, które różnią się od setek innych.
Polecam, anime warte śmiechu.
A
Tamago-chan
22.11.2011 17:07 Moja subiektywna opinia
Rzadko zdarza mi się oglądać anime, które jest praktycznie pozbawione fabuły i muszę stwierdzić, że chyba nie lubię tego typu serii. Chociaż jakimś cudem udało mi się dotrwać do końca, było to dość trudne. Jeżeli chodzi o postacie… dają się lubić, ale bez przesady. Większa część głównych bohaterek jest nieco irytująca i zbyt dziecinna. Jako komedia seria może nie wypada źle. Bywały momenty, w których zdarzyło mi się zaśmiać, jednak nie jest to do końca rodzaj humoru jaki lubię. Niestety nie potrafię znaleźć w tym tytule czegokolwiek co by mi się naprawdę spodobało. Myślę, że jednak sama komedia szkolna bez domieszek innych gatunków nie jest dla mnie.
Świetne anime, postaci, fabuła. Grupa przyjaciół i ich 'przygody' z nauczycielami, po prostu wywoływały u mnie niekończące się salwy śmiechu. Popłakałem się oglądając ostatnie odcinki. Miła i przyjemna seria, na pewno będę ją miło wspominał. ;-
Nie będę się rozpisywał. Świetne postaci (właściwie denerwowała mnie tylko Kaorin i to jej zachowanie za każdym razem gdy widziała Sakaki), znakomita muzyka i całkiem fajna grafika. A, no i oprócz tego, że jest to świetna komedia to także świetne 'okruchy życia'. kliknij: ukryte Szczególnie ostatni odcinek jest taki nostalgiczny. Ogólnie? Zawsze będę miło wspominał tę naprawdę fantastyczną serię.
kliknij: ukryte Nie nostalgiczny, tylko melancholijny. Ach, ten ja z przeszłości :v
A
ilidan
18.07.2011 11:08 nawet fajne
bardzo fajnie sie ogladalo, pierwsze odcinki byly naprawde szalone, potem sie troche jakby uspokoilo ale tez bylo dobrze. najciekawsze byly spiecia miedzy nauczycielami ;d niestety z czasem bylo ich coraz mniej. natomiast bardzo mi przeszkadzala postac sakaki ktora w ogole nie pasowala do tego anime kliknij: ukryte oraz wszystko co zwiazane z kotami, to osaka powinna miec caly jej czas antenowy ;D 8/10
A
iron
21.03.2011 22:30
po pierwszym odcinku myślałem, że tyle cukru na raz mnie zabije (btw, jestem metalem…). a potem się przyzwyczaiłem i było SUPER. jedyne, co mnie w ogóle w tej serii przeszkadzało to wybitnie denerwujący głos Chiyo. Ale Norio Wakamoto jako pomarańczowe latające coś nadrabia z nadwyżką :D
Odpadłam po 3 odcinkach .Nic icekawego grafika średnia gdyby jeszcze postacie były dobrze ryowane i wyglądalyby lepiej ale nie .Do tego postacie jedna dziecko, druga jakś niedorozwinieta .Jednak to nie dla mnie
Bardzo sympatyczna seria. Ogląda się lekko i przyjemnie, a im dalej tym lepiej. Czasem akcja toczy się baaardzo powoli, ale to dodaje uroku tej serii :) Choć nie wszystkim się spodoba, ja będę je miło wspominać :)
Azumanga jest dowodem na to jak bardzo osobiste przeżycia wpływają na odbiór każdego dzieła. Kilka lat temu zarzuciłam oglądanie po pierwszych odcinkach- seria wydała mi się niczym nie wyróżniającym się szkolnym anime, w dodatku zbyt dziecinnym i wyidealizowanym w stosunku do otaczającego mnie szkolnego życia.
Drugie podejście zaliczyłam, kiedy świadectwo maturalne zarastało kurzem w archiwach uczelni, a w moich wspomnieniach
zbladły wszystkie nieprzyjemne zdarzenia, a pamięta się żywo tylko to, że miało się te naście lat, przyjaciółki i rozmaite pomysły… Że był czas, kiedy nie trzeba było o niczym decydować, niczym wielkim się nie przejmować, można było żyć tylko dla siebie i nie myśleć o przyszłości…
Nie należy się po Azumandze spodziewać wielkiego dzieła. To tylko‑i aż- wizualizacja doskonała na atak sentymentu, kiedy nagle ogarnia nas apetyt na konkretne kanapki z tego szkolnego sklepiku, które we wspomnieniach smaczniejsze są od dań z najwykwintniejszych restauracji.
Idealna japońska szkoła bardzo różni się od tej, do której uczęszczali polscy widzowie, ale emocje przeżywane na ekranie są uniwersalne- kto z nas nie bał się klasówek, nie szalał na wycieczkach, nie próbował wszystkich znanych guseł i przesądów czekając na wyniki egzaminu? Kto nie narzekał idąc do szkoły i nie czuł piekących łez, kiedy przyszło ją opuścić?
Świetnym ukoronowaniem serii jest ostatni odcinek- przez wielu uważany za smutny, ale dla mnie opisujący najlepszy czas z życia- to cudowne zawieszenie, ziemie niczyją, kiedy (przynajmniej w naszym umyśle) „Eden za nami, Raj przed nami”.
texhnolyze1989
14.01.2011 00:50 Re: Wszyscy uczniowie nasi są!
Zgadzam się z opinią Eire. Kiedy byłem młodszy sięgnąwszy po Azumanga Daioh prawie usnąłem na pierwszym odcinku xD Teraz jak już ma się za sobą pewien bagaż doświadczeń seria jest przekomicznie śmieszna i urzeka widza :-) dobra rada dla przyszłych widzów, poczekajcie trochę skończcie liceum, zacznijcie studiować i wolnej chwili na odprężenie polecam Azumange ^^
ukloim
27.07.2011 13:52 Re: Wszyscy uczniowie nasi są!
Ja jeszcze nie skończyłem gimnazjum a seria bardzo mi się podobała (o czym świadczy mój komentarz wyżej). Nie wiem od czego to zależy, ja chyba po prostu mam już taki charakter, że lubię sobie nawet już teraz niektóre rzeczy wspominać i myśleć sobie 'Jak to było wtedy fajnie'.
Mi się nawet podobało. Zwykle nie przepadam za takimi anime ale dziewczyny były fajne. Za to wygląd postaci jest jak dla mnie po prostu okropny, a muzyka dziwaczna. Polecam dla miłośników gatunku reszta niech obejrzy 3 odc i sama sprawdzi czy to seria dla nich
Anime absolutnie słodziuchne! Naprawdę warte obejrzenia. Postacie bardzo oryginalne i wyjątkowe. Odzwierciedlają chyba każdy rodzaj osób. Jedynym minusikiem są powtarzające się motywy jak wakacje, festyn sportowy i kulturowy. Za pierwszym razem śmieszą, później już troszeczkę mniej.
Muszę powiedzieć, że mimo iż szkolne komedie anime to mój ulubiony gatunek to Azumanga kompletnie do mnie nie trafiła. Przy oglądaniu niezmiernie się nudziłem i niestety porzuciłem tą serię po 15 odcinkach. Na początku wydawało się nawet całkiem przyjemne w odbiorze, ale po obejrzeniu po raz 20 tego samego gagu lub „śmiesznej” sytuacji to odczucie zostało rozwiane.
A
rinu
21.02.2010 18:13
niezłe, ale do Lucky Star daleka droga. Tam wyłem ze śmiechu, tutaj to czasami mi się chce przewinąć z nudów… ale i tak całkiem niezłe…
„Azumanga Daioh” i „Lukcy Star” wg mnie to serie należące do innych kategorie i poziomy ,żeby można to w tak prosty sposób porównywać choć należą do tego samego gatunku.Azumanga ukazuje w sposób komiczny życie uczennic(nie powiem brechałem się przy tym dobrze:P). Lucky Star też ukazuje uczennice w też w zabawny sposób ale realia tam są wg mnie bardziej zbliżone do prawdziwego życia na co dzień.
A
Unknown
7.02.2010 14:05 Jedna z najlepszych komedii
Z Azumangą przeważnie jest tak, że albo ludzie ją kochają, albo nienawidzą. Ja oczywiście trzymam tą pierwszą stronę, bo dla mnie to anime jest po prostu niepowtarzalne.
Tak, humor jest niezwykle specyficzny. Tutaj nie znajdziemy typowych elementów podkreślających gagi – super‑deformed, czyiś głupi komentarz, głupawa muzyczka w tle i tak dalej. Tego Azumandze nie trzeba. Czasem potencjalne żarty objawiają się w najmniej spodziewanych momentach, a zabawne kwestie są wypowiadane przez postaci nieraz z kamiennym wyrazem twarzy. I to jest w tym anime piękne.
Postaci są dość – powiedzmy sobie szczerze – proste. Jeśli ktoś miał być zwariowany – taki jest, jeśli ktoś miał być głupiutki – taki jest, bez żadnego drugiego dna. Każda główna bohaterka jest inna, każda ma inne zainteresowania – liczy się przede wszystkim różnorodność. Moją osobistą faworytką jest Yukari – sensei jest po prostu zabójcza. Aż człowiekowi zaczyna się marzyć, aby mieć takich nauczycieli w realnym świecie.
I tak w ramach podsumowania – zdecydowanie jedna z najlepszych komedii, jakie miałam okazję widzieć. 9/10 i polecam!
Amarette
1.01.2015 12:55 Re: Jedna z najlepszych komedii
dokładnie :) uroczo i bezpretensjonalnie x3 w takiej prostocie też może tkwić prawdziwa, magnetyczna siła x3 do tego sympatyczne postacie i miejscami ich naprawdę zabawne perypetie x3
„Moją osobistą faworytką jest Yukari – sensei jest po prostu zabójcza.”
Absolutnie się zgadzam x3 ujęła mnie od pierwszej kradzieży roweru xD że już o tym tewmperamentnym skopaniu swojego nie wspomnę. xD
seria bardzo dobra, ale mam pytanko: w odcinku piątym dziewczyny udały się na plażę,na miejscu miały arbuzy. ten motyw z arbuzem na plaży zauważyłam też w innych seriach. ktoś może mi powiedzieć o co z tym chodzi?
A
Kaioken
10.09.2009 16:31 Rozumiem, że może być czasami nudne, ale
to jest tak nudne i tak wolno to wszystko się dzieje, że można usnąć. Oglądałem już bardzo dużo Anime tego typu (Minami‑ke wygrywa z tym Anime przez nokaut – tak samo Lucky Star i K‑ON!) i czytając recenzje, że występuje tu specyficzny typ humoru byłem przekonany, że to wogóle mi nie będzie przeszkadzać. Humor dla mnie ciężko określić inaczej niż bez wyrazu. W Lucky Star jak ktoś zrobił coś śmiesznego to była jakąś reakcja, albo drugiej osoby, albo muzyki w tle, a tu nic tylko taki pusty humor. Klimat Anime można określić po samym openingu (który przypomina mi piosenki z minimaxa, albo melodie z simsów, które mam na ps2) i skończyłem oglądać po dwóch odcinkach. Nie wystawiam swojej oceny, bo nie chcę zaniżać tylko dlatego, że taki humor i klimat mi się nie podoba. A największym utrapieniem jest Ayumu, która jest niezdarna, ale jak dla mnie przesadnie. To, że często wszystko jej wylatuje z rąk, albo robi coś ślamazarsko mogę zaakceptować, ale ona tak wolno myśli, że masakra. I ja się dziwię w jaki sposób ona znalazła się w liceum. Anime do bani i nie chcę tracić czasu na resztę odcinków skoro czeka na mnie lepsze Kaze no Stigma, albo Princess Lover!
Solarius Scorch
12.09.2009 03:16 Oto pokolenie sitcomów
Oto głos pokolenia sitcomów, które bez śmiechu zza kadru albo wesołego dżingla nie rozpoznają humoru w filmie (nazywając go pustym). Żal serce ściska.
Za to kolegę uspokoję: do Osaki kolega się nigdy nie upodobni.
Abstrahując od wiekowych (?) animozji, Azumanga Daioh to być może najbardziej zabawne anime, jakie widziałem w swym życiu (a już na pewno wśród obyczajowych). Humor jest świetny i nietypowy, zupełnie nie amerykański, za to bliski polskiemu widzowi (te dramatyczne przestoje…), a bohaterki po prostu kochane. Kto nie lubi Azumangi, musi być kompletnie bez serca!
Kaioken
12.09.2009 10:11 Re: Oto pokolenie sitcomów
Z tego wynika, że nie oglądałeś lepszych Anime od tego skoro tak twierdzisz. Lucky Star bije to Anime na głowę, a Azumanga Daioh w porównaniu z Minami‑ke jest po prostu za nudna.
Solarius Scorch
10.11.2009 09:48 Re: Oto pokolenie sitcomów
Dlaczego każdy thread na Tanuki musi się w końcu sprowadzić do wojny fanów? Moim zdaniem Lucky star się do Azumangi nie umywa (choć jest niezłe), ale nie rzucam tego ludziom w twarz.
Musze jednak się zgodzić, że faktycznie nie widziałem lepszej serii anime od Azumangi Daioh... Wiem, mocne słowa, ale jestem o tym przekonany. To jedyna seria (nie kinówka), której kiedykolwiek wystawiłem 10/10. Cóż, chyba jestem fanboyem…
jk
10.11.2009 16:17 Re: Oto pokolenie sitcomów
A ja jestem zdania, że Azumanga Daioh wymięka pod każdym aspektem w zestawieniu z Lucky star… i do czego ma prowadzić ta dyskusja ? To,że jesteś (jak sam to nazwałeś) '' fanboyem '', nie oznacza wcale, że masz rację.
Haz
10.11.2009 19:26 Re: Oto pokolenie sitcomów
@jk: Za to ty masz, skoro się nie zgadzasz. Bo to twoja racja, a twoja racja jest twojsza. I każdy to powinien wiedzieć, duh.
Fakt faktem jednak, że argument, iż humor bez reakcji w postaci śmiechu zza kadru, odpowiedniej muzyki, czy reakcji innej postaci jest pusty… Cóż, jest smutny.
Ciepłe, przyjemne, sympatyczne. Chyba najmilsza seria jaką widziałem, bez żadnych sprośności, brutalności i innych takich. Bardzo dobre do odprężenia po wszelkich szalonych komediach i cięższych seriach : )
Niedościgniony wzór tego jak powinno się robić anime z serii KOMEDIA/PARODIA. Anime pod prawie każdym względem wybitne. Fabuła? Jaka fabuła :D Nie no owszem jest ale kto patrzy na fabułę, mając taką niesamowitą grupę dziewczyn do poznania :D Ta grupka koleżanek ze szkolnej ławki plus dwie niesamowite nauczycielki tworzą razem niesamowity drink, który pije się jak nektar bogów. Każda z pokazanych tu postaci jest wielka (nawet ta najmniejsza :D ), zderzenie charakterów każdej z nich daje piorunujący efekt i salwy śmiechu. To anime po prostu trzeba obejrzeć! Ktoś kto odpadł po pierwszym odcinku może tylko żałować tego, że nie zrozumiał tego anime. No bo co z tego, że anime opowiada o perypetiach zwykłych uczennic w zwykłej szkole? A czy my nie żyjemy jak zwykli ludzie? A ile razy śmialiśmy się z siebie i naszych zwykłych znajomych/naszej zwykłej szkoły? No właśnie… tak należy podejść do tego anime. Zwykłe a jednak takie niesamowite i wciągające, bez super mocy, bez fanserwisu (no może jak by się uparł…) i bez magi czy bogów… po prostu nie‑zwykła historia o nie‑zwykłych licealistkach. Polecam z czystym sumieniem. A jak ktoś się zawiódł to znaczy że nie zrozumiał.
A
Blackmalder
12.03.2009 21:50 Gniot
Staram się jak mogę… naprawdę!! Bardzo się staram… Ale po prostu nie potrafię… nie potrafię dotrwać do końca… Gniot a nie komedia… Do Tytułów takich jak „School Rumble” czy też „Perfect Girl Evolution” to jest jeden wielki Gniot. 2 tygodnie! a jestem na 4 odcinku… oglądam codziennie po kilka minut i nie potrafię się przełamać!! Ale powiadają, że Anime nie ocenia się po kilku odcinkach dlatego dotrwam do końca i zdam wtedy pełne relacje.
Blackmalder
29.03.2009 21:56 Re: Gniot
No i w końcu, skończyłem cała serie. Teraz mogę się rozpisać i wypowiedzieć… właściwie to wystarczy jedno słowo i kropka:
DNO.
Alex
22.02.2010 15:25 Re: Gniot
No chyba lepiej bym tego nie ujął.
dadada
22.02.2010 15:51 Re: Gniot
Jak dla mnie porównywanie Azumangi do „School Rumble” czy „Perfect Girl Evolution” to jakiś niesmaczny żart. To są anime z kompletnie innej półki – w tych dwóch seriach humor jest raczej nachalny, a Azumanga bardziej dąży ku gatunkowi „slice of life” (tak samo jak np. Minami‑ke), więc nastawianie się w Azumandze na ten typ humoru mija się raczej z celem.
A
Ktysiu
23.12.2008 13:11 Zryte
Wiele usłyszałem dobrego o tym Anime i nie mogłem się doczekać kiedy je zobaczę.
Gdy już skończyłem pierwszy odcinek, wziąłem głęboki oddech i powiedziałem na głos „co to kur** było!”, ogólnie mogłem ten odcinek skomentować trzema znakami -> 0_o
Czułem się jakby ktoś mi starł wszystkie bruzdy na moim biednym mózgu, wziąłem więc drugi oddech i powiedziałem „Ja chce jeszcze raz! :D”. Drugi odcinek to już masakra dzięki Osace oczywiście(moja ulubienica w tej serii) tym razem padłem na podłogę i wykręciłem ładnego rotfla :P, po tym odcinku zakochałem się w tym anime.
Resztę odcinków przebrnąłem w ciągu trzech dni, były lepsze i gorszę , ale w sumie wszystkie były nieźle zryte, a najbardziej motyw ze zwierzętami które tak lubiła Sakaki(właściwie czasami wydawała mi się większa dziwaczką a niżeli Osaka).
Tak naprawdę to jest dość dziwne anime z naprawdę ciężkim humorem, na pewno nie wszystkim przypadnie do gustu, ale dla mnie jak najbardziej pozytywne :D
A
Gares
8.10.2008 00:23 Flaki z olejem
Komedia, czytając recenzję i komentarze spodziewałem się czegoś dobrego, niestety na tym się skończyło. Zazwyczaj jak zaczynam coś oglądać to staram się dotrwać do końca, w przypadku tego anime było to naprawdę ciężkie i zajęło mi to około 2 miesięcy. Dlaczego? bo prawdę mówiąc to straszny gniot, nic się tam nie dzieje, humor był nie lepszy niż w modzie na sukces, czyli żaden. Sceny gdzie jedna z postaci(nie pamiętam jej imienia)stara się pogłaskać kota spacerującego po murze, ale boi się że ten ją ugryzie dosłownie dobijają, jak można na to poświęcić minutę, nie kapuję. Reszta postaci jest nie lepsza, jedna wiecznie krzyczy, Osaka(chyba tak jej było)wiecznie nic nie rozumie, a jak już rozumie to i tak inaczej, czyli na swój idiotyczny sposób. Ogólnie to wszystkie postacie są niczym mucha w smole, powolne we wszystkim. Gdyby powycinać sceny gdzie rozkręcają się przez niemal minutę żeby coś wydusić z siebie, to spokojnie każdy odcinek można było by zmieścić w 10 max 15 minutach, żeby jeszcze było coś tam zabawnego, jakieś dialogi albo sytuacje(no kilka było ale to niczym kropla w morzu biorąc pod uwagę ilość epków w serii)które mogą rozbawić widza, praktycznie nic. Komu mogę to polecić hmm, jeżeli pracujesz do późna, przychodzisz do domu zmęczony i masz ochotę oglądnąć jakieś anime, a rano musisz wstać do pracy, to jest to seria dla ciebie, zaczniesz oglądać i albo zrezygnujesz z dalszego oglądania, albo zaśniesz przy włączonym odcinku.
yantar
8.10.2008 17:58 Re: Flaki z olejem
Gares napisał(a):
Sceny gdzie jedna z postaci(nie pamiętam jej imienia)stara się pogłaskać kota spacerującego po murze, ale boi się że ten ją ugryzie dosłownie dobijają, jak można na to poświęcić minutę, nie kapuję.
Postac ma na imie Sakaki. Co do reszty jak widac sprawdza sie stare powiedzenie „O gustach..”. Tak sie sklada, ze np. ja swietnie sie bawilem przy wszystkich scenach gdzie byly proby poglaskania kota. To, ze cos nazywa sie komedia nie znaczy jeszcze, ze kazdy sie bedzie tak samo bawil. Zwyczajnie ten typ humoru nie jest dla Ciebie i na tym wystarczylo poprzestac. Nazwanie jednak AD gniotem tylko dlatego, ze Ciebie akurat nie rozbawilo jest delikanie mowiac .. smieszne. Bo ja jednak moge smialo powiedziec, ze w serii jest sporo humoru naprawde dobrej proby tylko nie mozna go brac jedynie od strony wizualnej, a sama seria jest calkiem sprawnie zrealizowana. I zeby nie wiem co mowic to obiektywnie przynajmniej zasluguje na srednia ocene.
A
czarnystokrotek
6.10.2008 23:33 Genialne!
Po raz pierwszy spotkalem sie z Azumanga na konwencie baka pare dni temu…ale po zaledwie paru odcinkach zakochalem sie w tym anime:) Naprawde zabawne bylo to jak jedna z bohaterek rozdzielila rowno paleczki…ta jej mina:D
A
Vetinari
29.09.2008 17:03 10/10
Ideał. Bardzo przyjemna i lekkostrawna mieszanka kilku rodzajów humoru, cieszącej oko grafiki, i genialnie dobranego zestawu bohaterek. Chciałoby się kolejne 26 odcinków. W gatunku komedia absolutny klasyk. Polecam wszystkim!
A
poolon
8.09.2008 20:18 Jestem mile zaskoczony
Nie jestem jakimś wielbicielem anime tego typu, ale to zrobiło na mnie dużo wrażenie. ogląda się bardzo „lekko”, nie trzeba myśleć do zrozumienia żartów (w pozytywnym znaczeniu, czytaj: nie są strasznie skomplikowane, co nie jest pozytywne). Oceniam subiektywnie:
postacie – 10
muzyka – 8
fabuła – 9
grafika – 9
A
Sebatrox
22.07.2007 13:35 Jedno z najlepszych Anime!
Jeszcze nie obejrzałem całego anime ale mogę powiedzieć z czystym sumieniem że jest to jedno z najlepszych anime jakie oglądałem. Zaraz po kliknij: ukryte (Fate/Stay Night i Dragon Ballu) :D Azumanga jest naprawdę śmieszna i ma fajne postacie. UWAGA jest to chyba pierwsze Anime gdzie kliknij: ukryte nikt nie działa mi na nerwy!
Gdyby powstawały same tak genialne serie to by się chciało żyć:)
A
Jaro
20.03.2007 18:21 Świetne!
Jedno z lepszych anime, jakie miałem okazję oglądać! A chyba najlepszy odcinek to ten ze snem noworocznym… i oczywiście sen Kaorin! :)
A
pawelek
18.03.2007 01:10 Soramimi Cake
Dwa tygodnie temu zacząłem i przez ten czas codziennie doglądałem Azumangę. Do tego czasu była to dla mnie po prostu dobra komedia. Właśnie skończyłem ostatni odcinek i muszę przyznać, że uroniłem kilka łez – kiedy na zakończeniu roku absolwenci śpiewali pieśń (nie wiem jaką), kiedy uczniowie żegnali Kursoawę i kiedy Kagura żegnała Yukari… Przypomniał mi się czas, kiedy rozstawałem się ze swoimi najlepszymi znajomymi w szkole podstawowej oraz to, że za trzy miesiące rozstanę się z moją kolejną wspaniałą klasą. Ten tytył jest naprawdę nietuzinkowy i moim zdaniem jest to zdecydowanie najlepsza szkolna komedia nie‑ecchi. Z całym oddaniem 10/10 dla Azumangi! Polecam wszystkim!
No właśnie… dla Ciebie to znajomi ze szkoły (podstawówki i liceum). Dla mnie to Yukari i Nyamo, a ich historia (tocząca się na drugim planie, ale nadal świetnie widoczna) wzbudza we mnie mieszane uczucia. Łażenie po barach, kariera, rozstanie z domem, stosunki z rodzicami; niby podane zabawne, ale zostawiło mnie z jakimś dziwnym, gorzkim posmakiem w ustach.
A
Martinez
20.01.2007 11:59 Azumanga Daioh
Jedna z najsympatyczniejszych, pełnych ciepła i humoru serii. 26 odcinków, które pozwala powrócić na któtki czas w lata kiedy było się uczniem i powspominać tamte piękne czasy:)
Jak dla mnie 10/10
A
Tassadar
26.11.2006 22:37 I-D-E-A-Ł
Do tej pory nie spotkałem się z anime oferującym tak wielką dawkę genialnego poczucia humoru. Po prostu wgniata w fotel. Momentami ilość kawaii i lekkiego absurdu może przerażać ale przecież o to tu chodzi :). Osobiście najbardziej spodobały mi się kwestie wypowiadane przez Osakę – niesamowite poczucie braku kontaktu z „normalnym” światem ;P
No i ta wpadająca w ucho muzyczka, mniam!
A
shibien
5.09.2006 07:49 azumanga
Moje ulubione komediowe anime.Humor w niektórych momentach wręcz mnie zwalał z krzesełka,polecam^_^
Anime przypomnialo mi wiele zabawnych historyjek zwiazanych z LO. Zwlaszcza kadra pedagogiczna ktora byla rownie ekscentryczna co w anime :). Co prawda nigdy nie bylo tak slodko (ze zeby bola), ale milo wspomina sie stare lata. Polecam wszystkim ze wzgledu nie na pomysl( bo szkola to rzecz banalna – sama w sobie), ale ze wzgledu na wykoanie i sposob ukazania odmiennosci kazdej z bohaterek.
Moja ocena: 9
Fabula: 9
Grafika: 9
Muzyka: 8
Postacie 10
A
miwoj
18.05.2006 10:11 miłe
Przez pierwsze 3 odcinki walczyłem, żeby tego nie wyłączyć. A potem obejrzałem całą serię jednym cięgiem. Nie pamiętam, żeby jakikolwiek anim tak szybko i lekko wchodził. Nim sie spostrzegłem, był już 26 odcinek. Nie umiem tego nazwać, ale na swój sposób świetne.
to anime powinno być tylko dla ludzi o mocnych nerwach… Narazie obejrzałem 18 odcinków i uważam, że jest warte uwagi. Poznałem je dzięki AMV HELL… Chiyo ty latasz!!! Mam 10 lat… KAWAII!
ale można poczuć się trochę… nieprzyjemnie. Im jest się starszym, tym mniej Azumanga Daioh jest komedią, a bardziej dialogiem z widzem na zasadzie „przypomnij sobie, jak to kiedyś było”.
Momo
5.01.2010 04:11 Re: komedia komedią...
I w tym tkwi moim zdaniem cały urok tego anime.
Odnoszę wrażenie, że im widz młodszy, tym bardziej skupia się na wyłapywaniu gagów, ewentualnie (jeżeli nie podpasuje mu typ prezentowanego humoru)zastanawia się „ile jest komedii w tej komedii”.
„Im jest się starszym, tym mniej Azumanga Daioh jest komedią, a bardziej dialogiem z widzem na zasadzie „przypomnij sobie, jak to kiedyś było”.” – trafnie to ująłeś.Im świeższe wspomnienia ze szkolnych lat, tym trudniej o takie doświadczenie.
Ja bawiłam się wyśmienicie nie tyle z powodu humoru, co raczej z odświeżonych wspomnień szkolnych. Była to ciepła, sentymentalna podróż min. dzięki temu, że seria jest bezpretensjonalna i taka…naturalna. Lucky Star również mi się podobała, ale Azumanga bardziej „pachnie” szkolnymi latami.
A
Zegarmistrz
4.11.2005 13:01 To anime jest niesamowite
Teoretycznie nie jest to nawet komedia szkolna, a raczej złożony w logiczną całość ciąg gagów ze strasznie papierowymi postaciami i schematyczną kreską, a jednak coś w sobie ma.
Oglądając bardzo polubiłem bohaterki, mimo, że de facto nie były to jakieś specjalnie pomysłowe postacie, tak, że na osttnim odcinku niemal się wzruszyłem.
To bardzo dobra seria, którą z pewnością warto obejrzeć.
odpowiedzi: 0Kot z Cheshire29.10.2005 09:43:29 - komentarz usunięto
3 rewatch
Azumanga ma swój zaskakujący urok, który sprawia, że jest o wiele lepszą serią niż by się zdawało na pierwszy rzut oka.
lekkie i zabawne
Chylę czoła
Z miejsca od razu gorąco polecam Lucky Star jako podobne anime :) Tylko zaznaczam że w LS jest więcej satyry (nie każdy trawi taki rodzaj humoru), ale jest godnym konkurentem Azumangi. Ba co poniektórzy uważają że bije go na głowę ;o Moim skromnym zdaniem są na porównywalnym poziomie :)
Polecam
Mazgiller xd
Azumanga Daiou
błąd w nazwie
Re: błąd w nazwie
Geniusz!
Osaka – z miejsca podbiła moje serce. Nie żebym nie utożsamiał się z nią po trochu (sam na lekcjach myślę o dziwnych rzeczach/śpię/wszystko naraz), po prostu nie sposób jej nie lubić.
Druga faworytka – Yukari sensei, chodzące ADHD i suma zbiorcza odchyłów całej klasy. Już od pierwszego odcinka dała pokaz swojego stoicyzmu (inaczej…). Urok x2 dlatego że takich ludzi znam całkiem sporo (i to od paru dobrych lat).
Ogółem – kawał świetnej roboty, dla kogoś kto chce odpocząć od ciężkich klimatów i zażyć czegoś lekkiego jak wiosenny wiaterek. Na zły humor, dobry humor, złą pogodę… po prostu zawsze do obejrzenia
Superaśnie
Komedia udana bo przede wszystkim śmieszna. Postacie bardzo fajne, ale jedna po prostu mnie tak irytowała (nie mówię o tej małej) zwłaszcza na początku. Jej najlepsza przyjaciółka nie miała przez pół serii charakteru. Twórcy nie wiedzieli co do niej wymyślić. Po za tą dwójką postacie fajne. Marzę o żeby mieć takiego nauczyciela od j.angielskiego (tak, tak marzy o nauczycielu z anime nie oglądając „Great teacher Onizuka”, ale kretyn z tego „budyń”). Kreska taka po prostu słodka, momentami stanowi część komizmu tej serii.Animacja płynna
Jednym słowem zabawna komedia i doskonała rozrywka, żeby odpocząć po całym dniu ( oraz przepis na głupie pomysły).
Seria o zwyczajnych licealistkach, ile to ich było.. ALE!
Zwariowana, bardzo udana komedia. Lubię taki absurdalny typ humoru, uśmiałem się przy tym anime. Na początku miałem obawy, że nie odróżnię bohaterek, ale okazało się że nie miałem z tym problemów, bo mają one naprawdę zróżnicowane charaktery i oczywiście są przezabawne. Zwłaszcza Osaka..
W tym anime pojawia się właściwie jedna postać męska – nauczyciel (ten to też jest nieźle kopnięty.. na sam jego widok w brzuchu zbiera się śmiech).
Graficznie seria fajerwerkiem nie jest, ale animacja jest staranna, płynna. Charakterystyczne, ciepłe kolory mundurków i ciekawy styl rysowania postaci.
Jedynym mankamentem było dla mnie to, że powielały się kreślone wydarzenia szkolne, każdego roku nauki to samo. Ale cóż, rozumiem, że życie szkole nudne bywa i trzeba się skupiać na dniach, które różnią się od setek innych.
Polecam, anime warte śmiechu.
Moja subiektywna opinia
Świetne
A!
Re: A!
nawet fajne
8/10
miłe
Wszyscy uczniowie nasi są!
Drugie podejście zaliczyłam, kiedy świadectwo maturalne zarastało kurzem w archiwach uczelni, a w moich wspomnieniach
Nie należy się po Azumandze spodziewać wielkiego dzieła. To tylko‑i aż- wizualizacja doskonała na atak sentymentu, kiedy nagle ogarnia nas apetyt na konkretne kanapki z tego szkolnego sklepiku, które we wspomnieniach smaczniejsze są od dań z najwykwintniejszych restauracji.
Idealna japońska szkoła bardzo różni się od tej, do której uczęszczali polscy widzowie, ale emocje przeżywane na ekranie są uniwersalne- kto z nas nie bał się klasówek, nie szalał na wycieczkach, nie próbował wszystkich znanych guseł i przesądów czekając na wyniki egzaminu? Kto nie narzekał idąc do szkoły i nie czuł piekących łez, kiedy przyszło ją opuścić?
Świetnym ukoronowaniem serii jest ostatni odcinek- przez wielu uważany za smutny, ale dla mnie opisujący najlepszy czas z życia- to cudowne zawieszenie, ziemie niczyją, kiedy (przynajmniej w naszym umyśle) „Eden za nami, Raj przed nami”.
Re: Wszyscy uczniowie nasi są!
Re: Wszyscy uczniowie nasi są!
niezłe
Sweeeeeet!
Jedynym minusikiem są powtarzające się motywy jak wakacje, festyn sportowy i kulturowy. Za pierwszym razem śmieszą, później już troszeczkę mniej.
Polecam gorąco, nie pożałujesz ;)
:P
Lucky Star też ukazuje uczennice w też w zabawny sposób ale realia tam są wg mnie bardziej zbliżone do prawdziwego życia na co dzień.
Jedna z najlepszych komedii
Tak, humor jest niezwykle specyficzny. Tutaj nie znajdziemy typowych elementów podkreślających gagi – super‑deformed, czyiś głupi komentarz, głupawa muzyczka w tle i tak dalej. Tego Azumandze nie trzeba. Czasem potencjalne żarty objawiają się w najmniej spodziewanych momentach, a zabawne kwestie są wypowiadane przez postaci nieraz z kamiennym wyrazem twarzy. I to jest w tym anime piękne.
Postaci są dość – powiedzmy sobie szczerze – proste. Jeśli ktoś miał być zwariowany – taki jest, jeśli ktoś miał być głupiutki – taki jest, bez żadnego drugiego dna. Każda główna bohaterka jest inna, każda ma inne zainteresowania – liczy się przede wszystkim różnorodność. Moją osobistą faworytką jest Yukari – sensei jest po prostu zabójcza. Aż człowiekowi zaczyna się marzyć, aby mieć takich nauczycieli w realnym świecie.
I tak w ramach podsumowania – zdecydowanie jedna z najlepszych komedii, jakie miałam okazję widzieć. 9/10 i polecam!
Re: Jedna z najlepszych komedii
Absolutnie się zgadzam x3 ujęła mnie od pierwszej kradzieży roweru xD że już o tym tewmperamentnym skopaniu swojego nie wspomnę. xD
pytanko o owoc
Rozumiem, że może być czasami nudne, ale
Oto pokolenie sitcomów
Za to kolegę uspokoję: do Osaki kolega się nigdy nie upodobni.
Abstrahując od wiekowych (?) animozji, Azumanga Daioh to być może najbardziej zabawne anime, jakie widziałem w swym życiu (a już na pewno wśród obyczajowych). Humor jest świetny i nietypowy, zupełnie nie amerykański, za to bliski polskiemu widzowi (te dramatyczne przestoje…), a bohaterki po prostu kochane. Kto nie lubi Azumangi, musi być kompletnie bez serca!
Re: Oto pokolenie sitcomów
Re: Oto pokolenie sitcomów
Musze jednak się zgodzić, że faktycznie nie widziałem lepszej serii anime od Azumangi Daioh... Wiem, mocne słowa, ale jestem o tym przekonany. To jedyna seria (nie kinówka), której kiedykolwiek wystawiłem 10/10. Cóż, chyba jestem fanboyem…
Re: Oto pokolenie sitcomów
Re: Oto pokolenie sitcomów
Fakt faktem jednak, że argument, iż humor bez reakcji w postaci śmiechu zza kadru, odpowiedniej muzyki, czy reakcji innej postaci jest pusty… Cóż, jest smutny.
Świetne
Gniot
Re: Gniot
DNO.
Re: Gniot
Re: Gniot
Zryte
Gdy już skończyłem pierwszy odcinek, wziąłem głęboki oddech i powiedziałem na głos „co to kur** było!”, ogólnie mogłem ten odcinek skomentować trzema znakami -> 0_o
Czułem się jakby ktoś mi starł wszystkie bruzdy na moim biednym mózgu, wziąłem więc drugi oddech i powiedziałem „Ja chce jeszcze raz! :D”. Drugi odcinek to już masakra dzięki Osace oczywiście(moja ulubienica w tej serii) tym razem padłem na podłogę i wykręciłem ładnego rotfla :P, po tym odcinku zakochałem się w tym anime.
Resztę odcinków przebrnąłem w ciągu trzech dni, były lepsze i gorszę , ale w sumie wszystkie były nieźle zryte, a najbardziej motyw ze zwierzętami które tak lubiła Sakaki(właściwie czasami wydawała mi się większa dziwaczką a niżeli Osaka).
Tak naprawdę to jest dość dziwne anime z naprawdę ciężkim humorem, na pewno nie wszystkim przypadnie do gustu, ale dla mnie jak najbardziej pozytywne :D
Flaki z olejem
Re: Flaki z olejem
Genialne!
10/10
Jestem mile zaskoczony
postacie – 10
muzyka – 8
fabuła – 9
grafika – 9
Jedno z najlepszych Anime!
Gdyby powstawały same tak genialne serie to by się chciało żyć:)
Świetne!
Soramimi Cake
Re: Soramimi Cake
Azumanga Daioh
Jak dla mnie 10/10
I-D-E-A-Ł
No i ta wpadająca w ucho muzyczka, mniam!
azumanga
Nietuzinkowe anime :) Polecam
Moja ocena: 9
Fabula: 9
Grafika: 9
Muzyka: 8
Postacie 10
miłe
Chore anime...
komedia komedią...
Re: komedia komedią...
Odnoszę wrażenie, że im widz młodszy, tym bardziej skupia się na wyłapywaniu gagów, ewentualnie (jeżeli nie podpasuje mu typ prezentowanego humoru)zastanawia się „ile jest komedii w tej komedii”.
„Im jest się starszym, tym mniej Azumanga Daioh jest komedią, a bardziej dialogiem z widzem na zasadzie „przypomnij sobie, jak to kiedyś było”.” – trafnie to ująłeś.Im świeższe wspomnienia ze szkolnych lat, tym trudniej o takie doświadczenie.
Ja bawiłam się wyśmienicie nie tyle z powodu humoru, co raczej z odświeżonych wspomnień szkolnych. Była to ciepła, sentymentalna podróż min. dzięki temu, że seria jest bezpretensjonalna i taka…naturalna. Lucky Star również mi się podobała, ale Azumanga bardziej „pachnie” szkolnymi latami.
To anime jest niesamowite
Oglądając bardzo polubiłem bohaterki, mimo, że de facto nie były to jakieś specjalnie pomysłowe postacie, tak, że na osttnim odcinku niemal się wzruszyłem.
To bardzo dobra seria, którą z pewnością warto obejrzeć.